wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
urodziny w mcdonald i inne takie
Autor Wiadomość
śliwka 
Iw


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 22 Sie 2010
Posty: 954
Wysłany: 2011-01-16, 10:12   

Ja też byłam hipokrytką straszną. Kochałam zwierzęta i je jadłam. To najgorsze. I mam wielki żal do siebie za to.
 
 
 
moony 
wyjątek od reguły


Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 3740
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-01-16, 12:26   

Iw napisał/a:
Kochałam zwierzęta i je jadłam.

Przecież wszyscy tak wychowują dzieci - szanuj zwierzęta, kochaj je, nie rób im krzywdy, ale zjedz kotlecika i nie wnikaj skąd się on wziął.
Też mi tak mówiono.
_________________
mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2011-01-16, 12:38   

moony napisał/a:
Przecież wszyscy tak wychowują dzieci - szanuj zwierzęta, kochaj je, nie rób im krzywdy, ale zjedz kotlecika i nie wnikaj skąd się on wziął.

wcale nie
ja swoich tak nie wychowuję, to juz nie wszyscy
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
moony 
wyjątek od reguły


Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 3740
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-01-16, 13:18   

Nie, jasne, że nie wszyscy. Chodziło mi o ogólnie i generalnie uprawianą hipokryzję zdecydowanej większości.
_________________
mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2011-01-16, 14:48   

Iw napisał/a:
Ja też byłam hipokrytką straszną. Kochałam zwierzęta i je jadłam. To najgorsze. I mam wielki żal do siebie za to.

Nie o to mi chodzilo czy ktos byl jest hipokrytą. Moja wypowiedz odnosila sie do dwóch zacytowanych wypowiedzi i do tej dziwnej ironii wobec tego, iz ktos nie chce jeśc glowy kurczaka/nie chce jej w swoim pozywieniu.
Wiekszość z nas którzy jadalismy mięso tez nie jadała wszystkich częsci zwierząt i takie szukanie na siłę powodów do drwin z innych uwazam za conajmniej przesadzone.
A to, ze sie kocha jedne a je inne, nie musi byc hipokryzją, ale nieświadomościa, niewiedzą itd - każdy z nas(poza wege od urodzenia) w swoim czasie dochodził do tego, że chce przestac jeść zwierzeta, niektórzy w wieku bardziej dojrzałym.
Hipokrytami nazywalabym tych, którzy juz byli wege ze wzgledów etycznych, ale zmienili zdanie (chociaz to tez nie jest taka prosta zależnośc, nie wiemy co siedzialo w glowie innych, jakie powody nimi kierowały... jesli ktos miał problemy zdrowotne a nie miał wiedzy, i np lekarze go przekonali, że to z powodu wegetarianizmu ...
 
 
Lenka 
weganka

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 352
Skąd: Bieszczady ;)
Wysłany: 2011-01-16, 17:29   

Własnie ja też tak mam. Już prawie 4 lata jestem wege, a 2,5 wegan, ale i tak mam wyrzuty. Myślę sobie, że przecież od zawsze kochałam zwierzaki, dokarmiałam koty, ratowałam ptaki etc. A mięso jadłam. Mało tego - dałam sobie wcisnąć mięso za radą lekarza. Fakt, że wyglądałam wtedy jak anorektyczka i miałam problemy hormonalne. Ale teraz chybabym się nie skusiła...
_________________
I <3 PaNdaS
 
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-16, 17:42   

Hipokryzją nie jest - odczuwanie współczucie dla dręczonych zwierząt i jednocześnie korzystanie z efektów ich udręki (np. jedzenie mięsa czy nabiału)

Hipokryzją jest - potępianie dręczenia zwierząt a jednocześnie korzystanie z efektów ich udręki (np. jedzenie mięsa czy nabiału)

bowiem hipokryzja to stosowanie różnych norm moralnych w zależności od sytuacji.

jednym z ważnych elementów hipokryzji jest wymyślanie rozmaitych teorii, które w pokrętny sposób tłumaczą stosowanie różnych norm moralnych przy różnych sytuacjach

na przykład że pies to jednak co innego niż krowa
albo że mięso jest zdrowe a nie jedzenia mięsa może okazać się szkodliwe
albo że człowiek z natury jest mięsożerny
albo że trzymanie psa na łańcuchu to okrucieństwo a dojenie krów łagodzi ból wymion
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
śliwka 
Iw


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 22 Sie 2010
Posty: 954
Wysłany: 2011-01-16, 18:01   

Tempeh-Starter napisał/a:
na przykład że pies to jednak co innego niż krowa
albo że mięso jest zdrowe a nie jedzenia mięsa może okazać się szkodliwe
albo że człowiek z natury jest mięsożerny
albo że trzymanie psa na łańcuchu to okrucieństwo a dojenie krów łagodzi ból wymion


To chyba jest brak wiedzy, że się tak eufemistycznie wyrażę ;) , a nie hipokryzja.
 
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2011-01-16, 18:36   

Tempeh-Starter napisał/a:
Hipokryzją nie jest - odczuwanie współczucie dla dręczonych zwierząt i jednocześnie korzystanie z efektów ich udręki (np. jedzenie mięsa czy nabiału)
Hipokryzją jest - potępianie dręczenia zwierząt a jednocześnie korzystanie z efektów ich udręki (np. jedzenie mięsa czy nabiału) [...]

na przykład że pies to jednak co innego niż krowa
albo że mięso jest zdrowe a nie jedzenia mięsa może okazać się szkodliwe
albo że człowiek z natury jest mięsożerny
albo że trzymanie psa na łańcuchu to okrucieństwo a dojenie krów łagodzi ból wymion

Co do 2,3,4 przykladu, to bylabym ostrożna, bo to jednak wynikać może i najczęściej wynika z tego, co komus sie utrwalało jako fakty od dzieciństwa - przez osoby dorosłe, przez lekarzy, nauczycieli, osoby uznawane za autorytety (a hodowca mówiacy o potrzebie dojenia krów wydaje się zwłaszcza mlodemu człowiekowi autorytetem - to znaczy posiadającym wiedzę w tej dziedzinie), i co często nadal przez wiele "autorytetów" medycznych jest forsowane. I jesli ktos jest "prostym" czlowiekiem, nie ma wiedzy o czymś, to trudno mu przyjąc do wiadomosci, że te "prawdy" mogą byc inne, ze autorytety mogły sie mylić, mówić nieprawdę
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-16, 19:27   

może tak być że to "prosta" niewiedza
jednak jedną z cechą hipokryzji jest tworzenie pokrętnych teorii dla obrony swoiich sprzecznych postaw

więc jeśli ktoś bezrefleksyjnie powtarza za babcią że mięso jest zdrowe i bez mięsa można dostać anemii to powiedzmy że ok, że nie jest to hipokryzja tylko ignorancja

ale jeśli ktoś gzrebie po googlach i wikipediach poszukując danych z tematu antropogeneza i potem wypisuje że je mięso bo to naturalny sposób odżywiania się ludzkiego gatunku to własnie przykład tworzenia pokrętnych teorii więc zgodnie z definiując - hipokryzja

albo że żąda najsurowszej kary dla zabójców psa husky a jednocześnie daje dziecku na wycieczkę do McD tłumacząc że nie chce aby dziecko odstawało od reszty klasy
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2011-01-16, 19:54   

Tempeh-Starter napisał/a:
może tak być że to "prosta" niewiedza
jednak jedną z cechą hipokryzji jest tworzenie pokrętnych teorii dla obrony swoiich sprzecznych postaw

więc jeśli ktoś bezrefleksyjnie powtarza za babcią że mięso jest zdrowe i bez mięsa można dostać anemii to powiedzmy że ok, że nie jest to hipokryzja tylko ignorancja
Częsciej chyba powtarza sie za nauczycielami biologii i lekarzami oraz pielęgniarkami :)
Tempeh-Starter napisał/a:
ale jeśli ktoś gzrebie po googlach i wikipediach poszukując danych z tematu antropogeneza i potem wypisuje że je mięso bo to naturalny sposób odżywiania się ludzkiego gatunku to własnie przykład tworzenia pokrętnych teorii więc zgodnie z definiując - hipokryzja
Aż musiałam sprawdzic w google o co dokładnie chodzi ;p Myslisz, ze wielu mięsozerców szuka takich inf? Ja wątpię. Jak ktos jest przekonany do czegos, to nie ma potrzeby szukac inf które by temu zaprzeczyly.
Tempeh-Starter napisał/a:
albo że żąda najsurowszej kary dla zabójców psa husky a jednocześnie daje dziecku na wycieczkę do McD tłumacząc że nie chce aby dziecko odstawało od reszty klasy
Jesli masz na mysli wegetarian -
nie uwazam, ze to, ze dziecko wege z klasa idzie do maka i zje tam wege frytki czy lody (pomimo ze nie chcialabym zeby jadlo to niezdrowe jedzenie i nabieralo nawyków), jest sprzeczne ideologicznie z wege, tym samym jest kupowanie u innych którzy produkuja tez zwierzęcopochodne wyroby, innymi slowy prawie u wszystkich jest cos zwierzecego, w spożywczych, przemysłowych ...
I nie uwazam, ze to lub to jest wiekszym złem (mak czy inny mięsny czy spozywczy ...), dlatego, że gdzies jest bardziej skumulowane, albo bardziej nagłosnione, bardziej obserwowane ...

Jesli mowa o wszystkozernych - to to jak pisales wyzej, nie jest hipokryzja, bo oni moga wspólczuc jednemu, i miec przekonanie, ze mieso trzeba jesc, a wszedzie wiekszosc miesa powstaje w taki sposób, a poza tym moze oni i tak kupuja to najtansze mieso bo ich nie stac na drozsze, ale wierza autorytetom, ze mięso jest potrzebne
Ostatnio zmieniony przez an 2011-01-16, 20:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-01-16, 19:59   

an napisał/a:
Myslisz, ze wielu mięsozerców szuka takich inf?
Wielu może nie, jednak niektórzy są szczególnie "cięci" na wege i naprawdę szukają i wręcz rzucają w twarz ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-16, 20:04   

an napisał/a:
idzie do maka i zje tam wege frytki czy lody

zdaje sie ,ze ani frytki ani lody nie sa ta vege,tak by the way ;-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2011-01-16, 20:09   

Alispo napisał/a:
an napisał/a:
idzie do maka i zje tam wege frytki czy lody

zdaje sie ,ze ani frytki ani lody nie sa ta vege,tak by the way ;-)

tu są watpliwości podsycane jeszcze przez środowiska wege :) ale z tego co pisze na ich tabelach odzywczych w UK, w UK sa wege (no chyba ze jakies specyficzne posypki do lodów, tego nie wiem)
Ostatnio zmieniony przez an 2011-01-16, 20:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-16, 20:12   

aha,moze,Mak jest Mak ;-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2011-01-16, 20:20   

Lily napisał/a:
an napisał/a:
Myslisz, ze wielu mięsozerców szuka takich inf?
Wielu może nie, jednak niektórzy są szczególnie "cięci" na wege i naprawdę szukają i wręcz rzucają w twarz ;)
Możliwe, że tacy bywaja, i jesli rzeczywiscie docieraja do naukowych inf, że wege nie szkodzi, że mięso nie jest konieczne, a nadal trwają przy swojej krytyce wegetarianizmu, ignorując te infa, bagatelizując je, to zgodze sie, to są własnie hipokryci :) Ale takich poszukiwaczy chyba nie ma wielu.
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-16, 22:48   

Wszyscy szukają (albo w sieci albo u znajomych albo wśród informacji zgromadzonych w pamięci) i próbują snuć teorie na własne potrzeby. Ludzie rzadko prezentują poglądy i utrzymują postawy bez ich zracjonalizowania - teka tendencja że poglądy muszą mieć podstawy w faktach tzw. obiektywnych
mało kto powie "Jem mięso bo jestem niewrażliwym, łakomym ćwokiem który lubi sobie dogodzić."
Każdy będzie szukał odpowiedniej (mniej lub bardziej zawiłej) teorii za potrzebą jedzenia mięsa
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2011-01-16, 23:14   

Tempeh-Starter napisał/a:
Wszyscy szukają (albo w sieci albo u znajomych albo wśród informacji zgromadzonych w pamięci) i próbują snuć teorie na własne potrzeby. Ludzie rzadko prezentują poglądy i utrzymują postawy bez ich zracjonalizowania - teka tendencja że poglądy muszą mieć podstawy w faktach tzw. obiektywnych
mało kto powie "Jem mięso bo jestem niewrażliwym, łakomym ćwokiem który lubi sobie dogodzić."
Każdy będzie szukał odpowiedniej (mniej lub bardziej zawiłej) teorii za potrzebą jedzenia mięsa

Nie mogę się zgodzić z takim przedstawianiem tej sprawy.
Gdyby tak było, to np rodzice wegetarian z długim stażem obserwując jak ich dzieci od lat sa wege i żyją :) stwierdzaliby, że to zdrowa dieta, a często jest tak, że latami uważaja, że ich dziecko niszczy sobie zdrowie i żadne argumenty nie przemawiaja na dłużej, a jeśli jeszcze wegetarianie chcą tak żywic swoje dziecko, to dopiero jest przerażenie u dziadków (nie twierdze, ze tak jest u wszystkich, ale wiecie, że często sie tak zdarza ... ) i to wynika z zakodowanych w świadomosci informacji ktore trudno zmienic (podobnie jak niektórzy sa przekonani i nikt tego nie zmieni, ze tłuszcz z psa czy borsuka jest leczniczy).
Znam tez jednego meża wegetarianki z długim stażem, ktory nie ma dobrego zdania o wegetarianizmie i nie jest zainteresowany szukaniem informacji czy ma racje czy nie. Jego to nie interesuje, a ona nie ma zamiaru go przekonywać. Zreszta ona tez nie interesuje sie za bardzo informacjami na ten temat. Oczywiscie akceptują swoje wybory, a dziecko z powodu wątpliwosci jest żywione mięsem.
Myslisz, że to jest odosobniony przypadek? :)
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-17, 08:58   

Piszesz że się nie zgadzasz a jednak się zgadzasz ;)

I rodzice i dziadkowie i maż wegetarianki mimo oczywistych dowodów na to że na diecie vege da się przeżyć uważają że jest inaczej
i tu jest pytanie zasadnicze - jak to argumentują ?
czy nie tworzą (na podstawie różnych wyszukiwanych przez siebie danych typu informacje od sąsiadki, zaprzyjaźnionej internistki i cioci z Kutna) pokrętnych teorii by negować dietę vege i móc potępiać zachowanie drugiej strony ?

A jeśli do tego zapluwają się przed telewizorem na okrucieństwo nieletnich dręczycieli kotka to są stu procentowymi hipokrytami...

Dziecko wegetarianki jest faszerowane mięsem (jakiś dramat) bo mąż najwyraźniej ma lepsze argumenty za (no bo czemu ?)

no i znowu,
jeśli mąż leje na to co trzech prymitywów zrobiło z suczką husky to wszystko ok.
ale jeśli "żąda dla zwyrodnialców najwyższego wymiaru" to i on jest 100% hipokrytą
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2011-01-17, 11:20   

To już się zrobi Off, ale co to zanczy "najwyższy wymiar dla zwyrodnialców"?
Ludzie są hipokrytami, jasne, ja już zaczynam być uważana w kręgach niewegetariańskich znajomych za kosmitkę. Bo właśnie niby kochają zwierzęta i zgadzają się ze mną, że hodowla to cierpienie, ze nie trzeba zjadać, żeby być zdrowym, kiwają głowami i dalej jedzą. Bo tak wygodniej, bo tak jest od lat, bo na tym stoi świat. I im smakue wegetariańskie jedzenie, ale mięso też.
Pamiętam, jak kiedyś zamknęłam koleżankom usta, bo oburzały się, że gdzieś tam je się słowiki czy skowronki, a ja zapytałam, jaka jest różnica między kurą a tym drugim ptakiem. No, ich miny bezcenne, ale nie o taki efekt mi chodziło. :roll:
A zdjęcia okropne, mam nadzieję, że będzie dzięki nim więcej wegetarian jednak.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-01-17, 11:44   

an napisał/a:
Możliwe, że tacy bywaja, i jesli rzeczywiscie docieraja do naukowych inf, że wege nie szkodzi, że mięso nie jest konieczne
Ależ właśnie znajdują informacje, że wegetarianizm szkodzi ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-17, 13:54   

kofi,
najwyższy w tym przypadku to te 2 lata
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2011-01-18, 00:00   

Tempeh, dałes mi do myslenia a nie mam dziś glowy do przemysleń ;p ciekawe zagadnienie, mam nadzieje, ze znajde czas zeby sobie to przemysleć na spokojnie

Chciaz to osoby jakos mi bliskie (własciwie poprzez tę osobe wege) i trudno mi myslec o nich negatywnie (nawet jednej z nich, tej mięsozernej)
 
 
dundunkini 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 720
Skąd: Londyn
Wysłany: 2011-07-02, 01:23   

Ciesze sie, ze w Polsce urodziny w McDonald's nie sa juz popularne. Tu niestety sa, jak w ogole caly McDonald. My na przyklad mamy dziecko, ktore czesto rano sie chwali, ze bylo juz w McDonaldzie - rzeczywiscie, chlopiec przynosil do szkoly regularnie mleko stamtad, przestal, gdy rodzice zorientowali sie, ze my zle na to patrzymy. Ale nadal tam chodzi, chwali nam sie tym ze na sniadanie mial cheeseburgera i cole...

Ale mialam tez dzis zabawna i fajna rozmowe z 5-letnia Saima z Bangladeszu - wegetarianka od urodzenia. Wracalismy do szloly ze spaceru do parku - na chodniku byly opakowania po apple pie z McDonalda. Dzieci oczywiscie zwrocily na nie uwage. Skorzystalam z okazji i zapytalam Saime czy byla kiedys w McDonaldzie: "Nie... A nie, bylam raz, na urodzinach u Holy (kolezanka z klasy)". "I co jadlas?". "Paluszki rybne. Byly obrzydliwe, nie dokonczylam". - to jest moja dziewczyna! ;) I dowod na to, ze nie wszystkie dzieci uwielbiaja jedzenie stamtad. Zwlaszcza te, ktore sa przyzwyczajone do zdrowego jedzenia.
 
 
groszek 
groszek

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Lut 2008
Posty: 150
Skąd: daleko i blisko
Wysłany: 2011-07-02, 19:46   

Cytat:
wegetarianka od urodzenia. "I co jadlas?". "Paluszki rybne.


Przypadkiem trafiłam na ten wątek.
to chyba jednak nie wegetarianka, skoro paluszki RYBNE...to tak w kwestii formalnej.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 12