wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nasze dzieciaki 2010
Autor Wiadomość
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2011-09-14, 11:35   

squamish napisał/a:
Jeszcze nie ,ale znalezlismy mieszkanko i jutro jedziemy podpisać umowe.I od pazdziernika juz na nowym miejscu z czego niezmiernie sie ciesze :-P .Oczywiście zapraszam baaaaaardzo ;-)

Dziękuję za zaproszenie. Jeśli będę u siostry to się odezwę i może uda nam się umówić na jakiś wspólny spacer ;)
Co do wagi i centyli-nie wiem ile waży Jagna (wg naszej wagi 9kg)- nie jest to dużo, ale apetyt ma ogromny (mogłaby jeść od rana do wieczora niemal non stop) i jest bardzo ruchliwa (heh...dzisiaj na spacerze to nawet sama pchała wózek przez kilkadziesiąt metrów ;) )
Też myślałam o jakiś zajęciach muzycznych dla J, bo na uwielbia muzykę, a najbardziej piosenki dla dzieci- "puszek okruszek" rządzi :mryellow:
Zdjęcie świetne- faktycznie widać śliczne papule ;)

lamialuna napisał/a:
Zeby u nas to ida ciezko, chwilowo postoj/przestuj ale za to mielismy zoladkowa - pierwszy raz dziecko mi wymiotowalo - i bylam z siebie dumna bo zareagowalam opanowanie, szybko i sprawnie, majac pod opieka dodatkowo rownolatke Mlodego :)

Gratuluję opanowania.Przepraszam, że tak dopytuje ale co znaczy "szybko" i "opanowanie"? Pytam bo jestem osobą, która z jednej strony potrafi panikować i boi się wszelkich gryp, katarów itp, a z drugiej strony mam nie ufam i nie lubię lekarzy-trochę ciężko z tymi dwoma przypadłościami żyć. Chciałabym umieć "działać opanowanie". Ale jestem z siebie dumna-bo przy ostatniej trzydniówce, nie pobiegłam od razu do lekarza tylko ładnie czekałam 3 dni (no i na trzeci dzień gorączka spadła i pojawiła się wysypka-uff).

adamiko napisał/a:
Ogólnie to u mnie ostatnio cieżko z czasem i z niczym się nie wyrabiam, bo zaczęłam pracę plus korepetycje dla dzieci...dom zarasta ehhh

Podziwiam. Na pewno jest Ci ciężko, ale z drugiej strony fajnie, że realizujesz się zarówno jako mama i jako pracownik. Dużo zdrówka dla Mikiego :->

Podrzucam zdj Jagny. Na pierwszym ulubiona wspinaczka, na drugim zajada się płatkami glonów :P
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
lamialuna 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 16 Cze 2010
Posty: 1396
Skąd: Eire
Wysłany: 2011-09-14, 17:24   

Jadzia napisał/a:
lamialuna napisał/a:
Zeby u nas to ida ciezko, chwilowo postoj/przestuj ale za to mielismy zoladkowa - pierwszy raz dziecko mi wymiotowalo - i bylam z siebie dumna bo zareagowalam opanowanie, szybko i sprawnie, majac pod opieka dodatkowo rownolatke Mlodego :)

Gratuluję opanowania.Przepraszam, że tak dopytuje ale co znaczy "szybko" i "opanowanie"? Pytam bo jestem osobą, która z jednej strony potrafi panikować i boi się wszelkich gryp, katarów itp, a z drugiej strony mam nie ufam i nie lubię lekarzy-trochę ciężko z tymi dwoma przypadłościami żyć. Chciałabym umieć "działać opanowanie". Ale jestem z siebie dumna-bo przy ostatniej trzydniówce, nie pobiegłam od razu do lekarza tylko ładnie czekałam 3 dni (no i na trzeci dzień gorączka spadła i pojawiła się wysypka-uff).


no, ze nie wystraszylam dziecka, tylko pozwolilam mu zwymiotowac do konca i spokojnym glkosem upewnialam ze jest ok itp, potem pierwszy raz nas przebralam (majac 2ujke malych dzieci)... potem odgrodzilam dzieci od syfu i szybko wytarlam wykladzine... 1h pozniej jak juz bylam tylko z mlodym sytuacja sie powturzyla, ale bylo wymiotowane na raty i 2 pomieszczenia do sprzatania i znow przebieranie. wtedy wykonalam tel do taty ze jak moze sie urwac wczesniej to niech sie urwie bo obserwujemy i jak sie pogorszy to jedziemy obczajac co i jak.. pojawila sie goraczka, mlody wycienczony zasnal... ale nawet homeopatyczne leki podaje dopiero od 39 wiec sama przeszla bez ingerencji... obudzil sie i wypil pol litra wody i znow zasnal... nastepnego dnia prawie nie jad ale szybko sie rozkrecil

generalnie chodzilo mi o to, ze nie przestraszylam dziecka i nie lecialam na pogotowie ;)
pozniej sie okazalo ze nie koniecznie byl to skutek infekcji ucha ale zoladkowa ktora sie panoszy po miescie...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://pierwszezabki.pl]
Zapraszam na profile Facebook'owe
FreeThePuppets & Vegeluna & SlingShoe
 
 
 
Kaja 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Kwi 2010
Posty: 787
Skąd: tu i tam...
Wysłany: 2011-09-14, 21:54   

Jadzia- Jagna śliczna, i włoski jakie ma dłuugie:) Młoda już chodzi? Czy się przymierza??
_________________
<a href="hxxp://www.suwaczki.com/"><img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfzrjf04zb.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

hxxp://smayliki.ru/smilie-487011687.html]
 
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-09-15, 07:45   

Jadzia, śliczna córcia.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2011-09-15, 08:11   

koko, Kaja- dzięki :)

lamialuna napisał/a:
generalnie chodzilo mi o to, ze nie przestraszylam dziecka i nie lecialam na pogotowie ;)

Brawo! Dzięki za obszerną relację ;)
Kaja napisał/a:
Młoda już chodzi? Czy się przymierza??

Chodzi bez problemów jak tylko może choć jedną ręką się czegoś trzymać (może to być nawet obrus czy inna mało stabilna rzecz, ważne żeby coś było w łapce), próbuje się puszczać: od kanapy do worka sako biegnie (dosłownie) 3-4 kroki po czym się rzuca na sako. Potrafi też pchać wózek (trzymając się za rurkę od kosza) i iść za nim. Tylko ciągle jeszcze odwagi jej brak żeby zacząć samodzielnie tuptać-ale wszystko w swoim czasie ;)

squamish, co te dzieciaki mają z tymi pudłami? Jagna też lubi pudełka i ma taką skrzyneczkę po jabłkach, którą pcha po całym domu i do niej wchodzi.

Kaja, jak Wam się mieszka w nowym mieszkaniu?
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-09-15, 08:46   

Jadzia napisał/a:
squamish, co te dzieciaki mają z tymi pudłami?
heh zobacz to

[ Dodano: 2011-09-15, 09:48 ]
Jadzia masz śliczna córeczke.Chcem ją zobaczyć w realu i mysle że Tymol też :-P Lubi glony o rany ,ja Tymolowi przemycam.A jak czesto dajesz?
Jadzia napisał/a:
Kaja, jak Wam się mieszka w nowym mieszkaniu?

No własnie jak przeprowadzka i klimatyzacja w nowym miejscu?

[ Dodano: 2011-09-15, 09:50 ]
lamialuna napisał/a:
generalnie chodzilo mi o to, ze nie przestraszylam dziecka i nie lecialam na pogotowie ;)
Super ,ja też pracuje nad sobą ,chociaż czesto panikuje albo wpadam w nerwowy amok w bardzo banalnych sytuacjach :-/

[ Dodano: 2011-09-15, 09:51 ]
adamiko napisał/a:
ja jestem od niedawna nauczycielem metodą Helen Doron

adamiko napisz prosze coś wiecej!

nicpoń w szufladzie.jpg
Plik ściągnięto 337 raz(y) 119,8 KB

_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2011-09-15, 11:02   

squamish napisał/a:
Jadzia napisał/a:
squamish, co te dzieciaki mają z tymi pudłami?
heh zobacz to

:mryellow: boski jest! Odkrywca świata :)
squamish napisał/a:
Lubi glony o rany ,ja Tymolowi przemycam.A jak czesto dajesz?

Co kilka dni wrzucam kawałek płata to zupki albo dostaje do rączki. Jagna lubi glony bo mają wyrazisty smak, nie do co jej zupki ;) Ostatnio domaga się naszego jedzenia (lepiej przyprawione) i szaleje na punkcie chleba- kilka razy już dostała domowy na zakwasie.
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
adamiko 
mama Mikołajka

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 15 Maj 2011
Posty: 483
Wysłany: 2011-09-15, 18:14   

squamish- uczę angielskiego metodą Helen Doron, która polega na tym, że uczymy dzieci w sposób naturalny, przynajmniej staramy się robić to tak jakby dziecko uczyło się języka ojczystego.
Dzieci dostają płyty z nagraniami piosenek, które słuchają w domach dwa razy dziennie a na zajęciach poprzez zabawę, różne pomoce itp my -nauczyciele pokazujemy ich znaczenie. Zajęcia prowadzone są dla dzieci od 3 mies życia do 12 roku. U mnie w mieście nie ma jeszcze dla tych najmłodszych, ale ja mam 3 grupy 2-3latków.

squamish i Jadzia- dzieciaczki są boskie!
_________________
<a href="hxxp://alterna-tickers.com"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/t/txnywrfsa.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"></a>

<a href="hxxp://alterna-tickers.com"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/b/bxo0ld4jh.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"></a>

hxxp://wegebobo.blogspot.com/
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-09-15, 22:59   

Jadzia, śliczna na Twoja Panna.
Squamish, nicpoń w szuflandii zawadiacki.
Adamiko, ja też z tych pracujących. Bywa ciężko, ale da się żyć. A jeśli lubisz pracę - to cudownie można pogodzić macierzyństwo z etatem. Chociaż dom - faktycznie, zarasta momentami - ale są fajniejsze rzeczy do ogarniania, powodzenia!

Ja od poniedziałku na urlopie. Niemąż nadgania dzięki temu swoje zobowiązania.
Siedzę z Kajtkiem w domu i nie wierzę... Mam strasznie duuuużo czasu!
Chata wysprzątana, obiad ugotowany, zakupy zrobione, dzieć wybawiony i szczęśliwy. A ja zdążyłam zrobić półtorej czapki na jesień/zimę, wyskoczyć z serdeczną koleżanką na piwo, nadrobić zaległości odwiedzinowe, obejrzeć film, skończyć czytać jedną książkę, zacząć następną i dopracować hxxp://albubu.pl/]bloga . Cudnie, po prostu cudnie! Zupełnie inna jakość.

Ale, żeby nie było za kolorowo - mamy uczulenie na białko. Się okazało. Właściwie to żaden problem, choć jednak to uczulenie...
Poza tym Kajtucha biega jak wariat, śmieje się od rana do nocy, rysuje jak opętany, uwielbia muzę, książki i kałuże. :-P
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2011-09-16, 09:04   

madam napisał/a:
Ale, żeby nie było za kolorowo - mamy uczulenie na białko

białko kurze czy ogólnie odzwierzęce(nabiał też odpada) ?
Czy objawem uczulenia może być jedna szorstka nieswędząca krostka/plamka na nóżce? J. ma coś takiego ok kilku dni-nie powiększa się, nie swędzi, nie ropieje itp nie wiem czy coś ją ugryzło czy to coś innego ( ?).
madam napisał/a:
Poza tym Kajtucha biega jak wariat, śmieje się od rana do nocy, rysuje jak opętany, uwielbia muzę, książki i kałuże. :-P

Cudowne dziecko cudownej mamy. I jeszcze pewnie słucha wybornej muzyki i czyta dobre książki ;)
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-09-16, 10:02   

madam masz bardzo fajny styl a 'Ulotna kałuży przewrotność' genialne ;-) Bede sobie podczytywać ,ja coprawda bywam wierszokletką ale inną formą nie pogardzę :-P
madam napisał/a:
Chata wysprzątana, obiad ugotowany, zakupy zrobione, dzieć wybawiony i szczęśliwy. A ja zdążyłam zrobić półtorej czapki na jesień/zimę, wyskoczyć z serdeczną koleżanką na piwo, nadrobić zaległości odwiedzinowe, obejrzeć film, skończyć czytać jedną książkę, zacząć następną i dopracować bloga . Cudnie, po prostu cudnie! Zupełnie inna jakość.
Zdołowałam sie :-? i zniesmaczyłam ,ja organizacyjnie leże ,no może gdybym tyle na necie nie wysiadywała ,przyznaje sie moja wina i bije w pierś ,ale co to zmieni :mryellow: to tak jak ze słodyczami -moje dwa nałogi ,trzy bo jeszcze kawa.
Jadzia napisał/a:
Czy objawem uczulenia może być jedna szorstka nieswędząca krostka/plamka na nóżce?
oj raczej wątpie ,mała wysypka to tak.Ale nie zaszkodzi obserwować.Tymek ma przy ustach małą wysypką ,ale strasznie sie ślini(co może podrażniać skóre) i bierze wszystko co popadnie do buzi( :shock: ) masakra ,łazimy zwłaszcza na dworze za nim jak cień.Ale też obserwuje.Bo ostatnio jadł pierwszy raz soczewice.

[ Dodano: 2011-09-16, 11:05 ]
madam napisał/a:
rysuje jak opętany
Kiedy zaczeliscie?Tymek pewnie poobgryzałby wszystkie kredki :lol: na tym etapie.

[ Dodano: 2011-09-16, 11:06 ]
adamiko napisał/a:
uczę angielskiego metodą Helen Doron, która polega na tym, że uczymy dzieci w sposób naturalny, przynajmniej staramy się robić to tak jakby dziecko uczyło się języka ojczystego
acha ,fajna sprawa
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-09-16, 11:53   

Jadzia napisał/a:
białko kurze czy ogólnie odzwierzęce(nabiał też odpada) ?

Ogólnie odzwierzęce.
Kajtek miał zaczerwienione policzki, takie "marmurkowe" i skóra mu się trochę łuszczyła. Nie swędziało, nie przeszkadzało mu ogólnie.
Rosa widziała te policzki i potwierdziła uczulenie na nabiał. Nie wiem, czy mała plamka na nodze może być objawem. Jak nie zniknie, to spróbuj odstawić na chwilę i obserwuj - to najlepsze, co mogę poradzić.
Jadzia napisał/a:
I jeszcze pewnie słucha wybornej muzyki i czyta dobre książki ;)

No ba!!! ;-)
squamish napisał/a:
madam masz bardzo fajny styl

Dziękować, dziękować! :-D
squamish napisał/a:
Zdołowałam sie :-? i zniesmaczyłam ,ja organizacyjnie leże

Zupełnie niepotrzebnie. :-) U mnie to chwilowe podejrzewam. Kryzys wieku średniego. ;-)
Rzuciłam się w wir zajęć, bo udawadniam sobie, że nie jestem jeszcze taka stara, jaka jestem i że daję radę i że jestem aktywna...
squamish napisał/a:
Kiedy zaczeliscie?Tymek pewnie poobgryzałby wszystkie kredki :lol: na tym etapie.

Zaczęliśmy około 11 miesiąca (mniej więcej). Kajtek skumawszy możliwości kredki przestał podgryzać a zaczął mazać. :-P
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-09-18, 06:17   

madam fajnie że Twój blog świeżutki -ogarnełam wszystko ,no i wielki szacunek!Wiersze nietuzinkowe -moje wierszokletki przy tym jak kopciuchy wypadają ech :evil: Pisz kobieto bo masz talent!

[ Dodano: 2011-09-18, 07:37 ]
madam napisał/a:
Zaczęliśmy około 11 miesiąca
wow fajowo.Ja też postawiłam sobie cel nauczenia mojego pana ,póki co zabiera ołówek i ucieka ,gryzac go niemiłosiernie (i wkładajac np miedzy futryne a drzwi:)) ale początki wiadomo są trudne :mryellow:
Tymek zakochany w bańkach mydlanych i gąbkach - pomysł zaczerpnięty z zajec muzycznych(że też ja na to nie wpadlam :-x ),do tego powiewająca przezroczysta tkanina i inne fajowe rzecy ...
A u nas chaos totalny,mąż mój znów wybył na tydzień (tym razem pierwszy zjazd studencki) ,potem następny tydzień też go nie bedzie bo bedzie remontował nasze nowe mieszkanko.
A my z młodym szalejemy :przelewamy przez sitko,lejek wode,cukier i inne faktury.Budujemy z klocków ,znaczy sie ja buduje a pan demolka je niszczy i ma maga radoche.Ćwiczymy wchodzenie po schodach i inne takie eksperymenta.Ogólnie nastał czas eksplorowania życia :) a ja ucze sie cieszyć tym wszystkim razem z Tymolem

[ Dodano: 2011-09-18, 07:49 ]
A i żeby w ogóle móc coś zrobic w kuchni zorganizowałam Tymkowi mini kuchenny kacik dla niego gdzie może poznać różne kuchenne rzeczy -miski ,miseczki szklane ,plastikowe ,łychy ,nakrętki i inne takie.I ostatnio bawimy sie wirówką do sałaty -wkładamy kolorowe klocki (do sortera) i wirujemy ,młody próbuje naśladować :mryellow: W świecie zabawy czuje sie jak w domu -chyba musze to przeżyć raz jeszcze :lol:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2011-09-19, 11:07   

squamish napisał/a:
A u nas chaos totalny,mąż mój znów wybył na tydzień (tym razem pierwszy zjazd studencki) ,potem następny tydzień też go nie bedzie bo bedzie remontował nasze nowe mieszkanko

Ale za to będziecie mieć nowe mieszkanko i wiele nowych miejsc do wspólnego odkrywania ;)
Cytat:
A i żeby w ogóle móc coś zrobic w kuchni zorganizowałam Tymkowi mini kuchenny kacik dla niego gdzie może poznać różne kuchenne rzeczy -miski ,miseczki szklane ,plastikowe ,łychy ,nakrętki i inne takie

U nas w czasie wspólnego pobytu w kuchni plastikowe miski i drewniane łopatki rządzą :-D

Wasze dzieciaki też są zazdrosne jak się przytulacie do męża/chłopaka/partnera? Jagna od razu porzuca nawet najgenialniejszą zabawę i ryje się(to słowo oddaje obrazowo tą sytuację) między nas, zaczyna po mnie "purkać", całować itp i nie chce odejść dopóki my się nie oddalimy na stosowną odległość od siebie. Trochę komiczne to jest (i trochę denerwujące ;-) ).
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-09-20, 07:03   

Jadzia napisał/a:
Ale za to będziecie mieć nowe mieszkanko i wiele nowych miejsc do wspólnego odkrywania ;)
yhm ;-) juz nie mogem sie doczekać :-P
Jadzia napisał/a:
Wasze dzieciaki też są zazdrosne jak się przytulacie do męża/chłopaka/partnera? Jagna od razu porzuca nawet najgenialniejszą zabawę i ryje się(to słowo oddaje obrazowo tą sytuację) między nas, zaczyna po mnie "purkać", całować itp i nie chce odejść dopóki my się nie oddalimy na stosowną odległość od siebie
Nie wiem czy to z zazdrości ale młody od razu do nas leci i też chce sie przytulowywać ,całuje oczywiście gryząc i śliniąc.
A dzis już z samego rana podbił sobie oko :-x jak to określił mój brat ,cierpi na syndrom niespokojnych nóg! ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-09-20, 07:40   

squamish napisał/a:
fajnie że Twój blog świeżutki -ogarnełam wszystko ,no i wielki szacunek!

Pięknie dziękuję! :-D
squamish napisał/a:
zorganizowałam Tymkowi mini kuchenny kacik

Mój Kajtucha ma kuchenny survival od zawsze, bo nie mamy w kuchni frontów. Więc...Do niego należą słoiczki, pokrywki, pojemniczki, sztućce i takie tam różnorakie różności, których matka nie przetrasnportowała w wyższe, niedostępne rejony.
Jadzia napisał/a:
Wasze dzieciaki też są zazdrosne jak się przytulacie do męża/chłopaka/partnera?

Mój zazdrosny tylko, gdy przytulam inne dziecko. :-P
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-09-21, 05:59   

Jadzia to kiedy bedziesz odwiedzać Ostrów?My pewnie bedziemy z miesiac bez neta -masz jeszcze mój numeros telefonos?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-09-21, 07:05   

Dzisiaj w nocy potajemnie wyszedł nam trzeci ząb... ale to chyba jest górna dwójka, a nie jedynka! Jedynki też są jakby na wylocie, ale jeszcze ich nie ma. Będę miała dziecko-kasownik :shock: Czy Wasze dzieci tak miały, czy wszystkim wychodziło podręcznikowo?
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Jadzia 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2007
Posty: 3103
Skąd: gliwice
Wysłany: 2011-09-21, 07:20   

MartaJS napisał/a:
Czy Wasze dzieci tak miały, czy wszystkim wychodziło podręcznikowo?

U nas kolejno: dolna jedynka, dwie górne jedynki, druga dolna jedynka, górna dwójka i następna pcha się też górna dwójka.
I te górne jedynki też wyglądały jak dwójki na początku- były daleko od środka, ale potem jakoś "nasunęły się" i okazały się być jedynkami.
A...i gratulacje z powodu kolejnego ząbka :-D

squamish, mam Twój nr telefonu. Będę dzwonić :) A kiedy Ostrów? Pewnie w jakiś weekend, na razie czekam aż moja siorka ogarnie się po remoncie ;)
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2011-09-21, 07:53   

a nam w niedzielę przebił się w końcu pierwszy ząbek :D prawa dolna jedyneczka :)
przebił mu się w momencie, gdy obgryzał jabłuszko - skrobie, skrobie i nagle pisk, przytulasy, poceranie piąstką dziąsła - zaglądam, dotykam palcem i już nie ma wątpliwości :D
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-09-21, 08:03   

notasin,
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-09-21, 08:20   

Jadzia napisał/a:
I te górne jedynki też wyglądały jak dwójki na początku- były daleko od środka, ale potem jakoś "nasunęły się" i okazały się być jedynkami.


To może to jest jedynka? Jest jakoś tak totalnie z boku i jakby u góry. No, zobaczymy. Ale niespodzianka była, nic nie wskazywało, żadnego marudztwa wybitnego, z wyjątkiem marnego jedzenia.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-09-21, 08:32   

MartaJS napisał/a:
Ale niespodzianka była, nic nie wskazywało, żadnego marudztwa wybitnego

Dlatego ja tak uwielbiam potajemne wykluwanie się zębów. :-P

Notasin, super! Gratki dla Was!
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2011-09-21, 10:55   

Witamy te pierwsze zuby i te kolejne :lol: Ja już dawno nie zgladałam w paszcze mojego lwiątka -bo od razu zaciska cwaniak jeden takze nie wiem czy tam sie co wykluwa czy nie.W każdym razie od paru dni przestał sie slinić :-)
Jadzia napisał/a:
squamish, mam Twój nr telefonu. Będę dzwonić :)
Oki w każdym razie drzwi otwarte u nas od pazdziernika ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2011-09-23, 11:58   

Mamy pierwszy katar i lekką gorączkę.
Młody nie wykazuje żadnych oznak zniechęcenia do życia/jedzenia/biegania. :shock:
W nocy dopadało go mega kichanie - co rozśmieszało go do tego stopnia, że budził się zanosząc śmiechem. :lol:
Przyznam, że zupełnie inaczej wyobrażałam sobie przeziębione dziecko.

Z niepokojem czekam na tarapaty jakie z pewnością szykuje mi macierzyństwo. Bo w constans stanu obecnego nie wierzę. ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 1,85 sekundy. Zapytań do SQL: 11