wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
bezsenność
Autor Wiadomość
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-27, 04:24   bezsenność

czesc kochani,

nie wiem czy w dobrym miejscu jestem i czy nie było takiego wątku czy może niezbyt dobrze przeszukałam

czy przechodząc na weganizm zauważyliście jakieś reakcje organizmu które utrudniły wam trochę życie? ja zaczęłam mieć straszne problemy ze snem, budzę się 1-2 w nocy i koniec, potem cały dzień jest beznadziejny :-(
wiem że przyczynny bezsenności mogą być różne, kiedyś to przerabiałam ale jakby hmmm były powody związane ze stresem :-P
teraz nie mam do czego się przyczepić i tak szukam szukam :roll: czy to mogą być jakieś niedobory? może źle zbilansowana dieta? to by mnie może nie zdziwiło :oops:

jestem ciekawa waszych opinii pozdrawiam bardzo porannie ;-)
 
 
moony 
wyjątek od reguły


Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 3740
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-01-27, 05:45   

hxxp://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,100961,8944540,Strach_sie_bac.html
_________________
mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-27, 08:39   

dzięki moony znam ten artykuł i prześwietliłam swój problem pod tym kątem z każdej strony
może to jednak być niedobór magnezu :?:
 
 
moony 
wyjątek od reguły


Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 3740
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-01-27, 17:16   

A inne objawy braku magnezu - cierpną Ci ręce, drętwieją? Pijesz dużo kawy?
_________________
mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2011-01-27, 20:49   

Nie wiem, nie widzę związku, Didier...
Ale może jednak...
Skoro nie magnez, to może spożywasz za mało dobrych olejów/ orzechów?, a przecież jednocześnie "odstawiłaś" te ulubione przez Ciebie ryby... ;-) - NNKT mają niebagatelny udział w funkcjonowaniu układu nerwowego, ryby w nie obfitują, spróbuj zastąpić je np. olejem lnianym, wmieszanym w kolację czy inne posiłki :-)
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-28, 08:09   

hej

moony pije dwie duze kawy dziennie /czarne gorzkie/, wydaje mi sie ze to nie tak duzo, faktycznie ostatnio jakos lapia mnie skurcze nog ale laczylam to raczej z tym ze bylo mi okropnie zimno :-?

Tantra rzeczywiście mam pewne problemy z zastosowanie wegańskiego sposobu odżywiania się w praktyce :oops:
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-01-28, 08:30   

Ja przechodzac z mięsozerstwa od razu na weganizm czułam sie super ale razem z tym szła zmiana mentalna tzn totalne zauroczenie i zafascynowanie takim stylem życia,totalny brak lęków.Być może Twoje ciało reaguje odpowiednio na brak mentalnej zgody.Może gdzieś tam w środku nie jesteś do końca przekonana.Zdrowa dieta to tylko 50% sukcesu!Drugie 50% to stan psychiki ,oczywiście to jest połączone ,bo dieta poprawia a raczej powinna poprawiać samopoczucie i zdrowie.Ale nic na siłe.

Jedz sobie orzechy w tym brazylijskie i nerkowce podobno garść nerkowców ma porównywalne dziąłanie do prozaca :) W ogóle nasiona-słonecznika,dyni ,sezam ,siemie lniane.Na niedibór kwasów tłuszczowych:olej lniany zimnotłoczony lub konopny (z hempu).
Teraz zimą można wzmacniać sie kiszonkami (ale nie tymi zapakowanymi w torebki ale z beczki ,w których zyją dobroczynne bakterie),kiełki przeróżne,herbatki ziołowe ,glony,
suszone owoce.Dużo magnezu ma quinoa ,mak itd itp nie chce sie powtarzać bo tu dużo informacji na ten temat
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2011-01-28, 08:40   

Spróbuj uzupełnić magnez z potasem (skurcze) i może NNKT
I może nie odstawiaj wszystkiego na raz :roll: - stopniowo- w tzw. międzyczasie szukaj ulubionych wegańskich smaków (spróbuj seitan albo tofu z algami :-) ), aż uznasz, że "tamto" już zupełnie Cię przestało kręcić i nęcić ;-)
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-01-28, 08:46   

Zmiksuj sobie może avocado z bananami !!!Duża dawka potasu !
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2011-01-28, 09:01   

Chciałam jeszcze coś dodać, ale właściwie dużo już napisała Poprzedniczka :-)

Nie "napinaj się", weganizm to styl życia, myślenia, a ten powinien pozostać w zgodzie z Tobą i sprawiać Ci radość, zamiast być źródłem katorgi... ;-)
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-28, 09:04   

squamish dlugo przygotowuję się już do porzucenia ryb, uważam że jestem na to gotowa natomiast większym problemem chyba jest właśnie to że boję się że nigdy się nie nauczę tworzyć odpowiednich jadłospisów; może po prostu nie powinnam tyle o tym myśleć :?:
jem dużo kiełków, codziennie do każdego posiłku dorzucam albo pesrki albo sezam czy siemię /niestety siemie w całości :roll: dopóki nie wyczytałam że powinno być zmielone/
Tantra właśnie pomyślałam o magnezie i potasie, to chyba orzechy co?

staram sie jeść możliwie prosto ale same wiecie ile czasu zabierają dzieciaki, staram się coś tam upichcić w tzw. międzyczasie ale różnie to bywa ;-)

edit.
tak, nie napinam się :mryellow: pozostałego mięsa /poza rybami / nie jem od 10 lat także rozstanie z rybami jest jakby logiczną kontunuacją tego
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-01-28, 09:14   

Didier ja siemie lniane zjadam też nie sproszkowane a poprostu rozgryzam ,tak lubie!Baw sie komponowaniem potraw(nie przestając pogłębiać wiedzy w tym temacie) i afirmuj że wszystko co jesz jest dla Ciebie dobre i sprzyja Twojemu zdrowiu.Siła naszego umysłu jest nieogarnięta!Więcej spacerów zwłaszcza w słoneczne dni!I luuuuuuuuuuuuuzu!!!A będzie super!

[ Dodano: 2011-01-28, 09:24 ]
Ja własnie po okresie ciązy na nabiale ,jajkach- a to przez mdłości ,moje ciało wiele rzeczy ,które wcześniej(będac na weganizmie)jad;łam odrzucało! wracam znów do korzeni -natura ze mnie zakpiła bo mój mały nie trawi białka krowiego !Na takiej diecie czuje sie najlepiej ale tu w gre wchodzą względy etyczne bardziej niż zdrowotne choć te ostatnie również .Bo dzięki zmianie diety przestałam mieć uporczywe migreny( męczyly mnie od kilku lat!).Choć zdarzały mi sie nawroty kiedy zaczynałam jeść śmieciowo!Dla mojego organizmu (tak czuje i każdy musi znalezć swój patent)najlepsza jest dieta surowa i jak najmniej gotowanego,przetworzonego i gdybym miała możliwość mieszkać gdzieś w ciepłym zakątku swiata skończyłabym na witarianizmie na bank.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-28, 09:51   

witarianizm jest super ale ja nie czuję się rewelacyjnie po surowych warzywach /oczywiście nie wszystkich :) /
wszystko gotuję w parowarze chyba że coś ma być duszone to w oliwie z oliwek, znalazłam w lodówce olej lniany niestety po terminie, zarzucę poszukiwania jakieś po mieście, mam taką panią która prowadzi bio-kiosk i przywozi mi nawet jeżeli nie wyrobię 50 złotych /od takiej kwoty dowozi gratis w granicach miasta)

w każdym razie jestem dobrej myśli, chyba po prostu muszę wyluzować trochę, jestem pewna że z waszym wsparciem sobie poradzę :->
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2011-01-28, 10:19   

Didier napisał/a:
znalazłam w lodówce olej lniany niestety po terminie

mocno? Jeśli nie śmierdzi i/lub nie jest gorzki, a termin minął niedawno możesz sobie poużywać ;-)
Polecam też jako oliwkę do ciała, maseczkę na włosy.
A jeśli już po terminie silnie to pastowania drewnianych mebli jest rewelacyjny 8-)

squamish napisał/a:
Didier ja siemie lniane zjadam też nie sproszkowane a poprostu rozgryzam

I długo tak gryziesz te ziarenka?
Moim skromnym zdaniem zmielone jest duuuuużo lepiej przyswajalne. No chyba, ze tak na proszek rozgryzasz ;-) - wtedy szacun ( jak to mawia dzisiejsza młodzież :-P )
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-28, 10:24   

bronka jeżeli mnie pamięć nie myli to jakoś do końca października 2010 miał ważność; jest otwarty ale cały czas stoi w lodówce, nooo jak tak piszesz to chlupnę dzisiaj z gwinta i obadam przydatność
mi się wydaje że trudno chyba pogryźć tak siemę co :?: nie zostaje w zębach :?: przy okazji tego gryzienia Kobuszewski mi się przypomniał jak kawę w buzi mielił w kabarecie jakimś, pamiętacie :mryellow:
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2011-01-28, 10:59   

Didier, no to może ten zostaw sobie do celów kosmetycznych. Dobrym pomysłem jest zaopatrzenie się w olej lniany zimnotłoczony z dwumiesięcznym terminem ważności (np. przeznaczony do diety dr Budwig). Wtedy zyskasz większą pewność, że jest on wysokiej jakości i zawiera najwięcej kwasów omega 3.
W celu uzupełnienia tych kwasów stosuję w kuchni olej rzepakowy tłoczony na zimno (nieoczyszczony). Kwasy w nim zawarte nie utleniają się tak szybko jak w oleju lnianym (mimo niższej ich zawartości), można go również używać do pieczenia, duszenia i krótkiego obsmażania. Poza tym cenowo jest dużo bardziej przystępny, niż lniany.
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-28, 11:06   

gemi napisał/a:
Didier, no to może ten zostaw sobie do celów kosmetycznych. .


prawda gemi, tak go chyba zużyję bo włosy mi bardzo wypadają, wprawdzie widzę znaczną poprawę od kiedy zaczęłam zjadać ziarna jednak na pewno nie zaszkodzą dodatkowe zabiegi; i dla dziecięcia może spróbuję, bo skórę ma strasznie suchą

Cytat:
W celu uzupełnienia tych kwasów stosuję w kuchni olej rzepakowy tłoczony na zimno (nieoczyszczony).


czy to taki jak w sklepie można kupić :?:
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2011-01-28, 11:11   

Didier, zależy w jakim sklepie. W większości sklepów są jednak rafinowane (typu kujawski, itp.) Polecam sklepy ze zdrową żywnością. Dodatkowym atutem takich zakupów jest to, że ich właściciele i pracownicy przywiązują większą wagę do przechowywania produktów. W marketach oleje stoją przeważnie w doświetlonym miejscu, co przyczynia się do szybszego ich utleniania i jełczenia

Didier napisał/a:
i dla dziecięcia może spróbuję, bo skórę ma strasznie suchą
w takim razie polecam masaż olejem na lekko jeszcze wilgotne ciałko. Poza tym dolewanie takiego oleju lnianego na talerz (ale nie do przyrządzania potraw) działa świetnie jako nawilżacz od środka :-)
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-28, 11:19   

gemi napisał/a:
w takim razie polecam masaż olejem na lekko jeszcze wilgotne ciałko.


spróbuję, chociaż wiem że to może mieć alergiczne podłoże ale na pewno nie zaszkodzi, nie słyszałam o uczuleniu na olej, są takie :?:
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2011-01-28, 11:48   

gemi napisał/a:
Dobrym pomysłem jest zaopatrzenie się w olej lniany zimnotłoczony z dwumiesięcznym terminem ważności (np. przeznaczony do diety dr Budwig).

od listopada zeszłego roku ma termin 3-miesięczny :-D
Innego nie używam niż tego typu. Moim zdaniem bez sensu jest kupować lniany olej, który jest celowo pozbawiony omega-3. Lepiej kupić wtedy dobry rzepakowy jak pisze gemi, albo lniankowy czy jakikolwiek inny.
Didier napisał/a:
nie słyszałam o uczuleniu na olej, są takie

do oleju raczej nie przedostaje się białko, które jest najczęściej alergenem, ale różnie to bywa z tymi uczuleniami. Jak sprawdzisz to sie dowiesz ;-)
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-28, 12:05   

bronka napisał/a:
do oleju raczej nie przedostaje się białko, które jest najczęściej alergenem, ale różnie to bywa z tymi uczuleniami. Jak sprawdzisz to sie dowiesz ;-)


właśnie zastanawiam się jakie inne mleko Olce zaproponować; czy któraś z was przestawiała swoje dziecko z "krowiego" mleka na "nasze" :?: nie chciałabym jej zrazić bo do ust potem nic nie weźmie :oops: nie wiem także czym mogłabym zastąpić np monte czy inne danony
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2011-01-28, 12:10   

Didier zacznij podawać stare mleko z domieszką nowego. Powolutku zmieniaj proporcje zwiększając ilość nowego aż dojdziesz do 100%.
Nic na szybko, nic na siłę.

[ Dodano: 2011-01-28, 12:11 ]
Didier, a co to jest " nasze" o kobiece Ci chodzi czy roślinne bo nie kumam :->
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-28, 12:16   

bronka napisał/a:
Didier zacznij podawać stare mleko z domieszką nowego. Powolutku zmieniaj proporcje zwiększając ilość nowego aż dojdziesz do 100%.
Nic na szybko, nic na siłę.
Cytat:

:shock: kurde nie wpadłabym na to
Didier, a co to jest " nasze" o kobiece Ci chodzi czy roślinne bo nie kumam :->

sorki wegańskie w sensie :oops: [/quote]

kurcze nie umiem cytować czy co?
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2011-01-28, 12:20   

Didier, moim zdaniem wszelkie zmiany wymagają czasu.
Na szybko to tylko te przeklęte danonki wyrzuć :-P
 
 
Didier 

Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 146
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-01-28, 12:24   

bronka napisał/a:
Didier, moim zdaniem wszelkie zmiany wymagają czasu.
Na szybko to tylko te przeklęte danonki wyrzuć :-P


ale co jej dać zamiast :-?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 7