wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Ten wątek, w którym już nikt nie pamięta o czym miał być
Autor Wiadomość
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-03-09, 10:07   

jaskrawa napisał/a:
miło mi, że się Frondzia za mnie modli. pomodlę się i ja za nich, wzorem Dalajlamy, do Lucyfera :D


Żeby ich sobie zabrał wreszcie :-)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2012-03-09, 10:28   

MartaJS, fajny ma-manifest, popieram ;-)

A Fronda to dla mnie taka polska egzotyka jak Radio Maryja :roll:
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-03-10, 10:38   

olgasza napisał/a:


A Fronda to dla mnie taka polska egzotyka jak Radio Maryja :roll:

Właśnie. Tylko czemu dotują to to z budżetu państwa rączkami ministra kultury?
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Dominika 

Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 973
Skąd: UK
Wysłany: 2012-03-10, 11:14   

MartaJS dobry tekst! Gratulacje :-D

Szkoda, ze wszyscy go nie przeczytaja!
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-03-10, 12:25   

Jenny, co Ty wyprawiasz z tym wątkiem?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2012-03-10, 14:10   

Sytuacja kafkowska jak nic.
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2012-03-10, 14:23   

euridice napisał/a:
"Ten wątek, w którym już nikt nie pamięta o czym miał być"?

... a o czym miał być, bo się pogubiłam od pierwszego postu? Chrześcijanka a feministka, co ma piernik do wiatraka, coś jak dywagować na temat gazety i promieni słonecznych, i Kartezjusza- osobne pojęcia, nie mają prawa się wykluczać czy "pokrywać", bo istnieją niezależnie od siebie :roll:
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-03-11, 18:57   

Właśnie słucham w wiadomościach o Manifie, demonstrantka wypowiada się:
"... i chcemy, żebyśmy wreszcie zarabiali takie same pieniążki, jak mężczyźni" :mryellow:
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2012-03-11, 20:48   

Ale ze zarabiali, czy pieniążki tak Cię rozbawily?

Tantra, no wiesz, właściwie temat został przez zalozycielke wątku jasno określony, tyle ze w podtytule wątku, miało być o tym czy chrzescijanka może być feministka I dlaczego nie ;)
Temat sam w sobie ciekawy I dyskusja nawet całkiem fajnie zaczęła się rozwijać do momentu kiedy się okazało ze właściwie liczą się tyko cytaty z Biblii :)

A pojęcia oba nie sa tak zupełnie odrębne, sa feministki które odpowiedzialyby ze nie można być f I ch jednocześnie, bo ch to macka patriarchatu; są chrzescijanki dla których f to narzędzie szatana bo buntowqnie kobiet które mają być przecież mężowi poddane (w sumie, woda na młyn ww feministek ;)
Ale są reż kobiety którym udaje się pogodzić oba światopoglądu, jak nasza MartaJs. Stąd ciekawa dyskusja.
_________________

 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-03-12, 09:41   

bodi napisał/a:
Ale ze zarabiali, czy pieniążki tak Cię rozbawily?

Tak :mryellow: W kontekście walki i żeńskie końcówki (patrz: ministra)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2012-03-12, 09:48   

bodi, no pewnie, że to jest ciekawa dyskusja- i z zainteresowaniem przeczytałam, co napisałyście. Nie rozumiem tylko tak kategorycznego rozdziału, który zaaproponowała (narzuciła?) Autorka wątku ;-)

[ Dodano: 2012-03-12, 09:48 ]
koko napisał/a:
zarabiali

:mrgreen:
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-03-12, 11:29   

Fajny tekst Agnieszki Graff, polecam:
hxxp://zielonewiadomosci.pl/tematy/feminizm/co-ma-plec-do-polityki-spolecznej/
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2012-03-13, 02:08   

Wiem, że już tu chyba wszystkie argumenty padły ;) ale przeczytałam komentarz, który niestety oddaje smutną często rzeczywistość

Cytat:
~Kobieta [12 minut temu]

@PIOTR ^ I dlatego właśnie kobieta powinna dostawać WYNAGRODZENIE pieniężne za zajmowanie się domem. Albo dzielić się obowiązkami domowymi z mężem PO POŁOWIE. Trudno, żeby kobieta pracowała w domu za free i jeszcze (niestety) z fochami ze strony małżonka lub niezadowolonej nastoletniej latorośli, a do tego dostawała od pracodawcy "po kieszeni" bo dziecko choruje, a mąż nie raczy wziąć opieki, no bo przecież on PRACUJE. A żona "jak zwykle nic nie robi, bo ta jej praca to bzdurki takie, żeby na ciuszek miała czy fryzjera..." Nasłuchałam się tego sporo, od ojca względem mojej mamy. Po 15 latach on zostawił ją dla innej. Na odchodnym, kiedy mama zarzuciła ojca pretensjami, że poświęciła się domowi i dzieciom, żeby on mógł pracować usłyszała :"A kto ci kazał?" No kto - on przecież, bo jak mama próbowała normalnie pracować, to suszył jej głowę, że jest egoistką, a cierpią na tym dzieci, dom i on biedny. BRRRRRRRRRRRRRR!!!!


stąd hxxp://praca.wp.pl/title,Sprzedawczyni-zarabia-o-400-zl-mniej-niz-sprzedawca,wid,14316433,wiadomosc.html

A przy okazji wklejam stary artykuł w którym też widzę (niestety) wiele prawdy
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=506161#506161
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2012-03-13, 02:19   

A ja czytałem ostatnio, że całe to równouprawnienie, w sensie realizacji zawodowej kobiet, jest lansowane po to, żeby jak najwcześniej dzieci oddać państwu (żłobek, przedszkole, szkoła), tak by mogły być od najmłodszych lat przetwarzane przez machinę systemu.

PS. Nie czytałem 95% tego wątku, więc przepraszam jeśli coś palnąłem nie na temat.
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2012-03-13, 03:31   

euridice napisał/a:
bojster, równouprawnienie nie musi wiązać się z powrotem kobiety/ mężczyzny od razu po urlopie macierzyńskim/ tacierzyńskim/ wychowawczym do pracy (chociaż często, ze względu na domowy budżet, tak się dzieje).
A kto, Twoim zdaniem, lansuje - pytam bez złośliwości - "równouprawnienie, w sensie realizacji zawodowej kobiet"? Chyba nie Państwo? ;)
A jeśli tak, to w którym miejscu?


Nigdzie nie napisałem, że to co czytałem pokrywa się z moim zdaniem, ani że w jakikolwiek sposób na moje zdanie wpłynęło. :P
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-03-13, 09:01   

euridice, ten wytłuszczony fragment to mój ulubiony z tego artykułu ]:->
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-13, 09:24   

euridice napisał/a:
Wy też przeredagowujecie czasem bajki?
ja już raz wpadłam bo zmieniłam dwa razy inaczej i Z zauważył :-)
Mimo, że on mało zainteresowany czytaniem i może nie mam aż takiej styczności z bajkami to mnie też telepie.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-03-13, 10:13   

an, no ten komentarz, który przytoczyłaś, to już normalnie taka abstrakcja, że nie wiem :mryellow: Pensja za znoszenie swojego nastoletniego dziecka i męża lenia :mrgreen: :mrgreen:
I płacenie pani, która nie idzie do pracy, bo mąż nie kazał - faktycznie, równouprawnienie pełną gębą!
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2012-03-13, 10:52   

koko napisał/a:
an, no ten komentarz, który przytoczyłaś, to już normalnie taka abstrakcja, że nie wiem :mryellow: Pensja za znoszenie swojego nastoletniego dziecka i męża lenia :mrgreen: :mrgreen:
I płacenie pani, która nie idzie do pracy, bo mąż nie kazał - faktycznie, równouprawnienie pełną gębą!

koko, ja po tym tekście nie widzę informacji, czy mąż był leniem,
u mnie np było tak w domu, że mój tata był jest bardzo pracowity wręcz pracoholik, ale głównie praca zawodowa, dodatkowa praca, przetwory jak akurat sezon, sprzątanie też, ale rzeczy typu gotowanie zawsze wymagał od reszty (choć sam też to czasem robił), a to co istotne - nie całkiem doceniał tą pracę i moja mama zawsze słyszała że nic nie robi, pomimo, że pracowała zawodowo + często wieczorem robiła obiad na następny dzień
Gdyby doszło np do rozwodu, to wiadomo, że ona zarabiała mniej (kilka lat wychowawczego przy dzieciach, nisko płatne prace pomimo lepszego wykształcenia itd) i nie ma swoich oszczędności.

Problem nie jest taki łatwy.
Wielu mężczyzn którzy zarabiają sporo, oczekuje od żony zajmowania się domem i dziećmi, a nam kobietom często nawet jest takie coś na rękę, tylko co w momencie rozstania, gdzie nasze oszczędności, nasze doświadczenie zawodowe, odłożone składki itd
Dlatego uważam, że problem nie jest czarno-biały
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-03-13, 21:06   

an, ale sądzisz, że za problemy damsko-męskie państwo powinno brać odpowiedzialność w postaci wypłacania pensji?
Przecież z przeproszeniem jeśli kobieta pozwala sobie na bycie tak traktowaną, to już raczej nie jest problem państwa?

"Co na to policja, czemu nic nie robi? Niech mi da pieniądze! Niech mnie przyozdobi!
Jeśli ma być równość, tak, jak mówi się,
Niech mi zrobi dobrze, albo innym źle." ;-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2012-03-13, 21:46   

Ja w pelnej rozciaglosci popieram an , koko to nie sa problemy malzenskie, ale problemy ,ktore stworzyl nasz system, Przeciez kobieta zostajaca w domu i zajmujaca sie dziecmi jest gola i wesola w razie rozwodu. Nie sa odprowadzane skladki na emeryture i oto w tym wszystkim chodzi. Kobieta nie moze sobie pozwolic na bycie kura domowa obecnie, jest zmuszona isc do pracy i oddac dzieci instystucji. No, chyba ze ma jakis spadek, zakamuflowane oszczednosci, ale to racze rzadkosc.
_________________

 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-03-13, 22:16   

Poli, wybacz, ale kto zabrania kobiecie iść do pracy? To raz. Po drugie - jeśli zajmuje się dziećmi, to ma urlop wychowawczy, potem wraca do pracy - więc czemu ma być goła? No, chyba że opiekuje się dziećmi do czterdziestki, a i tak bywa.
Poza tym - jeśli rozwiodą się w momencie, gdy kobieta zajmuje się dziećmi, to co najwyżej zostanie bez pensji, ale nie goła.
A poza tym poza tym, to nie kwestia chorego systemu, system jest tylko odpowiedzią na to, co było od zawsze, jeszcze przed systemem. I nie uważam, żeby państwo miało płacić za gotowanie zup i sprzątanie po sobie. Tyle.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2012-03-13, 22:46   

koko napisał/a:
jeśli zajmuje się dziećmi, to ma urlop wychowawczy

Że się tak czepię -jaki procent kobiet w tym kraju w momencie zajścia w ciążę posiada uczciwą umowę o pracę na czas nieokreślony i w związku z tym ma najpierw płatny macierzyński, a potem możliwość pójścia na wychowawczy (i zapewnione miejsce pracy po jego zakończeniu)?? Bo chyba raczej mniejszość, niż większość? Co z tymi, które urodziły dzieci na bezrobociu/na studiach/na umowach-zlecenie/umowach o dzieło/umowach o pracę na zastępstwo/na czas określony i po macierzyńskim zostały zwolnione? One zostają na lodzie. I muszą kombinować np., jak pogodzić dorywczą robotę z opieką nad dzieckiem, bo na pełen etat za 1200-1500 zł (o ile jakimś cudem by go nawet znalazły w takiej sytuacji), z czego większość oddasz opiekunce i wydasz na dojazdy im się iść nie opłaca. O ile temat płacenia gospodyniom domowym jest kontrowersyjny (chociaż na pewno nie czarno - biały, jak nic na świecie), to nie wiem, co jest zdrożnego w płaceniu kobietom pensji/zasiłku/whatever-you-call-it do momentu odchowania dziecka (czy to ma być wiek 3 czy 5 lat to już osobny temat), bez względu na to, czy 'należy im się' wychowawczy,bo każdej matce moim zdaniem się należy, nieważne, czy przed ciążą była etatowym wieloletnim pracownikiem, czy też 19 - stoletnią studentką, która nie zdążyła wypracować ani złotówki na rzecz tego wspaniałego kraju, niemniej zdąży to jeszcze zrobić z nawiązką po odchowaniu dziecka.
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-03-13, 23:30   

Martuś napisał/a:

koko napisał/a:
jeśli zajmuje się dziećmi, to ma urlop wychowawczy

Że się tak czepię -jaki procent kobiet w tym kraju w momencie zajścia w ciążę posiada uczciwą umowę o pracę na czas nieokreślony i w związku z tym ma najpierw płatny macierzyński, a potem możliwość pójścia na wychowawczy (i zapewnione miejsce pracy po jego zakończeniu)?? Bo chyba raczej mniejszość, niż większość? Co z tymi, które urodziły dzieci na bezrobociu/na studiach/na umowach-zlecenie/umowach o dzieło/umowach o pracę na zastępstwo/na czas określony i po macierzyńskim zostały zwolnione?
to samo miałam napisać. Poza tym, z tego co widzę, tu na forum jest dużo osób z wolnymi zawodami, które z jednej strony są mniej pewne, ale z drugiej pozwalają pracować w domu, w jakiejś określonej porze roku czy godzinach. Ktoś pracujący w sklepie nie weźmie pracy do domu.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2012-03-14, 00:37   

koko napisał/a:
an, ale sądzisz, że za problemy damsko-męskie państwo powinno brać odpowiedzialność w postaci wypłacania pensji?

mam wrażenie, że to nie sa tylko damsko-meskie problemy, ale społeczne problemy ...


koko napisał/a:
Przecież z przeproszeniem jeśli kobieta pozwala sobie na bycie tak traktowaną, to już raczej nie jest problem państwa?

ja tez nie raz się zastanawiałam czemu moja mama to znosiła [edit - właściwie, nie tylko to]
i myślę, że odpowiedź częściowo jest taka - bo tak jak wiele kobiet została tak ukształtowana, że kobieta nie da sobie rady sama z dziećmi po rozstaniu (tak mi to tłumaczyła kiedy pytałam)
Ostatnio zmieniony przez an 2012-03-14, 00:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 8