wegedzieciak.pl

Asioka · Dołączyła: 16 Mar 2012 Posty: 18 Skąd: Poznań

Ups, popełniłam falstart, ale teraz już się witam i przedstawiam. :oops:

Mieszkam na wsi pod Poznaniem z tabunem psów, małżonkiem i dziećmi - 11-letnią Basią i 8-letnim Krzysiem. Nie jem mięsa od ponad 20 lat, a ku pełnemu przerażeniu rodziny wegetarianami zostały także moje dzieci. Parę lat minęło, zanim do cioć i babć dotarło powoli, że jakoś nam ta dieta dobrze służy.

Forum podczytuje od dawna, uwielbiam je za atmosferę i przede wszystkim za świetne przepisy na kulinarne specjały. :-)

oszczytko · Dołączyła: 20 Mar 2012 Posty: 3 Skąd: kraków

asioka. ja pochodzę z szamotuł, może mieszkasz gdzieś niedaleko

sunflower_ren · Wysłany: 2012-03-20, 13:20

Asioka, witaj :-)

Asioka · Dołączyła: 16 Mar 2012 Posty: 18 Skąd: Poznań

oszczytko, ja raczej po drugiej stronie Poznania, w stronę Warszawy. :-)

adriane · Wysłany: 2012-03-20, 14:06

Witaj Asioka

Mam podobny staż wege, czyżbyś przeszła na wege na tak ja po artykule "Krowa to poemat" w "Na przełaj"?

Dzieciaki też mam w podobnym wieku co Twoje

Asioka · Dołączyła: 16 Mar 2012 Posty: 18 Skąd: Poznań

adriane, fajnie masz, ze masz trójeczkę, tez bym tak chciała...
U mnie to jakoś poszło kompletnie bez zewnętrznych wpływów - jako dziecko przyjrzałam się temu, co mam na talerzu i przeżyłam szok - to były czyjeś mięśnie (ryba to była, więc mięśnie widoczne). Nie chciałam tego jeść, ale chyba za mała byłam, żeby się totalne postawić mamie. Do dziś pamiętam te godziny przy stole, mięso trzymane bez końca w buzi, którego nie byłam w stanie połknąć, błeee. No a kiedy po jakimś czasie umarł mój pies, już nawet mama nie była w stanie zmusić mnie do jedzenia zwłok.