nasze dzieciaczki 2010 |
Autor |
Wiadomość |
agninga
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-21, 16:40 nasze dzieciaczki 2010
|
|
|
Lenka już po roczku więc zapraszamy do poniemowlęcego!
KaliszAnka - gdzie jesteś? wywołuję do tablicy |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bjmz768uq.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/yocm0k93s.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
nieznajowa
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 204 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-21, 22:37
|
|
|
No to ja sie zgłaszam z moją Olą |
|
|
|
|
agninga
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-22, 14:05
|
|
|
witam to jest już nas dwie!
a na chustowym chyba Cię więcej ? |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bjmz768uq.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/yocm0k93s.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
KaliszAnka
mama wege
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Paź 2009 Posty: 203 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2011-02-22, 19:14
|
|
|
Melduję się !!
Ja wieczory mam wolne (przynajmniej od dziecka) więc jak praca pozwoli to obiecuję się udzielać
Kuboł zasypia około 19:00, przesypia noce całe (sporadycznie się wybudza, ale wystarczy go pogłaskać i śpi dalej) więc mamy wieczorki dla siebie. Budzi się za to o 5:00 co dzień jak w zegarku
No i w ciągu dnia mało śpi - jedną drzemkę przelicza o 10:00, pośpi góra 2 h i potem hajda do wieczora :] A u was jak to jest ? |
_________________ <img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
agninga
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-22, 19:42
|
|
|
Kaliszanka: o 5 rano ?
u nas chyba poskutkowała edukacja za młodu że rodzice nie wstają o tej porze
My właśnie jesteśmy rozczarowani faktem że małej od jakiś 3 dni się zmieniło i zaczęła się budzić 6.30-7. Wcześniej było 7-8.
Plan obecnie jest taki, że drzemka w dzień wypada około 10.30 (wcześniej około 11-12). Również 2 h snu.. (chociaż dzisiaj było np 40 min ) i potem energizer do 19 o tej 19 pada nawet przy jedzeniu kaszki (wczoraj tak było - dawałam jej jaglankę na kolanach, bo z krzesełka uciekała, a ona oczy mi przymyka, ale buzię dalej otwierała i jadła M zawołałam żeby zobaczył jaki numer )
Ciekawa jestem czy to przejściowe zmiany znowu czy tak będzie teraz.. w sumie te wieczory nam pasują. Wcześniej niestety potrafiła i o 21 zasnąć co czasem oznaczało że ja też już padałam. Także coś za coś.
W nocy jeszcze nie jest idealnie - młoda się bardzo kręci, a chyba przez zęby więcej przy piersi przesypia. Jak wyrośnie w końcu 8smy (jest 7), to będę próbować odstawiania.. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bjmz768uq.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/yocm0k93s.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
KaliszAnka
mama wege
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Paź 2009 Posty: 203 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2011-02-22, 20:00
|
|
|
My młodego odcycowaliśmy kompletnie dopiero niedawno - z miesiąc temu. Do tej pory o tej piątej dostawał jeszcze cyca bo próbowaliśmy go jakoś przetrzymać w spaniu dłużej, ale to nic nie daje niestety
My też nie wstajemy o tej porze więc tym bardziej dziwi to, że młody o 5:00 czuje się już wyspany i gotów do harców Próbowaliśmy już przedłużyć to jego spanie na różne sposoby, włącznie z hamskim ignorowaniem jego protestów, ale jak ryczy w niebogłosy i ryczy to ja jednak nawet o tej 5:00 w końcu wstaję... Może za miękka jestem, nie wiem. To chyba jedyne znane mi dziecko które tak wcześnie wstaje |
_________________ <img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-02-22, 20:42
|
|
|
weźcie mnie nie denerwujcie dziołchy! Całą noc? Aż do 5??? Anioły jakie czy co? Nie będę czytać tego wątku, bo mnie drażni
Jakbym tak mogła przespać całą noc to i o 4 bym wstawała cała w skowronkach. Nawiasem: mój starszy synek od zawsze wstawał w okolicach 5. Teraz ma czasem takie etapy, że przez kilka dni śpi do 6:30, potem znów kilka do 5 (a bywa, ze do 4:30) i tak różnie, nigdy nie przewidzę kiedy wstanie. Po 8 zdarzyło mu się 2 razy w życiu bodajże. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
nieznajowa
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 204 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-22, 21:21
|
|
|
agninga napisał/a: | a na chustowym chyba Cię więcej ? | tak
Ale Ciebie z chustowego nie kojarzę
U nas dzień wygląda tak:
Ola zasypia ok 21, budzi się o 6 rano, czasem o 5 na pierś, nie ważne ile zje wieczorem Wcześniej budziła sie później ale sie jej odmieniło. No ale po porannym karmieniu w naszym łóżku śpimy do 7:30 lub 8:00 (dlugi czas własnie do 8 a od 3 dni coś sie wcześniej budzi i nie ma juz mowy o spaniu). Potem mamy pierwsza drzemkę o 11. Trwa bardzo róznie. Najczęściej wychodzę wtedy na spacer i Ola śpi tyle ile trwa spacer czyli minimum 1,5h. Jeśli jesteśmy w domu to potrafila spać tylko pól godziny lub wcale ale od jakiegos miesiąca wkładam ją do Bondolino, hop na plecy i robię coś w domu - sprzątam, gotuję, wieszam pranie... A ona sobie śpi, jak sie przebudzi to sie wtula we mnie i zasypia znów. Na ogól śpi ok 1,5 h. Potrzebna jest jej druga drzemka ale nie zawsze uda się jej zasnąć... Więc czasem pada nam o 19 na pół godziny a potem o tej 21 zasnąć nie może... Dziś też nadal ssie i ssie... |
|
|
|
|
agninga
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-22, 21:22
|
|
|
pirya faktycznie nie mamy na co narzekać
noc - tak jak piszę - rożnie, bo mała jeszcze przy piersi, ale od noworodka nie miała problemów z przespaniem kilku godzin w nocy..
Kaliszanka - może faktycznie twój Kuba twardszy od Ciebie Ale też u nas inaczej bo Lenka nigdy nie płakała w takiej sytuacji - ot, sama się pobawiła misiami które na wszelki wypadek braliśmy do łóżka (sztuk dwie) i po próbach zagadywania czy też przewracania się po nas, zasypiała. Ale kilka nocy na pewno nie było lekkich bo ja trochę tak przysypiałam wtedy jak zając pod miedzą.. ale nigdy nie zapalaliśmy światła, nawet jak już nie zasypialiśmy, tylko czekaliśmy jak uśnie.
jeszcze teraz tak jest że jak od rana wstanie to jedno z nas idzie z nia do jej pokoju, przebiera, potem przysypia u niej na materacu, a mała sama się bawi jej wystarcza "śpiące" towarzystwo przynajmniej od rana.
[ Dodano: 2011-02-22, 21:25 ]
nieznajowa: bo ja na chustowym znowu gościnnie bardziej agni mam tam nicka i jestem w łódzkiej grupie - ostatnio nawet coś tam pisałam myślałam, że znajdę ludzi których na fali spotykamy z dzieckiem - chustowi i pieluszkowi. Jakoś mniej tam tematów wspólnych znajduję niż tutaj. Co chyba oczywiste bo w końcu wybór wege jest bardziej ideologiczny i długofalowy niż chusta |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bjmz768uq.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/yocm0k93s.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
nieznajowa
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 204 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-26, 21:33
|
|
|
agninga napisał/a: | Co chyba oczywiste bo w końcu wybór wege jest bardziej ideologiczny i długofalowy niż chusta | no a ja chustowa ale nie wege Mimo to to forum bardzo mi pomaga w zdrowym żywieniu Oli, w zmianie naszych nawyków żywieniowych, czerpię stąd sporo inspiracji kulinarnych no i często znajduję tu inne ciekawe tematy Dzięki temu forum moja córka je jaglankę, gryczaną i inne cuda o których niestety malo kto wie, że mozna dawać dzieciom zamiast błyskawicznych ulepków
Ola od 3 dni chodzi pchając przed sobą pchacza Od miesiąca ją zachęcałam. Najpierw sie bała-wstawala przy pchaczu i siadala, ostatnio robiła po kilka kroków po czym te 3 dni temu wystarczyło, że mój mąż wyjął na środek pokoju pchacza, powiedział Oleńka, chodź" i Ola poszła Ma radochę jak nie wiem co. |
|
|
|
|
agninga
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-27, 16:41
|
|
|
aaa no to rozumiem to zawsze miłe jak nie-wege szukają tutaj inspiracji
z pchaczem też uważajcie - w sensie żeby nie za często, bo to jednak troszkę inaczej dziecko równowagę trzyma.
U nas Lence znudziło się za to chodzenie i biega albo podskakuje wygląda to przepięknie tak sobie tupta śmiesznie, albo przytupuje jedną nogą jak ktoś jej pokaże |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bjmz768uq.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/yocm0k93s.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
KaliszAnka
mama wege
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Paź 2009 Posty: 203 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2011-02-28, 12:38
|
|
|
U nas sukces - do trzech dni udaje nam się zasypiać nieco później (koło 20:00) i budzić się o 6:00 Jeden dzień rzeczywiście zignorowałam małego (aż mnie żołądek rozbolał z nerwów, nie jestem stworzona do przetrzymywania ) i jakoś chyba załapał.
On często reaguje płaczem na różne rzeczy. Na zakazy, gdy się zdenerwuje, chce zwrócić uwagę. Dopiero od niedawna potrafi się zająć sam sobą i można robić coś swojego w tym samym czasie. Do roku, owszem potrafił się zająć zabawą, ale na 5, góra 10 minut i koniecznie trzeba było przy nim siedzieć. Jak nie daj boże za coś się człowiek zabrał, albo położył na kanapie to zaraz jęczał znowu Nie reagujemy przeważnie na te próby wymuszenia, tłumaczymy, że niema powodu do płaczu, kontynuujemy swoje działanie i dopiero po skończeniu się zajmujemy małym, ale tak czy siak jest straszną "miągwą".
Co do chodzenia to Kuboł jest asekurantem :] Chodzi przy ścianach, meblach i na krótkich dystansach, i za rączkę, choć już ładnie mu to idzie samemu. Pchacz raczej rozkręca niż używa do chodzenia, ale do smoczka np. też nie poczuł nigdy mięty więc może instynktownie podąża za głosem natury :]
Ja też wege nie jestem, za to dom mamy wege i Kuboł zaczyna jako wege (jak to będzie w przyszłości to się okaże). Niebawem idziemy na szczepienie i zobaczymy czy pediatra zapyta o żywienie - mam z tym trochę schizę, bo pediatra starsza pani i już czuję tą reprymendę jaką dostanę, że sama jem ryby a dziecku nie daję |
_________________ <img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2011-02-28, 13:17
|
|
|
KaliszAnka, to może jest impuls do zmiany diety? Oczywiście niczego nie sugeruję
U nas właśnie tak było - zrezygnowaliśmy z ryb jak zaczęłam rozszerzać Ziomkowi dietę. Małż nie był pozytywnie nastawiony, wcześniej mówił, że nie zrezygnuje i że chciałby, żeby Ziom ryby jadał. Zrezygnowałam więc sama i okazało się, że po tygodniu małż powiedział, że też nie będzie jadł. Tak już zostało i dobrze nam z tym
Dawaj aktualne zdjęcie Kuboła! |
_________________
|
|
|
|
|
agninga
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-28, 13:20
|
|
|
a u nas w drugą stronę ze spaniem coś chyba dzieciaki podczytują nas po cichu
wygląda na to, że Lenka zaczęła spać krócej - wcześniej zasypia - tak bliżej 19 niż 20 i budzi się przed 7 rano.. ona wstaje dość zdecydowanie i widać wtedy, że już się nie da jej przetrzymać (siada, zaczyna schodzić z łóżka i już). Do tego podejrzanie skróciła jej się drzemka dzienna stając się naprawdę drzemką (1/2h) - ale ta zmiana chyba jeszcze nie stabilna bo to jakieś 2 dni tak trwa i na dodatek akurat kiedy siedziała u dziadków w domu.
U nas smoczek niestety jest stałym elementem gry i nawet nie myślę jeszcze co z tym fantem zrobić, mając nadzieje że jakoś samo się odkręci... ale coraz mniej tej nadziei mam Właściwie okazuje się że ze wszystkim czekam na zęba - bo jak wyjdzie to chciałam i nocne karmienie "zlikwidować" i ten smoczek -ale chyba to za ambitne plany..
Lena sama też długo nie wytrzymuje. Najdłużej schodzi jej na oglądaniu wszystkich książeczek normalnie to jest hicior no czasem jak jest podejrzanie cicho to znaczy że przy tym jeszcze kupka idzie
Z tym płaczem to faktycznie problem - u nas jest takie bardziej werbalne biadolenie przechodzące w krzyki
Co do pediatry - no cóż - wiadomo że bywa różnie; ja jeszcze w przychodni do takich zwierzeń nie doszłam Prywatnie na jednej wizycie tak; pani doktor bardzo wiekowa więc też na początku się krzywiła ale w końcu stwierdziła że ma zaufanie do mnie (w kilku kwestiach z nią weszłam w polemikę więc chyba zauważyła że wiem co mówię) - miała po prostu złe doświadczenie z dzieckiem z dużymi niedoborami, ale nie wiedziała czy przy diecie wegan, czy vege. Z tego wiem że wystarczy podrążyć temat - i np wychodzi że nie wiedzą jakie są różnice w tych dietach, a zatem nie mają wystarczającej wiedzy żeby się wypowiadać w tym temacie i z reguły naturalnie się wtedy wycofują.
Trzymam kciuki za konstruktywną wizytę |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bjmz768uq.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/yocm0k93s.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
madam
Pomogła: 47 razy Dołączyła: 21 Gru 2010 Posty: 1102 Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: 2011-02-28, 13:30
|
|
|
agninga napisał/a: | Z tego wiem że wystarczy podrążyć temat - i np wychodzi że nie wiedzą jakie są różnice w tych dietach, a zatem nie mają wystarczającej wiedzy żeby się wypowiadać w tym temacie i z reguły naturalnie się wtedy wycofują. |
O tak! Pisałam już o tym, jako o osobistym sukcesie, bo nasza pani doktor po rozmowie ze mną sama postanowiła się doszkolić w temacie wege
Także, KaliszAnka, spokojnie i bez nerwów - wiedzę na pewno masz. Kciuki trzymam. |
|
|
|
|
vegAnka
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 1319 Skąd: Belgia
|
Wysłany: 2011-02-28, 14:39
|
|
|
no ja jeszcze musze poczekac miesiac zanim oficialnie tutaj zawitam, ale co tam zagladnelam juz teraz z ciekawosci
jezeli chodzi o spanie w nocy to widze ze tez nie mam na co nazekac. Julia (juz od sporego czasu) zasypia okolo 19h30 i spi do okolo 6.30 w tygodniu, bo ja budzimy do zlobka. czasem juz sama sie obudzi o 5.30 i sobie "spiewa" . W week-endy zas spimy do okolo 7°°. kiedys dzialalo podanie butelki i spalismy jeszcze do 8.30 - 9°° a teraz juz jej sie nie chce usypiac drugi raz, strata czasu
jak sie obudzi sama przed nami, to ja bierzemy do naszego lozka gdzie spedzamy naprawde super chwile patrzac jak sie smieje i wierci
za to w ciagu dnia spi tylko raz okolo 12°° przez 30 min i koniec. bardzo placze zanim usnie i jest potem troche markotna. wiec jak czytam ze wasze spia 2 godziny to zazdroszcze |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" /> |
|
|
|
|
nieznajowa
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 204 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-02-28, 21:55
|
|
|
agninga napisał/a: | z pchaczem też uważajcie - w sensie żeby nie za często, bo to jednak troszkę inaczej dziecko równowagę trzyma | a wiesz co znaczy za często? I czy w ogóle prowadzic za rece? Bo z tego co wiem to nie powinno się... Więc jaka jest alternatywa? |
|
|
|
|
agninga
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-03-01, 00:02
|
|
|
nie zastanawiałam się co znaczy za często, bo Lenka owszem ma pchacza ale nie była zainteresowana do nauki chodzenia - woli sama. Prowadzić unikałam - troszkę dziadkowie próbowali, ale to było niewiele (szczególnie po naszych uwagach) - jakieś 2 razy w tygodniu babcia tak kilka kroków robiła z małą. Alternatywa jedyna słuszna - dziecko ma wstawać i robić kroczki samo U nas się sprawdziło: od początku Lenka była podłogowa i mało ją nosiliśmy (tyle ile potrzeba do przenoszenia, chusta (ale plus wózek więc nie zawsze) + jeśli tulenie to raczej nie na rekach, tylko też na płasko) - teraz śmiga że hej
Czy to są jej predyspozycje czy sposób chowania przetestujemy na kolejnym |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bjmz768uq.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/yocm0k93s.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
nieznajowa
Pomógł: 7 razy Dołączył: 17 Lip 2010 Posty: 204 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-03-01, 08:59
|
|
|
agninga, moja też podłogowa w sumie od urodzenia (choć noszona sporo i w chuście i od pewnego momentu na biodrze ale na ogół idąc gdzieś w domu np do kuchni wołalam ją żeby sama przyszła), zawsze miała masę swobody, szybko zaczeła sie turlać i pełzać, przy meblach chodzi od bardzo dawna a mimo to do przodu sie bała ruszyć Ja myśle, że każde dziecko rozwija się we własnym rytmie, na pewno danie dziecku możliwości rozwoju, nie sadzanie od 5-6 m-ca ma znaczenie ale na pewno nie tylko i nie jest to gwarancją że roczniak będzie śmigać. |
|
|
|
|
agninga
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 13 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2011-03-01, 21:31
|
|
|
nie no ja też myślę że to kwestia indywidualna, ale pewnie przez różne działania sprawy się ułatwia lub utrudnia .. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bjmz768uq.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/yocm0k93s.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2011-03-04, 20:45
|
|
|
Dziewczyny, zajrzyjcie tutaj, jeśli interesujecie się noszeniem dzieciaczków:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=402564&highlight=#402564
|
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
KaliszAnka
mama wege
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Paź 2009 Posty: 203 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2011-03-06, 11:35
|
|
|
<img src="hxxps://lh3.googleusercontent.com/_sB6tPukrIwo/TUHZ0znykEI/AAAAAAAAEoU/bzULp15GVMk/s400/100_1666.JPG" height="300" width="400" />
<img src="hxxps://lh5.googleusercontent.com/_sB6tPukrIwo/TUHTx-iUxQI/AAAAAAAAEoU/HV8cj5szoiU/s400/P1130125.JPG" height="400" width="300" />
<img src="hxxps://lh5.googleusercontent.com/_sB6tPukrIwo/TUHTM0iU82I/AAAAAAAAEoU/A0bZ0lssKdY/s400/P1130069.JPG" height="300" width="400" />
Oto Kubek właśnie
Co do zmiany diety to i tak u mnie sporo się zmieniło. Obecnie jem tylko ryby i sporadycznie zdarza mi się zgrzeszyć kurczakiem - ale staram się z tym walczyć (niestety jest to zawsze walka a nie naturalna kolej rzeczy jak np. było z odstawieniem wieprzowiny i wołowiny). Nie bardzo mi się chce wchodzić w powody i takie tam etyczno/filozoficzne rozważania odnośnie mojej osoby, dość rzec, że urodzenie Kubka też sporo zmieniło u mnie w sensie spojrzenia na los zwierzaków i tego jak mogę na to wpływać, a poza tym nie chciałabym mu robić misz maszu w głowie tłumacząc dlaczego on i tata nie je zwierzątek a mama je.
Kuboł powoli zaczyna śmigać już zupełnie na 2 nóżkach. Łatwiej mu idzie u dziadków bo tam dywany. U nas panele i pewnie się czuje bardziej niepewnie.
Zauważyłam, że ma ostatnio strasznie suchą skórę na rękach co mnie martwi i doszukuję się jakiś podłoży alergicznych - ale może po prostu jest to kwestia znalezienia dobrego kremu. No i niestety robią mu się na pleckach takie delikatnie czerwonawe - suche placki, liszaje Ja miałam identyczne w jego wieku i obawiam się, że odziedziczy po mnie skłonności do takich skórnych problemów ale staram się też poszukać jakieś przyczyny w jedzeniu. Zobaczymy. |
_________________ <img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
poughkeepsie
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 08 Lut 2009 Posty: 1306
|
Wysłany: 2011-03-06, 11:51
|
|
|
fajny bobas Kaliszanko, u nas jest podobnie, mąż je mięso, tutaj na wegedzieciaku jest dużo bardzo rozsądnych wątków jak to wytłumaczyć dziecku. Mój Jacek na razie mięsa nie je, a potem zobaczymy jak będzie.
Co do suchej skóry to o tej porze roku to dość normalne. Mamy podobny problem całą zimę. Spróbuj dodawać do kąpieli kilka kropli jakiegoś oleju jadalnego - świetne są z awokado albo lniany, a do smarowania polecam rewelacyjny balsam nawilżający z rossmanowskiej serii dla dzieci, ale ten dla skóry wrażliwej, biało-różowe opakowanie, pflege coś tam, ta seria do wrażliwej skóry jest w ogóle bardzo fajna, a do tego ma dobre ceny.
A ja chciałam bardzo przeprosić, że tak rzadko tu wpadam, ale Jacek to czyste żywe srebro, jak jestem z nim sama nie mam chwili wolnej, a popołudniami rozkręcam firmę także roboty masa! Ale myślę o Was ciepło, niesamowicie mi to forum pomogło w ciąży i w trudnych początkach
Buziaki! |
_________________ hxxp://zielenina.blogspot.com/
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/gB2Op1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/E13Rp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> |
|
|
|
|
KaliszAnka
mama wege
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 26 Paź 2009 Posty: 203 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 2011-03-06, 12:52
|
|
|
Noo wątki dotyczące tłumaczenia już mam przewertowane dokładnie - bardzo pomocne zresztą tylko to moje jedzenie/niejedzenie mięsa też umotywowane jest nieco inaczej niż u większości i długo jeszcze nie będę mogła z Kubołem sensownie porozmawiać na temat tego dlaczego np. ja to mięso (kura i ryby) czasem jem, a na co dzień nie.
Może do tego czasu zresztą sama przestanę jeść bo cały czas do tego dojrzewam. Jeszcze rok temu nie spodziewałabym się, że tak łatwo mi przyjdzie pożegnanie się z wołowiną i wieprzowiną a przyszło to tak naturalnie, że nawet się nie zorientowałam kiedy.
Póki co, problemów nie ma bo w domu mięsa nie jemy, dziadki nie dają, więc zgrzytów brak. No ale Kubołek jeszcze mały.
Dzięki za balsamy - spróbujemy !! Ja go właśnie niespecjalnie czymkolwiek smaruję i pewnie to też pokutuje, oliwki dla dzieci jakoś nie skutkowały więc zaprzestaliśmy używania. Poza tym on nie miał większych problemów ze skórą wcześniej. Mam nadzieję, ze to tylko kwestia pielęgnacji i obędzie się bez rygorystycznych zmian w diecie
poughkeepsie ja rozumiem brak czasu bo dotychczas Kuboł też nie pozwalał na długie siedzenie na necie Może niebawem u Ciebie się polepszy i zaczniesz zaglądać częściej. Trzymam kciuki za rozkręcanie firmy !! |
_________________ <img src="hxxps://lh4.googleusercontent.com/-Pq1mZswJaYE/UG69WOChYaI/AAAAAAAAEaQ/TwDAQV0Zq0c/h120/Zdjęcie-0009.jpg" />hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2011-03-06, 18:18
|
|
|
KaliszAnka, a czyj to Warwick? Tatuś pogrywa? |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
|