wegedzieciak.pl

[Jattaveien]

Mam pytanko ad podniesienia odpornosci w ciazy, by czeste infekcje nie powracaly, ale napisze od poczatku. Podejzewam ze jestem w 3 tyg. ciazy bo nie mam okresu a staralismy sie z mezem o dzidzie i na to wyglada ze sie udalo ale strasznie sie martwie bo mam problem z infekcjami. Od sierpnia zaczelam pracowac w przedszkolu w Norwegii i problem jest taki ze srednio 2 razy w miesiacu jestem chora. Zarazaja mnie ciagle maluchy bo mamusie prowadzaja je chore do przedszkola. Jestem non stop bombardowana z kazdej str przez wirusy bo dzieciaki nawet z goraczka przychodza a mega kaszel i katar to norma. Te bable non stop na mnie kaszla i nie da sie tego uniknac. Odpornosc mam zerowa bo 1 tydzien jestem zdrowa a potem na nowo jz nawet nie wiem ile razy bylam od tego sierpnia chora a teraz ta ciaza..... boje sie ze takie czeste infekcje moga zaszkodzic dzidzi co byscie radzily isc na zwolnienie lekarski bo juz sil mi brak. Teraz tez boli mnie od wczoraj mega gardlo i czuje ze mnie cos dopadlo a 2 tyg temu dop bylam mega chora. Pije codziennie pylek kwiatowy z miodem, citrosept ale to nie pomaga nie chroni mojej odpornosci? Mam jeszcze echinacee i wlasnie zazywam. Teraz zrobilam sobie mleko z czosnkiem, miodem i maslem. Mam tez AMOL co o nim myslicie. Jedna kol. powiedziala mi ze pila go cala ciaze po kilka kropel ale to przeciez na alkoholu jest ale jestem zdesperowana i nie wiem co robic? jak tu sie ratowac by te infekcje nie powracaly jak non stop mam kontakt z chorymi dziecmi - nie pracuje kilka lat by isc na zwolnienie lek od tak....poradzcie cos bede wdzieczna

[Lily]

Ja wiem tylko tyle, że nie powinno się intensywnie podnosić odporności w ciąży, bo układ immunologiczny celowo trochę "siada", żeby chronić płód. Ja bym Ci radziła iść na to zwolnienie i odpocząć od bombardowania wirusami.
Trzymaj się, a gardło płucz wodą z solą.

[moony]

Zgadzam się z Lily - spraw sobie dwa tygodnie wolnego od bąbli. Wyleczysz się porządnie. Oby tylko potem było lepiej. Wśród maluchów przeziębiasz niewyleczone.
Amolu bym raczej nie próbowała, tam jest duużo alkoholu. Moja lekarka radziła mi li i jedynie naturalne sposoby (w tym mleko, masło, miód/ czosnek, woda z solą lub szałwia na gardło). I obowiązkowo leżenie w łóżku

[malina]

[novihna]

na odporność- polecam pyłki pszczele

ale proponuję iść na zwolnienie bo oprócz zwykłych infekcji można złapać coś poważnego. np różyczka w pierwszym trymestrze to prawie pewne, groźne uszkodzenie płodu. lepiej nie ryzykować!

a i zwykłe infekcje w tym okresie kiedy dopiero kształtują się poszczególne części ciała u maleństwa to rzecz nader niebezpieczna!

[squamish]

Ja raz tylko byłam przeziębiona w ciąży i bardzo szybko mi przeszło po takiejże miksturze:

woda mineralna
kiszona kapusta
ogórki kiszone
cytryna-1 szt
może być natka pietruszki
czosnek- najlepiej cała główka!!!
Olej najlepiej zimnotłoczony lub oliwa z oliwek -ok 1-3 łyżek

Do blendera wlewamy wode tak ok szkl ,dwóch.Kapuste kiszoną ze dwie garście,pare ogórków kiszonych( ja zawsze robie na oko),cytryne obraną ze skórki i pestek i czosnek.
Miksture też jest bardzo dobra na candide!I dolewamy na wierzch jeszcze wody.Im więcej wody tym rzadsza konsystencja- jak kto lubi .Bomba witaminowa!Ja jadłam tak ok szkl dziennie.

[ Dodano: 2010-11-09, 16:48 ]
Całość miksujemy oczywiście:)

[moony]

[bodi]

moony, ja z racji antybiotyków też się wspomagałam miksturą opisaną przez squamish, trafiłam na nią gdzieś w sieci pod nazwą koktajl jawo.

Wbrew moim obawom smak okazał się całkiem w porządku, z tym że ja lubie zarówno kiszonki jak i czosnek

(aha, w przepisie który ja stosowałam, nie ma cytryny)

jattaveien, co do Twojego pytania - też poszłabym na zwolnienie, pierwszy trymestr jest dość ryzykowny jeśli chodzi o choroby, a niestety spadek odporności to norma, chodzi o to by organizm nie odrzucił ciała bądź co bądź obcego, jakim jest dziecko

[Jattaveien]

Kochane!!! dziekuje za tyle wpisow (porad) jestescie nie samowite - o 1000% lepiej poprosic Was o pomoc anzieli nie jednego lakarza Wiecie co macie calkowita racje ide od jutra na wolne bo wcale mi nie lepiej choc plukanie szalwia pomoglo bardzo bo nie mam juz kluchy w gardle a byla ogromna. Ale nadal czuje sie zle kaszle itp. A przytaczajac wasze wypowiedzi to ze organizm traci celowo odpornosc to dzieki o oswiecenie. Zawsze wiedzialam ze ciezarne lapia infekcje szybciej niz normalnia ale nie podejzewalam ze organizm robi to celowo. To jesli ja nie mam teraz odpornosci a pracuje w wylegarnii bakterii i wirusow to raczej jak sie wylecze to szanse na to by utrzymac zdrowa forme sa zerowe bo nie pamietam kiedy faktycznie bylam super zdrowa. Zawsze mi cos zostaje kaszel i toche katar a jak juz by sie wydawalo ze jest w miare w miare to znow mnie atakuje i tak w kolko. Wiem ze zdrowie dzidzi najwazniejsze ale wiem jakie cisnienie w pracy jest jak kogos nie ma nawet 1 dzien a co dopiero kilka - wsciec sie chca.... a pomyslec ze wydawalo by sie ze tylkow PL tak jest - otoz tu tak samo
Lily dzieki za info ze napisalas ze nie powinno sie podnosic celowo odpornosci w ciazy tez tego nei wiedzialam... A ja chcialam sei pakowac preparatami podnoszacymi odpornosc A powiedzcie czy ten pylek z miodem jak stosuje to nadal moge go pic? zawsze to dodatkowe witaminy??? a do tego wkrapiam CITROSEPT - czy to dobry pomysl czy kategorycznie zrezygnowac z tego?
novihna - naprawde sie przestraszylam tym co napisalas ze

[bodi]

[moony]

[novihna]

Jattaveien
to dobrze, że przechodziłaś różyczkę

nawet jeśli nie możesz sobie pozwolić na długie zwolnienie, to z całą pewnością powinnaś pozostać w domu wtedy kiedy jesteś zainfekowana lub źle się czujesz. Twoja odporność spadła, a jeśli wychodzisz z domu w kiepską pogodę, jedziesz autobusem z ludźmi, którzy mogą też być chorzy, spędzasz kilka godzin z przeziębionymi dzieciaczkami, i potem jeszcze droga do domu to... Twój organizm ma naprawdę ciężko a przecież musi jeszcze chronić Twoje dzieciątko..

trzymaj się ciepło

[Lily]

[moony]

Aaa, racja
Ale i tak myślę, że na zwolnienie marsz, w końcu przeziębieniem można się nieźle załatwić. I dzieci później też.

[gemi]

Jattaveien, świetnie, że zdecydowałaś się jednak na zwolnienie lekarskie. Wyjdzie na dobre i Tobie, i dzidzi, i dzieciom w przedszkolu. Bo przecież ciągle przeziębiona i zmartwiona pani przedszkolanka to też dla nich żadna frajda. Poza tym infekcjami można nadszarpnąć sobie siły, które z pewnością przydadzą Ci się w kolejnych miesiącach ciąży. Przed Tobą dosyć wymagająca część pierwszego trymestru, trzeci do najlżejszych też nie należy.
Kolejna sprawa to inne nieprzyjemne dolegliwości roznoszone przez dzieci. A to grypa żołądkowa, a to pasożyty, a to wirus ospy, który wywołuje również półpaśca. Tak jak wspomniały dziewczyny - kobiety w ciąży są niestety bardziej podatne na takie "przygody".
Do pracy zawsze możesz wrócić, jak poczujesz się naprawdę na siłach.
Życzę Wam powodzenia i zdrówka!

[MartaJS]

Początek ciąży - to decydujący moment. Na pewno warto o siebie zadbać.

[Jattaveien]

Moje drogie, moja praca jeszcze nie wie ze jestem w ciazy ;);) mysle ze w nastepnym tyg. im powiem. Zobacze jak zareaguja - tzn mysle ze pozytywnie - schody sa jak jestes w domu a jak pracujesz - to ok. Jesli chodzi o kobiety w ciazy to na ogol to opinia jest taka ze sa kobiety pod ochrona, nie wolno ich stresowac itp. A tak dla ciekawosci to norwezki rozmnazaja sie na potege - jest taki boom ze hoho (w moim poprzednim przedszkolu co pracowalam az 7 babek jest teraz w ciazy hehe). Mysle ze i moja ciaza nie wywola kontrowersji bo to normalna kolej rzeczy. Umowy nie mam na stale a jedynie na rok jako zastepstwo za ciezarna ktora tera jest na macierzynskim Ja mam termin na 15 lipca a umowe mam do sierpnia. Ale prawo jest takie ze jak masz pol roku przepracowane to masz takie same prawa jak osoba zatrudniona na stale. Urlpo macierzynski wynosi 10 m-cy i jest 100% platny lub 12 m-cy - 80%platny - wiec po urodzeniu do roku moge byc na wychowawczym platnym a po tym czasie nie mam tylko zapewnienia powrotu do pracy - przez to zastepstow - ale ogolnie nie jest zle prawda? Bede wszsytko wiedziec jak pojde na 1 wizyte do lekarza i zobacze co to za bolek. No i zobacze jak sie bede czuc i jak z tymi infekacjami sie bedzie dzialo - musze byc dobrej mysli.... Choc nie ukrywam sie ze boje sie ospy - to dosc czesta choroba w przedszkolach a ja na ospe nigdy nie chorowalam
Ale fakt faktem bardzo podnioslyscie mnie na duchu ze tez mieszkajac za granica bylyscie na zwolnieniu i sie swiat nie zawalil - to bardzo budujace bardzo- DZIEKUJE!!!!!!!