Przetwory z owoców |
Autor |
Wiadomość |
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-10-29, 12:06
|
|
|
priya, umyłam, oberwałam łodyżki (niektóre owoce miały), zalałam wrzątkiem (owoce były w wodzie) i gotowałam jakieś 30 minut przykryte pokrywką. Przetarłam mocno ciepłe przez drobniutkie sitko. Inspirowałam się tutaj: hxxp://pinkcake.blox.pl/2011/10/Konfitura-z-owocow-dzikiej-rozy.html z tym że obranie 5 owoców mi wystarczyło i postanowiłam zrobić w całości. Jestem zadowolona z efektu, włosków nie wyczuwam.
Ja wszystko pasteryzuję, bo nie mam piwnicy. Gdybym miała, to bym tego nie robiła, bo mi się też dobrze zamykają słoiki, kiedy wkładam gorące powidła czy mus. Eksperymentalnie zrobiłam kilka słoiczków niepasteryzowanych, no ale te zjadamy w pierwszej kolejności. Żaden nie był do tej pory zepsuty, mimo że owoce zupełnie niedosładzane.
Jeszcze chciałam dopisać o suszonych pomidorach w oliwie. Pisałam, że wysuszyłam za mocno i były bardzo twarde. Wczoraj otworzyłam drugi słoiczek i są idealne. Nie wiem, czy to kwestia dłuższego pomoczenia się w oliwie, czy tego, że ten pierwszy słoiczek nie był pasteryzowany, a kolejne tak. Są miękkie, aromatyczne, przepyszne. |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2011-10-29, 12:33
|
|
|
gosia_w napisał/a: | Jeszcze chciałam dopisać o suszonych pomidorach w oliwie. Pisałam, że wysuszyłam za mocno i były bardzo twarde. Wczoraj otworzyłam drugi słoiczek i są idealne. Nie wiem, czy to kwestia dłuższego pomoczenia się w oliwie, czy tego, że ten pierwszy słoiczek nie był pasteryzowany, a kolejne tak. Są miękkie, aromatyczne, przepyszne |
Gosia a zalewasz gorącą, ciepłą , zimna oliwa i potem pasteryzujesz tak po zakręceniu? |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-10-29, 12:41
|
|
|
I wersja - zalałam podgrzaną oliwą, postawiłam na nakrętce, na drugi dzień pasteryzowałam (to są te otwarte wczoraj).
II wersja - zalałam zimną oliwą, nie pasteryzowałam (to te twarde)
II wersja - zalałam podgrzaną oliwą, nie pasteryzowałam (jeszcze nie otworzyłam, bo nie mogę tego słoika znaleźć ) |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2011-10-29, 12:52
|
|
|
to ja biorę wersje 1 |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-12-27, 20:36
|
|
|
III wersja znaleziona, pyszne, mięciutkie
Ponieważ zwolniło mi się trochę słoiczków, zrobiłam suszone skórki pomarańczowe i mandarynkowe (w suszarce suszyłam i część na szafce), skórki pomarańczowe w syropie ryżowym oraz dżem pomarańczowy z cynamonem, imbirem i cytryną. Dżemu tylko 1 słoiczek, muszę dorobić, bo bardzo smaczny. |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-01-04, 20:25
|
|
|
Dzisiaj zrobiłam dżem mandarynkowy z wanilią i kardamonem, wspaniale pachnie i smakuje. Posłodziłam syropem ryżowym (1 łyżka słodu na 10 mandarynek). Jutro mam w planach dżem pomarańczowy słodzony daktylami. |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2012-01-04, 20:55
|
|
|
gosia_w napisał/a: | Dzisiaj zrobiłam dżem mandarynkowy z wanilią i kardamonem, wspaniale pachnie i smakuje. Posłodziłam syropem ryżowym (1 łyżka słodu na 10 mandarynek). Jutro mam w planach dżem pomarańczowy słodzony daktylami. |
a dokładnie jak?
a dżem z pomarańczy(a raczej masa czy powidła) z daktylami to ja robię i uwielbiam, tzn u mnie on jest do mazurków , pierników , mniam
Masa daktylowo-pomarańczowa
wg pięciu przemian z książki ,,Kuchnia według pięciu przemian" Anny Bielińskiej
O 1/2 szklanki wrzątku
Z 40-50 dag daktyli,1 duża pomarańcza
Daktyle i pomarańcze umyć w ciepłej wodzie.Pomarańcze sparzyć ,pokroić w kostkę razem z skórką-odrzucić tylko pestki
Wrzucić do wrzątku i gotować na małym ogniu ok 20 minut -aż daktyle zmiękną .Zmiksować
Można tą masę używać nie tylko do piernika ,ale tez do kruchego ciasta Ta masa robiła u mnie za masę do mazurka |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-01-04, 21:28
|
|
|
już teraz zapisuję
dżem mandarynkowy
10 małych mandarynek
odrobina wrzątku
pół laski wanilii
1 łyżka słodu ryżowego
szczypta kardamonu
szczypta soli
Mandarynki umyć, obrać ze skórki, podzielić na pół i każdą połówkę przeciąć. Wyjąć pestki. Włożyć do garnka, lekko poddusić łyżką (tak żeby puściły trochę soku). Dodać odrobinę wrzątku. Gotować pod przykryciem na dużym ogniu aż mandarynki puszczą sok, potem na wolnym ogniu. Dodać rozkrojoną laskę wanilii. Kiedy mandarynki zmiękną, zdjąć pokrywkę. Dodać słód ryżowy, kardamon, szczyptę soli. Przełożyć do wyparzonego słoiczka.
Dzięki za przepis na masę |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2012-01-04, 21:36
|
|
|
Gosiu dziękuję, zapowiada się rewelacyjnie jak znam ciebie i twoje przepisy
ta masa bardzo smaczna ,ale raczej właśnie do ciast , bo na chleb za słodka i za intensywnie pomarańczowa wg mnie |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2012-01-04, 22:27
|
|
|
gosia, margot: ja mam ślinotok jak czytam |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2012-01-05, 18:07
|
|
|
Agnieszka * , hi hi to tak działa , ja dziś kupiłam np mandarynki |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-01-05, 21:03
|
|
|
margot, dżem będziesz robiła?
Agnieszka, ja robię po 1 małym słoiczku, przy okazji gotując obiad lub kolację. W sumie mało czasu to zajmuje.
Dziś zrobiłam dżem pomarańczowy z daktylami i imbirem oraz kandyzowaną w słodzie ryżowym rozpuszczonym w wodzie pomarańczę w plastrach. |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2012-01-05, 21:40
|
|
|
gosia: jak wpadam do kuchni (większośc czasu jestem poza domem to szykuje na dzień następny, kolację, herbatę czasem i na wynos, odgrzewam). Uwielbiam domowe przetwory i jestem ich wielkim fanem ale czas, 4 palniki zazwyczaj chodzą, nie mam piekarnika. Jest jak jest.
A do tego prozaiczne czynności domowe, lekcje, czas dla dziecka. Niestety doba ma tylko 24 godziny - przynajmniej dla mnie (a +/- 10 jestem poza domem) |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2012-01-07, 10:01
|
|
|
gosia_w napisał/a: | margot, dżem będziesz robiła?
|
tak tak , robię |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2012-01-08, 16:15
|
|
|
Zaciekawiło mnie to:
hxxp://www.mrooczlandia.com/kociolek/nieco/index.php?przepis=1
A kupić gotowy można tutaj:
hxxp://www.chlebzycia.org/ |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-01-08, 16:53
|
|
|
fajne, Lily A ten w sprzedaży to nawet z miodem zamiast cukru |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2012-01-08, 16:55
|
|
|
Pewnie można dać np. słodkie jabłka (część) i nie dawać cukru... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-01-08, 17:00
|
|
|
Tak, ja mam na bazarku mega słodkie golden delicious, robiłam mus i wyszedł bardzo dobry, więc i taki "ser" pewno byłby dość słodki. Orzechy mam, skórkę pomarańczową też, zostaje po jabłka iść |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2012-01-08, 18:16
|
|
|
ale ten dżem Gosi z mandarynkami jest boski w smaku , ja zrobiłam wczoraj ,a dziś nie ma , zjedzony tak bez niczego , bo wszyscy smakowali , smakowali i znikł , mniam |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-01-08, 18:32
|
|
|
margot, bardzo się cieszę, że smakował Miałam taką zabawną historię, kiedy go robiłam - rozgotowałam mandarynki, mieszałam i poczułam zapach mandarynki i wanilii. Wiec dodałam wanilię |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2012-01-08, 19:32
|
|
|
i wyszedł mercedes przetworowy , wszystko tak do siebie pasuje i ładnie wygląda , pomarańcz w kropeczki
Na usprawiedliwienie łakomstwa napiszę ,że moje mandarynki były tyci |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-01-08, 19:47
|
|
|
Moje też były malutkie, wyszedł mi słoiczek 200ml plus 3 łyżeczki. Zapomniałam napisać, ze laskę wyjęłam, ale myślę, że można też zostawić. Już robiłam już powidła brzoskwiniowe z zostawioną laską i były bardzo dobre. |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-06-21, 21:38
|
|
|
dziś miałam dzień kuchenny
zrobiłam kompoty z jagód, kompoty z drylowanych ciemnych czereśni z kardamonem, w piecyku powidła czereśniowe (mała porcja, pewno ze 3 malutkie słoiczki będą), w wolnowarze powidła jagodowe Jutro powidła wędrują do słoików.
Jutro wrzucę też resztę niezjedzonych owoców z dzisiaj do garnka, też na powidła - mam czereśnie, jagody, truskawki.
W sobotę będę robiła dżem i kompoty z truskawek, jeśli uda mi się kupić przyzwoite.
A Wy robicie jakieś przetwory? |
|
|
|
|
Pipii
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 14 Lut 2011 Posty: 1721 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2012-06-21, 21:39
|
|
|
nie robię, owoce za drogie ledwo kupuję do zjedzenia "na tę chwilę", nic nie zostaje. Nawet kompotów nie ma z czego gotować...
Liczę na to, że porzeczki będą tanie agrest się już pokazał, ale też drogi - 8 zł/kg
U mnie w rodzinie nigdy nie można było jeść jagód przed Nocą Świętojańską - Jan musi jagody ochrzcić - tak mawiano.. zostało mi to do dnia obecnego - nie zjem jagód przed 23 czerwcem - po - jak najbardziej dlatego czekam, czekam.. aż św. Jan ochrzci.. (poziomek też się to tyczy, ogólnie wszelkiej maści leśnych zbiorów). |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2012-06-21, 21:55
|
|
|
Zrobiłam dżem z truskawek z agarem (4 małe słoiczki) i 2 słoiczki truskawek ze słodem (taki sok się zrobił). I tyle. Truskawki były po 7-8, teraz są już po 10. Banany o połowę tańsze Czereśnie po 18, nie jadłam. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
|