|
Szarlotka sypana bez cukru |
| Autor |
Wiadomość |
strokotka

Dołączyła: 08 Cze 2011 Posty: 24 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-11-01, 16:19
|
|
|
Moja smakowała całej rodzinie (i sąsiadom):)
Jednak kasza manna zupełnie do mnie nie przemawia.
Po wierzchu posypałam wiórkami masła, jednak po 1h pieczenia góra nadal była sypka, zatem skropiłam ją nieco olejem, posypałam cukrem i kokosoem, i piekłam w niższej temperaturze jeszcze 30min. Zrobiła sie pyszna chrupiąca skorupka.
Bardzo łatwe ciasto. |
_________________ Lubię truskaffki |
|
|
|
 |
sunflower_ren

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Lip 2010 Posty: 869 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2011-11-01, 16:28
|
|
|
Pipii, jak to czytam to ślinotoku dostaję Muszę zrobić;] Na ciepło chyba jeszcze nie jadłam |
_________________ "Nie wystarczy patrzeć, aby widzieć, ani wiedzieć, aby rozumieć"
--------------------------------- |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2011-11-01, 16:36
|
|
|
ja zjadłam pół blachy na ciepło.. a za ciastami i za słodkim to ja nie przepadam
drugie pół blachy (te mniejsze pół) wszamał mój mąż, który ze słodkiego najbardziej lubi czosnek
także - ciasto rewelacja!! |
|
|
|
 |
Apulejusz

Pomogła: 8 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 484 Skąd: Gorlice/Jasło
|
Wysłany: 2011-11-02, 17:02
|
|
|
sypana szarlota zrobiła furorę, zjadł ją nawet mój absolutnie antywege brat i sam sobie po kryjomu dokrawał dokładkę (udawałam, że nie widzę ).
stokrotka a dawałaś zwykłej kaszy manny czy błyskawicznej? (bo jakby co to błyskawiczna jest lepsza) |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/OvVYp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/MaMvp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
Mój wegańsko-DIY blog: www.chatkamargot.blogspot.com |
|
|
|
 |
diuszesa
Dołączyła: 02 Lis 2011 Posty: 21 Skąd: Pomorze Zachodnie
|
Wysłany: 2011-11-02, 17:18
|
|
|
Ja też zrobiłam
Wersję ze zmieloną kaszką kuku oraz zmielonymi płatkami owsianymi, bez cukru.
Za pierwszym razem jak robiłam, to na wierzch położyłam plastry masła. Piekłam 60 minut, ale wierzch jednak trochę chrzęścił, mimo tego, że po upieczeniu zostawiłam w ciepłym, wyłączonym piekarniku aż do całkowitego ostygnięcia. Mimo to była dobra
Za drugim razem robiłam dwa razy większą ilość - dużą blaszkę. Żeby tak nie chrzęściło, postanowiłam przykryć po upieczeniu folią aluminiową, i też zostawić w piekarniku do całkowitego ostygnięcia przez noc. I to był dobry pomysł - zadziałało
Ale: ponieważ blacha była dwa razy większa, to w ciągu 60 minut pieczenia ciepło dobrze nie doszło, i w środku warstwa ciasta była półsurowa, a jabłka też jakieś takie nie za bardzo
Muszę trochę odpocząć od tej szarlotki, bo się zniechęciłam odrobinę po tym drugim razie...
Myślę, jak by tu zastąpić kaszkę kuku? Manny nie chcę, bo nie jem pszenicy.
Myślałam o zmieleniu kaszy gryczanej lub jęczmiennej, i do tego zmielone płatki owsiane... Jak myślicie - wyjdzie? |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-11-02, 18:07
|
|
|
Wczoraj zrobiłam pierwszy raz i za dobrą radą jadłam jeszcze ciepłą. Pyszna ale też chrzęścił wierzch. Dzisiaj rzeczywiście trochę zmiękła. Niesamowite, ze tam cukru nie ma, jest taka słodka. No dobra u mnie było troszkę bo wrzuciłam garść suszonej, słodzonej cukrem trzcinowym żurawiny. I tyle samo rodzynek. Zygmunt lubi
Aha robiłam z kaszy kukurydzianej i manny razowej pół na pół. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2011-11-02, 18:18
|
|
|
| Myślę, iż jeżeli robimy z mąk razowych to będzie chrzęścić. Mi to nie przeszkadza, ale można spróbować z kaszy manny + mąki pszennej białej. Nie powinno chrzęścić (wersja dla jedzących białą mąkę). |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-11-02, 18:44
|
|
|
| Pipii ale w takim razie dlaczego inne ciasta nie trzaskają w zębach na razowych mąkach? Chyba to o te kasze chodzi. Następnym razem zmielę. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2011-11-02, 18:48
|
|
|
Kat... nie wiem. Mi to trzaskanie nie przeszkadza.. chociaż jak jadłam sypaną na mące białej - nic nie trzaskało Lubię tę sypaną szarlotkę i to trzaskanie to jej urok jak dla mnie. |
|
|
|
 |
magcha
A to Futro właśnie

Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-11-03, 09:26
|
|
|
Ja mam pecha do tego ciasta. Wierzch wspaniały za to spód jest sypki nie wiem może polać sokiem? |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2011-11-03, 12:03
|
|
|
| Kup dobre jabłka np. RUBIN. Mają dużo soku i są słodkie. Aha, na spód daj trochę więcej oleju czy masła - wtedy jest lepszy efekt! |
|
|
|
 |
diuszesa
Dołączyła: 02 Lis 2011 Posty: 21 Skąd: Pomorze Zachodnie
|
Wysłany: 2011-11-03, 12:27
|
|
|
Pipii, nie wydaje mi się, żeby to trzeszczenie było od mąk razowych. Ja np. nie dawałam mąki razowej, tylko zmielone drobno płatki owsiane. Robiłam z nich też ciasteczka i nie chrzęściły.
To jest od kaszy. W środku i na spodzie nie chrzęści, tylko ten wierzch. Myślę, że po prostu na wierzchu, tam gdzie nie dochodzi tyle soku z jabłek, ta kasza się nie rozkleja, tylko tak jakby smaży. Dlatego też przykryłam folią aluminiową, żeby się skraplało, i żeby kasza się bardziej rozkleiła. O polaniu sokiem tez myślałam, tak jak w tym przepisie:
hxxp://kuchniaalicji.blogspot.com/2009/09/dzien-jabka-buki-i-ciasto-nie-ciasto.html
Jeśli spód jest zbyt sypki, to może za krótko się piekło? U mnie za pierwszym razem, gdy robiłam w mniejszej blaszce, wyszło ok (z pominięciem chrzęszczenia Ale jak robiłam w większej, to było niedopieczone i spód był właśnie sypki. Biorę też pod uwagę za niską temp. pieczenia tej dużej blaszki.
Reasumując, oto moje osobiste wnioski :
- chrzęszczenie jest od kaszy. Żeby temu zapobiec, trzeba kaszę bardziej rozkleić na wierzchu - przykryć folią lub polać sokiem.
- jabłka muszą być soczyste, żeby mialy czym rozkleić kaszę
- robić w małej blaszce i nie schodzić poniżej 180 st.
Może następnym razem wyjdzie mi lepiej. |
|
|
|
 |
Mycha
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 15 Paź 2008 Posty: 167 Skąd: Żory
|
Wysłany: 2011-11-03, 17:00
|
|
|
| Dziewczyny, ile mąki i kaszy powinnam wziąć na 23 centymetrową tortownicę? |
|
|
|
 |
sunflower_ren

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 13 Lip 2010 Posty: 869 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2011-11-03, 18:05
|
|
|
Ja zrobiłam jakiś czas temu z antonówkami, ale dałam trochę cukru, nie pamiętam już ile. Nie była zbyt słodka, ale ten kwaskowaty smak jabłek był zabójczy |
_________________ "Nie wystarczy patrzeć, aby widzieć, ani wiedzieć, aby rozumieć"
--------------------------------- |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-11-03, 18:19
|
|
|
Pisałam, że używam do tej wersji drobnej kaszy kukurydzianej (Provita ma m.in). Jabłka zazwyczaj daję miks (lubię renetę) i sporo daję albo swoje duszone. Od jakiegoś czasu używam prodiża - mniejsza przestrzeń i skarapla się para. Wychodzi ok.
ps. używam masła (no chyba, że brak na stanie) |
|
|
|
 |
Mycha
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 15 Paź 2008 Posty: 167 Skąd: Żory
|
Wysłany: 2011-11-04, 14:07
|
|
|
Odpowiem sobie sama na swoje pytanie, jako, że nie mam czasu czekać Użyłam półtora kilo jabłek, 2 szklanki kaszy i dwie szklanki mąki. I na dodatek wpadłam na pomysł, który może się komuś przyda - zamiast wody do zwilżenia ciasta użyłam soku jabłkowego, który dosłodzi całość na wypadek, gdyby jabłka okazały się zbyt kwaśne (taki w każdym razie jest mój zamysł ). Rozpyliłam go spryskiwaczem do kwiatów Teraz od 20 minut stoi w piekarniku, a na wierzchu unosi się morze masła, które wcale nie che wsiąkać
[ Dodano: 2011-11-05, 21:14 ]
Ciasto poszło całe na śniadanie Chociaż mój mąż w ogóle nie lubi słodyczy, zjadł co najmniej połowę.
Teraz technicznie:
- mimo spryskania sokiem każdej warstwy spód był sypki - wydaje mi się, że powinnam była spryskać bezpośrednio mąkę z kaszą, a nie ułożone na nich jabłka;
- słodkość jak dla mnie, słodyczożera, była minimalnie za mała, ale dla reszty rodziny w sam raz;
- dałam całą kostkę masła, które w końcu wsiąkło i nic z formy nie wypłynęło;
- na górze skorupka była zniewalająco chrupka, nic nie chrzęściło.
Reasumując: godne powtórzenia |
|
|
|
 |
gosia_w

Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-11-17, 16:42
|
|
|
Pierwsza szarlotka sypana zrobiona Jednak nie dyniotka
Środkowa warstwa wyszła mi zupełnie surowa, trzeba wydłubywać, reszta super.
Do jabłek dałam szklankę kompotu wiśniowego, wydaje mi się, że były dość wilgotne. Robiłam z masłem (trochę na dół plus góra cała obłożona cieniutkimi plasterkami, w sumie zużyłam 1/3 kostki masła). Nie słodziłam
Muszę przeczytać wątek, żeby znaleźć odpowiedź, czemu ten środek surowy. Może formę dałam za małą (średnica 20 cm)? Ciasto wyszło wysokie, pewno w większej formie sypkie składniki stanowiłyby cieńszą warstwę i lepiej by namokły. A po co w ogóle jest ta środkowa warstwa? Może bez niej zrobić? Moja szarlotka świetnie się trzyma mimo 10 cm wzrostu, łatwo ją kroić, można wziąć do ręki.
A tak w ogóle to pyszna |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2011-11-17, 19:43
|
|
|
Kiedyś też mi surowy wychodził środek tej szarlotki. Teraz na każdą warstwę sypką daję wiórki masła i wychodzi bezbłędna szarlotka Na całość zużywam ok 3/4 kostki masła. |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
gosia_w

Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-11-17, 20:37
|
|
|
Dziękuję, adriane, tak zrobię. Tzn. spróbuję do pół kostki ograniczyć |
|
|
|
 |
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-11-17, 20:45
|
|
|
ja robię dwie warstwy |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-11-17, 21:12
|
|
|
Ona nie jest surowa, tylko sucha A jest sucha, bo pewnie na niej nie było tłuszczu. Same jabłka nie namaczają wystarczająco.
Ja też dziś robiłam i na dół dałam najpierw jabłka, potem masło, no i wyszło sypkie.
10 cm Gosiu? - strasznie gruba |
| Ostatnio zmieniony przez Lily 2011-11-17, 21:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
gosia_w

Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-11-17, 21:20
|
|
|
No gruba mi wyszła, bo foremka mała. W ogóle się nie rozpada.
Będę dotłuszczać |
|
|
|
 |
gosia_w

Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-11-17, 22:43
|
|
|
Zmierzyłam Jednak moje oczy dzisiaj w kiepskiej formie - tylko 5 cm. |
|
|
|
 |
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2011-11-18, 08:12
|
|
|
gosia_w dasz więcej tłuszczu to zjesz mniejszy kawałek i będzie dobrze ) |
|
|
|
 |
magcha
A to Futro właśnie

Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-11-18, 13:20
|
|
|
| adriane napisał/a: | Kiedyś też mi surowy wychodził środek tej szarlotki. Teraz na każdą warstwę sypką daję wiórki masła i wychodzi bezbłędna szarlotka Na całość zużywam ok 3/4 kostki masła. |
Czyli jednak wersja light odpada... Polanie sokiem nic nie dało. Teraz spróbuję dać więcej masła. Ale sie uparłam na to ciasto |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
 |
|
|