Nasze relacje po urodzeniu dziecka |
Autor |
Wiadomość |
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2007-09-25, 13:41
|
|
|
pao napisał/a: | mój tata zaczął pokazywać swe cieplejsze oblicze które tyle lat skrywał. i co najpiękniejsze nie tylko w relacji z wnuczkami ale i z nami |
u mnie identycznie. Byłam w szoku, że maleńka Kaja go tak zmieniła. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-25, 13:56
|
|
|
No to mam nadzieję, że i u nas zajdą pozytywne zmiany. A póki co Nina uwolniła mnie od węzłów emocjonalnych z moimi rodzicami. Rodząc własne dziecko, pozbyłam się swojej "pępowiny".
Humbak, całkowicie rozumiem Cię. Tuż po porodzie, kiedy to przyjechała moja matka i zaczęła ustawiać mnie i zabierać mi Ninę, ryczałam co drugi dzień. Wykrzyczałam jej, że całe życie nie mogłam liczyć na jej wsparcie duchowe i teraz tym bardziej potrzebuję ciepła matczynego, że jest to czas kiedy naprawdę potrzebuję jej jako matki. Niestety nie zostało to zrozumiane. Po jej pobycie, gdy wyjechała, poczułam się jakbym narodziła się na nowo i w tym nowym życiu nie bardzo jest miejsce dla niej. Żeby nie brzmiało to tak tragicznie, czuję się z tym bardzo szczęśliwa. Widać, potrzebna mi była taka sytuacja, żeby przejść do następnego etapu swojego życia |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
bajka
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1694 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-09-25, 14:16
|
|
|
Ja miałam taką cudowną babunię...brakuje mi jej bardzo.
A Gabrysi babcie, hmmm, kochają ją bardzo, ale prawdopodobnie przez nie Gabrysia przestanie być wegedzieciakiem |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxps://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-25, 14:19
|
|
|
bajka napisał/a: | ale prawdopodobnie przez nie Gabrysia przestanie być wegedzieciakiem | no i znowu kłania się niedogadywanie się...może jest to urok starszych kobiet, że na starość nie dają sobie nic powiedzieć... |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-09-25, 14:34
|
|
|
DagaM napisał/a: | może jest to urok starszych kobiet, że na starość nie dają sobie nic powiedzieć... |
Moja babcia akurat w kwestii wegetarianizmu dała sobie wszystko powiedzieć No, oprócz weganizmu, którego zrozumieć nie może. Natomiast są kwestie nie do przeskoczenia, choć akurat nie dotyczy to wychowania dzieci, a prowadzenia domu (babcia ma fioła na punkcie porządku).
Moja mama skarżyła mi się, że gdy została mamą, jej mama (czyli wyżej wymieniona babcia) nie interesowała się naszym losem. I dlatego moja mama zbzikowała gdy została babcią. Wszędzie jej było pełno! Sytuacja ta dotknęła moją siostrę tak mocno, że od roku mieszka w Anglii
Natomiast moja mama chyba co nieco zrozumiała, bo w życie mojej rodziny już tak nie ingeruje jak w życie mojej siostry. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-09-25, 19:56
|
|
|
Malroy napisał/a: | No tak A nie pomyślałaś, że babcia przyszła pomóc wózek znieść z czwartego piętra, że spotkały się przypadkowo, że matka ma do odwiedzenia lekarza i chce aby babcia pozcekała z dzieckiem w poczekalni, że mąż w pracy i chce mieć towarzystwo, że w końcu babcia chce wyjść z wnuczką/wnuczkiem na spacer i mamie to najnormalniej w życiu nie przeszkadza? |
Toteż piszę, że obsesję mam . Aczkolwiek to na moje wyczucie takie specyficzne dość sytuacje typu zgaszona mama pól kroku za babcią, która nikomu nawet spojrzeć nie da . Nie chodzi mi o każdą spacerująca babcię, bo generalnie uważam, że kochająca babcia to bardzo ważna rzecz, to taki specyficzny, absolutnie bezwarunkowy typ miłości (patrzę na moją teściową), ale pod warunkiem, że to prawidłowa realcja i babcia nie próbuje zastępować mamy, nie ma podejścia: faceci nie znają się i w ogóle nie podchodź, bo krzywdę zrobisz |
|
|
|
|
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-09-25, 19:58
|
|
|
pao napisał/a: | mój tata zaczął pokazywać swe cieplejsze oblicze które tyle lat skrywał. i co najpiękniejsze nie tylko w relacji z wnuczkami ale i z nami |
U mnie to samo A gdy Zuzia zaczęła mówic to dziadek totalnie oszalał na jej punkcie - jak się dowie,że Zuzia akurat jest u nich w domu to potrafi zajecia ze studentami odwołac żeby tylko ją zobaczyć.Mówi jej,że ją kocha - nie pamietam aby wcześniej to słyszała z jego ust...
A moja mama jest wspaniała babcia - ma tyle ciepła,cierpliwości,nigdy nie widziałam żeby zdenerwowała sie na Zuzie czy podniosła głos.Sama z siebie zaczęła gotowac wg pięciu przemian,gotując dla Zuzi nie używa białej mąki,cukru,niczego co ma konserwanty,sztuczne dodatki itd.gdy nie ma czasu potrafi przyjechać na chwile by przywieżć Zuzi Zupe i jej ulubione kluski orkiszowe lub pierogi z soczewicą - w termosie.Fakt,troche rozpuszcza Małą spełniając wszystkie jej zachcianki i kupując jej co chwila nowe zabawki ale takie jej prawo |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-09-25, 20:00
|
|
|
U mnie najfajniej patrzeć jak Miron wpływa na męża mojej teściowej, który jako emerytowany wojskowy osobowość ma specyficzną. Własne dzieci odsunęły go od wnuków (nie wiem o co poszło) i teraz jak może to wyżywa się jako dziadek Mirona. Taaacy kumple |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-25, 20:09
|
|
|
malina napisał/a: | Sama z siebie zaczęła gotowac wg pięciu przemian,gotując dla Zuzi nie używa białej mąki,cukru,niczego co ma konserwanty,sztuczne dodatki itd.gdy nie ma czasu potrafi przyjechać na chwile by przywieżć Zuzi Zupe i jej ulubione kluski orkiszowe lub pierogi z soczewicą - w termosie. | Pozazdrościć nowoczesnej babci! Super! Oby było więcej takich babć na świecie.
majaja napisał/a: | Własne dzieci odsunęły go od wnuków |
Daje do myślenia... |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-09-25, 20:24
|
|
|
DagaM napisał/a: | Daje do myślenia... |
Ja nie wyciągam żadnych wniosków, gdy rodzice się rozwodzą często zdarza się, że relacje z dziećmi obracają się w proch i pył, często to trudne sprawy, a to jest konsekwencja. Wszyscy tracą i tyle.
Miron ma trzy babcie i dwóch dziadków, bo mój ojciec nie zyje, a szkoda, bo byłyby świetnym dziadkie. |
|
|
|
|
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-09-25, 20:30
|
|
|
Domyślam się, ale chodzi mi o to, jakim człowiekiem jest, że nie potrafi naprawić swoich relacji (jako wojskowy, może być zbyt dumny na gest wyciągnięcia ręki). Podejrzewam, że może mieć poczucie winy, w związku z tym wobec Mirona będzie zachowywał sie tak, jakby chciał zrekompensować tamtą stratę...ale oczywiście to nie jest niczyja sprawa, tak sobie rozmyślam |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
|
bodi
lucky lucky me :)
Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2007-09-26, 15:37
|
|
|
malina, to ja się uśmiecham o przepis na kluski orkiszowe |
_________________
|
|
|
|
|
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-09-26, 17:18
|
|
|
bodi napisał/a: | malina, to ja się uśmiecham o przepis na kluski orkiszowe |
Z tego co wiem to są takie kluski lane - mąka orkiszowa,czesto dodatek np mielonych [estek dyni/siemnie lnianego i jajko.Ale zapytam o szczegóły . |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-09-26, 20:00
|
|
|
DagaM napisał/a: | jakim człowiekiem jest, że nie potrafi naprawić swoich relacji |
Do tego tanga trzeba dwojga. |
|
|
|
|
|