Jak znaleźć zgubione klucze |
Autor |
Wiadomość |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2007-11-19, 10:43
|
|
|
Uwielbiam ten film! |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
mossi
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2010 Skąd: Sari/Wro
|
Wysłany: 2007-11-19, 11:10
|
|
|
dzisiaj rano tragedia bo gdzieś zapodziałam klucze... A kończymy wszyscy o innych porach więc bym cudnie pod drzwiami siedziałam. Ostatni raz je miałąm w ręcę po imprezie więc pomyślałam ,że w drzwiach zostawiłam ale jak juz wychodziłam kolezanka mi mówi że leża zawiniwte w jakas szmate Przyszłam po wykladzie współlokatorka szuka komorki ale bateria sie jej rozładowala potem znalazła ja w ciuchach Najczęściej w torbie nic znaleść nie moge Tam to totalny bajzel mam...
Jeszcze w piątek szukałam piórnika i teczki i dopiero wieczorem mi się przypomniało, że u kolegi zostawiłam żeby na impreze w torbie nie nosić z zagubionymi rzeczami ostatnio mam dużo problemów |
_________________ Ja chcę dobrze ale nie udaje mi się to jak Kaliszowi dieta |
|
|
|
|
YolaW
Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2007-11-20, 16:25
|
|
|
mossi to objaw zakochania i zakręcenia |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-11-21, 13:56
|
|
|
mossi napisał/a: | dzisiaj rano tragedia bo gdzieś zapodziałam klucze... |
Mnie i tak nikt nie pobije, zostawiłam kiedyś na budce: karty płatnicze, dowód osobisty, jakieś karty rabatowe i oczywiście klucze. Zorientowałam się po ponad godzinie jak chciałam pobrać pieniądze z bankomatu. Co najśmieszniejsze wszystko odzyskałam, bo ktoś zaniósł to wszystko do pobliskiej spółdzielni i tamtejsze Panie włożyły masę wysiłku i w końcu dodzwoniły się do mojego rodzinnego domu, a siostra do mnie . Zresztą klucze to pikus ja ostanio mam fazę i notorycznie gubię telefony, jeden gdy go odzsykałam, to i tak ponownie, i skutecznie zgubiłam znowu po niespełna dwóch miesiącach. O tym, że w tym roku zgubiłam klucze to mój mąż dotąd nie wie, trzy razy zgubiłam telefon, a właściwie cztery tyle że za czwartym razem przeleżął burze w trawie i się po burzy znalazł. |
|
|
|
|
|