|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Nasze relacje po urodzeniu dziecka |
Autor |
Wiadomość |
Christa
Pomogła: 30 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1900 Skąd: Australia
|
Wysłany: 2007-09-20, 15:13 Nasze relacje po urodzeniu dziecka
|
|
|
Kochani,
nie wiem, jak u Was, ale ja po urodzeniu sie Maxa stalam sie strasznie zazdrosna. Mam wrazenie (choc wiem, ze to bezpodstawne, bo Rafal non stop mnie zapewnia, ze tak nie jest), ze jednak poszlam troche w odstawke i dla niego najwazniejszy jest teraz Max. Wiem, ze to pewnie normalne, jak sie ma tygodniowe Malenstwo, ktore by sie najchetniej samemu schrupalo, bo takie jest slodkie, ale jakos to mnie zaczyna denerwowac. Z jednej strony uwielbiam na nich patrzec i rozczula mnie widok meza wpatrzonego w swego synka jak w obrazek, a z drugiej tez bym chciala nadal byc tym obrazkiem...
Czy u Was duzo sie zmienilo po pojawieniu sie Dzieciaczka w Waszym zyciu i jesli tak, to co? |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa
Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku. |
|
|
|
|
mada
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 501 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-20, 15:23
|
|
|
hej Wiosenna Mamo:) a u nas było zgoła odwrotnie- to ja po jakimś czasie zorientowałam się, że ciut za dużo uwagi poświęcam mojemu maluchowi, a za mało Radziowi:) ale od razu postarałam się to nadrobić:)) A jeśli chodzi o relacje między nami, to na dłuższą metę rzeczywiście sporo się zmieniło- raczej na dobre na szczęście:) choć niedospana i zmęczona bywam strasznie marudna i czepiająca się drobnostek:(( |
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Christa
Pomogła: 30 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1900 Skąd: Australia
|
Wysłany: 2007-09-20, 15:27
|
|
|
Hej mada, ja tez zauwazylam, ze troche sie czepiam, ale moze to ma kazda mama (tzn. ze wydaje jej sie, ze sama zrobilaby cos lepiej ). A z drugiej strony mam w moim partnerze totalne oparcie i bez niego byloby mi strasznie ciezko. Autentycznie nigdy nie musze mu mowic, co ma byc zrobione, bo sam sie za wszystko bierze, jakby czytal w moich myslach . |
_________________ <img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa
Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku. |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2007-09-20, 15:55
|
|
|
Christa napisał/a: | dla niego najwazniejszy jest teraz Max. | zwykle jest tak, ze facet jest zazdrosny, albo czuje się odtrącony bo kobieta w pełni poświęca się maleństwu.
co doradzić-rozmowa, rozmowa, rozmowa On może nie zdawać sobie sprawy, ze tak to odbierasz, jak Mu powiesz o swoich uczuciach napewno postara się abyś czuła się dopieszczona |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2007-09-20, 16:03
|
|
|
W poradnikach zazwyczaj piszą, że to tatuś czuje się odtrącony, gdy mama skupia swoją uwagę na dziecku
Spróbuj popatrzec na to z nieco innej strony - to fantastycznie, że tatuś tak wspaniale zajął się budowaniem swojej więzi z synem. Tatuś Pomocny i Opiekuńczy to dużo lepszy model niz Tatuś Bierny. Przecież opiekując się waszym synem, pozwala tobie odpocząć, spokojnie wziąć prysznic czy odespać - to też sposób na to, żeby pokazać Ci, jak bardzo Cię kocha. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-20, 16:09
|
|
|
ań napisał/a: | zwykle jest tak, ze facet jest zazdrosny, albo czuje się odtrącony bo kobieta w pełni poświęca się maleństwu. | Otóż to. Nie spotkałam się z sytuacją odwrotną. A nie jest u Was przypadkiem tak, że Twój mąż więcej zajmuje się Maxiem? Jeżeli tak, stąd może być Twoje poczucie bycia z boku.
Ja wielokrotnie pytałam się Piotrka czy nie czuje się zazdrosny, ale to było widać po nim, że nie. Natomiast byłam zaskoczona inną reakcją swojego męża. Otóż zachowywał się w stosunku do mnie jakby był mi wdzięczny, że zajmuję się "jego" dzieckiem W związku z tym pomagał mi we wszystkim, i karmił i przynosił co chciałam, dbał o mnie (i nadal dba oczywiście), byleby "jego" dzieciątko miało jak najlepiej, bo wiadomo, najedzona i wypoczęta mama, to zadowolone i najedzone dziecko
Jeśli chodzi o mnie, na początku miałam poczucie zagrożenia, gdy ktoś przychodził do mnie. Jednak najbardziej czułam się sparaliżowana, gdy moja mama brała Ninę na ręce. Czasami wręcz wyrywała mi Ją. Do tej pory źle wspominam pierwszy miesiąc od porodu.
Według mnie Nina mogła być na rękach tylko moich i Piotrka, a całej reszcie dziękujemy. |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-20, 17:06
|
|
|
Christa, pamiętaj, że przy porodzie wyleciało z Ciebie mnóstwo hormonów razem z łożyskiem...I pewnie to też jest przyczyną Twojego dziwnego samopoczucia trochę Ja np. ryczę bez przyczyny
Na pewno przy pierwszym dziecku trzeba przestawić całe życie trochę do góry nogami i to może być trudne. Ale na pewno z czasem się dotrzecie
Ja to bym chciała, żeby M.wokół mnie skakał i nie marudził, ale nie zawsze ma się co się chce Ale sporo robi w domu, więc nie jest źle. I rozczula mnie jak patrzę na niego i Emila, są tacy słodcy obaj, moi dwaj faceci...o jery, znowu ryczę, mówię Ci, to hormony
Czy pod relacje można podciągnąć seks? Bo właśnie się zastanawiałam kiedy można po porodzie, już nie pamiętam. Niby mówią że 6 tygodni, ale to chyba za długo |
|
|
|
|
taniulka
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1106 Skąd: Poznań/Melbourne
|
Wysłany: 2007-09-20, 17:39
|
|
|
kasienka napisał/a: | Christa, pamiętaj, że przy porodzie wyleciało z Ciebie mnóstwo hormonów razem z łożyskiem...I pewnie to też jest przyczyną Twojego dziwnego samopoczucia trochę |
Dokładnie Christa, bądź dla siebie wyrozumiała |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />
Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego. |
|
|
|
|
Jagula
matka-nomadka
Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2007-09-20, 19:02
|
|
|
Christa- ja się wręcz obawiałam kiedy mąż sie zorientuje ,że nieodwracalnie spadł na drugą pozycję i będzie zazdrosny..a ja z kolei nie mogłam spokojnie patrzeć jak teściowa zajmuje sie małym (i dlaczego go to bawi....)
Z czasem wszystko sie unormowało |
|
|
|
|
agaw-d
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1005 Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
|
Wysłany: 2007-09-21, 01:21
|
|
|
kasienka napisał/a: | Na pewno przy pierwszym dziecku trzeba przestawić całe życie trochę do góry nogami i to może być trudne. Ale na pewno z czasem się dotrzecie
|
Pewnie tak, ja ze względu na to, że musiałam zmienić swój aktywny tryb życia na spokojny, a hormony szalały, dostawałam szału i wszystko odbijało się na M. Najważniejsze to rozmawiać ze sobą i wówczas sami sobie wszystko poukładacie!
A te hormony to według mnie |
_________________ hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377
hxxp://www.alterna-tickers.com]
|
|
|
|
|
Malroy [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-21, 09:17
|
|
|
kasienka napisał/a: | Czy pod relacje można podciągnąć seks? Bo właśnie się zastanawiałam kiedy można po porodzie, już nie pamiętam. Niby mówią że 6 tygodni, ale to chyba za długo |
Podobno po okresie połogu, czyli po 3 msc. |
|
|
|
|
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2007-09-21, 09:24
|
|
|
Malroy napisał/a: | kasienka napisał/a: | Czy pod relacje można podciągnąć seks? Bo właśnie się zastanawiałam kiedy można po porodzie, już nie pamiętam. Niby mówią że 6 tygodni, ale to chyba za długo |
Podobno po okresie połogu, czyli po 3 msc. |
e, spokojnie można po 6 tygodniach, a jesli kobieta rodziła bez nacięcia, to i wcześniej. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
puszczyk
Pomogła: 102 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: 2007-09-21, 09:27
|
|
|
Malroy napisał/a: | Podobno po okresie połogu, czyli po 3 msc. |
A połóg nie trwa przypadkiem 6 tygodni? |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-21, 09:27
|
|
|
Nie wytrzymam 6 tygodni |
|
|
|
|
Malroy [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-21, 09:49
|
|
|
puszczyk napisał/a: | Malroy napisał/a: | Podobno po okresie połogu, czyli po 3 msc. |
A połóg nie trwa przypadkiem 6 tygodni? |
no masz rację, sprawdziłem - tylko dlaczego nasz lekarz mówił inaczej ? :O |
|
|
|
|
martka
Pomogła: 88 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 3822 Skąd: UK
|
Wysłany: 2007-09-21, 09:51
|
|
|
Malroy napisał/a: | tylko dlaczego nasz lekarz mówił inaczej ? :O |
sie dałes wkręcić Malroy |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-21, 12:11
|
|
|
Cytat: | e, spokojnie można po 6 tygodniach, a jesli kobieta rodziła bez nacięcia, to i wcześniej. |
nawet jak nacinana to wcześniej indywidualna sprawa |
|
|
|
|
bajka
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1694 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-21, 15:41
|
|
|
Ja się chyba wypowiadać w tym temacie nie powinnam, bo nasze relacje zmieniły sie na tyle, że się rozwodzimy ...ale to akurat głębszy problem... i nic więcej nie napiszę, bo ekshibicjonizm by się włączył |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxps://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
Nova
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 03 Lip 2007 Posty: 231 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2007-09-21, 20:45
|
|
|
bajka napisał/a: | Ja się chyba wypowiadać w tym temacie nie powinnam, bo nasze relacje zmieniły sie na tyle, że się rozwodzimy |
...nam też się posypało |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-21, 23:24
|
|
|
Jagula napisał/a: | ja się wręcz obawiałam kiedy mąż sie zorientuje ,że nieodwracalnie spadł na drugą pozycję i będzie zazdrosny.. |
a dla mnie to nie do pomyślenia...(nie chodzi o to, że oceniam Ciebie czy kogoś innego, mówię o sobie)...Jakoś zupełnie nie wyobrażam sobie, żebym mogła być bardziej"zakochana" w dziecku niż w mężu...żeby on przez to zszedł na dalszy plan...Oczywiście, obowiązki dochodzą, nie ma co oczekiwać, że będzie tak samo jak przedtem, że tyle samo czasu będzie można sobie poświęcić...Ale to nie znaczy, że facet musi spadać na dalszy plan...czy kobieta...dzieci to dzieci, a partner to partner...dzieci kiedyś odejdą, a ze sobą będziemy do końca życia, warto dbać o tą relację...bo potem często okazuje się, że jak gniazdo pustoszeje to nie zostaje juz nic... |
|
|
|
|
zojka3
Pomógł: 30 razy Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 1916
|
Wysłany: 2007-09-22, 05:07
|
|
|
Podpisuję się pod słowami Kasieńki w całej rozciągłości.
Co prawda nie mam dzieci więc mogę się tak na suchara mądralować ale jeśli mąż schodzi na plan dalszy to gdzie tu partnerstwo i szacunek. Dziecko zorientuje się przecież w tych relacjach i jak ma tą drugoplanową osobę traktować "poważnie"?
No i dzieci wychowujemy dla ludzi a partner jest dla nas i (oby) na całe życie. |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-22, 08:50
|
|
|
Cytat: | Oczywiście, obowiązki dochodzą, nie ma co oczekiwać, że będzie tak samo jak przedtem, że tyle samo czasu będzie można sobie poświęcić... |
szczególnie, że jeśli tymi obowiązkami strony się dzielą to dziecko może łączyć zamiast rozdzielać (bywa czasem i tak, ze mama jest zazdrosna o dziecko gdy tatuś się ładnie z obowiązków wywiązuje )
nas ewidentnie gabi złączyła. jestem przekonana, ze bez niej nasze dwa indywidua, mimo uczucia w końcu poszły by swoimi drogami.
po dziecku sporo sie zmienia, ale nie ma jednego kierunku. po prostu pojawiają sie inne okolicznosci i trzeba sie w nich odnaleźć ja sie odnajduje świetnie |
|
|
|
|
Humbak
Pomogła: 80 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3936 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2007-09-22, 09:11
|
|
|
Pytanie jakie relacje hehe... u nas chyba nie ma relacji... narazie nam to nie przeszkadza, czujemy się po prostu zmęczeni... ale jak odpoczniemy to może o tym pomyślę...
Nie wyobrażam sobie że mąż mógłby być na drugim planie... nie wyobrażam sobie, żeby dzieci były na drugim planie... tak jak kiedyś już pisałam... moja rodzina jest jak moja ręka, każdy z paluszków równie ważny...
a że dzieci pójdą w świat? no, cóż taka kolej rzeczy. Ale cała rodzina jest dla mnie najwspanialsza, najukochańsza... to mi przypomina pytanie Natalii 'mamo, to teraz Kuba jest najważniejszy?' odpowiedziałam, że nie 'to teraz Kubie poświęcamy więcej czasu' ale ważni jesteśmy wszyscy |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-22, 12:01
|
|
|
pao napisał/a: | nawet jak nacinana to wcześniej indywidualna sprawa | zgadzam się, a czas połogu to 6-8 tygodni, chociaż u mnie już po 3-4 tygodniach było po wszystkim
Humbak napisał/a: | to mi przypomina pytanie Natalii 'mamo, to teraz Kuba jest najważniejszy?' odpowiedziałam, że nie 'to teraz Kubie poświęcamy więcej czasu' ale ważni jesteśmy wszyscy | pieknie powiedziane
Nas miłość do dziecka jeszcze bardziej zespoliła. |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-09-22, 18:02
|
|
|
DagaM, nie mogę się napatrzeć na Twoją Ninkę. Nie do wiary, że ma już 3 miesiące!
Wracając do tematu, u nas cała uwaga skupiła się na dziecku. Trochę chorowała, trzeba ją było dużo nosić. W zasadzie pierwsze trzy miesiące życia spędziła na rękach. Ale nie oddaliliśmy się od siebie. Uwielbialiśmy patrzeć na śpiącą Irmę, trzymając się za ręce, i myśląc, że teraz wreszcie jesteśmy w komplecie. Po prostu mieliśmy w tamtym czasie inne przyjemności
Muszę Wam jeszcze powiedzieć, że w pierwszym półroczu po urodzeniu Irmy zrobił się ze mnie jakiś cyborg! Karmiłam ją w nocy po 3 razy, przewijałam, odkładałam do łóżeczka. Budziłam się rano o 6 bez pomocy budzika i zabierałam się za prasowanie pieluch! Miałam mnóstwo energii. A M i Irma spali sobie słodko, a mi było miło na to popatrzeć. Nie czułam się wrzucona w te pieluchy i inne rodzicielskie obowiązki. Podejmowałam je z ochotą i nie miałam do M pretensji, że tylko ja się tym zajmuję. On natomiast kąpał Irmę, często również przewijał, bawił się z nią. Byliśmy jak jakiś zgrany mechanizm, ale to wszystko było zgodne z naszymi potrzebami jako osób oraz jako rodziny. Teraz sobie odbijamy |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|