|
fascynacje kabelkami, telefonami, swiatelkami itp itd |
| Autor |
Wiadomość |
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-02-03, 18:19 fascynacje kabelkami, telefonami, swiatelkami itp itd
|
|
|
jak kazde raczkujace mlode, moj Syncios przerabia zapewne dlugofalowa milosc do wszelkiego rodzaju sprzetow zakazanych...
Juz nawet wynosilam Brunka do drugiego pokoju, ze 100razy dziennie, ale on po prostu szybciej przychodzi spowrotem - ale przeciez Wy to znacie !!!
Zastanawiam sie czy nie dac mu jakiegos kabla do zabawy (tylko pod nadzorem i oczywiscie nie podlaczonego)... co myslicie????
z jednej strony moze to odczytac jako pozwolenie na kable, czy juz kompletnie nie widziec zagrozenia pozniej... |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
 |
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-02-03, 20:20
|
|
|
Ja daję takie rzeczy unieszkodliwione do zabawy. Pilnowac i tak trzeba bo i tak nigdy nie waidomo co do główki strzeli, czy dasz taką zabawkę czy nie. A jak podrośnie na tyle by zrozumiec, to zrozumie. Problem jest inny: one i tak zawsze czają, że to, co im dajemy nie jest takie fajne jak to, czego nie chcemy dać |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
 |
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2011-02-03, 20:29
|
|
|
U nas była cała torba różnych kabli pozwijanych, niepozwijanych i myszka zepsuta i klawiatura, telefon stacjonarny jakiś stary.
Bawią się tym - teraz już Rysiek tylko czasami - pod moim nadzorem.
Nie potraktowali tego jako przyzwolenie na zabawę całym sprzętem elektro w domu
[ Dodano: 2011-02-03, 20:31 ]
Chociaż u mnie największe zamiłowanie mają do garnków i sprzętów kuchennych i też pozwalam się bawić w gotowanie, oczywiście na sucho i bez użycia noży |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-02-03, 20:36
|
|
|
| U mnie dawne czasy ale Ada miała moment fascynacji. Wprowadziłam zaślepki do kontaktów, blokadę na kuchenkę a telefon, kable, myszki itp miała takie zdezelowane do zabawy. |
|
|
|
 |
madam

Pomogła: 47 razy Dołączyła: 21 Gru 2010 Posty: 1100 Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: 2011-02-03, 23:40
|
|
|
Ano. Ja dziś najpierw dałam kabel do zabawy, a potem się zastanowiłam. Hmmmm.
Zanim zdążyłam wyrobić sobie opinię Kajtek doczłapał się do rewiru zakazanego.
| priya napisał/a: | Problem jest inny: one i tak zawsze czają, że to, co im dajemy nie jest takie fajne jak to, czego nie chcemy dać |
Dokładnie! |
|
|
|
 |
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-02-04, 11:53
|
|
|
hmmm z jakis magicznych powodow nagle przestalam dostawac powiadomienia na maila o odpowiedziach...
no garnki i lyzki sa w uzyciu, ale jednak bardziej atrakcyjne sa kabelki za kompem...
musze poszukac jakiegos wolno lezacego w schowku kabla i sprobowac...
po drodze do kompa sa rozne inne ciekawe rzeczy rozstawiane, ale dzialaja tylko czasem...
juz sie gadzina nauczyla odkrywac telefon przykryty poduszka, a nie mam go gdzie indziej dac... |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
 |
KaliszAnka
mama wege

Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Paź 2009 Posty: 203 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2011-03-06, 22:43
|
|
|
U nas fascynacja kablami nie mija od pół roku przynajmniej :] Co gorsza i tak fascynują go te podłączone bardziej niż te które dostaje do zabawy. Telefon stary i klawiatura do zabawy nie wyleczyły Kuby z miłości do walenia w klawisze Laptopa i bawienia się moim telefonem.
Co go wyleczyło pobieżnie to zabawa tymi rzeczami pod moim nadzorem. Pobawił się jakiś tydzień, zobaczył że nie jest to już takie fascynujące jak wtedy gdy było zakazane i dał sobie spokój. Od czasu do czasu sięgnie po telefon mój, ale obejrzy tylko i specjalnie go nie interesuje.
Teraz ma manię włączania i wyłączania mojego komputera Na szczęście win7 jest na tyle sprytny, że nie daje się wyłączyć klawiszem znienacka co uratowało mnie nie raz przed utratą niezapisanych danych.
Tam gdzie nie można zastosować wyszalenia się pod kontrolą rodziców systematyczne zakazywanie też pomaga ale trzeba być naprawdę konsekwentnym i cierpliwym w tłumaczeniu. U nas np. Kubek wie że nie może się zbliżać do kominka jak się pali i nie potrzebował się sparzyć, żeby się o tym przekonać. Podobnie z wtykaniem różnych przedmiotów w membranę pieca do basu.
U nas jednak szybciej działa pierwsza metoda bo Kuboł uparty w dążeniu do zniszczenia. |
_________________ <img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
 |
lamialuna
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 16 Cze 2010 Posty: 1396 Skąd: Eire
|
Wysłany: 2011-03-11, 12:04
|
|
|
no u nas poki co komp i kable odgrodzone koszem z zabawkami
ale juz mlody wyczail, ze jak sie odpowiednio zaprze to moze go podniesc... kilka miesiecy i bedzie sobie odsowal go by sie dostac gdzie dusza zapragnie
a telefony komorkowe dzialaja bardzo mobilizujaco... np wyczail juz ze jak na czyms stanie, czy sie przyblizy bardziej to jest w stanie wyzej dotrzec z wszedobylska lapka a wszystko by choc na chwile dotknac kmory... |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe |
|
|
|
 |
|
|