wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
jak ubieracie swoje niemowlaki na spacer?
Autor Wiadomość
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-03-31, 09:18   jak ubieracie swoje niemowlaki na spacer?

Myśle ze to wątek bedzie uniwersalny na każdą pogode:)Ja mam z tym problem ,nie wiem naprawde jak ubbierać teraz Tymka.Jak wy sobie z tym radzicie np przy 15 stopniach a jak przy 20?Wczoraj widziałam dwa dzieciaczki już dreptające bez czapek ,tylko bluzy widać było niezbyt ciepłe.A ja obachutałam mojego chłopca w kombinezon polarowy ,czapa ,apaszka pod szyje.A pod spodem spodenki ,skarpety ,body na naramka , bluzeczka.Z tym ze on jeszcze na spacerach spi wiec to też jest inaczej .Choć mój mały nie jest ciepłolubny ,szybko sie poci.
Więc nie wiem czy jeszcze ostrożnie ztym rozbieraniem,czy hartować malca?Intuicja moja milczy...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-03-31, 09:36   

squamish, ja tam się nie znam ;-) ale czytałam, że dziecko odczuwa temperaturę jak każdy inny człowiek, a matki częściej mają tendencję do przegrzewania niż do niedoubierania dziecka. Zresztą na ulicy często widzi się taki obrazek, że idzie matka w wiosennym stroju a obok niej spocony jak ruda mysz dzieciaczek w kurtce i czapce.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-03-31, 09:41   

Jak się poci, to znaczy, że za ciepło. I jak się teraz przeziębi, to nie ze zmarznięcia, tylko z przegrzania. Mnie żal dzieciaków ubranych przy 15 stopniach w czapy zimowe i kurtki puchowe, muszą się chyba strasznie męczyć...
Podobno zasada jest taka - dziecko leżące 1 warstwa więcej niż rodzic, dziecko chodzące - 1 warstwa mniej ;) Z moich obserwacji wynika, że dzieciom jest znacznie cieplej niż mi.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-03-31, 09:47   

squamish napisał/a:
Więc nie wiem czy jeszcze ostrożnie ztym rozbieraniem,czy hartować malca


Na pewno nie przegrzewac bo to rozleniwi układ odpornosciowy,organizm musi nauczyc sie termoregulacji.Jak nie chodzi tylko siedzi to po prostu jedna warstwe wiecej niz sobie,jak spi to jakis kocyk dodatkowo.Sprawdzaj kark,jak ciepły to ok,rączek nie ma co sprawdzac bo czesto moga byc chłodniejsze.?Ja Zuzie ubierałam lżej niż siebie,szczegolnie jak zaczeła chodzic.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2011-03-31, 09:56   

koko napisał/a:
, a matki częściej mają tendencję do przegrzewania niż do niedoubierania dziecka.
potwierdzam! ;-) kiedys tak Julie przegrzalam ze ryczala i ryczala w tym wozku a ja nie wiedzialam o co chodzi. potem sie skapowalam ze jest cala mokra :-? od tamtej pory ubieram jak mniej wiecej jak siebie. z tym ze ona raczej do "cieplych" nalezy a ja do zmarzluchow ;-)

jezeli maly jest w wozku, to najlepszym rozwiazaniem (jakie znalazlam) okazaly sie kocyki. jak za zimno to hop i nakrywasz. jezeli juz macie 15° to mysle ze najlepiej na cebulke. body, podkoszulek z dlugim rekawem, sweterek lub bluza z polar'u, i kurtka na wiosne (nie piezynka). a czapka to tez zalezy, jezeli jest slonce i malo wiatru to dziecku bedzie za goraco.

a do chusty to nie wiem, bo mala nosilam tylko latem w chuscie...
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-03-31, 09:57   

squamish, tak jak napisała Lily
Cytat:
Jak się poci, to znaczy, że za ciepło.

Lily napisał/a:
I jak się teraz przeziębi, to nie ze zmarznięcia, tylko z przegrzania.

Toż samo mówiła moja pani doktor.

squamish napisał/a:
Jak wy sobie z tym radzicie np przy 15 stopniach a jak przy 20?

Hm...Nie radzimy sobie? Bo u nas jeszcze w tym roku takich temperatur nie było? (Dziś się zapowiada) ;-)
Mimo tego, że mamy chłodniej - nie ubieramy się w polarkowy kombinezon - bośmy wyrośli :-D . Ubieramy bodziaka, sweterek i kurtkę wiosenną, rajty, spodnie i ciepłe skarpety (albo getry - jeśli MT). Czapę nosimy, ale nad morzem wieje i ja sama jeszcze w czapce chodzę.

A i jeśli włóczymy się wózkiem - to mam pod ręką cienki kocyk, jak Kajtuch zaśnie - to go przykrywam. Jeśli w MT to sweterek cienszy, bo MT (chusta) to dodatkowa warstwa.

A Wy gondolowo jeszcze, czy spaceowo? Jeśli gondolowo - to dodatkowa osłona jest. My już od dawna na spacerówkę przeszliśmy - bo Kajtek duży.
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2011-03-31, 09:58   

Lily napisał/a:
Z moich obserwacji wynika, że dzieciom jest znacznie cieplej niż mi.
ja tez to zauwazylam

[ Dodano: 2011-03-31, 11:00 ]
p.s. jak jest od 8° to nie ubieram malej rajtuz...
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-03-31, 10:01   

vegAnka napisał/a:
Lily napisał/a:
Z moich obserwacji wynika, że dzieciom jest znacznie cieplej niż mi.
ja tez to zauwazylam

Ano, prawda - dziecko, nawet nie chodzące ruchliwe jest bardzo - to pewno dlatego :-P
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-03-31, 10:19   

Zrobiło się ciepło i nie mogę jakoś wyczuć, jak Stacha ubierać, ciągle mi się wydaje, że będzie mu zimno, a tymczasem już parę razy zdarzyło mi się go ubrać za bardzo, aż się spocił... Cóż, trzeba metodą prób i błędów. W każdym razie kombinezon zimowy już chyba schowam.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2011-03-31, 11:26   

U nas od wczoraj cieplutko: jakieś 15-17 stopni (albo i więcej). Ja chodzę w krótkim rękawku i cieniutkiej kurtce. Młoda w w wózku: cienkie rajstopki+spodenki+skarpety, body z długim rękawem+kurtka z cienkiego polaru z podszewką. W chuście: zamiast kurtki jest sweterek. Na głowie czapka bawełniana (grubość 2x czapeczka po kąpieli).
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-31, 11:53   

Lily napisał/a:
Podobno zasada jest taka - dziecko leżące 1 warstwa więcej niż rodzic, dziecko chodzące - 1 warstwa mniej

U nas się to sprawdzało bardzo dobrze. :-)
Kombinezony i ciepłe kurtki już czas schować - przynajmniej w tych dniach, gdy jest co najmniej 15 stopni. :-) I ubierać na cebulkę - zawsze coś można zdjąć. A jak dziecię śpi, to po prostu ciepłym kocem przykryć i już. :->
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2011-03-31, 14:25   

Nie czytałam poprzednich postów wiec moze jakieś info się powieli ale napisze swoją opinię.

Ja Adkę zawsze - od maleńkości, ubieram tak jak siebie, jak była całkiem malutka to wtedy 1 warstwa więcej, np przykrycie malucha kocykiem. Kocyk to już 1 warstwa więcej więc ubrań tyle samo co ja.
No a kocyk to następny problem wielu mam (choć sobie z tego nie zdają pewnie sprawy) bo duży kocyk złożony na 4 (bo całkiem rozłożony nie mieści się w wózku np.) to dodatkowe 4 warstwy a nie 1.

No i oczywiście jak dziecię biega to trzeba lżej ubrać niż siebie (bo dzieciaki po placu zabaw biegaja a mamy stoją i patrzą zazwyczaj to im zimno a maluchom gorąco.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-03-31, 14:42   

koko napisał/a:
a obok niej spocony jak ruda mysz dzieciaczek w kurtce i czapce


Koko Twój żart(ten i ogólnie) powala na łopaty :mryellow:
Mądraś bo urodzisz w najpiękniejszy czas!!!;)

Lily napisał/a:
Podobno zasada jest taka - dziecko leżące 1 warstwa więcej niż rodzic


Problem w tym ze zmarzluch jestem!I cieżko mi ocenić a porówniania nie mam.Natomiast moja mama wywodzi ze szkoły 'opatulania' na maksa więc nie skąpi uwag :-? Ciężko dorosnąć mieszkając z rodzicami ale to inny temat!Ech...

madam napisał/a:
A Wy gondolowo jeszcze, czy spaceowo?


Spacerowo ale na leżąco lub półleżąco ,w gondole mały sie juz nie mieści.
Ale ja od samego początku nie używałam osłony.Kocyki-zimą gdybszy,teraz gdy chłodniej lub wieje lekki.

vegAnka napisał/a:
jak jest od 8° to nie ubieram malej rajtuz


potrzebowałam właśnie takiego potwierdzenia !Dzięki:)W Anglii dzieci zimą w skarpetkach !Chyba u nas jest taka moda na cebule!

MartaJS napisał/a:
Cóż, trzeba metodą prób i błędów


No właśnie!Wczoraj wiał lekki wiatr ale świeciło słońce co potegowało ciepło.Dziś wiał też wiatr ale niebo było zachmurzone,niby większe temper o2 stopnie ale odczuwalnie było chłodniej niż wczoraj ale...dziś ubrałam małego tak:cienka bawełniana czapka zawiazywana,apaszka na szyje ,body na krótki rękaw,bluzka cienka,kurtko-polar,spodenki ,skarpety!!!Zaszalałam :-? Kiedy zasnął przykryłam go cienkim kocykiem ,spało mu sie fajnie i nie marudził więc chyba było oki.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2011-03-31, 15:39   

squamish napisał/a:
vegAnka napisał/a:
jak jest od 8° to nie ubieram malej rajtuz

potrzebowałam właśnie takiego potwierdzenia !Dzięki:)W Anglii dzieci zimą w skarpetkach !Chyba u nas jest taka moda na cebule!
bardzo proszem ;-)
tutaj tez nie ma takiej "mody" ubierania dzieciom rajtuz. ale jak bylo bardzo zimno to i tak nie ubieralam malej rajtuz gdyz byla w cieplym kombinezonie...

a rajtuzy to czarna chmura mojego dziecinstwa :lol:

squamish napisał/a:
No właśnie!Wczoraj wiał lekki wiatr ale świeciło słońce co potegowało ciepło.Dziś wiał też wiatr ale niebo było zachmurzone,niby większe temper o2 stopnie ale odczuwalnie było chłodniej niż wczoraj ale...
jak jest mocny wiatr to chlodzi temperature, slyszlam ze trzeba wtedy odjac z dobre 5°.

squamish napisał/a:
dziś ubrałam małego tak:cienka bawełniana czapka zawiazywana,apaszka na szyje ,body na krótki rękaw,bluzka cienka,kurtko-polar,spodenki ,skarpety!!!Zaszalałam Kiedy zasnął przykryłam go cienkim kocykiem ,spało mu sie fajnie i nie marudził więc chyba było oki.
jak dla mnie to super! tym bardziej jezeli nie marudzil to masz potwierdzenie ;-)

squamish napisał/a:
Problem w tym ze zmarzluch jestem!I cieżko mi ocenić a porówniania nie mam.Natomiast moja mama wywodzi ze szkoły 'opatulania' na maksa więc nie skąpi uwag Ciężko dorosnąć mieszkając z rodzicami ale to inny temat!Ech...
ze mnie tez zmarzluch niesamowity, ale o tym pamietam jek ubieram mala.
no wspolczuje uwag od mamy, ale zawsze mozesz powiedziec ze tak pediatra kazal i juz ;-) generalnie to dziala :-P
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-03-31, 15:47   

squamish napisał/a:
Ale ja od samego początku nie używałam osłony.

Na myśli miałam ściany gondoli przed wiatrem chroniące i mikroklimat czyniące, a nie osłonkę ;-)
Cytat:
Kiedy zasnął przykryłam go cienkim kocykiem ,spało mu sie fajnie i nie marudził więc chyba było oki.

Z pewnością było mu dobrze! :mryellow:
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2011-03-31, 17:04   

ja to nawet sie nie zastanawiam jak ubieram, tak jak siebie
a rajstopy uwielbiam - to jedno z moich ulubionych dziecięcych ubrań :-)

osłonki do gondoli używałam w zeszłoroczną zimę
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-03-31, 17:49   

Dziś było u nas 18 stopni. Miko 2 godziny w ogrodzie hasał w bluzie pod którą miał body z krótkim. Do tego dżinsy, skarpety, kalosze. Czapki niet oczywiście ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-31, 18:28   

priya napisał/a:
Czapki niet oczywiście ;-)

priya, no wiesz, jeszcze Miko zapalenia ucha dostanie..! ;-) Dziś mój Artek tez bez czapki - jeden oburzony komentarz usłyszałam. :mryellow:
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-03-31, 18:42   

U nas też było 18 stopni, babcia z siedzącym dzieckiem w wózeczku, sama w cienkiej pikowanej kurtce (rozpiętej!) i bereciku z antenką, dziecko w kurtce i czapeczce z oczami na wierzchu.
Rozbraja mnie jeszcze taki termin stosowany przez przegrzewaczy dzieci: "zdradliwe ciepło" - znacie to? :-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-03-31, 19:07   

priya napisał/a:
Czapki niet oczywiście ;-)
No i słusznie, Twoje dziecko się nie męczy ;) U mnei dziś naprawdę upalnie - mimo to widziałam chłopca w czapce z nausznikami dokładnie opasującej jego głowę. Założę się, że włosy miał całkiem mokre. I maleństwo w foteliku samochodowym ubrane w czapkę oraz polar z nałożonym na głowę kapturem - w sklepie. Nawet nie chcę zgadywać, jak mu było gorąco w samochodzie :>

[ Dodano: 2011-03-31, 20:10 ]
koko napisał/a:
Rozbraja mnie jeszcze taki termin stosowany przez przegrzewaczy dzieci: "zdradliwe ciepło" - znacie to? :-)
O tak, marcowe, zdradliwe ciepło ;) Myślę, że ono jest zdradliwe przez to, że ludzie chodzą w zimowych ciuchach i przegrzewając się łapią przeziębienie ;) Dziś po południu szliśmy do apteki, i 2 panie szły za nami, upał niemożebny, a jedna mówi: "Jak tak wiaterek zawieje to chłodnawo jest"... no zmiłuj się kobieto, pomyślałam. Ja dziś w bluzie się strasznie zgrzałam, a niektórzy jeszcze w kurtkach i szalikach ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Katioczka 


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 15 Kwi 2010
Posty: 1494
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-31, 19:31   

mój syn dziś był na zewnątrz w bodziaku, bluzce z dł.rękawem, bluzie cienkiej
i bezrękawniku dość ciepłym. Na głowie czapka cienka, na szyi apacha. Na nogach dżinsy,
pod spodem skarpety. Buty- sportowe.
Z tym że u nas przed blokiem trochę wieje, zawsze chłodniej jest niż kawałek dalej

co do "zdradliwego ciepła", to mój ojciec zawsze mi wpajał zasadę,
że na jesieni jak najdłużej nosić letnie ciuchy, a wiosną jak najdłużej zimowe...
Nie jestem za przegrzewaniem dzieci, też mi szkoda tych poopatulanych misiów w wózkach,
ale u nas czapka, choćby najcieńsza musi być, tylko w lato, w jakiś upał niemożebny i w cieniu
z czapki rezygnujemy.
Poza tym ubieram syna na cebulkę, dziecko uwielbia się stroić, więc jest luz...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-03-31, 19:31   

Lily napisał/a:
"Jak tak wiaterek zawieje to chłodnawo jest"

:mrgreen: No jakbym to widziała :mrgreen:
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Kaja 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 787
Skąd: tu i tam...
Wysłany: 2011-03-31, 19:40   

U nas dzisiaj bodziak z krótkim rękawem, bawełniana bluzeczka i polar; na dole- rajstopki i spodenki- czapa taka cienka (cały sezon ją nosi Lila)- normalnie nie zakładałabym jej ale zakatarzona... w chuście dziś to tak samo tylko bez polara...
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfzrjf04zb.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

hxxp://smayliki.ru/smilie-487011687.html]
 
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-04-01, 07:20   

priya napisał/a:
Czapki niet oczywiście ;-)


Super!Mój Tymek mądrzejszy jest ode mnie bo każda próba załozenia czapki kończy sie buntem a ja głupia wpycham mu tą czape na siłe.No ale ja jestem z tych ostrożniejszych.Natomiast przy 20 stopniach też zrezygnuje z czapy ,może jakiś kapelusik albo chustka!

koko napisał/a:
"zdradliwe ciepło" - znacie to? :-)


No no wiem o co chodzi.Albo u mni eteż mówi sie ze teraz najgorsze powietrze ,bo i tu cytuje 'zmarzlina wychodzi' :shock: z ziemi niby!!!heh i takie tam jeszcze różne 'super teorie'.

Mieszkając w Anglii widziałam dzieciaczki zimą na gołe nóżki ,np dziewczynka ok 2-4 lat spódniczka ,skarpetki,balerinki ,bez czapy:) zima tam ciepła przynajmniej w rejonie Birmingham gdzie mieszkaliśmy temper zimą rzadko spadała ponizej 0st ale wietrzenie!Moja kuzynka z Francji zimą nigdy nie miała zakładanych rajstop pod spodnie!Oczywiscie tam nie mają tak mroznych zim ale powyzej 0 te rajstopy to może rzeczywiscie przesada.Ale u nas pokutuje patulenie dzieciaków ,bo sami gdy wychodzilismy z Tymkiem na spaceryzimą (do -8 stopni nie raz trzymając go tylko na rękach nie w wózku , ludzie zatrzymywali sie żeby sie zapytać czy nie za zimno na taki spacer,zeby załozyć kapturek bo 'zawieje' małego itd.A moi rodzice mają bzika na punkcie stópek ze ciepło najszybciej uchodzi właśnie od stóp dlatego gdy tylko zobaczą Tymka bez skarpet -panika.Gdy zostawie z nimi małego upychają mu na śpioszki skarpety choć w domu ukrop 22-do czasami 28 stopni :shock: !
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-04-01, 08:10   

Ja tam znam teorie, że ciepło najszybciej ucieka przez głowę... A co do stóp - mam sama problem. Chodzi o spanie dzieci w skarpetach. W zimie zakładam dzieciom do spania, bo u nas ciepło nie jest, a one się rozkopują strasznie w nocy. Ale wiosną nigdy nie wiem kiedy już przestać zakładać ;-) Mamy teraz koło 21 stopni w mieszkaniu od kiedy ociepliło się na zewnątrz. CHyba przesadzam z tymi skarpetami, co? Czy Wasze dzieci śpią z gołymi stopami?
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,46 sekundy. Zapytań do SQL: 7