wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
20.12.11 - Tymcio na świecie
Autor Wiadomość
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2012-01-06, 16:38   

a, co mi się sensownego przypomniało, możesz pić melisę z rumiankiem, zrobi Wam dobrze na brzuchy i uspokoi ;-) woreczek meliski, woreczek rumianku, wody tak z pół litra albo więcej i se popijaj w ciągu dnia.
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-01-06, 17:31   

jarzynajarzyna napisał/a:
a, co mi się sensownego przypomniało, możesz pić melisę z rumiankiem.

a ja polecam pić herbatkę z nasion kopru włoskiego. Można przy karmieniu piersią, działa jak balsam ;-) na brzuszek maluszka! Oczywiście pity przez Matkę.
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-01-06, 17:49   

idalianna napisał/a:
Czy zabierając go w nocy do nas do łóżka i zasypiając tam z nim podczas karmienia wyrządzam mu i nam wielką krzywdę?
To przerabiałam więc się odnoszę, Młody spał z nami z cycem wręcz w buzi do roku życia, a potem do 4 roku spał z nami aż kupiliśmy mu antresolę do spania. Nie bardzo wiem na czym ta krzywda miałaby polegać, w każdym razie teraz mamy zamiar zrobić tak samo, znaczy mam nadzieję, że pokarmię ciut dłużej. W każdym razie Młody jest chyba najbardziej samodzielnym, niezaleznym dzieckiem jakie znam.
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2012-01-06, 20:33   

Pipii, dzieci podobno różnie reagują na koper, u niektórych efekt jest właśnie odwrotny od zamierzonego :->
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-01-09, 14:23   

jarzynajarzyna napisał/a:
Pipii, dzieci podobno różnie reagują na koper, u niektórych efekt jest właśnie odwrotny od zamierzonego :->

co jest całkiem normalne, bo każdy wyjątek potwierdza regułkę. Dziękuje Ci za zwrócenie uwagi!
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2012-01-09, 20:09   

jarzynajarzyna napisał/a:
chusty nie da się raczej zniszczyć,


oj da się! można zaciągnąć podczas noszenia, albo wrzucić stanik z chustą do pralki na wirowanie. Można wrzucić z farbującymi ciuchami na gotowanie, albo obrzygać buraczkami i wywabiać wybielaczem :mrgreen: albo zgubić :oops:
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
idalianna 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 02 Maj 2011
Posty: 608
Skąd: 3m
Wysłany: 2012-01-13, 09:42   

Dzięki za wsparcie, wspaniale się to czyta. <uśmiech od ucha do ucha>. Nawet sobie myślę, że nie jestem taką złą matką, o.
Co do jedzenia to ja naprawdę wolę już nie jeść wszystkiego, na co mam ochotę niż przechodzić kilkugodzinne batalie masowania brzuszka, które nie przynoszą skutku. Koper piję, chyba jest mu lepiej. Rumianek i melisę też (na uspokojenie Krzykacza). Jak wywaliłam brokuły, kapustę, raczej nie smażę - jest dużo lepiej, nie ma takich strasznych napadów. Chociaż ostatnio usmażyłam ziemniaki i był znów wrzask.
Do tego ma okropną wysypkę. Na początku było na twarzy, kilka czerwonych kropek, teraz tam już prawie nie ma, ale za to na klatce, plecach i brzuszku jest po prostu masakrycznie, nigdy czegoś takiego nie widziałam, a na takim małym ciałku wygląda przerażająco, kropka na kropce. Myślałam, że może to od mleka, więc wywaliłam mleko kilka dni temu. Od tego czasu z mlecznych rzeczy zjadłam dwa kawałki czekolady, a to się tak namnaża, że to może coś innego jednak?
Co do spania razem w łóżku... wygodne, ale raz już mu nie-mąż przywalił przez sen, a do tego jest wkurzony, że pomiędzy nami śpi Mała Niespodzianka i on mnie już w ogóle nie ma. Co jest prawdą. No a w sumie ważniejsze jest to, żebyśmy się nie porozsypywali, niż żeby z Tymkiem spać. A poza tym takie wielkie łapy spadające z kilkunastu centymetrów mogą taką Istotkę przypadkiem poturbować.
Uch. Chustę mam, przygotowałam się. Aczkolwiek jak się Młodego w nią wsadza - ryk. Nie wiem czemu, po wyjęciu go i noszeniu normalnie na rękach się uspokaja. Może jakoś źle go zawijamy czycoś?
Pewnie będziemy go w końcu szczepić, ale mam nadzieję, że skądś wykombinujemy kasę na te płatne. Zobaczymy.
Ostatnio mam straszne problemy z karmieniem. Wczoraj miałam gorączkę 39,5, co sprawia, że zajmowanie się Młodym jest jeszcze trudniejsze. Na lewej piersi jakieś zaczerwienienie z jednej strony, jakby siniak wygląda, jakiś guzek w środku i mleko coś ciężko wycieka z niej. Moja mama i ciotka mówią, że mleko trzeba cały czas ściągać, żeby nie zanikło od razu i żeby się właśnie tak nie robiło, jak mi się zrobiło. Trzeba? Ale to cholera strasznie boli i tak wolno idzie... Poza tym kiedy ściągać? Po karmieniu nic nie wyciągnę, a przed - Mały będzie głodny. Hmmm.
_________________
Doradca Noszenia ClauWi® : )

<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09kkrxllrsc.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-01-13, 10:47   

idalianna, ściąganie mleka powoduje zwiększenie jego produkcji przez organizm, ponad potrzeby maluszka. Przystawiaj często do tej piersi, która Cię boli, najlepiej przez jakiś czas (aż przestanie boleć, być czerwona itp.) zaczynaj od niej karmienie.
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2012-01-13, 11:37   

idalianna, bo ta wysypka będzie schodziła parę dni, nie od razu. po czekoladzie miałam to samo. znaczy mój Bób. pocieszające jest, że chyba ich to nie swędzi. żarcia nie smaż, chociaż za kilka tygodni możesz spróbować już, tylko żeby mało tłuszczu było. i odsącz na chusteczce.

idalianna napisał/a:
Aczkolwiek jak się Młodego w nią wsadza - ryk.

moja też często drze gębę przy wsadzaniu do tej pory. ale to w ogóle furiatka jest :-P wsadź i huśtaj, bujaj, podskakuj, w końcu się przekona. nie musi pokochać od pierwszego razu.

idalianna napisał/a:
A poza tym takie wielkie łapy spadające z kilkunastu centymetrów mogą taką Istotkę przypadkiem poturbować.

jakimś kompromisem jest, żebyś to Ty spała pośrodku, bobas pod ścianą, a chłop od kraju.

co do cyca, wsadź go pod gorący prysznic na kilkanaście minut i ugniataj, wtedy się odblokuje. podobno najlepiej działa wpuszczenie kropli oksytocyny do nosa, ale chyba jedynym sposobem na zdobycie jest kradzież z porodówki, bo w aptece nie mają takich cudów. więc zostaje prysznic i ugniatanie/masowanie. i przystawiaj, niech mały ciągnie 8-)

a w ogóle to się cieszę, że już lepiej ;-)
 
 
Anja 


Pomogła: 78 razy
Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 3747
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-01-13, 12:18   

idalianna napisał/a:
Chustę mam, przygotowałam się. Aczkolwiek jak się Młodego w nią wsadza - ryk. Nie wiem czemu, po wyjęciu go i noszeniu normalnie na rękach się uspokaja. Może jakoś źle go zawijamy czycoś?

Mój też się trochę do chusty przyzwyczajał. Nie zniechęcaj się. :-> A jakbyś miała możliwość, to na jakiś warsztat / spotkanie chustowe się przejdź, to też pomaga, jak ktoś spojrzy z boku co i jak. :-)
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2012-01-13, 13:01   

Idalianna, a gdzie Ty mieszkasz? Może nieopodal? Może mogłabym cośkolwiek wesprzeć, podpowiedzieć, albo chociaż wysłuchać... Spacer jakiś, pogawędka,
Jakbyś miała ochotę - pisz śmiało. :-)
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-01-14, 11:19   

idalianna, takie maluchy często mają wysypkę, czasem nie ma to nic wspólnego z tym co zjadasz. Ograniczenie nabiału oczywiście nie zaszkodzi, ale radzę poporstu spokojnie czekać, powinno samo zejść.
A jak zaczynasz spacerować z nimw chuście to dalej płącze? czasem dzieci płaczą przy wiązaniu,a potem się uspokajają.
Kłopot z piersią wygląda na zapalenie. przystawiaj właśnie do tej bolącej jaknajczęściej. Przed karmieniem możesz ciepły prysznic wziać, czy ogrzac jakoś inaczej pierś. Po kramieniu warto schłodzić, dobry jest wyjęty z lodówki liść kapusty.Jak boli bardzo i masz gorączke - możesz paracetamol łyknąć. Za kilka dni wszystko się powinno unormować.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-01-14, 15:59   

Też chcę Ci napisać o kapuscie. Kupujesz najzwyklejsza biąłą kapustę - główkę. Odrywasz kilka lisci, tłuczesz tłuczkiem (jak do puree ziemniaczanego), aby trochę pognieciony lisc był, przykładasz na bolącą piers, zakładasz stanik. Jak lisc stanie się bardzo gorący - wymieniasz liscie. To juz uratowało życie miliardom kobiet przed Tobą podczas bólu piersi, także - nie czekaj, tylko kaz Partnerowi leciec po kapustę ;-)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-01-14, 20:14   

Pipii napisał/a:
Odrywasz kilka lisci, tłuczesz tłuczkiem (jak do puree ziemniaczanego), aby trochę pognieciony lisc był, przykładasz na bolącą piers, zakładasz stanik.
Ale najpierw schładzasz w lodówce ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-01-14, 20:44   

idalianna napisał/a:
Ostatnio mam straszne problemy z karmieniem. Wczoraj miałam gorączkę 39,5, co sprawia, że zajmowanie się Młodym jest jeszcze trudniejsze. Na lewej piersi jakieś zaczerwienienie z jednej strony, jakby siniak wygląda, jakiś guzek w środku i mleko coś ciężko wycieka z niej.


Nic nie ściągaj - po co?? Przystawiaj dziecko, ono jest najlepszym laktatorem. Możesz delikatnie masować tam gdzie jest guzek, od zewnątrz do środka, do sutka.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
ames 


Dołączyła: 21 Lis 2011
Posty: 332
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-01-15, 21:46   

idalianna też słyszałam wiele dobrego od położnej w szkole rodzenia o kapuście.
mówiła nam także o tym żeby przy przystawianiu dziecia do cyca robić to jakby z różnych stron- z jednej piersi raz z lewej,raz jakby z boku,jak będzie wam wygodnie,żeby malec ze wszystkich kanalików wybierał pokarm.
ja kompletnie bez doświadczenia- to wszystko przekazane,jeszcze nie sprawdzone.

[ Dodano: 2012-01-18, 14:57 ]
śliczne macie zdjęcie w podpisie :mryellow:
co tam słychać :?:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

susowe wariacje=moje rękoczyny :P hxxps://www.facebook.com/Sus.Toys
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2012-01-19, 23:40   

idalianna, przykro mi, że wszystko poszło nie tak jak sobie wymarzyłaś :( Najważniejsze, że Tymcio jest zdrowy, a Ty już na nogach. Musisz się uporać z tą traumą, mi to trochę zajęło, choć miałam inne "atrakcje porodowe" i długo miałam o to żal do siebie, losu...Ale w końcu żal minie, a Ty z synkiem i niemężem pozostaniecie razem i szczęśliwi :) Życzę Wam nawiązania głębokich więzi i wielu pięknych dni razem.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
aga40 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 13 Gru 2011
Posty: 711
Wysłany: 2012-02-06, 08:28   

dzidzia jest taka kochana :) dlaczego jeszcze robia lewatywe :shock: :shock: ? mi czegos takiego nie robili.
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2012-02-06, 13:27   

aga40 napisał/a:
dlaczego jeszcze robia lewatywe

Ja Przy pierwszym nie chciałam, ale po doświadczeniach przy drugim sama poprosiłam :P Nie jest to takie samo zło.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2012-02-06, 14:57   

dla mnie to akurat śmieszne było, takie łaskotanie w tyłku :mryellow:
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2012-02-06, 20:31   

Wg. mnie kluczem do lewatywy bez traumy jest to, żeby sobie samemu rurkę w tyłek wsadzić :P
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 8