wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak znajdujecie czas na czytanie?
Autor Wiadomość
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-21, 09:31   Jak znajdujecie czas na czytanie?

Kiedyś czytałam dużo. jedna książka za drugą.
Jak Potomkini była mała i sobie leżała to mogłam poruszać grzechotką i czytać a ona i tak była zadowolona.
Teraz ona szaleje i moim obowiązkiem jest szaleć z nią. Nawet spokojnie w kiblu nie mogę sobie poczytać bo się do drzwi dobija a i tak ostatnio nauczyła się je otwierać :/ Wieczorem mam dużo roboty, trzeba posprzątać, rozwiesić/pozbierać pranie i popracować trochę. Już kilka książek czeka, nowe już przestałam kupować bo nie ma sensu.
Macie jakieś sztuczki? Czy też wasze dzieci nie należą do typu huraganów?
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-21, 09:52   

AneczkaK, ja może nie byłam nigdy jakimś wielkim molem książkowym ale faktycznie trudne jest czytanie jak się ma małe dziecko. Wieczorami jest dużo roboty i zmęczenie tak daje o sobie znać, że zdarzyło mi się wiele razy zasnąć i obślinić książkę, lub też być zbyt zmęczoną na cokolwiek więcej niż gapienie się w ekran komputera (i nadrabianie forum :-) ).
O ile dziecko sypia na spacerach można trochę nadgonić albo starsze (raczej powyżej 2-3 lat) posłać do piaskownicy a samemu rozsiąść się na ławce. Ale tylko kiedy pogoda sprzyja.
Ja od kiedy uświadomiłam sobie (dzięki jakiemuś wpisowi na forum oczywiście :-) ), że jeśli dziecko nie będzie mnie nigdy widziało czytającej czy odpoczywającej, to nie będzie to dla niego naturalna sytuacja i będzie protestowało staram się Z do tej sytuacji przyzwyczaić. Mówię, że teraz ma się bawić sam bo ja jestem zajęta i czytam. Oczywiście nie jest tak, ze on automatycznie się zamyka i daje mi spokój na tyle ile bym chciała ale z czasem jest coraz lepiej. Na dworze zawsze mu powtarzam, że wg regulaminu plac zabaw jest do 12rż, ja mam 26 i nie mogę się bawić więc biorę książkę i siadam na ławce ]:->
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-05-21, 10:10   

Kat... napisał/a:
że wg regulaminu plac zabaw jest do 12rż, ja mam 26 i nie mogę się bawić więc biorę książkę i siadam na ławce
dobre :mryellow:
Ja akurat mam ten komfort, że czytam nawięcej przy karmieniu, normalnie to też w drodze do pracy, ale przy smażeniu naleśników, placków i podobnych czynnosciach tez czytam. Problemy mam z czytaniem rzeczy fachowych bo to wymaga ode mnie większego skupienia i czasu, nie potrafie z doskoku, ale beletrystyka bez problemu. Starszemu jak był mały i jeszcze nie mówił to np Politykę na głos czytałam.
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-21, 10:26   

No tak, ale masz jedno dziecko które już rozumie fakt że mama musi odpocząć a drugie jest w wieku takim że nie wymaga od ciebie zainteresowania bardzo intelektualnego ;) Jakbym jeździła komunikacją miejską do pracy to też bym nie miała problemu ale jestem na wychowawczym ;)
A co do smażenia placków - zwłaszcza czynnościami kuchennymi Młoda jest zainteresowana i nie ma szans by w nich nie uczestniczyła.

Kat - moje próby odpoczynku kończą się zazwyczaj histerią. Ostatnio rozcięła mi wargę a jeszcze wcześniej podbiła oko ;) (niechcący, waląc swoją główką w moją kiedy próbowałam ją uspokoić) Zazwyczaj to wygląda tak że mogę siedzieć i gapić sie w ściane i wtedy zajmuje się sobą ale jak zaczynam czytać uznaje że książka jest ciekawsza i musi natychmiast ją dostać
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2012-05-21, 10:50   

Cóż... kiedyś, gdy dojazdy do pracy zajmowały mi 3 godziny dziennie (a dodatkowo jedna z części mojej firmy to była księgarnia i mogłam sobie pożyczać książki), czytałam kilka książek tygodniowo.
Nagle gdy urodziła się Li byłam w szoku totalnym bo nie mogłam czytać, przy karmieniu jakoś mi nie pasowało a poza karmieniem niewiele robiłam :)
Do tego studia i jeśli już znalazłam chwilę na czytanie, starałam się, żeby to były pozycje naukowe.

Masakra, bo z dnia na dzień stanęłam na najlepszej drodze do analfabetyzmu wtórnego :)
Do tego czytanie w wannie i w wc odpadało bo Li beze mnie wpadała w histerię.
Teraz w nocy śpi, zatem w wannie czytam, do tego pozbyłam się telewizji na amen i nagle okazało się, że jednak wieczorem mam czas na przeczytanie kilku rozdziałów.
poza tym jest już tak duża, że daję radę czytać przy niej, ale to sporadycznie.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-05-21, 10:57   

AneczkaK napisał/a:
Jakbym jeździła komunikacją miejską do pracy to też bym nie miała problemu ale jestem na wychowawczym
no jak sobie radzić na wychowawczym to nie podpowiem, bo nigdy nie byłam i nie planuję, mam jednoosobową kuchnię, więc dzieci mają zakaz przebywania podczas smażenia ze względu na duże ryzyko oparzenia tłuszczem. Wstęp jest podczas obierania ziemniaków kiedy i tak nie da sie czytać :) .
Ale najlepszym sposobem na czas jest posiadanie partnera zaangażowanego w wychowanie swoich dzieci (bądź dzieci/dziecka swojej partnerki ;) )
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2012-05-21, 11:13   

Ja "przez dzieci" też miałem długą przerwę w czytaniu, ale ostatnio odkryłem (wiem, wiem, wielkie mi odkrycie) że mogę czytać ebooki na komórce jak usypiam dzieciaka (usypianie = muszę być w sypialni póki nie zaśnie, bo inaczej po mnie przychodzi i każe mi wracać), w dodatku jest multum darmowych ebooków których jeszcze nie czytałem, aktualnie "przerabiam" wszystkie książki z serii o Sherlocku Homlesie. ;-)
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-21, 11:20   

Właśnie! Karmienie! Dużo czytałam jak całymi dniami leżałam i karmiłam ale pamiętam, że okropnie mnie ręce bolały od trzymania. Teraz sobie myślę, że na takie czytanie przy karmieniu idealny byłby czytnik ebooków.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-21, 15:58   

Ja karmiąc podkładałam sobie poduszkę pod książkę i klamrą biurową spinałam strony by mi się nie zamykała ;)

bojster - mam identycznie. Tyle że mamy jeszcze łóżeczko niemowlęce (na dniach sie go pozbywamy) więc nie mogę leżeć obok niej. I mogłam mieć godzinne maratony Pokój-sypialnia. Ale jak zaczęłam wpakowywać do naszego (puki nie uzbieramy pieniędzy na "dorosłe" łóżeczko) to już zasypia od razu i się nie szwenda w poszukiwaniu mamy ;)

Nie bolą Cie oczy od czytania ebooków?
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-05-21, 16:04   

Moje dziecko w dzień śpi wyłącznie przy piersi (tak ma od początku, beze mnie śpi 20 minut), więc leżę z nim i czytam. Takie szczęście w nieszczęściu ;-) A poza tym - przed pójściem spać.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-05-21, 17:01   

Oryginalna nie bede ;-)
Tez moje czytelnictwo mocno podupadlo po narodzinach dzieci, choc przy Ronce to wlasnie cos tam jeszcze poczytalam podczas karmienia, gdy Fiona przyszla na swiat czytanie zniknelo na kilka lat z mojego zycia :-> Do tego zajmowanie sie domem przy dwojce dzieci to jednak sporo pracy.
Mysle, ze mimo wszystko mozna znalezc czas na czytanie, np. nie wysiadujac czesto i dlugo na WD ;-) , badz zamiast np. filmow/TV wybierac wlasnie czytanie. W kuchni tez godzinami nie przesiaduje - np. gotuje na dwa dni, zatem nieco czasu przyoszczedzam.
Ja tak naprawde zaczelam w miare porzadnie znow czytac jakos 1-1,5 roku temu, z tym, ze problemem jest teraz zmeczenie, ktore mnie praktycznie codziennie dopada (ja czas na czytanie najczesciej mam po godz. 21 jak poloze dziewczyny spac i niestety czesto mnie sie zdarza, ze zasypiam wraz nimi). Ale zdarza mnie sie tez coraz czesciej wygospodarowywac czas w ciagu dnia, szczegolnie w weekendy.
I niestety nie zawsze "chciec to moc", bo zmeczenie jednak potrafi dac w kosc.

[ Dodano: 2012-05-21, 18:07 ]
Kat... napisał/a:
Teraz sobie myślę, że na takie czytanie przy karmieniu idealny byłby czytnik ebooków.


Tradycyjna knige tez mozna wygodnie czytac, chyba, ze jest to np. ponad tysiac stronicowy tom Diany Gabaldon lub Dukaja ;-)
Ale ja zawsze bede zachwalac zalety ksiazki NORMALNEJ, bo jestem konserwa w tym zakresie i dla mnie ebooki to nie ksiazki :-P
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2012-05-21, 21:14   

renka napisał/a:
ponad tysiac stronicowy tom Diany Gabaldon lub Dukaja
włąśnie Lód kończę, od 1/3 czytany wyłącznie przy karmieniu, gdyby nie Mała w życiu bym nie przeczytała, bo w torebce nie bardzo sie mieści, a w ciąży to jakoś zasypiałam przy tym, i wszystkim innym, a teraz mnie wsysło. :)
Ostatnio zmieniony przez majaja 2012-05-21, 22:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2012-05-21, 21:17   

AneczkaK napisał/a:
Nie bolą Cie oczy od czytania ebooków?


Boleć nie bolą, ale jak czasem muszę dłużej, to już mam dość. ;-) Zastanawiam się czy nie lepszym wyjściem byłby jakiś kindle + lekkie oświetlenie, ale trochę się boję kupować jak nie miałem tego w ręku - może ktoś z Was ma i testował czytanie w warunkach nocnych?
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2012-05-21, 22:36   

ja na czytanie to zawsze znajdę czas :mrgreen:
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2012-05-21, 23:05   

Ja już nie znajduję czasu na czytanie. Bardzo mi brakuje, ale pocieszam się, że i tak już zdążyłam mnóstwo się naczytać, a i tak niewiele z tego pamiętam ;-)

Wcześniej czytałam, kiedy Li zasypiała leżąc obok mnie - nie mogłam wstać, bo się budziła. Do oświetlenia miałam taką maciupką lampkę przypinaną do książki, na bateryjkę. Z kobo lampka też daje radę, ale jakieś oświetlenie musi być.
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-22, 15:16   

[quote="bojster"]
AneczkaK napisał/a:
Zastanawiam się czy nie lepszym wyjściem byłby jakiś kindle + lekkie oświetlenie, ale trochę się boję kupować jak nie miałem tego w ręku - może ktoś z Was ma i testował czytanie w warunkach nocnych?


Facet mojej mamy kupił jej coś takiego na urodziny i miałam w łapkach przez parę minut i wydawał się ciekawy - taki z tych tańszych, czarno-biały bez ekranu dotykowego ;) ale wyglądał na wytrzymały i jak szara tabliczka z czarnymi napisami (nic nie świeciło, a przynajmniej w świetle dziennym nie zauważyłam żeby świeciło) - tak czy inaczej moja mama, jako maniakalny mól książkowy (wychodziła poniekąd z założenia że dzieci się i tak wychowają a książek coraz więcej przybywa :P ) która do tej pory tachała ze sobą przynajmniej 2-3 książki bardzo sobie go chwaliła :P
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2012-05-22, 16:23   

ja czytam wieczorem, po zaśnięciu młodej, a przed swoim. o ile wcześniej nie padnę, to parę stron zdążę przeczytać.
zresztą, ostatnio i tak nie mam kiedy rozejrzeć się za tym, co w ogóle czytać, iść do "taniej książki" itd... znajomi coś tam polecają, ale wpuszczam jednym uchem a wypuszczam drugim, bo wiem, że i tak nie zdążę przeczytać więcej niż jedną książkę na dwa miesiące. a potem, gdy jednak mam wieczorem trochę czasu na czytanie, to okazuje się, że nie mam co. wszystkie książki, które mamy w domu, już przeczytane (poza jakimiś glutami mojego faceta, np. "architektura XX wieku" i takimi tam).
a czytniki e-booków... jakoś mnie to nie przekonuje, jestem straszną konserwą niestety, chociaż to może i praktyczne. gdy moje dziecko było malutkie i całe godziny ją karmiłam, czytałam w trakcie. i na spacerkach, gdy ta spała, ja myk na ławkę :) to były czasy!
teraz nie ma opcji by na spacerze zasnęła... :/
zresztą, ona prawie wcale nie śpi :D
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2012-05-22, 17:11   

AneczkaK napisał/a:
Wieczorem mam dużo roboty, trzeba posprzątać, rozwiesić/pozbierać pranie i popracować trochę.

Ja wiem, że to nie to samo.. ale może audiobooki by pomogły w tych "trudnych" czasach? :) Puszczasz sobie i możesz sprzątać, prasować, gotować do woli.
Ja uwielbiam czytać i mam podobny problem - nie mam kiedy. Tzn. cos tam czytam, ale idzie powoli, rzadko znajduję na to czas, bo za dużo mam na głowie, a jak nic nie mam - z czytaniem konkuruje jeszcze mnóstwo moich ulubionych pasji czy rozrywek.
I ten problem rozwiązuję sobie w ten sposób, że w czasie pracy "czytam" audiobooki. Dzięki temu mogę pochłaniać po kilka książek tygodniowo (w formie prawdziwie czytanej wychodzi mi jedna na dwa tygodnie na ogół).
Do formy słuchania szybko można przywyknąć, a póki nie na widoków na zwykłe czytanie, to wierz mi - to i tak cudowne rozwiązanie.
Mam fajną bibliotekę pod nosem, audiobooków mają tam mnóstwo (poza tym netowy chomik wspiera). Zaletą jest tez to, że czas pracy szybciutko mi leci, bo żyję sobie jakąś tam opowieścią i nie czuję upływających godzin. Wcześniej często mi się nudziło w pracy (tak pod względem intelektualnym, bo ręce zajęte, oczy zajęte, a umysł wolny)
:)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2012-05-22, 18:14   

alcia napisał/a:
a wiem, że to nie to samo.. ale może audiobooki by pomogły w tych "trudnych" czasach? :)


oo , ja do audiobooków mam awersję . Książkę czyta się swoim tempem, w spokoju. Jak mi ktoś nawija jak coś robię to zazwyczaj wpada jednym uchem, drugim wypada i nic z tego nie ma. Dla mnie nawet najlepsza książka odsłuchiwana mogłaby zostać przypadkiem sklasyfikowana do beznadziei ;)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
jagodzianka 


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 03 Wrz 2011
Posty: 2731
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-05-22, 20:48   

jaskrawa napisał/a:
ja czytam wieczorem, po zaśnięciu młodej, a przed swoim. o ile wcześniej nie padnę, to parę stron zdążę przeczytać.
zresztą, ostatnio i tak nie mam kiedy rozejrzeć się za tym, co w ogóle czytać, iść do "taniej książki" itd... znajomi coś tam polecają, ale wpuszczam jednym uchem a wypuszczam drugim, bo wiem, że i tak nie zdążę przeczytać więcej niż jedną książkę na dwa miesiące.

Mam to samo, chociaż mój dzieć to jeszcze mały i w sumie w czasie karmienia się nudzę, mogłabym coś poczytać, ale jak już mam czas to nie mam co bo jakiś zastuj umysłowy. Tzn. no dobra mam- Odżywianie dla zdrowia, ale od tego to po paru stronach mi się przegrzewają jakieś styki i mózg szwankuje.
alcia napisał/a:
Do formy słuchania szybko można przywyknąć

To chyba zależy czy ktoś jest wzrokowcem czy słuchowcem. Ja tak "przeczytałam" Lalkę w lo. Nie zaliczyłam, albo zaliczyłam na 2, nie pamiętam, ale dużo mi nie zostało w głowie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2012-05-23, 07:02   

jagodzianka napisał/a:
To chyba zależy czy ktoś jest wzrokowcem

ja jestem wzrokowcem.
Ale to chyba inna kwestia - ja nie jestem przyzwyczajona do słuchania czegoś w tle. Nie oglądam telewizji. Nie słucham radia. Jak słucham muzyki, to bardzo aktywnie, ze tak powiem. Nie umiem nie słuchać tego co leci. A w czasie normalnego czytania zdarzają mi się akcje zamyślenia, kiedy to potrafię przeczytać kilka stron i zorientować się, że byłam w tym czasie myślami gdzieś indziej ;)

Ja się przyzwyczaiłam i bardzo spodobało mi się odsłuchiwanie audiobooków. czasem zdarzy mi się lektor, którego nie mogę zdzierżyć. Ale na ogół są rewelacyjni.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-23, 07:44   

Ja książki czytam wyobraźnią ;) - każdy bohater ma własny ton głosu, akcent. W pewnym momencie łapię się na tym że nawet nie czytam zdań "John powiedział" bo poznałam to po jego głosie :P Dźwięki lasu są u mnie naprawdę dźwiękami lasu.
I jak słyszę jak wszyscy mówią jednym głosem czytającego to się gubię. A już najgorsze jak taki męski wokal próbuje udawać dziecko albo damski mężczyznę.
Tak czy inaczej audiobooki są dla mnie nie do przyjęcia.
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-05-23, 19:38   

AneczkaK napisał/a:
Tak czy inaczej audiobooki są dla mnie nie do przyjęcia.


mnie swego czasu ratowały tyłek na trasie Szczecin-Gdańsk [czy to autem, czy to pociągiem]. Chwila moment i byłam na miejscu ;)


Nie zastąpią książki na pewno, ale jako substytut fajna sprawa ;)
_________________
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-23, 20:16   

no tak - gdy książki się "zalicza" a nie przeżywa wtedy mogą wystarczyć substytuty ;)
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-05-23, 20:49   

AneczkaK napisał/a:
no tak - gdy książki się "zalicza" a nie przeżywa wtedy mogą wystarczyć substytuty


aleś uszczypliwa :P książki to też spędzenie 'wolnego' czasu w innym świecie. Kwestia relaksu :) Chyba, że mowa o naukowych - tych sobie w audio nie wyobrażam...
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 12