wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Mam dość :(
Autor Wiadomość
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2010-11-06, 22:11   Mam dość :(

Mam dość wrzasku i jęczenia, nie jestem na to odporna. Mam dość siedzenia z młodym sama całymi dniami.
Brunek ma już prawie cztery miesiące a dalej je co pół godziny, nie lubi być w wózku (ani maxi cosi ani gondoli, ani na plecach ani na brzuchu), chusta wogóle nie wchodzi w gre a sling na chwile - ale moje plecy szybko wymiekają.
Załapanie się na jeden z dwóch busów na godzine z osiedla graniczy z cudem no i wszedzie muszę świecić cyckiem-a ciepło już nie jest.

Do tego zaczynają mu iść zęby więc bedzie jeszcze gorzej....

Z utęsknieniem czekam na jakieś mądre rady bo zeświruje...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-11-07, 08:31   

lamialuna, doskonale Cię rozumiem... U nas trwa to już 22 miesiące, ja również jestem odcięta od świata, a synka mam wrzaskliwego. Co by Ci tu pozytywnego napisać... Jedno jest pewne: TO MINIE.Wiem, że to żadne pocieszenie, skoro nawet nie wiadomo, ile to będzie trwać... Już niedługo Bruno będzie mógł jeździć w wózku na siedząco, zacznie się bardziej interesować światem zewnętrznym i wtedy łatwiej będzie Wam gdzieś się wybrać bez wrzasków.
Inny pomysł: zapraszaj znajomych do domu. Dla dziecka to jakieś urozmaicenie, a dla Ciebie okazja do porozmawiania z dorosłymi zamiast ciągłego "a gu... a bu..." ;)
A w jakich górach Ty mieszkasz? Może gdzieś blisko? ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2010-11-07, 10:16   

Dzieki ci kamma - milo bardzo, ze odwazylas sie cos napisac :)

Co do (nie)gór to jestesmy teraz w Cork,Irlandia - ale dusza zostala w gorach ;)

Dorosli maja malo czasu... albo moga przyjsc ze starszymi dziecmi i dalej sie nie da pogadac. Ogolnie porazka na calej linii, a ja sama zmeczona i zla i do tego jak mozna przeczytac MARUDNA na Maxa.

Oczywiscie to zawsze pocieszajace, ze inni tez tak maja... ale... ;)

Jest jeszcze zamiana cyca na butelke i wynajmowanie opiekunek zeby sie uwolnic - ale to nie byl moj plan maciezynski. NO i ja kocham tego stwora malego, tylko ze czasem sie boje ze wyrzuce go przez okno, albo wyrzuce siebie.

Wczoraj zaszukalam sie do felietonu Chylinskiej, i jak jej nie lubie to trafila w 100tke..
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2010-11-07, 10:50   

lamialuna, u nas przełomem był moment, kiedy mała zaczęła siedzieć i jeździć w wózku na siedząco. W samochodzie przestała wrzeszczeć dopiero jak zmieniłam fotelik na przodem do kierunku.
No są takie dzieci po prostu i już.
A teraz wrzeszczy nie więcej niż inne :P
No i co? Opiekunka raz na jakiś czas i Twoje mleko w butelce to dobre wyjście, mnie nie było stać i bardzo żałuję, bo pewnie psycha by mniej siadała jednak.

trzymaj się!
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2010-11-07, 11:49   

Jeśli tylko możesz, znajdź kogoś, kto wpadałby Ci pomóc - zabrałby wrzaskuna na półgodzinny spacer czy cokolwiek.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2010-11-07, 13:57   

lamialuna, znam ten stan az za dobrze. Pierwszy rok życia Tymona wspominam jako koszmar mojego zycia: dziecko wrzeszczące, niespiące, wiecznie wiszace na cycku, w domu bałagan, ja niewyspana itd itd. I obawiam sie, że mądrych rad jest niewiele. Fajnie jak mąż/partner pomaga, zabiera malucha na długie spacery a Ty zostajesz sama ze soba i głęboko oddychasz chwilowa wolnością :-) .
Wizyty u znjomych tez dobre, ale to zleży od dziecka, moje nie lubiło zmian otoczenia, hałasu, to działało na nie pobudzająco i darl sie jeszcze więcej.

Powtarzaj sobie: będzie lepiej, juz niedługo, jak zacznie siadać, jak zacznie raczkować, chodzić, biegać ... U mnie to działało, z niecierpliwością czekałam na kazdy nowy postęp w rozwoju bo w tym widziałam swiatełko w tunelu. Dasz radę, to minie, trzymaj się :-) .
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-11-07, 16:12   

ja przy pierwszym dziecku odliczałam każdy dzień, mimo iż Szymon nie był upierdliwy ani wrzeszczący, pamietam ten stan
teraz mam męczydupę cyckoholika nięspiącego w nocy, bywa ciężko, ale daję radę
kluczem jest akceptacja systuacji, jeżeli sie jej nie da zmienić
dla mnie zostawienie dziecka z opiekunka+butelka też nie istnieje jako rozwiązanie :-)
a jakieś grupy wsparcia, la leche or sth? nie ma w pobliżu czegoś w tym stylu? albo zajęcia dla mam z dziećmi: joga itp, miejsca gdzie możesz poznać dziewczyny z dziećmi w wieku Bruna,
mi spotykanie się z koleżankami i rozmowa o problemach dzieciowych bardzo pomaga
3maj się
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-11-07, 17:31   

lamialuna, jeszcze jedna dobra rada ode mnie: jak tylko masz ochotę, to psiocz i wyrzucaj wszystko z siebie w tym wątku. Tu zawsze znajdzie się ktoś, kto Cię doskonale rozumie, kto Cię po główce pogłaszcze, do łona przytuli ;) To też pomaga: zwykłe współczucie, zrozumienie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2010-11-08, 11:35   

Dzieki Kobiałki Moje ;) !!!!

Połówek jak moze to próbuje ale się frustruje brakiem cyca... a wiekszość walki o tego cyca jest... Młodemu się ulewa bo nie ma miejsca nawet na to co przypadkowo skapnie podczas mulania, ajednak cyc BÓG!

Zeby miec towarzystwo matek tej samej grupy wiekowej zaczynam u siebie spotkania grupy bumps and babes... ale to tez wyzsza logistyka i trwa tow cholere.

Wczoraj czaczelam czytac jakas ksiazke o snie mo Brunek nagle z kosmosu sobie wymyslil, ze o 22ej jest genialna pora na pogawedki, najpiekniejsze usmiechy na swiecie i zabawe z mama zombie ;)
Pocieszajace jest, ze ja w jego wieku kompletnie zamienilam dzien z noca... wiec mlody przy mnie to raczej swiety jest.

Fotelik samochodowy dziala lepiej, ale dopoki autko sie porusza ;) . Postanowienie noworoczne to prawko - a mowili, zrob przed dzieckiem... a mowili, a nie posluchalam...

Czekam na to siedzenie jak na mesjasza... w deszczu bede jezdzic z nim byle ogladal i sie interesowal mniej cycem ;) .
Albo go do nosidelka na plecy wrzuce i bedzie git. Noszenie z przodu mnie dobija.

Juz dla ulatwienia zycia i pomniejszenia frustracji zyciowych ogolilam sie na pale - mniej zachodu z klakami tak mizernie zapuszczanymi prze 2 lata... no ale bozia jakosci nie dala w tej kwestii, a poczucie lysienia czeszac sie co rano dobijalo mnie do ziemi...

[ Dodano: 2010-11-08, 10:36 ]
rosa napisał/a:
męczydupę cyckoholika


no lepiej bym tego nie ujela!!!, a do tego sie usmialam ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-08, 13:18   

Mój syn też był wyczerpujący przez pierwszy rok i też się ogoliłam w związku z tym na łyso. Choroba ja czy co? ;-)
Trochę było lepiej, gdy skończył 6 miesięcy i zaczęły się interakcje z otoczeniem - okazało się, że jest bardzo towarzyski lubi ludzi i tego się trzymaliśmy. Poza tym neurolożka chciała mu zapodać luminal, ale uciekliśmy w popłochu. Co do spania - w pewnym momencie trzeba było skorzystać z rady 'Uśnij wreszcie'. Mój syn przez pierwszy rok nie spał prawie o ogóle - w dzień 15 minut, a w nocy tylko wtedy, gdy przy nim leżałam, a on sobie ciamkał. Teraz ma 8 lat i mamy inne problemy, che che. Tak więc wyrasta się z jednych i wrasta w drugie. A to cię pocieszyłam!
PS. Wyjście co jakiś czas i uwolnienie się od dziecka jest PRIORYTETOWE.
_________________
hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj!
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2010-11-08, 15:15   

Czy słyszałaś kiedyś o La Leche League?
Tu masz numery telefonu do Corkowych Liderek
Jane (021) 4552357

Yvonne (021) 4961389

Carol (021) 4776197

Maria (021) 4896759
Zadzwoń, i pogadaj. Poznasz tam Matki, które mają tak samo i/lub gorzej ;-)
Mi spotkania LLL baaaardzo pomogły
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2010-11-08, 16:40   

Nitko, znam LLL ale maja o tak dzikich godzinach i miejscach spotkania ze jeszcze sie nie zalapalam. A to tylko raz w miesiacu....
Maria, miala corke w mojej grupie, a i przejela moj etat. Jest dula i na moj pobyt w Londku zostala mianowana dula sms'owa. Jest teraz tez mega zajeta wiec nie chce jej zawracac gitary.

Problem mentalny polega na tym, ze miliardy kobiet tak ma a nie marudza jak ja ;)

Wlasnie puszczam wici o Bumps & Babes - zobaczymy czy cos sie zjawi.

Ogolnie jak nie urok to sraczka. Cuidiu ma jutro spotkanie ale ja musze gnic w domu bo macher i ktos z agencji ma przyjs a oni maja w d... czy ktos ma plany czy nie.

[ Dodano: 2010-11-08, 15:45 ]
Zorro, no mam taki cichy plan... poddac sie i zasypiac z gadem. Przynajmniej bede wyspana. No ale zero wieczorow dla siebie ani dla połowka. Gdzie tu miejsce na zwiazek????

Opiekunka by chyba nie przeszla....

Brunek uwielbia ludzi i otoczenie, ale noszony na rekach!!! Dzis poszlismy w slingu wyrzucic smieci i na tzw 'w okolo bloku" deszcz nas zawrocil po 20minutach a mi placy zawyly...

No coz czas czas czas, zeby, kryzysy, szkola, dorastanie i tak juz zostanie - trza sie z tym oswoic ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-11-08, 18:05   

lamialuna, co do noszenia na rękach, to jestem podobnego zdania co euridice. Dodatkowym argumentem jest to, że maluch przyzwyczajał się do bycia noszonym przez 9 miesięcy i teraz trudno mu z tego zrezygnować, bo bardzo to lubi, czuje się bezpieczny, jest blisko najdroższej mu w świecie osoby, a także lepiej wszystko widać. A skoro mu się ulewa, o jest to kolejny argument ZA.

Dalej:
lamialuna napisał/a:

Problem mentalny polega na tym, ze miliardy kobiet tak ma a nie marudza jak ja

tia, ale te miliardy popadają w chorobę psychiczną albo wydają krocie na psychoterapeutę ;) Serio, dla własnego zdrowia, marudź nam tu ile wlezie :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2010-11-08, 18:18   

lamialuna masz chuste ? mi bardzo pomogla gdy syn byl w wieku twojej pociechy i mialam na glowie remont domu etc :)
przejdzie. nic madrego nie napisze.bedzie lepiej.
jesli nie masz chusty znajdz sling meetings w Twojej okolicy to naprawde pomaga :)
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2010-11-08, 20:27   

szlak mnie trafi, gdzie mozna przestawic zeby mnie nie wylogowalo po 5minutach. cala strone stracilam wrrrrrrr

zaczela sie wieczorna jazda, ryk i wrzask i bol glowy wiec odpowiem jutro :(
dobrej nocki wszystkim
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-08, 21:32   

Powiem wam jedno, dziewczyny, jeśli się nie miało naprawdę hardcore'owego dziecka, to nie wie się, co to znaczy. Bo gdyby się miało, nie pisałoby się tych wszystkich tekstów o wyluzowaniu się. Mówię to ja, matka dwojga ZUPEŁNIE RÓŻNYCH dzieci. Gdybym miała pierwsze dziecko w postaci mojej drugiej córki, to o macierzyństwie myślałabym zupełnie inaczej. Pewnie, że dziecko trzeba nosić i tulić. Gorzej, jeśli trzeba to robić 24h na dobę przez ROK (a potem jest tylko trochę lepiej) i nie ma tam miejsca na jedzenie (swoje), mycie (siebie), zajęcia jakiekolwiek obokdziecięce. Nie ma tam miejsca także na związek. Nie ma na rozmowy (bo dziecię wszystkich przekrzyczy). W życiu nie chciałabym przejść tego jeszcze raz. 3 godziny snu przez rok. Ile wtedy komórek mózgowych mi obumarło... Już trochę po fakcie znalazłam jedną książkę na ten temat: Płaczące niemowlę: dlaczego dzieci płaczą, co czują wtedy rodzice, jak radzić sobie w takich sytuacjach? Sheila Kitzinger. 6 lat później, przy drugim dziecku przeczytałam także książkę sławetnej niani/zaklinaczki, czyli Tracey Hogg i choć nie lubię poradników, wiele mi ona rozjaśniła.
Jeśli jednak miałabym cofnąć czas, to chciałabym choć trochę zbliżyć się do przyczyny ciągłego wycia mojego syna i powodów, dla których w zasadzie nie spał (a podobno dzieci cały czas śpią!). Zastanawiałam się wtedy, jak to jest, że NIKT NIE NAPISAŁ o moim dziecku. No i chustę bym wtedy chciała mieć. Nie było.
_________________
hxxp://znak-zorro-zo.blogspot.com/]ZORRO pisze - czytaj!
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-11-09, 10:10   

lamialuna, jak napiszesz długiego posta, to go zaznacz całego i skopiuj. Potem, nawet jeśli Cię wyloguje, to się spokojnie zalogujesz z powrotem i już tylko wkleisz elaborat.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-11-09, 10:57   

zorro, gdyby Z był moim pierwszym dzieckiem to bym zwariowała na 100%, ale teraz jestem wyluzowana, co myślę i jemu się udziela. chociaż chciałabym przespać więcej niż 2 godziny na raz, że nie wspomnę o zębowych nocach :-)

luna pisałaś że B nie chce być w chuście - tzn co robi? wrzeszczy? sztywnieje?
a jak go usypiasz? cyckiem? może spróbuj nie karmić do zaśnięcia tylko jak widzisz że odpada to myk do chusty, żeby się przyzwyczaił
moim zdaniem warto zawalczyć o chustę, bo ona NA PRAWDĘ ułatwia życie,
noszenie na rękach to masakra - łapy odpadają, no i zajęte są

[ Dodano: 2010-11-09, 10:58 ]
jak mnie wyloguje to robię cofnij i kopiuję posta
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2010-11-09, 15:18   

euridice napisał/a:
Może zabrzmię dziwnie, ale - jeśli nie miałby być na rękach, to gdzie?
W foteliku samochodowym, w leżaczku, na materacyku na podłodze, w łóżeczku, gdzielowiek byle nie na rękach :mrgreen: Nie każdy ma zapasowy kręgosłup na wymianę w szafie :mrgreen: niekażde dziecko w wieku ponad dwóch lat waży tylko 15 kg i to w pełnym rynsztunku. Ja wsadzałam w leżaczek i ciagałam po całym mieszkaniu, stawiałam go w drzwiach łazienki i właziłam pod prysznic, w starym foteliku stawiałam na blat i robiłam coś do jedzenia - gadając bez przerwy, spiewając itd (jestem małomówna i nie umiem śpiewać)
Lamialuna - ja po prostu na skrzydłach wracałam do pracy, wszystko co pozwoli ci na trochę wyjść samej i odpocząć dobre jest. Takie typy się czasami trafiają i będzie trochę lepiej jak zacznie siedzieć i raczkować, oczywiście pod warunkiem że to nie jest skrajny przypadek "żywego srebra" któremu sekunda wystarczy by wleźć na stół i z niego zlecieć. Zadbaj o siebie na ile możesz, ja starałam spać się razem z nim, spał z nami, bo z cycem w pysku przesypiał trochę nocy, olej bałagan, wymyślne obiady.
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2010-11-09, 15:48   

Tu ja Wasza nadworna maruda i nerwus ;)

co do noszenia... przed wiekami... bardziej bym sie skupila na kucaniu - bo tego juz nie robimy, a to tak raczej wygladalo za czasow jaskiniowcow, ze dziecko bylo obok mamy ktora cos robila na kucaka ;)
No i nie mam sluzby do noszenia dziecka ;)

anyway nasze cialo nie jest stworzone do noszenia dzieci, moje na pewno. i czy to jest sling czy rece bol ten sam - moze jak Brunek bedzie siedzial to na plecach sie uda..
chociaz dalej nie rozumiem czemu teraz nie mozna (w chuscie tez nozki sa rozdziawione)??

co do prob wkladania do chusty to wole sie nie wkurzac i nie zaczynac spiraly wielkiego nerwa... przestalam probowac - sling przejdzie tylko w pionowej pozycji i tylko jak chodze i sorki ale wcale wiecej nie zrobie. moge popodnoscic zabawki z podlogi cos zdjac i gdzies ciepnac - kuchnia odpada.
oczywiscie na spacerze sling sie sprawdza jak mlody wyje w wozku, bo mam jedna reke zeby go popchac.
Generalnie Brunek to ciekawe dziecko i rozglada sie i wygina wszedzie wiec ta jedna reka trzeba kontrolowac co robi.
Wiec jest na podlodze, w fotelikach, na lozku - zawsze ze mna - ale nie zawsze nie wrzeszczacy... No szopka zeby wziasc prysznic mnie rosmiesza - ile jestesmy w stanie zrobic zeby sie umyc ;) ??
Ogolnie fun, teatrzyk lalkowy jednej reki wystajacej z nad prysznica pomieszany z akuku z zaparowanej szyby i spiewami mamy bez sluchu i glosu ;)

zasypianie w slingu - wtedy dopiero jest jazda i wielkie przebudzenie, podobnie jak na widok smoczka, ktorego probowalismy

no coz... Maly Indywidualista sie nam trafil ;)
to przeciez nie jego wina, ja po prostu jestem z tych co cale zycie musieli sie wyspac by funkcjonowac i teraz kiedy mam wybrac miedzy prysznicem a sniadaniem i glowa mnie chyba boli z braku plynow to jakos nie dzialam logicznie w kwestii jekow wlasnego ukochanego ponad wszystko dziecka.
jak zasnie na dluzej niz 20minut to z wrazenia nie wiem za co sie zabrac, a odpoczac ani sie zdrzemnac nie umie...
nie jestem extra porzadnicka ale balagan mnie umyslowo ogranicza ;) ...
no to sobie znow pomarudzilam ;)

wlasnie przezylam nalot dwoch 4latkow - no... ciekawie bedzie ;)
co innego miec ich w grupie z innymi do pomocu na kilka godzin, a co innego 24h... a mialo byc dziecko bez TV... nie wiem czy fizycznie dam rade byc taka zaje-kreatywna.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2010-11-09, 15:50   

rosa napisał/a:
jak mnie wyloguje to robię cofnij i kopiuję posta

Ja tez, zawsze dziala. Mozesz tez zaznaczyc ''zaloguj mnie automatycznie przy kazdej wizycie'' czy jakos tak, przy lolowaniu, wtedy Cie nie bedzie wywalac ;-)
W temacie napisze, ze u nas wlasnie po ok. czterech miesiacach zaczelo sie robic lepiej i lepiej, choc Franek lubil byc noszony. Teraz jest naprawde super, raczej nie mial typowego ''buntu dwulatka'', raczej, pomijajac jakies pojedyncze niefajne sytuacje, sie dogadujemy.
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-11-09, 17:40   

euri znasz kogoś kto robi na codzień 2-daniowe obiady z deserem????????

co do spania, ja przez pół roku chodziłam spać z dzieckiem o 20, dzięki temu jakoś funkcjonowałam
teraz też nierzadko idę o 20 spać, sen jest dla mnie priorytetem, polecam :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
malva 
vegan warrior


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 27 Gru 2007
Posty: 1445
Wysłany: 2010-11-09, 17:52   

rosa napisał/a:
euri znasz kogoś kto robi na codzień 2-daniowe obiady z deserem????????


szerze mówiąc ja to znam jedną osobę tylko i to była moja mama, dzień w dzień , gdy pracowała i nie pracowała,i to lubiła :-D

ja sobie tego nie wyobrażam-zrobiłam parę razy w życiu dwudaniowy obiad-ale szczerze mówiąc- ja się najadam zupą i juz drugiego nie chcę..więc po co komu dwa dania :-P
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2010-11-09, 18:13   

euridice ja tam chyba zrozumialam to wyluzowanie... ;)
nigdy nie prasowalam, chyba ze przed wlozeniem, a teraz to i tak set ubran szybkich i gotowych do orzygania.
obiady jednodaniowe na dwa dni, ostatnio nawet gotowce sklepowe pekaly - ktorych nie jestem fanka..
gary luby myje rano jak mi sie nie uda, rano wczesniej

widac nie mam we krwi misji matki polki i ani wyluzowac ani odpuscic nie umiem - mam wieczne poczucie nierobienia niczego...

wczoraj, zasnelam z mlodym dla swietego spokju - tatus zgarnal go do lozeczka (fakt jest taki,ze jak nie ma cyca pod nosem to spi dluzej w nocy, ale ja nie mam sily go tam odkladac i zasypiam niczym on skonczy jesc ;) )
szkoda tylko, ze z tatusiem sie sporadycznie widzimy.... :(

wiecie jak ja wam tu bede marudzic jak Brunkowi zaczna isc zeby???!!!!!
milego wieczoru i nocki przespanej Wszystkim
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2010-11-09, 19:00   

lamialuna masz sling czy wrap ? moze idz na spotkanie chustowe w okolicy albo moze jakas mama wpadnie do Ciebie ? na www.thebabywearer.com jest dzial bbw mamas near you na chusty.info jest dzial mamy zagraniczne etc. dziecko w chuscie moze sie drzec przy motaniu bo np wyczuwa Twoj stres ty sie denerwujesz bo dziecko sie denerwuje etc etc.
madrych rad nie mam. plan minimum i sprobowanie z chusta przy pomocy jakies doswiadczonej mamy (moze pomoze).

[ Dodano: 2010-11-09, 19:04 ]
btw jesli czujesz bol jak masz malego w chuscie to moze znaczyc, ze jest zle zamotana niedociagnieta, w porzypadku kolkowej wazne jest rozlozenie na ramieniu itede itepe.
moze spotkania jak mother goose w Twojej okolicy ? cos dla maluszkow w wieku Bruna ? spotkasz inne mamy i troche sie wyluzujecie ?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1,08 sekundy. Zapytań do SQL: 7