wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
SZAFING krok po kroku
Autor Wiadomość
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2010-11-03, 08:32   SZAFING krok po kroku

Mam prośbę do wszystkich osób, które brały udział w szafingach. Chciałybyśmy - w kilka osób - urządzić taki event i tutaj. Znalezienie lokalu nie byłoby problemem, osób zainteresowanych - też. Tylko - jak to organizacyjnie ugryźć?

1. Czy za udział w szafingu pobierano symboliczne opłaty - mam na myśli kwoty rzędu 5 zł, myślałyśmy o tym, żeby z tej kasy kupić kawę i ciastka, a jeśli zrobiłybyśmy kilka takich eventów, i nazbierałoby się troszkę kasy, to mogłybyśmy z tego opłacić jakiś podstawowy kurs wizażu dla uczestniczek, czy cuś.

2. Każda uczestniczka dostaje swój "sektor", typu stolik jakiś -tak chyba najlogiczniej, prawda?

3. dopuszcza się opcję wymiany, i opcję sprzedaży, tak?

4. czy lepiej, jeśli impreza ma charakter zamknięty (uczestniczki wymieniają się między sobą), czy tez otwarty - i wtedy każda uczestniczka "pilnuje swojego straganu"?

Proszę, napiszcie wszystko, co może mieć znaczenie. Jeśli brałyście udział - czy macie pozytywne wrażenia, czy bierzecie udział w kolejnych i kolejnych, czy raczej wrażenia nieciekawe. Będę Wam wdzięczna za wszelkie wskazówki, Pozdrawiam.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2010-11-03, 09:22   

Capricorn, jestem wymiankową wyjadaczką, więc chętnie dorzucę swoje 3 grosze :-)
Pierwszy szafing, na którym byłam, był organizowany w klubie/dyskotece, co miało swoje plusy i minusy. Plus - było sporo miejsca, minus - nie było wieszaków, ani miejsca do ekspozycji ubrań, więc wszystko wisiało na stołach i siedzeniach. Minusem też było słabe oświetlenie - po godzinie 17.00 niewiele już było widać, więc pokaz makijażu, który miał być dodatkową atrakcją, kompletnie minął się z warunkami. Jedyne lustro i możliwość przymierzenia czegoś było w kiblu, więc też nie za fajnie. Warto więc zaimprowizować jakąś przebieralnię z dużym lustrem. Wstęp - symboliczne 5 zł, można było kupić jakieś drinki w barze. Atmosfera - drętwa, zasada wymiany między dwoma osobami średnio się sprawdzała (bo co z tego, że ja zauważyłam coś fajnego u kogoś, skoro tej osobie nic u mnie się nie podobało..).
Potem organizowałam kilka razy wymianki w Mamowie - za darmo, ale warunki polowe w sali szkoleniowej, więc ciuchy na podłodze. Za to z lustrem :-)
Zasada taka, że każdy przynosi rzeczy, których i tak chce się pozbyć, wszystko idzie na środek do wspólnej puli i każdy wybiera sobie z tego, co potrzebuje albo mu się podoba. Rzeczy, które nie znalazły amatorów, odwoziłam do Domu Samotnej Matki. Frekwencja słaba (znajome znajomych), więc łatwo nad tym zapanować.
Tak naprawdę zasady ustalasz ty, jako organizatorka. Jeśli spodziewasz się wielu osób, to można zrobić jakiś bilet wstępu i regulamin wymieniania. Jeśli mają przyjść głównie znajomi, to wystarczy zaanonsować, że impreza jest składkowa i żeby każdy przyniósł coś do picia/ciasteczka. Jak się ludzie znają, to łatwiej się wymieniać...

aha, minusem tego, że każda ma własny stragan jest to, że trzeba by przyjść z osobą towarzyszącą, która tego straganu popilnuje, jeśli ty akurat chcesz wyruszyć na łowy.
A, i można tez wprowadzić jakieś ograniczenie ilości rzeczy, żeby nie było tak, że ktoś przytarga cztery ruskie torby ciuchów, a ktoś przyjdzie z jednym sweterkiem, bo ta pierwsza osoba może się poczuć rozczarowana, że tyle rzeczy przyniosła, a wymieniła tylko dwie apaszki i wszystko musi zabrać z powrotem...
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2010-11-03, 09:31   

Capricorn, brałam udział tylko raz.
1. Wstęp kosztował chyba 5 zł.
2. Impreza stała się tak popularna, że zabrakło miejsca na eksponowanie swoich ciuchów. Uczestnikom poleca się zabranie własnych wieszaków, stolików itp.
3. Tak.
4. Korzystałam z obydwóch opcji. Gdy biegałam między straganami, moich ciuchów pilnowała sąsiadka. :-)

Fajny pomysł. :-)

[ Dodano: 2010-11-03, 09:32 ]
To co zostało można było przekazać na cele dobroczynne, a w tle produkowała się jakaś pani DJ.
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2010-11-03, 13:34   

ja sobie jeszcze wymyśliłam krawcową, świadczącą na miejscu drobne przeróbki. Dzięki za podpowiedź o lustrach - pewnie bym nie wpadła na to :oops:

Olgasza, puszczyk - określiłybyście imprezy, w których brałyście udział, jako udane?

Bardziej dzień roboczy ustawiać w godz. 17.00 i później (ku temu się skłaniam), czy sobotę?

Cholera, nie wiem, co jeszcze brać pod uwagę podczas organizacji....
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2010-11-03, 14:23   

Capricorn, dla mnie sama idea to 90 % sukcesu imprezy. 8-)
Tam gdzie byłam było zbyt mało miejsca i zbyt wielu uczestników, to jedyny minus. Według mnie sobota to dużo lepszy dzień. W Poznaniu odbywa się w niedzielę.

[ Dodano: 2010-11-03, 14:29 ]
Tutaj są m.in. fotki z Babich Targów w Poznaniu: hxxp://picasaweb.google.com/jb.stankiewicz
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2010-11-04, 10:15   

no, ja na taki, który był organizowany w dyskotece, już bym nie poszła - nie moje klimaty, niekomfortowo się tam czułam. I nie chodzi o ilość ludzi, bo w sumie tam było może ze 30 osób, czyli w sam raz...
Jednak sama idea na tyle mi się podoba, że staram się raz na kilka miesięcy organizować wymianki wśród znajomych mam, przy okazji mam uczucie, że robię dobry uczynek, bo zawsze potem furę rzeczy odwożę do domu samotnej matki.
Aha, na niektórych swapach obowiązują regulaminy, jakieś punkty. Nie wiem, jak to się sprawdza w praktyce, ale poczytać możesz: hxxp://www.google.pl/search?q=swap+regulamin&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a
Powodzenia i jak już będziesz po, to napisz, jakie wrażenia!
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2010-11-04, 14:15   

a, i jeszcze tu fajny artykuł o swapach: hxxp://www.polskatimes.pl/warszawa/stronaglowna/199778,prezent-z-drugiego-obiegu-czyli-moda-na-wymianki,id,t.html?cookie=1
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
melba 

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 11 Lut 2009
Posty: 531
Wysłany: 2010-11-09, 17:27   

ja bylam na dwoch wymianach ciuchow.

jedna taka kameralna, kilka znajomych i znajomych znajomych.
kazdy przyniosl to czego i tak chcial sie pozbyc, wszystko wylozylysmy na jeden stol i kazda lowila sobie z tego co jej sie tam podobalo.

minus - nie bylo lustra, tylko male w lazience. mnie nie udalo sie upolowac za wiele, za to moje ciuchy poszly prawie wszystkie i troche bylam rozczarowana :(

druga byla w pubie. wiecej osob oczywiscie, bez biletow wstepu. kazdy mial swoje stoisko, wymiana rzecz za rzecz. mnie sie to podobalo, nawet jesli musialam wybrac cos z puli ktora do konca mi nie pasowala, to przeciez mozliwe ze wymienie to znow z inna osoba, lub oddam do kontenera na rzeczy uzywane.

minus - jedna przebieralnia. znow lustro sie klania :) i slabe oswietlenie, takie pubowe... wieczorem ciezko bylo nawet kolory rozroznic.

mnie sie idea wymiany bardzo podoba :) wiec ogolnie imprezy byly udane, a minusy pisze tylko na prosbe Capri :)
_________________
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=6249&postdays=0&postorder=asc&start=0
 
 
malva 
vegan warrior


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 27 Gru 2007
Posty: 1445
Wysłany: 2010-11-09, 17:38   

ja brałam udział raz w szafingu ,cudnie było!
między drzewami! ( bo to maj był :) ) dziewczyny przywiązały sznurki na których porozwieszały ciuchy- -tak ,o żeby ładnie było -jak się komuś podobała bluzka czy sukienka to ściągał ją ze sznurka i już, reszta rzeczy na kolorowe przescieradła rozłozone na środku i każdy sobie grzebał
z boku przymierzalna zrobiona miedzy drzewkami z chust- a w srodku duze lustro oparte o drzewo
jedno lustro też było oparte o drzewo-juz bez przymierzalni
świeciło słonce ,przymierzałysmy te ciuchy,obok latały dzieciaki
cuuuudnie było ( plusem tego ze wszystko idzie do jednej puli to to że nikomu nie jest głupi ,że za mało przyniósł a np dużo bierze)
ja nabrałam full ciuchów -a dałam tylko jeden -jeny jak sie włascicielka cieszyła,, bardzo fajna dziewczyna ,do dzis z przyjemnoscia nosze te sweterki po niej :)
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-11-09, 18:09   

malva ale cudnie to brzmi. Musiało być świetnie. Ja bym się pewnie wstydziła pójść na taką imprezę, że moje ciuchy jakieś niemodne, albo zniszczone, albo za szerokie, a ja będę za gruba, żeby w coś wejść. Yyy, głupio co?
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-11-09, 20:34   

kofi, wcale nie głupio, mam tak samo :-/
malva fajny taki naure szafing :-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
melba 

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 11 Lut 2009
Posty: 531
Wysłany: 2010-11-10, 10:06   

kofi a ja wlasnie mialam ten problem ze wszystko bylo za male :( :( :(
w ostatecznosci skupilam sie na bizuterii i dodatkach, bo to przeciez tez mozna wymieniac.
_________________
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=6249&postdays=0&postorder=asc&start=0
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2010-11-11, 11:23   

dziewczyny, za wszystkie Wasze głosy bardzo dziękuję, wiele Waszych wątpliwości podzielam, ot, chociażby: różnice w rozmiarach, szeroko pojęte różnice atrakcyjności oferowanych towarów (oprócz odzieży zakładam też wymianę biżuterii, dodatków różnych, torebek, itp) - i cholernie będzie mi zależało na tym, żeby pierwszy szafing (który chciałabym gdzieś w styczniu zrobić) nie był niewypałem, bo chciałabym nie tylko tę ideę kontynuować, ale również sprawić, aby fajne babki z mojego małego miasta i okolic miały coś w rodzaju platformy kontaktowej - no wiecie, spotykamy się nie tylko na ciuchy, kawki, pogaduchy, ale żeby to potem nabrało rozmachu - typu właśnie wspólne pieczenie rogalików czy pierników, kurs wizażu, albo jakieś inne integracyjne historie, takie jakby koło zintegrowanych wyzwolonych gospodyń wiejskich i niewiejskich.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-11-12, 11:01   

Capricorn napisał/a:
typu właśnie wspólne pieczenie rogalików czy pierników

ojej to dla mnie :-D
 
 
malva 
vegan warrior


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 27 Gru 2007
Posty: 1445
Wysłany: 2010-11-12, 11:21   

Capricorn, fajny pomysł,fajnie ze chcesz cos robic,ogólnie jedno wielkie brawo :-D
ja to sobie myślę że fajne by było by pierwszy szafing był przy okazji jakiegos innego wydarzeoia-np pieczenia rogalikow wlasnie...(tzn moze nie akurat pieczenia rogalikow bo wtedy ręce są całe uwalone)
bo wtedy podchodzi się bardziej na luzie, ktos sie zmeczył pieczeniem rogalikow czy tam malowaniem witrażu- idzie pogmerac w ciuchach itp..
dlatego tak piszę ,że ten szafing w którym brałam udzial wspominam cudownie- ale własnie on tez był przy okazji innych warsztatów
naraz nigdy nie grzebało wiecej niz 3 osoby- mozna było na spokojnie przymierzyc odłozyc itp- były ciuchy ktore przymierzyło np 10 osób -przez cały dzien
a ciuchy był bardzo rózne i wróznych rozmiarach.. na mine wiekszosc rzeczy była troche za mała.
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-01-29, 16:53   

rewelka pomysl :) !
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2011-01-29, 21:18   

Capricorn, i jak? zrobiłaś?
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2011-01-29, 22:16   

rosa napisał/a:
Capricorn, i jak? zrobiłaś?


no oczywiście, że się nie wyrobiłam w grudniu... Jak to ja.

Chyba spróbuję zorganizować jakieś "przedwiosenne wietrzenie szaf" pod koniec lutego. jak się wyrobię....
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2011-01-30, 12:04   

Capricorn napisał/a:
żeby pierwszy szafing (który chciałabym gdzieś w styczniu zrobić)

jaki grudzień kochana? ;-)

ten przedwiosenny to fajny pomysł, nadal trzymam kciukasy
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2011-01-31, 11:59   

rosa napisał/a:
Capricorn napisał/a:
żeby pierwszy szafing (który chciałabym gdzieś w styczniu zrobić)

jaki grudzień kochana? ;-)


no to napiszę po kolei jak było:
terminy styczniowe mi odpadły dlatego, że chciałam szafing zrobić w którejś z lokalnych szkół - nigdzie nie było takiej możliwości z racji tego, że mnie interesował tylko piątek wieczorem (orientacyjnie 17.30-20.30) lub sobota w godz. 11.00-14.00 czy też późniejsze.
inna opcją lokalową okazały się być świetlice w okolicznych wioskach (najbardziej przyjazna w miejscowości bezpośrednio przylepionej do miasta - zero problemu z dojazdem) - ale w tej świetlicy regularnie urządzane są potańcówki i inne imprezy, więc w grę wchodził grudzień (bo adwent, i imprez nie ma), za to karnawał w grę nie wchodzi.
Ale - już niedługo koniec karnawału, i myślę, że wtedy się uda. W każdym razie, zabieram się powoli za przygotowania - negocjacje terminu wynajęcia sali, stawki, itp.

Cytat:
ten przedwiosenny to fajny pomysł, nadal trzymam kciukasy


no i za to Cię kocham :) dzięki :)
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,53 sekundy. Zapytań do SQL: 7