wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Ten wątek, w którym już nikt nie pamięta o czym miał być
Autor Wiadomość
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2012-03-15, 11:17   

koko napisał/a:
Chciałybyście też, żeby pensję dostawał chłop, który zrezygnował z pracy zawodowej na rzecz siedzenia w domu? (poza urlopem wychowawczym, przypominam).


Pomijam fakt, że pomimo, iż mężczyźnie przysługuje urlop tacierzyński wychowawczy bezpłatny - to jest on czystą abstrakcją. I w sytuacji niestereotypowej, kiedy to z różnych przyczyn mężczyzna zostaje w domu z dzieckiem, z pracy zostaje najczęściej zwolniony.
To nie jest równouprawnienie.

koko napisał/a:
poza tym okresem kobieta płaci normalne składki i odprowadza podatek.

A czy na wychowawczym nie są czasem odprowadzane składki emerytalne, rentowe i zdrowotne?
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-15, 11:20   

an napisał/a:
...
Pisałam o gorszej pozycji zarobkowej i zawodowej ze względu na zajmowaniem się dziećmi po urodzeniu go przez jakiś czas (np do ukończenia 2 lat)...


z tą opinią się zgadzam i pewno nie ja jedna :-)
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2012-03-15, 12:16   

madam napisał/a:
Oni nie chcą zmian, nie chcą pomocy, często nie chcą też pracy, bo im się to nie opłaca
koko napisał/a:
z drugiej strony wspieracie empatycznie kobiety, które nie radzą sobie w normalnym życiu, bezwolne "drewienka dryfujące na wielkim oceanie życia" :mrgreen:
heh ja też mam wrażenie że
koko napisał/a:
to świadczy o kompletnym nizrozumieniu/nieczytaniu kontrargumentów
.
Przecież z boku tak to moze wyglądać ale w rzeczywistości to przecie nie jest do końca tak ze ktoś nie chce ,tak działają mechanizmy obronne ,umysł człowieka na poziomie nieświadomym wybiera to co zna ,co jest bezpieczne nie ważne że skrajne,złe ,patologiczne ,wszystko co wykracza poza horyzont ,jest nieznane ,napawa lękiem.A kto lubi odczuwać lęk.Woli a najczęściej dzieje sie to automatycznie poprostu dochodzi w umysle do wyparcia.
Poz tym też wyhaczyłam z wypowiedzi an to
an napisał/a:
Pisałam o gorszej pozycji zarobkowej i zawodowej ze względu na zajmowaniem się dziećmi po urodzeniu go przez jakiś czas (np do ukończenia 2 lat)


[ Dodano: 2012-03-15, 12:58 ]
Mądry głos Ewy Wanat z tok fm hxxp://www.tokfm.pl/blogi/blog-ewy-wanat/2012/03/feministki_przegapily_kobiety_domowe/1?bo=1
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Poli 


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 07 Mar 2011
Posty: 1315
Skąd: Dania
Wysłany: 2012-03-15, 13:05   

koko napisał/a:
an, ale urlop wychowawczy, a płacenie gospodyniom domowym (o tym była mowa), to dwie diametralnie różne sytuacje. Wychowawczy - jak już pisałyśmy - to przejściowa sytuacja, poza tym okresem kobieta płaci normalne składki i odprowadza podatek.


A mi sie wydawalo, ze caly czas mowimy o placeniu kobiecie , ktore wychowuje dzieci :idea: w wieku zlobkowym czy przedszkolnym a nie nastolatkow :roll:

Nie wiem dlaczego skupilismy sie tylko na rodzinach patologicznych :?: Moze wezmy pod lupe przecietna rodzine ?

I znalazlam cos na temat , mysle ze przyda sie w naszej dyskusji :

Chcę być kobietą domową

Cytat:
Pomimo kampanii zachęcających do równości i przywilejów dla kobiet w miejscach pracy, aż 64 proc. Brytyjek twierdzi, że mają zamiar znaleźć męża, który utrzyma dom i rodzinę. 69 proc. kobiet chciałoby zostać w domu po narodzinach dziećmi, jeśli mogą sobie na to pozwolić finansowo.

hxxp://www.edziecko.pl/edziecko/1,105020,11336736,Chce_byc_kobieta_domowa.html

Czy to nie imponujace prawie 70% kobiet pragnie zostac po narodzinach dzieci w domu i zajac sie wychowaniem i domem ? Ciekawe ile ma na to realne szanse :roll:


Edit

squamish w Twoim linku jest fajny komentarz faceta :lol:

Cytat:
a ja mam nadzieje że w końcu męzczyźni zaczną się organizowac tak sprawnie jak robia to feministki... Czy ktos dostrzega jak wiele jest różnych organizacji, stowarzyszeń pro kobiecych, jak ogromne pieniądze płyna z uni europejskiej na działalność kobiecą... A męśki organizacje?? ich nie ma wcale...

Jest tyle spraw o które trzeba walczyć - przede wszystkim trzeba zamienić sędziny feministki w sadach rodzinnych - prawa rodzicielskie powinny być diametralnie odmienione na korzyść mężczyzn. Ponadto męzczyźni powinni zabezpieczac swoje majątki, intercyzy, bo kobiety przebiegłe sa i na kase lecą tylko i wyłacznie. Mam nadzieję że w końcu Mężczyźni tez dostrzega jak prawo zawsze sprzyja po stronie kobiet - wystarczy postawić kobietę i męzczyznę za ten sam czyn i zobaczyc jak róznie interpretuje to prawo... no i na koniec liczy sie także rewolucja bardziej przyziemna... Niech kobiety same sobie teraz wszystko kupuja, koniec ze sponsoringiem panienek, beztroskim życiem na koszt męzczyzny, koniec z wysługiwaniem sie męzczyznami, koniec z upokarzaniem facetów publicznie, bo kobiecie wolno zrobic i powiedziec wszystko a męzczyźni jak na razie potylnie kula ogony pod siebie i uciekają... szkoda, bo jak sie słyszy takie środy, szczuki , wasilwewski i inne śmieszne stworki z wanat na czele to aż się scyzoryk w kieszeni otwiera
_________________

 
 
madam 


Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 1100
Skąd: trójmiasto
Wysłany: 2012-03-15, 13:22   

squamish napisał/a:
ale w rzeczywistości to przecie nie jest do końca tak ze ktoś nie chce

Rzeczywistość jest wielością. Czasem to mechanizm obronny, czasem lęk, czasem niezrozumienie, a czasem zwykłe nieróbstwo i niechciejstwo...
squamish napisał/a:
wszystko co wykracza poza horyzont ,jest nieznane ,napawa lękiem.

Albo budzi ciekawość. ;-)
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-03-15, 18:13   

e
madam napisał/a:
Tu pracę u podstaw trzeba wdrażać, a nie kasę dawać.
pracę z dziećmi, by one miały wiarę i możliwość wydostać się z tego, by chociaż miały okazję zobaczyć że można inaczej.
koko napisał/a:
Nie przeczę, że kobiety z patologicznych czy biednych rodzin wybrały takie środowisko.
a ja uważam, że to zbyt daleko idące uproszczenie i niesprawiedliwe do tego, by z takiego środowiska się wyrwać raz że trzeba wierzyć że to możliwe, mieć minium zdolności i pracujesz nad sobą wbrew całemu twojemu otoczeniu, nawet rodzina jest przeciw tobie, jakimś tam twoim fanaberiom; uczyć się? a po co? ja nie mam na to pieniędzy, mamusia ci taką fajną pracę załatwi itd
Poli napisał/a:
Czy to nie imponujace prawie 70% kobiet pragnie zostac po narodzinach dzieci w domu i zajac sie wychowaniem i domem ? Ciekawe ile ma na to realne szanse
mnie to nie imponuje i ciekawa jestem u ilu z nich to jest chęć schronienia się przed trudnym rynkiem pracy, odpowiedzialnością w bezpiecznym domku.
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2012-03-15, 19:02   

madam napisał/a:
squamish napisał/a:
wszystko co wykracza poza horyzont ,jest nieznane ,napawa lękiem.

Albo budzi ciekawość. ;-)
To ja znowu poważnie :mryellow: o ile ta ciekawość sukcesywnie ,latami nie jest tłumiona i temperowana...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2012-03-15, 20:44   

lilias napisał/a:
wybór. lepiej często płakać na męża pijaka do sąsiadów, do rodziny, do urzędów, żebrać o grosz dla dzieci, ale przegonić dziada to już nie bardzo

może poczytaj sobie o chorobie alkoholowej i o mechanizmach współuzależnienia, bo wypowiadasz się o rzeczach o których nie masz najwyraźniej pojęcia :-/
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-15, 22:43   

Martuś ktoś to zaklęte kółko musi w "chorobie" alkoholowej przerwać, czy jest to współuzależniony, czy sam uzależniony. przepraszam jeśli wzięłaś to do siebie, ale pijak pije bo chce. on nie jest chory, on ucieka od odpowiedzialności, trudnych wyborów, myśli, lubi szumek w głowie, a reszta albo to toleruje, ukrywa i pozwala mu na wszystko, albo się broni cierpiąc i walczy o każdy trzeźwy dzień dla rodziny. nie mam litości dla samych pijaków.

pewno się ze mną nie zgodzisz, ale alkoholizm, narkomania to nie są choroby, to poszukiwanie przyjemności ponad wszystko, wbrew wszystkim i po trupach. rodzina dla takich ludzi w danej chwili nie istnieje, chyba, że jako dostarczyciele paliwa dla przyjemności. choroba to później zatrucie organizmu, ale to są skutki uboczne. ale rzeczywiście lepiej brzmi jak te paskudne zwyczaje nazwie się "chorobą"

cenię ludzi, którzy zmieniają swoje życie na lepsze, starają sie. jeżeli nie chcą niczego zmienić to nie ma za co ich cenić i wspierać. - mam na mysli ludzi którzy robią co mogą, walczą, żeby przestać pić i ich bliskich.

nie mów nikomu co wie, a co nie. nic o mnie nie wiesz. aktywnych alkoholików nie toleruję i nie żal mi ich
Ostatnio zmieniony przez lilias 2012-03-16, 06:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2012-03-16, 06:47   

lilias napisał/a:
ale pijak pije bo chce
alkoholik pije bo musi ,to sie nazywa uzależnienie
lilias napisał/a:
on nie jest chory
bardzo odważne stwierdzenie ,psycholodzy są innego zdania...
lilias napisał/a:
on ucieka od odpowiedzialności, trudnych wyborów, myśli, lubi szumek w głowie, a reszta albo to toleruje, ukrywa i pozwala mu na wszystko
oj gdyby to było takie proste...może to być ucieczka chociaż ostatnio naukowcy dochodzą do wnisoku ze uzależnienie moze byc uwarunkowane genetycznie ,w mózgu człowieka uzależnionego dochodzi do zmian w neuroprzekaznikach,przez co osoba moze być bardziej podatna na nałogi.Poza tym to też jest uwarunkowanie społeczne bo przecież w mniejszym czy większym stopniu alkohol występuje w każdym domu ,na prawie każdej imprezie a dzieci jak wiemy są świetnymi obserwatorami i do tego przyswajają nadzwyczaj szybko.
lilias napisał/a:
ale alkoholizm, narkomania to nie są choroby, to poszukiwanie przyjemności ponad wszystko
jest to gonienie za jakąś formą ja bym nie nazwała przyjemności a stanu błogosci umysłu.Człowiek uzależniony na głodzie lub 'na haju' nie jest w stanie przerwać tego zaklętego kregu.Może to zrobić w stanie świadomym ,ale to nie jest takie proste.To tak jakby przyjsć do osoby chorej na depresje (moze nie w stanie katatonicznym ale kumatym) i powiedzieć-hej stara no wyjdż z tego wyra,zrób coś ze sobą,wez sie w garść (kto pzreszedł w zyciu depresje wie o czym pisze)-nie da sie tak ,i nie mozna powiedzieć ze ta osoba nie chce,chce bardzo ale nie jest w stanie ,nie potrafi ,a przynajmniej nie potrafi sama .

[ Dodano: 2012-03-16, 07:04 ]
lilias napisał/a:
aktywnych alkoholików nie toleruję i nie żal mi ich
a mi żal bo za każdym tym człowiekiem kryje sie jakaś historia ,jakieś dzieciństwo ,jakieś małe niekochane dziecko ,które kiedyś nie czuło sie bezpieczne,kochane.
Dla osoby współuzależnionej to też nie jest proste .Ktoś kto wzrastał w miłości i szacunku ,bedzie wiedział ze taki związek jest toksyczny i zły a osoba ją krzywdzi ale kto wzrastał z innymi wzorcami ,zna tylko to ,czego sie nauczył.Do tego dochodzą różnego rodzaju manipulacje ,szantaże emocjonalne itd.Osoba wspóuzależniona jest uzależniona inaczej ,od pewnych emocji ,od pewnych ról które musi odgrywać, to jak zycie w gestej mgle ,chcesz sie wyrwać ,tylko gdzie jest to cholerne wyjście.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-16, 07:08   

squamish, nie, no proszę, z tej definicji , którą przytoczyłaś można powiedzieć, że my wszyscy jesteśmy uzależnieni, zwłaszcza od tlenu, wody, jedzenia i słońca, bo musimy je do życia mieć

wóda jest bo jest. jeżeli Ty możesz nie pić, albo pić w ograniczonym zakresie, i mnóstwo innych ludzi to znaczy, że jest to wykonalne. choroba to jest wtórne zatrucie organizmu, ale nie wyciąganie łapy po kolejny kieliszek i kolejny, albo wypijanie po 5-10 piw dziennie. nie używa się wtedy uczuć, mózgu tylko dąży do błogości i gdzie tu porównanie do depresji. depresja to jest choroba, załamanie nerwowe,..., to jest choroba, ale nie kiedy ktoś sprzeda Ciebie, Twoje nerki i dzieci, żeby tylko zrobiło mu się błogo na chwilę. To jest skrajny egoizm i głupota. ale przywykłam, że nie każdemu się moje zdanie podoba ;-)

za to nie lubię kiedy wyszukuje się coraz większej ilości usprawiedliwień dla ludzkich wad, wg zasady jestem leniwa, ale nie znoszę żyć w chlewie to podnoszę tyłek i robię co do mnie należy. zagłaskać to można nawet kota na śmierć, ale w przypadku alkoholika- nie,bo to inni cierpią, jemu jest błogo, więc za co go głaskać.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-03-16, 07:12   

Z wikipedii (podkreślenie moje):

Cytat:
Alkoholizm, choroba alkoholowa, uzależnienie od alkoholu, toksykomania alkoholowa – zaburzenie polegające na utracie kontroli nad ilością spożywanego alkoholu.

Spożywanie zazwyczaj dużych ilości alkoholu przez alkoholika jest spowodowane przymusem o charakterze psychicznym i somatycznym, i nie podlega jego woli, jednak możliwe jest jego powstrzymanie i utrzymanie abstynencji. Mechanizm powstawania uzależnienia nie jest do końca wyjaśniony, ale ma bezpośredni związek z nadużywaniem alkoholu.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2012-03-16, 07:17   

lilias napisał/a:
że my wszyscy jesteśmy uzależnieni
coś w tym jest na rzeczy ale nie bede juz tego rozwijać
lilias napisał/a:
Ty możesz nie pić, albo pić w ograniczonym zakresie, i mnóstwo innych ludzi to znaczy, że jest to wykonalne
o tym pisałam :/
lilias napisał/a:
ale nie wyciąganie łapy po kolejny kieliszek i kolejny, albo wypijanie po 5-10 piw dziennie. nie używa się wtedy uczuć, mózgu tylko dąży do błogości i gdzie tu porównanie do depresji
myślisz ,ze szcześliwy człowiek bedzie pił?Wątpie...Wypije raz dwa okazyjnie i podziekuje ,picie to forma ucieczki od siebie ,od swoich problemów i początkiem moze być też depresja ,kiedy to zamyka sie w sobie ,w swoich problemach.Ja nie usprawiedliwiam tylko próbuje zrozumieć,analizować a nie przyklejać etykietke.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-16, 07:52   

squamish napisał/a:
...
lilias napisał/a:
ale nie wyciąganie łapy po kolejny kieliszek i kolejny, albo wypijanie po 5-10 piw dziennie. nie używa się wtedy uczuć, mózgu tylko dąży do błogości i gdzie tu porównanie do depresji
myślisz ,ze szcześliwy człowiek bedzie pił?Wątpie...Wypije raz dwa okazyjnie i podziekuje ,picie to forma ucieczki od siebie ,od swoich problemów i początkiem moze być też depresja ,kiedy to zamyka sie w sobie ,w swoich problemach.Ja nie usprawiedliwiam tylko próbuje zrozumieć,analizować a nie przyklejać etykietke.


etykietkę czy tego chcesz czy nie alkoholik sam sobie przylepia i to taką fluorescencyjną, na butapren, czy wikol. odrywanie potem boli. natomiast co do picia ludzi nieszczęśliwych, to jest właśnie jeden z błędnych stereotypów, który ma na celu usprawiedliwienie picia. że niby oni tacy biedni, nieszczęśliwi i co? niby przez kogo? przez te swoje udręczone rodziny? właśnie przestanie użalania się nad ludźmi pijącymi to jeden z etapów ich wychodzenia z aktywnego alkoholizmu.

żadna ze mnie wyrocznia, ale im więcej pobłażania dla siebie i innych tym więcej nieszczęść.
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2012-03-16, 08:14   

lilias napisał/a:
ale im więcej pobłażania dla siebie i innych tym więcej nieszczęść
czyli kara ma byc najlepszą formą terapii?Super!A teraz napisze moją herezje - wszyscy tak naprawde jesteśmy współuzależnieni i współodpowiedzialni i współuczestniczymy w tym bagnie:)Wiecj na temat uzależnien nie pisze bo sama mam z tym problem jeśli chodzi o wd ,sterta leży do prasowania ja siedze tu nie wiadomo łaj :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-16, 09:09   

squamish napisał/a:
lilias napisał/a:
ale im więcej pobłażania dla siebie i innych tym więcej nieszczęść
czyli kara ma byc najlepszą formą terapii?Super!A teraz napisze moją herezje - wszyscy tak naprawde jesteśmy współuzależnieni i współodpowiedzialni i współuczestniczymy w tym bagnie:)Wiecj na temat uzależnien nie pisze bo sama mam z tym problem jeśli chodzi o wd ,sterta leży do prasowania ja siedze tu nie wiadomo łaj :mryellow:


jako od wd również uzależniona :mryellow: twierdzę, że tu nie chodzi o jakąś karę. po prostu odpuszczanie sobie i innym demoralizuje nas i tychże innych. odpuszczanie nie równa się miłość i jest po prostu szkodliwe. odpuszczanie to jest dopiero grzech zaniechania, zwłaszcza wobec tych, których naprawdę kochamy. :roll:
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-03-16, 11:40   

lilias napisał/a:
pijak pije bo chce. on nie jest chory

Ciężko zgodzić mi się z tym stwierdzeniem :-/ . Alkoholizm to choroba. Bardzo trudna i podstępna.
Inna sprawa gdy alkoholik nie ma zamiaru się leczyć i krzywdzi rodzinę, wciągając bliskich we współuzależnienie.
Wszelkie poradnie dla rodzin dotkniętych alkoholizmem są bezpłatne. Partnerka/ partner osoby pijącej oraz ich dzieci, rodzice, najbliżsi zawsze znajdą nieodpłatną pomoc jeśli tylko tego chcą.
 
 
squamish 

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 10 Kwi 2010
Posty: 2159
Skąd: Calisia city
Wysłany: 2012-03-16, 13:24   

lilias wpusciłysmy wątek w maliny :mryellow: przez to alkoholowe zboczenie ...z kursu :-P
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
Do sprzedania/oddania hxxps://picasaweb.google.com/lh/myphotos
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2012-03-16, 13:29   

squamish, :mryellow: jakby tak z boku się przyjrzeć to z grubsza sens wątku został zachowany :-P , czyli jak ktoś chce coś zrobić ze swoim życiem, to może. w różnym stopniu, w różnym tempie, z pomocą osób trzecich lub nie, ale trzeba chcieć. :-)
 
 
rodot 


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 273
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-03-16, 19:37   

lilias napisał/a:
jakby tak z boku się przyjrzeć to z grubsza sens wątku został zachowany

W świetle cytatów z pierwszego postu i tych wszystkich poleceń dla kobiety jaka to ma być uległa, cicha i posłuszna mężowi, to wcale nie tak z grubsza... Ja z kościołem i religią od lat mam nie po drodze, więc nie wiem, może coś się zmieniło, ale czy przypadkiem żony pijaków nie słyszą ciągle od księży super rady: "musisz nieść swój krzyż"?

Niebywale irytuje mnie fakt, że w szkole są 2 godziny religii tygodniowo, a nie ma sensownych zajęć dotyczących rozwoju osobistego, gdzie byłoby miejsce i na konkretną edukację seksualną, i na sposoby radzenia sobie z agresją (swoją i innych) i jakieś podstawy psychologii itp.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-03-16, 21:14   

Mnie zdziwiło, że w Polsce alkoholizm jest jednostką chorobową, która - jeśli powoduje inne schorzenia - kwalifikuje do przyznania renty. I nawet nie trzeba się leczyć, nieźle, co?
MartaJS , szkoda, że nie podkreśliłaś dalszej części cytowanego zdania z Wiki.
W sprawie tego alkoholizmu, mam zdanie podobne do bronki.
Rodot, rozwój osobisty czy wychowanie seksualne to jedno, a religia - co innego. Myślę, że to drugie powinno być za ;-) stąpione przez zajęcia z etyki. Sorry za OT (ale tytuł wątku mnie niejako usprawiedliwia ;-) )
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-03-17, 12:49   

koko, nie podkreśliłam. Bo w tym przypadku chcieć - to czasem bardzo dużo, ogromny, nadludzki wysiłek.

Strasznie mnie wkurza takie gadanie - "pije, bo chce", "bezdomny na własne życzenie", "bezrobotny - to niech sobie znajdzie jakąś robotę", "samotna matka bez grosza przy duszy - to po co nogi rozkładała" i tak dalej. To jest durne myślenie, które prowadzi do jeszcze większych podziałów, pogłębia problem, a nie rozwiązuje go, jeszcze bardziej piętnuje osoby i tak wystarczająco napiętnowane, wystarczająco tkwiące w poczuciu winy i wstydzie, które nie pozwalają im wyjść na powierzchnię bagna. Pewnie, są wyjątki, są naciągacze, oszuści, ale nie można na tej podstawie oceniać całości.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-03-28, 09:01   

W temacie:
hxxp://kobieta.wp.pl/kat,87314,title,Fundacja-MaMa-praca-w-domu-to-tez-praca,wid,14367964,wiadomosc.html?ticaid=1e2b9
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Pączuś 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 362
Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-05-03, 09:52   

MartaJS napisał/a:
Chyba większość normalnych ludzi jest przeciw aborcji. Czym innym jest być za aborcją, a czym innym - za prawem do aborcji.


no jest spora różnica, to czysta hipokryzja. Ja sama sobie aborcji nie zrobię, ale nie przeszkadza mi jak inni sobie robią. Tak samo z biciem. Nie jestem za biciem dzieci, ale za prawem do bicia dzieci już tak(znam takich). Ja sam nie biję, ale nie przeszkadza mi, że inni swoje leją.
Powiem szczerze jakbym ja miała się interesować tylko tym czego JA nie zrobię, to by mnie mało interesowało, nie interesowało czy można w tym kraju kraść, mordować, gwałcić, bić - bo ja tego nie robię i to się nie zmieni. Chodzi właśnie o to, aby interesować się czymś więcej niż nasze cztery ściany, nasze dziecko, nasz pies itd.
_________________
hxxp://kobietaintymnie.pl/suwaczki.html]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 7