wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Ranny ptaszek - co robic?
Autor Wiadomość
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2010-12-08, 22:08   Ranny ptaszek - co robic?

Mam doslownie sekunde, wiec bede sie streszczac.
Mniej wiecej cztery tygodnie temu wprowadzilam Filipowi rutyne. Je teraz co 3.5-4 godziny, spi dwa razy w dzien po 1.5-2 godziny, o 23.00 daje mu dreamfeed, pozniej w nocy budzi sie raz na karmienie (ok. 3-4.00 rano). Normalnie wystarczalo mu to, zeby pospac do 6.30-7.00.
Niestety od poniedzialku dzieje sie cos b. dziwnego, co zaczyna mnie powoli b. martwic. W poniedzialek Filip obudzil sie o 6.00, we wtorek o 5.45, w srode o 5.15 i dzisiaj rowniez o 5.15. Za cholere nie moze sam wrocic do snu i ja rowniez nie moge go dalej uspac. Po przebudzeniu najpierw gadal do siebie, pozniej jeczal, a na koniec zaczal plakac i wtedy do niego poszlam. Niestety ani w poniedzialek, ani we wtorek nie udalo mi sie kompletnie go uspac, natomiast wczoraj 45 minut stalam nad nim i klepalam go po pleckach, a on lezal z otwartymi oczami, po jakichs 30 minutach w koncu zamknal oczy, ale strasznie jeczal i w koncu znowu zaczal plakac. W efekcie nakarmilam go o 6.10 i kolejne pol godziny zajelo mi jego ponowne uspanie. Wiedzialam po prostu, ze za Chiny nie dotrwa do 9.00 czyli do kolejnej drzemki.
Dzisiaj natomiast porazka na calej linii. Nie udalo mi sie go uspac w ogole, wiec po godzinie klepania i robienia "cicicici" oddalam go Rafalowi (aha, na domiar zlego Filip obudzil Maxia, wiec od 5.45 obydwaj byli "na nogach", a Max zwykle spi do 6.30-7.00). Zupelnie nie wiem, co robic. Filip codziennie chodzi spac o tej samej porze czyli o 19.00, ale zauwazylam, ze od tych paru dni coraz wczesniej budzi sie tez w nocy. Dreamfeed z 23.00 przesunal sie na 22.00 i to w sumie nie jest juz zaden dreamfeed, bo Filip sie na niego specjalnie budzi. A pozniej zamiast dotrwac chociaz do 3.00 budzi sie juz o 2.00. I jest faktycznie glodny, bo pije wtedy 200 ml!
Boje sie, ze jego organizm przyzwyczai sie do tak rannego wstawania, a dla mnie to bedzie totalna porazka.
Macie moze jakis pomysl, co zrobic?
Dzieki.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-12-08, 22:19   

Christa, wygląda to na skok rozwojowy. Obserwuj - może pojawią się nowe, spektakularne umiejętności :)
A na wczesne wstawanie nic Ci nie poradzę - sama wstawałam o 4-5 przez kilka miesięcy... Starałam się jakoś obudzić i zaczynałam dzień o tej masakrycznej porze, a wieczorem kładłam się z kurami. Przeszło, gdy zakończyłam nocne karmienie - Tymek miał niestety ponad rok.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2010-12-08, 23:01   

kamma. nie strasz mnie, prosze! ;-) Do poniedzialku chodzil prawie jak w zegarku. Normalnie nie poznaje syna. Ze zlosci az zaczelam ostro przeklinac :evil: , co mi sie juz kilka tygodni nie zdarzylo.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2010-12-09, 07:06   

Ale ona niestety ma rację, nawet M. miał takie fazy, czasami za tym tęsknię bo teraz to go obudzić nie sposób.i to pewnie nie ostatnia, moja bratanica gdy miała bliżej roku wstawała ok 2 bawiła się do 5 i z powrotem szła spać
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-12-09, 09:32   

christa współczuję,
ja w lato o 6 to juz czasem byłam na spacerze :mryellow:

nie znam dobrej rady na ranne wstawanie, czasami wystarczy przeczekać, może zmiana planu dnia? późniejsze kładzenie spać?

a może F nie jest zwolennikiem rutyny ;-) ? tak jak funfel Ziemek :mryellow:
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2010-12-09, 12:48   

Wlasnie u nas jest lato i ok. 5-tej robi sie juz jasno niestety. A do tego punkt 5-ta ptaki strasznie glosno zaczynaja spiewac pod naszym oknem... Tyle tylko, ze do poniedzialku jakos to nie robilo wrazenia na Filipku, wiec zupelnie nie wiem, o co chodzi.

A teraz jestem zalamana do kwadratu. U nas jest juz wieczor i Filip obudzil sie juz o 21.30 (przypomnialo mi sie, ze wczoraj bylo identycznie - przebudzil sie o 21.30, ale dalam mu smoczka i to go usatysfakcjonowalo na pol godziny, a potem o 22.00 juz podniosl taki raban, ze musialam go nakarmic). Teraz to samo, tylko ze raban byl juz o 21.30 i tez probowalam go uspokoic. Niestety o 22.00 znowu sie poddalam i zjadl prawie 200 ml (a o 19.00 zjadl 230 ml, wiec w szoku jestem, ze po tak krotkim czasie znowu byl az taaaaak glodny). Nastawiam sie, ze obudzi sie z rykiem glodnego ok. 1-2.00, wiec znowu go nakarmie, a pozniej o 5.00 pobudka.
Jezu, jak tak dalej pojdzie, to chyba naprawde zwariuje :roll: .
Z Maxiem w ogole nie bylo takiego problemu. Ja nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze dzieci moga przechodzic przez taki okres, zeby budzic sie tak wczesnie :-/ .
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2010-12-09, 13:02   

Christa napisał/a:
Z Maxiem w ogole nie bylo takiego problemu. Ja nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze dzieci moga przechodzic przez taki okres, zeby budzic sie tak wczesnie
No bo to tak podobno jest, że dzieci są od siebie totalnie różne, jak pierwsze daje popalić to drugie jest spokojniejsze i odwrotnie. M. miał zwykle tak, że okresy intensywniejszego apetytu poprzedzały skok wzrostu i wagi. Ja raczej starałąm się dostosować do mironowego rytmu, próby kształtowania go sprawiały tylko że byłam bardziej zmęczona i wkurzona, może poprostu Filip jest bardziej charakternym dzieckiem niż Max. M. potrafił godzinę ssać, godzinę odpocząc i znowu był wrzask i znowu karmienie, do dziś taniej go ubrać niż nakarmić.
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2010-12-09, 13:26   

U nas Klara praktycznie od urodzenia budzila sie o 5 rano i tak bylo do ok pierwszych urodzin. Potem bbyla 6, gora 7 ale niezbyt czesto.
Jest typowym rannym ptaszkiem bo nigdy jeszcze nie pospala do 8 jak niektore dzieciaki.
Ostatnio znowu jej sie przestawilo (i tez sie dziwie bo ciemno i cicho) a on potrafi wstac o 5.30-6!!!
 
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2010-12-09, 13:41   

Mam bardzo podobnie do ciebie ;)
O 19:30 kąpiel, łóżko i cycek... i tak do 21-22 kiedy zasypia. Potem pobudka o 00, 2-3 by o 5 już się budzić.
Czasami w nocy budzi się na dłużej robiąc mi małe awanturki albo budzi sie i krąży po pokoju otwartymi ślepkami. O 5 biorę ją do karmienia i czasami mi uśnie na rękach - broń boże nie wolno jej odłożyć bo wrzask. Żeby mąż jakoś wyspał się do pracy trzymam ją godzinę na rękach i tak dosypia do tej 6.
W dzień niby ma wyznaczone ramy na sen ale i tak śpi jak chce ;) - to znaczy trzyma się ogólnych zasad ale jak jej nie "wymęczę" wcześniej porządną zabawą to nie ma szans na sen.

Śpi z nami w łóżku bo w swoim budziła się o 2-3 i kompletnie nie chciała zasypiać.

Ale może coś w tych skokach rozwojowych jest bo już mówi "mama" "nieeee" "brrrr" "gruum" "wy" "e tam" itp a ma niecałe 5 miesięcy (chociaż szczerze wątpię by były to świadome słowa - po prostu tak sprawnie porusza mięśniami ust że potrafi takie dźwięki wydobywać i mnie naśladować) i zaczęła podciągać się do siedzenia

ps. czy dreamfeed to bardziej "cool" nazwa na nocne karmienie czy to jakiś środek lub jakaś technika?
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2010-12-09, 21:12   

Dreamfeed to po prostu technika karmienia malucha bez jego przebudzenia, podczas snu ;-)
 
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2010-12-09, 21:13   

Christa, Filip rośnie, zmienia się, nie dziw się, że jeszcze tydzien temu było tak i tak a teraz jest inaczej, to normalne u maluchów.
Tymon kilku miesięczny budził się zawsze przed 5, pełen energii i chęci do bycia zabawianym, po jakims czasie przeszło, budził sie później a teraz znów ma nawrót.

Max widocznie był zupełnie innnym niemowlakiem, nie porównuj ich do siebie, zaakceptuj bardziej wymagającego Filipa :-) . Mi było ciężko pogodzić się z faktem, że mam tak absorbujące dziecko, które nie daje mi chwili wytchnienia, rozumiem Twoją złość i zaskoczenie ale nie przeskoczysz tego, trzymaj się i myśl - jutro będzie lepiej :-) .
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2010-12-09, 22:25   

Spiesze z relacja z nocy. Nie byla to najlepsza noc. Powiedzialabym, ze wrecz fatalna. Filip obudzil sie o 1.40 i nie udalo mi sie go uspac, wiec o 2.00 zjadl, ale bardzo malo jak na niego (wiec wnioskuje, ze nie byl strasznie glodny, a po prostu wpadl w taka histerie, ze nie dalam rady go inaczej uspokoic). Pozniej obudzil sie o 3.20, ale dalam mu smoczek i zasnal od razu. Nastepnie obudzil sie o 3.40, ale chyba dlatego, ze wypadl mu smoczek, bo jak mu go dalam, to znowu od razu zasnal. I na dobre obudzil sie o 5.30. Nauczona doswiadczeniem z wczoraj i przedwczoraj oraz biorac pod uwage fakt, ze ostatni posilek mial o 2.00 i to niezbyt obfity, od razu dalam mu jesc i wtrabil 190 ml. Zasnal mi na rekach, ale jak go probowalam odlozyc, to od razu sie przekrecil na wznak (ja go teraz klade na brzuszek, bo ostatnio tylko tak zasypia), otworzyl szeroko oczy i wiercil sie do ok. 6.20. Probowalam go uspac, klepiac i mowiac ciche "cicicici", ale nie dalo to rezultatu, wiec w akcie desperacji przenioslam go na nasze lozko i tam zdrzemnal sie na chwilke.

Ale ogolnie mam wrazenie, ze to faktycznie chyba jakis skok rozwojowy, bo o tej 5.30 znalazlam go przekreconego w poprzek lozka z nozkami poza szczebelkami, a tego wczesniej nie robil. Poza tym widze, ze zaczal sie przekrecac z pleckow na boki i prawie na brzuszek, a tego tez wczesniej nie bylo, wiec jest to na pewno duza zmiana w jego rozwoju.

No nic, chyba musze po prostu zaakceptowac ten fakt, tak jak mowicie i pogodzic sie z tym, ze z Filipem nie bedzie jak z Maxiem :-( .
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2010-12-10, 22:25   

u nas przeprowadzki, wyjazdy na miasto czy wlasnie skoki rozwojowe potrafia rozregulowac kazda mizernie wypracowana rutyne...
stawiam na skok i pocieszam, ze moje male nawet tak jak Filip nie przesypia nocy i dopiero walczymy z jedzeniem co 3godziny a potem pod wieczor co dwie..
drzemki w dzien to masakra - jest coraz lepiej ale czasem jakby zliczyc te 20minutowki to tylko godzina sie uzbiera.

z ciekawosci... wczesniej karmilas go na zadanie?
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2010-12-10, 22:57   

lamialuna, wczesniej karmilam wylacznie na zadanie i bylo to co godzine-dwie, choc u nas byl ogolnie duzy problem z karmieniem piersia. Nie chce mi sie juz do tego wracac, wiec oszczedze szczegoly, bo to nie jest dla mnie mily temat. Byla to jedna z ciezszych decyzji w moim zyciu, ale inaczej nie dalo rady (tzn. musialam odstawic Filipa od piersi i dawac mu butelka moje mleko odciagniete + modyfikowane).
Odkad wprowadzilam rutyne staram sie, zeby Filip jadl co 3.5-4 godziny, ale on pochlania ogromne ilosci, wiec jest w stanie to wytrzymac bez problemu. Sporadycznie zdarza sie, ze musze go przetrzymac, a tak to spoko.

Wczoraj przed spaniem o 19.00 pobil wszelkie rekordy i zjadl 290 ml. To mu sie jeszcze nie zdarzylo. Postanowilismy z Rafciem poczekac, jak sie sprawy dalej rozwina i choc strasznie sie stresowalam o 21.30 i 22.00, to Filip spal w najlepsze. Pomyslelismy, ze zrezygnujemy z dawania mu dreamfeed o 23.00 i zobaczymy, o ktorej sam sie obudzi. Obudzil sie o 1.00 w nocy, wiec nakarmilam go (zjald 200ml) i niestety obudzil sie o 5.28, co wyglada mi juz na jego nowa swiecka tradycje :-( . Nakarmilam go, ale nie udalo mi sie go uspac, zeby chociaz dociagnal do tej 7.00 rano. Staralam sie wiec ograniczyc bodzce i tak sobie lezelismy cichutko dopoki Max sie nie obudzil.

Kurcze, ja jednak jeszcze wierze, ze dam rade przestawic go na wlasciwe tory sprzed poniedzialku i ze nie bedzie sie juz budzil po 5-tej. Aha, no i oczywiscie znowu rano lezal w poprzek.

lamialuna, strasznie sie ciesze, ze udaje Wam sie z tymi 2-3 godzinami! To jest duzy postep w stosunku do tego, co pisalas jeszcze miesiac temu![/b]
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2010-12-10, 23:06   

no ja to wolalabym,zeby moje mlode wstawalo o 6tej a zasypialo przed 21sza... ale do tego daaaleka droga ;)

powodzenia z Filipem ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2010-12-10, 23:22   

Mnie do szalu doprowadza moja sasiadka, ktorej synek jest mlodszy o miesiac od Filipa i odkad skonczyl 2 miesiace przesypia cale noce, a ona mi od czasu do czasu wali tekst: "Tak, slysze Filipa w nocy, jak placze". Normalnie mam ochote cos jej wtedy powiedziec, ale zawsze gryze sie w jezyk. A rutyny u nich nie ma zadnej, bo ona jest malarka i nie ma czasu na takie "pierdoly" :-) . Jej maly w ciagu dnia spi gdzie popadnie i kiedy padnie, jedzenie to ciumkanie co godzine etc. No ale widocznie jej synek jest aniolkiem :-) .
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
Kaja 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 787
Skąd: tu i tam...
Wysłany: 2010-12-11, 22:49   

Cóż u nas też podobnie jak u Filipka- może nie dokładnie godzinowo ale generalnie Lila się budzi wcześniej niż zwykle jej się to zdarzało- ale tak jak pisze Euri staram się tym nie przejmować i liczę, że to minie choć jak mam wstawać tak wcześnie to od razu gadam do Lilki, jak tak chce już fikać bladym świtem to niech fika ale ja jeszcze nie rozkręcona i w zwolnionym tempie będę matkować ot co. U nas spanie takie nocne 20:30- potem pobudka o 1:00, potem 3:00, potem 6:00 iiii potem to różnie czasem -"matka no co Ty jeszcze spaaac?, no dobra- pół godzinki i ani minuty więcej" a czasem "zieeewam, ale już nie śpię, zieeewam ale wstajemy i już!". A jeszcze niedawno się chwaliłam że Lila tylko o 3 wstaje na cyca...
Ja co prawda swojego drugiego malucha nie mam ale takiego bardziej swojego niż nie, to mam:) otóż mam 5 letnią siostrzyczkę która jak Lila wstaje to też się budzi i nawet jak łudzę się że Lil jeszcze się kimnie to Hanka od razu myk do mnie do łóżka i swoim śpiewaniem czy innym gadaniem rozbudza mi dziecia na amen- to dopiero jest wkurzające, zwłaszcza jak usypiam na noc :evil: no cóż, uczę się pokory i łączę się z Tobą w bólu Christo kochana! Dasz radę!
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfzrjf04zb.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

hxxp://smayliki.ru/smilie-487011687.html]
 
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-12, 09:10   

Christa, współczuję, ja też mam rannego ptaszka. :evil:
jedno skojarzenie - może mu za jasno ostatnio (u nas Artek właśnie w czasie lata zaczął się coraz wcześniej budzić)? może dobre zasłony / żaluzje?
a co do nietaktownej sąsiadki, to myślę, że niebawem brak rutuny się na niej zemści, nawet jeśli ma aniołka.
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2010-12-12, 09:20   

Anja, w pokoju, gdzie spi Filip, jest juz dosyc ciemno, bo mamy tam ciemna rolete, ale i tak niestety bokami wpada troche swiatla...
Dzisiejsza noc byla jednak o niebo lepsza. Ciekawa jestem, na ile przyczynilo sie do tego to, ze poprzedniego dnia bylismy u znajomych, od ktorych wrocilismy pozniej niz planowalismy i Filipek zamiast o 19.00 zjadl o 19.45 i poszedl spac o 20.00. W nocy obudzil sie o 00.00 i zjadl. pozniej zjadl jeszcze o 3.30, ale spal do 6.45 (3 razy patrzylam na zegarek, bo nie wierzylam wlasnym oczom :-) ).
Dzisiaj niestety nie dalo rady przetrzymac go o godzine, wiec zjadl przed chwila o 19.00 i poszedl juz spac. Jesli jutro znowu obudzi sie po 5-tej, to sprobuje tak przeorganizowac dzien, zeby jednak zasnal dopiero w okolicach 20.00. a nie 19.00. Moze to jest jakies wyjscie.

Dziekuje wszystkim za rady i wsparcie.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2010-12-12, 11:13   

Mój Tymcio jak w zegarku budzi sie codziennie o 6 rano czasem o 5 no i to jest jego najaktywniejszy czas.Mi to pasi bo ja jestem typem skowronka:) mój partner gorzej to znosił ale że uwilbia bawić sie z małym i obserwować szybkie zmiany w zachowaniu i nowe umiejętności więc przewział sie i w sumie cieszy sie że jego dzień nieco sie wydłużył!
Ja ciesze sie ze Tymek mało śpi w dzień bo 20-21 zaraz po kąpieli i cycu pada albo leży sobie u nas łóżku przez moment patrzy w telewizor i wkońcu zasypia .No ale śpi z nami.Ostatnio nie umiał zasnąć bez cmokania mojego nosa i przytulenia sie do mojego polika ale już mu przeszło:)
Rozumiem że z dwójką dzieci może być ciężko.Ale może zaproście Filipka jednak do siebie do łóżka moze przy Tobie bedzie czuł sie spokojniejszy i ten rytm mu sie unormuje.Trzymam kciuki
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Kaja 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 787
Skąd: tu i tam...
Wysłany: 2010-12-12, 22:10   

Też proponowałabym wspólne spanie..

squamish- na avatarku Tymka trzymasz w mei taiu?
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfzrjf04zb.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

hxxp://smayliki.ru/smilie-487011687.html]
 
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2010-12-13, 00:51   

Dla mnie wspolne spanie oznacza niestety moje nie-spanie, wiec juz wole, zeby wstawal wczesniej.
Ale jestesmy juz na dobrej drodze :-) .
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2010-12-13, 07:46   

Kaja nie w zwykłym nosidełku:)Z którego Tymek zresztą już wyrósł heh.A na mei tai chyba sie skusimy:);)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Christa 


Pomogła: 30 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1900
Skąd: Australia
Wysłany: 2010-12-14, 22:37   

Az sie boje zapeszyc, ale od trzech dni klade Filipka pol godziny pozniej i dwa razy obudzi sie o 6.45, a dzisiaj o 7.04 :-) , wiec mam nadzieje, ze to dobry znak i tak juz zostanie. Oczywiscie w nocy budzil sie raz na karmienie, ale dla mnie najwazniejsze jest to, ze nie wstaje juz o 5.15.
_________________
<img src="hxxp://lb5f.lilypie.com/Uigap11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fifth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/XYtep11.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
Christa

Puszek okruszek, puszek kłębuszek, wystarczy tylko, że się poruszę, zaraz przybiega by ze mną być... - to o Filipku.
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-12-15, 06:47   

Christa, super!!!
(zazdroszczę :-/ bo ja nie mam siły zrobic nic ze swoim nocnym podsysaczem)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,51 sekundy. Zapytań do SQL: 7