wegedzieciak.pl

Alispo · Wysłany: 2011-03-11, 12:40

Ależ dyskusja.Ja mam chyba uposledzony węch ;-)

Akurat pachniecie czy niepachniecie miesem to najmniejszy problem moim zdaniem,problemem jest to,ze te osoby nie widza ze mozna zyc bez zabijania..

rosa · Wysłany: 2011-03-11, 14:19

Katioczka · Wysłany: 2011-03-11, 15:19

kuźwa, czytajcie ze zrozumieniem!!!!
napisałam wyraźnie, że NIEKTÓRE osoby pachną brzydko,
wyraźnie czuć, że jedzą DUŻO mięsa,
nie chodziło mi o paniusie, co jedzą plasterek szynki raz na kwartał...

i mój staż bycia wege nie ma tu znaczenia,
bo ja mam taki węch od zawsze i nawet będąc nie-wege czułam mięsny zapach
na niektórych ludziach

Alispo · Wysłany: 2011-03-11, 15:30

Fajnie,możesz wykrywać pozerów ;-)

bronka · Wysłany: 2011-03-11, 15:31

Alispo,

Katioczka · Wysłany: 2011-03-11, 15:47

czasem wolałabym mieć upośledzony węch, zwłaszcza jak wsiadam w lipcu
do autobusu napchanego po dach...

AZ · Wysłany: 2011-03-11, 16:51

wtedy każdy chce mieć upośledzony węch :-P

kofi · Wysłany: 2011-03-11, 18:16

Katioczka · Wysłany: 2011-03-11, 18:29

koko · **Pomogła:** 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187

Lily · Wysłany: 2011-03-11, 19:17

Ja też niestety mam wyczulony węch. Podobno to normalne u kobiet, że mają lepsze nosy niż mężczyźni, zwłaszcza przed miesiączką.

Jagula · Wysłany: 2011-03-11, 19:36

ciekawe to wszystko, ciekawe :-P

Męczy mnie mój wyczulony na zapachy/smrody nos ale stwierdzam krótko, że jak ktoś o to dba to go nie czuć niczym a jak o to nie dba to nieważne co je bo po prostu śmierdzi.

Ciężko mi natomiast nazwać smród spalonej kiełbachy zapachem kiełbaski z grilla ;-)

xy · . **Pomógł:** 2 razy Dołączył: 26 Kwi 2010 Posty: 72

Katioczka, może ta rozkładająca sie tkanka zwierzęca to ich własna ;) w końcu człowiek tez zwierzę:P

koko · **Pomogła:** 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187

euridice, ale feromony są bezwonne...

Katioczka · Wysłany: 2011-03-11, 23:03

Tempeh-Starter · Wysłany: 2011-03-12, 10:31

euridice,
a może Ci weganizm nie służy? :-P