wegedzieciak.pl

dundunkini · Wysłany: 2011-04-28, 17:46 **Witam wszystkich**

Czesc, mam na imie Justyna, od wielu lat wege (z nadzieja, ze kiedys zostane weganka, ale jakos nie umiem pozbyc sie z diety jajek :-(

) i od jakiegos czasu podczytuje Wasze forum, wiec postanowilam sie wreszcie zarejestrowac i przywitac. Poki co, nie mam dzieci, ale pracuje na codzien z dziecmi w szkole w Londynie, wiec moze nie jest mi do Was jakos strasznie daleko

moony · Wysłany: 2011-04-28, 18:08

witaj dundunkini

sunflower_ren · Wysłany: 2011-04-28, 18:45

dundunkini, witam serdecznie

Ja już od dawna wege, ale dopiero od niedawna zmniejszyłam spożycie nabiału i jajek. Marzy mi się automat do wyrobu mleka sojowego a jak już nabędę to grzybek tybetański i wtedy mogę się pożegnać z nabiałem ]:->

Jajka póki co mamy od znajomego, który ma gospodarstwo i te jajka mają dla siebie i ew. znajomych. Ogólnie to średnio lubię jajka, ale czasem zjem. Jakbym nie miała dostępu do takich jajek to nie wiem czy bym kupowała, bo w sumie często da się zamienić w przepisach.

priya · Wysłany: 2011-04-28, 19:34

dundunkini, hej!

szo · Wysłany: 2011-04-28, 20:41

witaj

fylwia · Wysłany: 2011-04-28, 21:25

dundunkini witaj

Ja właśnie od kilku tygodni staram się trzymać dietę wegańską po kilku latach jedzenia wegetariańskiego. I tylko sery mnie nęcą baaardzo... no i może jeszcze cafe latte od czasu do czasu... ale się trzymam, zobaczymy co będzie dalej.

A w której części Londynu mieszkasz?

No i skoro jesteś w Londynie to może masz ochotę na spotkanie? Bo my właśnie w najbliższą sobotę (czyli już pojutrze

) spotykamy się w Regents Park- po raz pierwszy, więc czasem nie stresuj się tym, że będziesz nowa! Tu więcej szczegółów: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=9982&postdays=0&postorder=asc&start=0

an · Wysłany: 2011-04-28, 23:29 **Re: Witam wszystkich**

A ja dopiero zaczynam przegląd dzisiejszych postów* i właśnie na ten post trafiłam - WITAM

*bo najpierw odpowiadałam na PW, przy drugim (na WD) w trakcie oglądałam reportaż o Williamie i Kate, i tak mi zeszło, że nie zdążyłam wcześniej zauważyć, że tu zawitałaś