 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
Czy Wasza firma jest przyjazna rodzicom? |
| Autor |
Wiadomość |
Maliboo7
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 193
|
Wysłany: 2011-06-20, 10:57 Czy Wasza firma jest przyjazna rodzicom?
|
|
|
Będę wdzięczna za podzielenie się doświadczeniami w tej dziedzinie, ponieważ mój pracodawca twierdzi, że jest WYJĄTKOWO pobłażliwy i elastyczny, a ja uważam, że wręcz przeciwnie...
Pracuję na umowę o pracę, pełny etat, w biurze, 9-17. Moja praca obejmuje tłumaczenie, korektę, redakcję, koordynację terminologiczną projektów, szkolenie i wdrażanie nowych tłumaczy. Większość zadań z powodzeniem mogę wykonywać zdalnie, właściwie tylko bardzo rzadko muszę być fizycznie obecna, aby móc się w pełni wywiązać z jakiegoś obowiązku (zebranie, szkolenie na miejscu, itp.).
Technicznie też nie ma problemu: łączę się przez pulpit zdalny z komputerem w pracy i jest tak, jakbym siedziała na miejscu.
Mimo to praca z domu dozwolona jest tylko w wyjątkowych, uzasadnionych przypadkach. Tak samo wcześniejsze wychodzenie z pracy, planowane spóźnianie się, przerwa w środku dnia itp.
Tak więc za każdym razem, gdy z jakiegoś powodu muszę zostać w domu lub wyjść wcześniej, proszę o pozwolenie i dokładnie uzasadniam. Zazwyczaj jest to związane z Kajtkiem (choroba, występ w szkole, odebranie ze świetlicy, gdy nikt inny nie może itp.).
Urlop na żądanie z tytułu opieki nad dzieckiem wzięłam dopiero raz (a pracuję tu 4. rok) i w odpowiedzi usłyszałam, że muszę to skonsultować z kierownikiem projektu i mogę wziąć tylko, jeśli nie ma przeciwwskazań (???).
Zwolnienie chorobowe na siebie czy Kajtka dzięki możliwości pracy zdalnej też biorę rzadziej, co stanowi oczywistą korzyść dla firmy.
Co jakiś czas jesteśmy jako dział upominani, że takich sytuacji jest zbyt wiele, że mamy nasze sprawy nie-zawodowe załatwiać po pracy, że firma jest i tak bardzo elastyczna i bardzo idzie nam na rękę. Ponieważ najczęściej z tych możliwości korzystam ja i koleżanka, która ma dwójkę dzieci, wiadomo, że chodzi o nas. Dla pełnego obrazu dodam, że u mnie praca z domu lub wcześniejsze wyjście zdarza się mniej więcej raz na dwa, trzy tygodnie.
Z drugiej strony od nas oczekuje się dużej elastyczności: w razie potrzeby pracy po godzinach, przed godzinami, w weekendy, dwa razy do roku muszę cały weekend prowadzić szkolenie, gdy jestem chora prosi się mnie o wykonywanie pojedynczych zadań (co jest przecież nielegalne...) itp.
No i teraz moje pytanie: czy w porównaniu z Waszą firmą moja wydaje się wyjątkowo elastyczna i przyjazna mamie? |
_________________ Life is green again!
hxxp://www.wyleczonazazs.pun.pl |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-06-20, 11:17
|
|
|
Pracuję podobnie od do. W pracy trzyma właśnie to, że mogę nie byc, spóźnic się. Nie miałam problemów z powrotem do pracy po macierzyńskim, prawie 4 miesięczne zwolnienie na dziecko też przeszło (robiłam zdalnie i wpadałam do biura gdy była potrzeba) a potem moje przy problemach z kręgosłupem.
Jak jest intensywny czas to siedzę po godzinach, w domu coś robię... W mojej sytuacji to rozwiązanie organizacyjne jest dobre, narzekac mogę, no jedynie na wysokośc uposażenia.
Pod różnymi szyldami, z tym samym szefem i w większości z ludźmi pracuję od 96 roku. |
|
|
|
 |
majaja
wybuchowa wredota

Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2011-06-20, 20:54
|
|
|
| Maliboo7 napisał/a: | | Mimo to praca z domu dozwolona jest tylko w wyjątkowych, uzasadnionych przypadkach. Tak samo wcześniejsze wychodzenie z pracy, planowane spóźnianie się, przerwa w środku dnia itp. | nie wiem jak z pracą z domu, ale z resztą nie ma problemu, masz zrobić swoją robotę i tyle, godzinowo nikt nie rozlicza, inna sprawa, że praca po godzinach to norma a nie wyjątek, tyle że ja mam zasadę, że w weekendy nie pracuję, do tego wredne szefostwo, kiepskie warunki, zero możliwości podwyżki, jak na tę branże kiepska płaca. Ale bywało jeszcze gorzej |
|
|
|
 |
excelencja

Pomogła: 46 razy Dołączyła: 01 Sty 2008 Posty: 4973 Skąd: Grójec
|
Wysłany: 2011-06-20, 21:10
|
|
|
Moja firma jest bardzo przyjazna rodzicom - jak chcę pracuję w domu, jak chcę poza domem, w godzinach takich, w jakich potrzebuję, tyle, że w razie zwolnienia lekarskiego - nie dostaję ani grosza.
Ale to i tak moich zdaniem najlepsza firma na świecie - bo... moja własna.
I niestety ciężko znaleźć firmy nie- własne i przyjazne. Szef woli jednak patrzeć na ręce niż pozwalać na pracę w domu - przeważnie - nie zawsze na szczęście. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/] |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-06-20, 21:16
|
|
|
Nie jestem rodzicem i nie pracuję na etat, więc moja sytuacja nie przystaje w zasadzie do pytania, ale odpowiem: myślę, że tak, ponieważ mogę pracować kiedy mi to pasuje - o 7 rano i o 2 w nocy, w niedzielę czy środę. Gdybym była dłużej nieobecna, też się raczej świat nie zawali, poza tym, że nie dostanę kasy jak nic nie zrobię Było tak, że musiałam na 3 tygodnie wyjechać w miejsce, gdzie nie miałam dostępu do komputera (laptopa nie posiadam) i mnie nie wywalili, zrozumieli, po powrocie pracowałam normalnie. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
madam

Pomogła: 47 razy Dołączyła: 21 Gru 2010 Posty: 1100 Skąd: trójmiasto
|
Wysłany: 2011-06-20, 22:34
|
|
|
| excelencja napisał/a: | | Moja firma jest bardzo przyjazna rodzicom - jak chcę pracuję w domu, jak chcę poza domem, w godzinach takich, w jakich potrzebuję |
Mam to samo + świadczenia.
Bo to nie moja firma, a ja jestem na etacie. Ale to wyjątek i zdaję sobie z tego sprawę. |
|
|
|
 |
izziland
Benmama
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 19 Cze 2011 Posty: 46 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-06-20, 23:14
|
|
|
Moja firma jest bardzo przyjazna rodzicom, matkom mam na myśli. Pozwoli mi pracować do 21 i w weekendy. Pozwoli mi przebywać w pracy po 10 godzin, akurat by odebrać dziecko z żłobka zaraz po 17, jeśli zachce mi się iść na pierwszą zmianę. A skąd to wiem? Stąd, że bez przyczyny znalazłam się na wychowawczym i tak bardzo tęsknię za moją pracą...
hxxp://izziland-izziland.blogspot.com/]izzilandowe szaleństwa |
|
|
|
 |
Maliboo7
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 193
|
Wysłany: 2011-06-21, 22:39
|
|
|
Dzięki Wam za odpowiedzi
Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy szef woli mieć pracownika na miejscu i w tradycyjnym czasie pracy, ale... nie to mnie drażni. Wkurza, a nawet wk...a mnie to, że z jednej strony szefowa (oczywiście bezdzietna) ciągle podkreśla, jak bardzo firma jest przyjazna mamom — ba, nawet niedawno były plany starania się o jakiś taki certyfikat; pomysł baaardzo szybko upadł, jak się okazało, jakie trzeba spełniać wymogi — a z drugiej wysyła maile ewidentnie upominające, pełne aluzji itp. Po ostatnim odpisałam i wytłumaczyłam, dlaczego nie mogę tego zmienić, a ona, że to wcale nie do mnie, że nie konkretnie do żadnej osoby i takie farmazony... to albo coś mają do nas matek i mówią nam szczerze o tym, albo nie mają i pozwalają pracować z domu i zwalniać się BEZ GŁUPICH UWAG.
Była też kiedyś taka sytuacja, że załatwiłam sobie dzień pracy z domu z dużym wyprzedzeniem, bo musiałam coś tam załatwić w szkole czy gdzieś, szefowa sie zgodziła, a w danym dniu rano nagle zachorowała córeczka mojej koleżanki z pracy i koleżanka powiadomiła szefową, że nie może przyjechać, ale może spróbować popracować z domu. Po czym otrzymałyśmy obie maila, że taka sytuacja jest niedopuszczalna (że jednocześnie jesteśmy nieobecne w biurze), że prosi, żeby to się więcej nie powtórzyło... I ja sobie pomyślałam WTF?? Przecież choroby dziecka się nie planuje... więc pewnie chodzi o mnie, że mam jednak przyjechać. Napisałam maila, że za 1 1/2 godziny mogę być w firmie (nie mam auta), jeśli trzeba. A ona: Nie, nie trzeba, to tylko tak przyszłość. A więc myślę sobie WTF??? W jaki sposób niby mamy w przyszłości zaplanować, kiedy któreś z naszych dzieci zachoruje? A co ważniejsze: czy moja koleżanka, która zamiast od razu wziąć zwolnienie na dziecko, urlop na żądanie czy cokolwiek innego przysługującego jej na mocy prawa pracy, oferuje, że będzie mimo wszystko pracować, nie powinna dostać pochwały zamiast upomnienia??
Dla mnie to już zakrawa o mobbing, lekki bo lekki, ale jednak. Ciągle czuję się gorsza, bo mam dziecko i z tego powodu czasami nie ma mnie w biurze... |
_________________ Life is green again!
hxxp://www.wyleczonazazs.pun.pl |
|
|
|
 |
olgasza
królowa życia

Pomogła: 124 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3140
|
Wysłany: 2011-06-21, 23:02
|
|
|
Maliboo7, może to chodzi jednak o to, że szefowa nie ma dzieci. I być może rzeczywiście uważa się za osobę empatyczną wobec matek, ale jednak tylko teoretycznie. Po prostu nie wie, co to znaczy choroba dziecka, czy akcje - typu "występ w przedszkolu"...
Jak pracowałam w urzędzie to byłam w swoim dziale jedyną mamą, która miała małe dziecko. Korzystałam z przerwy na karmienie (czyli przychodziłam później i wychodziłam pół godziny wcześniej) i uparcie odmawiałam pracy po godzinach. Miałam wrażenie, że większość osób uważała, że kombinuję i że dziecko to dla mnie wymówka, ale dla mnie ewidentnie to wynikało z tego, że po prostu sami nie mieli dzieci i nie potrafili się wczuć.
Trudno coś poradzić, syty głodnego nie zrozumie |
_________________ hxxp://ekostyl.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
daria

Pomogła: 29 razy Dołączyła: 19 Lis 2007 Posty: 4783
|
Wysłany: 2011-06-22, 10:14
|
|
|
Moja firmal państwowa jest średnio, choć może powinnam napisać, że bardzo przyjazna.. bo pracuję z zaświadczeniem, że karmię - 7 godzin, a nie 8, no ale jak jest impreza to pracuję 12 i nikt mnie nie pyta, czy mogę
Mogę brać wolne kiedy chcę z nagodzin, ale pod warunkiem, że nie ma akurat imprezy |
_________________ wariatka! |
|
|
|
 |
Mirka
Pomógł: 31 razy Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 999
|
Wysłany: 2011-06-22, 22:36
|
|
|
Moja firma jest bardzo przyjazna matkom (również ojcom i innym też), poniewaz nie tylko można podpisać aneks do umowy i przejść na tzw.'telepracę", jeśli oczywiście charakter pracy na to pozwala, ala rownież (co jest niezgodne z kp) mozna dzielić dni urlopu na godziny i składając odpowiedni wniosek godzinowy, wyskawiwać wcześniej z pracy lub poźniej przychodzić.
Jakos nie zdaża się, żeby ktoś nadużywał tych godzinowych urlopów, albo zakapował szefową w Inspekcji Pracy. |
|
|
|
 |
kasienka

Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-06-23, 06:15
|
|
|
A moja firma jest przyjazna, co sobie cenię bardzo |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|