wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak znajdujecie czas na czytanie?
Autor Wiadomość
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-23, 21:07   

A ja jak już to naukowe wyobrażam sobie w formie audio. Przeczytaj proszę cały mój post. Ten w którym odniosłaś się do ostatniego zdania.
Dla mnie "czytanie" beletrystyki w formie audio jest jak... seks przez internet. Może komuś taki substytut wystarczy ale ja wole czuć, pochłaniać, przenosić się w inne miejsce. Nie ma możliwości by osiągnąć opisany przeze mnie wyżej (w poprzednim poście) efekt przy pomocy audiobooka. To po prostu zaliczenie książki by mieć o czym znajomym opowiadać "oo tak, zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło"
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2012-05-23, 21:19   

AneczkaK, rozumiem, że dla Ciebie słuchanie książki jest substytutem i nie zastąpi Ci czytania. Ale nie wszyscy czują w ten sposób. Ja bardzo lubię słuchać, szczególnie, kiedy robię coś rękami, wzrokiem, siedząc w fotelu - głowę mam wolną i głos lektora cudownie przenosi mnie w czytany świat. Tak, inaczej odbieram opowieści, których słucham, nie czytam, ale nie nazwałabym tego zaliczaniem. I raczej nie rozmawiam o tym ze znajomymi. A seksu przez internet nie próbowałam więc nie mogę się odnieść do tego fragmentu Twojej wypowiedzi.
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-23, 21:37   

Pierwszy raz określenie "substytut" nie ja użyłam. Odniosłam się do tego co napisała Gudi.
Jeśli wolisz słuchać niż czytać to Twój gust a jak się mówi o gustach się nie dyskutuje.

ps. Seksu przez internet też nie próbowałam ale można sobie wyobrazić jak to wygląda i że to coś co nawet nie umywa w kwestii doznań do tradycyjnej formy. Przynajmniej dla mnie - co zaznaczyłam.
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-05-23, 21:44   

Ale przecież słuchanie to słuchanie, a czytanie to czytanie - zdecydowanie nie jest to to samo. Czytanie jest czynne, słuchanie - bierne. Tylko treść pozostaje bez zmian. Za to interpretacja już się zmienia, bo filtrujemy (podczas słuchania) nie tylko poprzez własny umysł, ale także przez intonację itp. czytającego.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-05-23, 22:06   

AneczkaK, ja rozumiem Twoje podejście. W pewnym sensie się z Tobą zgadzam. Książka słuchaniu nie równa - ale w momencie gdy nie ma czasu na tę prawdziwą porywającą wyobraźnię książkę to mnie osobiście wystarcza takie audio, bo też potrafię się wczuć. Pamiętam kiedyś coś "słuchałam" namiętnie tylko w trakcie podróży na uczelnię i do domu, tylko, że gdy wracałam do domu to słuchawek nie mogłam ściągnąć ;) innym razem jak miałam egzemplarz książkowy i audio to słuchałam po prostu na zmianę zależnie od tego na co miałam czas i możliwość.
Słowo 'zaliczanie' książek jest trochę nie na miejscu. Ja czytam/słucham dla siebie, a nie by się pochwalić czy mieć o czym rozmawiać ze znajomymi.

Komuś taka forma odpowiada, innemu nie. Świat byłby nudny gdyby wszystkim podobało się to samo ;)
_________________
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-23, 22:12   

Ogólnie audiobooki kojarzą mi się z lekturami szkolnymi które jednak się zalicza bo chyba mało kto je lubi ;) (nawet jeśli są fajne nasz system szkolnictwa skutecznie je niszczy).
Najbardziej w nich przeszkadza mi to że jest jeden głos na wszystkie postacie, oglądałyśmy ostatnio z młodą Ponyo który ma właśnie taki "dubbing" i dla mnie było to nie do zniesienia. I praktycznie w takich książkach nie istnieje coś takiego jak podkład muzyczny który wydaje mi się dość istotny (wiem że w zwykłych książkach teoretycznie nie ma go wcale ale jakaś melodia w mózgu zawsze się wpasuje w daną chwile ;) )
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2012-05-23, 22:19   

AneczkaK napisał/a:
Najbardziej w nich przeszkadza mi to że jest jeden głos na wszystkie postacie, oglądałyśmy ostatnio z młodą Ponyo który ma właśnie taki "dubbing" i dla mnie było to nie do zniesienia.


Nieprawda, bo w Ponyo są dwa głosy, jeden męski i jeden żeński - no chyba że są dwie wersje. :P A co do audiobooków, to też właśnie ostatnio o nich myślałem - bo mimo że normalnie wolę sobie w ciszy posiedzieć, to w samochodzie, w dłuższej trasie, lubię jak mi coś gada, fajnie się jedzie przy jakichś programach kulturalnych, gdzie pani redaktor z panią pisarką ględzą pół godziny o tym, dlaczego napisała najnowszą książkę itd. ;-) więc pomyślałem, że puszczę sobie jakieś czytadło przy następnej okazji.

Nie mam żadnych skojarzeń z lekturami, bo zwyczajnie nigdy żadnego audiobooka nie słuchałem - jeszcze ich chyba nie było ;-) - zamiast lektur czytałem bryki. Ale pamiętam że w dzieciństwie lubiłem audycje w radiowej jedynce, gdzie były czytane bajki - czasem na parę głosów, czasem przez jednego lektora. Nawet już jak podrosłem i robiłem coś na komputerze, to przyjemnie się siedziało jak z kuchni było słychać czytaną bajkę czy książkę w radio. Jest więc szansa, że audiobooka strawię. Podzielę się wrażeniami. ;-)
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2012-05-24, 09:24   

AneczkaK napisał/a:
no tak - gdy książki się "zalicza" a nie przeżywa wtedy mogą wystarczyć substytuty ;)

cudowne podsumowanie :roll:
Tak, Ty czytasz, wszyscy inni zaliczają.
Tak z ciekawości- dziecku książek nie czytasz? Pozna je dopiero, jak samo nauczy się czytać?
A oglądanie filmów.. tu też aktorzy stoją na przeszkodzie, by przeżyć historię w swoim tempie, klimacie i wyobrażeniu?
AneczkaK napisał/a:
ja wole czuć, pochłaniać, przenosić się w inne miejsce

Weź pod uwagę to, że może TY NIE POTRAFISZ w takiej formie, a nie zakładaj że się nie da. Moja wyobraźnia ma bardzo szerokie horyzonty najwyraźniej, bo nie ma z tym problemu. Czuję, pochłaniam i przenoszę się nawet w "obecności" lektora ;) I może rzeczywiście jest to przydatna umiejętność, kiedy czuje się potrzebę wspierania się audiobookami.
AneczkaK napisał/a:
Nie ma możliwości by osiągnąć opisany przeze mnie wyżej (w poprzednim poście)

nie ma najwyraźniej możliwości, BYŚ TY ten efekt osiągnęła.
AneczkaK napisał/a:
To po prostu zaliczenie książki by mieć o czym znajomym opowiadać

sorry, ale żenujące podsumowanie.

bojster napisał/a:
Ale pamiętam że w dzieciństwie lubiłem audycje w radiowej jedynce, gdzie były czytane bajki - czasem na parę głosów, czasem przez jednego lektora. Nawet już jak podrosłem i robiłem coś na komputerze, to przyjemnie się siedziało jak z kuchni było słychać czytaną bajkę czy książkę w radio.

też to lubiłam. Albo słuchać, jak mama mi czyta :)
Sama dzieciom mnóstwo czytam i też to uwielbiają.
A audiobooki "odkryłam" w zeszłym roku i tez już parę dłuższych tras przejechaliśmy w towarzystwie słuchanych książek. Dla mnie bomba- u mnie zawsze wszyscy w samochodzie śpią, a ja więdnę z nudów za kierownicą. Dzięki audiobookowi trasa przyjemnie leci, nie nudzę się i spać się nie chce. Polecam :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-24, 22:22   

bojster napisał/a:


Nieprawda, bo w Ponyo są dwa głosy, jeden męski i jeden żeński - no chyba że są dwie wersje. :P

A no fakt - gdyby był jeden "bezosobowy" głos to dałoby się przeżyć. A jak ten facet próbuje wczuwać się w Sosuke to jest po prostu straszne :P Nie potrafię zrozumieć czemu w Polsce postacie dziecięce nie mogą dubbingować dzieci - tylko dorośli o dziwacznych, nienaturalnych głosach.

alcia - bulwersa odstawiłaś takiego że szkoda komentować. Wchodzisz na śliski temat obrażania drugiej osoby. To bardzo niekulturalne.

Dziecku nie czytam książek "dla dorosłych". Na muminki jest nawet za mała. Nie skupia się, przewraca kartki w poszukiwaniu obrazków, po pewnym czasie ucieka. Jesteśmy na etapie książeczek które ona mi czyta (dużo bardzo szczegółowych obrazków w których wynajduje poszczególne zwierzątka i mówi "ko" jak znajdzie kurę "be" jak owce i "baaa" jak żabę. Nie wiem skąd jej się wzięła ta żaba ale dla niej baa to żaba i koniec). Próbowałam jej czytać wierszyki Fredra ale zatkała mi rączką buzie i sama komentowała co jest na obrazkach. Nie ma jeszcze 2 lat w końcu.
Można by rzec produkuję analfabetę. Trudno.

"Za moich czasów" nie było też audiobooków.
Za młodu wolałam słuchać musicali i oper, oglądać bajki na slajdach niż słuchać czytanek z kaset.


Zresztą to nie temat o audiobookach.
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2012-05-25, 07:31   

AneczkaK napisał/a:
Wchodzisz na śliski temat obrażania drugiej osoby. To bardzo niekulturalne.

przeczytaj kobieto swoje wcześniejsze wypowiedzi, zanim zaczniesz komuś brak kultury wytykać. I owszem, takie rzeczy jak najbardziej mnie bulwersują.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-05-25, 08:05   

Ja jestem szybkoczytaczem. Wiem, że są ludzie, którzy czytając książkę, słyszą w głowie jakby głos lektora, głosy postaci. Ja tak nie mam i nigdy tak nie miałam, jest mi to zupełnie nieznane, zawsze czytałam całymi zdaniami czy blokami.

Dlatego raczej książki papierowe "zaliczam", a czytane przez aktora - słucham i smakuję powoli, słowo po słowie ;-) i wcale nie przeżywam ich przez to bardziej. Zdecydowanie wolę te papierowe, przez które przefruwam w kilka godzin.

Nie korzystam za bardzo z audiobooków, bo nie lubię słuchać na słuchawkach, ale mój mąż w ten sposób wiele "czyta" - zmywając naczynia, zamiatając chodnik przed domem, robiąc coś w gospodarstwie... W ten sposób on "czyta" dużo więcej ode mnie, bo ja nie mam na to tyle czasu. Audiobooki pozwalają na dwie czynności jednocześnie.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-25, 08:13   

Uh. Dalej chcesz to ciągnąć?
A więc we wszystkich wypowiedziach używałam zdań "dla mnie", "moim zdaniem" - wszystko odnosiłam do siebie, jako ściśle moja opinia na podstawie moich przemyśleń. Nie pisałam że jesteś ograniczona, nie pisałam że masz jakieś problemy. Zaczęło brakować ci argumentów to stwierdziłaś że najlepiej przejść do krytyki mojej osoby. W końcu jako że mnie nie znasz możesz dowolnie wymyślać najróżniejsze brednie.
Jeśli komuś brak umiejętności do prowadzenia konstruktywnej rozmowy z kimś o odmiennych poglądach nie powinien odwiedzać for internetowych.

Moje zdanie na temat audiobooków jest wynikiem rozmów ze znajomymi i innymi miłosnikami książki.

Możemy też zakończyć ten temat i wrócić do pierwotnego?
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2012-05-25, 08:27   

AneczkaK, sama rozpoczęłaś niemiłe określenie, że ktoś kto słucha audiobooki zalicza książki i nie było tak nic o Twoim zdaniu itp. Zwykłe stwierdzenie. Mnie trochę uraziło. Zarówno czytam książki jak i słucham. I po raz kolejny w ostatnim poście czuję się znów obrażana jako analfabetka - którą nie uważam bym była.
Moim zdaniem powstanie audiobooków wyszło na przeciw tempie życia jakie aktualnie często prowadzimy.

Można powiedzieć, że nie pasują audiobooki, ale pisanie o zaliczaniu czy analfabetyzmie jest już przykre.
_________________
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-25, 08:45   

Ale wybacz - piszesz o tempie życia.
Powiedz mi czy prowadząc bardzo szybkie życie ma się czas na to by się zatrzymać, kontemplować, podziwiać i przeżywać?
Zatrzymaj się na tym zdaniu, w pojęciu ogólnym - nie twoim, nie czytania książek. i je przemyśl zanim przeczytasz dalej.

Odpowiedź pewnie brzmi nie. Po prostu wykonujesz jakąś rzecz szybko, lub wykonujesz kilka rzeczy jednocześnie - odhaczasz je jako zaliczone. I robisz coś następnego.

Skoro audiobooki są odpowiedzią na szybkie tępo życia czy tak to z definicji nie powstały po to by "odhaczyć książkę jako przeczytaną" (innymi słowami "zaliczyć ją") podczas robienia innych rzeczy czy też bez zbytniego skupiania się na niej.

Więc skąd ta obraza? Bo ja nie rozumiem. Polakom naprawdę skrajnie brak umiejętności obiektywnego spojrzenia na to co robią - wszystko co jest przez nas tworzone trzeba od razu gloryfikować a jak ktoś mówi coś co nie pasuję do wzniosłości naszych działań to od razu obraza.
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2012-05-25, 09:41   

AneczkaK napisał/a:
Uh. Dalej chcesz to ciągnąć?

nie,ja już skończyłam. "Rozmowy" na takim poziomie mnie nie kręcą. Bye!
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-05-25, 09:43   

alcia, szkoda nerwów. Nie pierwszy wątek rozbija swoim tonem wypowiedzi i wszechwiedzą :-/
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2012-05-25, 09:45   

AneczkaK napisał/a:
Polakom naprawdę skrajnie brak

amen ;)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-05-25, 09:45   

Audiobooków w życiu nie czytałam , ale ja jestem strasznie staroświecka. Lubię gdy ktoś czyta więc pewnie kiedyś się skuszę.
Teraz czytam na placu zabaw, w drodze do pracy ( o ile nie jadę rowerem :-P ), późnym wieczorem i przy porannej kawce czasem jak mam czas.
Kiedyś tylko wieczorami i to w mocno okrojonej ilości.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2012-05-25, 09:46   

bronka napisał/a:
alcia, szkoda nerwów. Nie pierwszy wątek rozbija swoim tonem wypowiedzi i wszechwiedzą :-/

aha, no ja właśnie kiepsko zorientowana jestem, za rzadko ostatnio na forum bywam. :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-05-25, 09:48   

AneczkaK, przyjmij do wiadomości, że Twój sposób pisania może kogoś urazić. Bardzo łatwo przychodzi Ci negatywne ocenianie innych na podstawie pobieżnych informacji.

Moim zdaniem źle stawiasz granicę. Można szybko przeczytać papierową książkę, a można delektować się audiobookiem, nawet jeśli się przy tym zmywa naczynia. Szybkie czytanie nie oznacza też czytania pobieżnego, słuchanie książki nie musi wcale wiązać się z szybkim tempem życia...
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2012-05-25, 09:51   

bronka napisał/a:
Teraz czytam na placu zabaw, w drodze do pracy ( o ile nie jadę rowerem :-P ), późnym wieczorem i przy porannej kawce czasem jak mam czas.
Kiedyś tylko wieczorami i to w mocno okrojonej ilości.

ja z kolei uwielbiam wziąć dziewczyny w fajne miejsce - typu brzeg rzeki, jeziorka, czy na naszą działkę.. rozłożyć sobie kocyk, legnąć i czytać, zerkając czasem na nie. po prostu KOCHAM czytanie w plenerku, przy odgłosach natury, tak w spokoju...
W domu mi ciężko, bo na okrągło ktoś mi przerywa, a ja źle toleruję czytanie na małe raty. Lubię się wkręcić mocno, a przy podbiegającym co 3 minuty dziecku - trochę ciężko. Znów nocą jestem już zbyt wyczerpana i odpływam po chwili.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-05-25, 09:54   

alcia napisał/a:
ja z kolei uwielbiam wziąć dziewczyny w fajne miejsce - typu brzeg rzeki, jeziorka, czy na naszą działkę.. rozłożyć sobie kocyk, legnąć i czytać, zerkając czasem na nie. po prostu KOCHAM czytanie w plenerku, przy odgłosach natury, tak w spokoju...


teraz to się rozmarzyłam 8-) 8-) 8-)
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-25, 10:28   

MartaJS napisał/a:

Moim zdaniem źle stawiasz granicę. Można szybko przeczytać papierową książkę, a można delektować się audiobookiem, nawet jeśli się przy tym zmywa naczynia. Szybkie czytanie nie oznacza też czytania pobieżnego, słuchanie książki nie musi wcale wiązać się z szybkim tempem życia...


Ja to rozumiem ale jak "delektowanie się słuchowiskiem" ma się do jednoczesnego robienia kilku rzeczy na raz? Albo (o zgrozo) podczas prowadzenia samochodu (wiecie że trzeba być skupionym na drodze prawda?)

Wyraziłam tylko swoją opinię że dla mnie są nie do przyjęcia. W odpowiedzi usłyszałam że są świetne jako "substytut książki". Nie rozumiem dlaczego substytut może być lepszy od oryginału (odnoszę się ciągle do NIE MOJEGO stwierdzenia o tym substytucie - po co on jest? Jak dla mnie tylko po to by "zaliczyć" książkę, odhaczyć jako przeczytaną, mieć ją za sobą bez zbytniego poświęcania jej czasu - wybierzcie który wam pasuje i który nie urazi waszej dumy). Jeśli ktoś uważa że audiobook jest lepszy od książki, lepiej go odbiera, delektuje się nim to jak napisałam 'są różne gusta i o gustach się nie dyskutuje' - cała moja wypowiedź jest odnośnie tego określenia "substytut" a zamiast rozwinięcia tego pojęcia słyszę o tym że brak mi wyobraźni. Jeśli brak mi wyobraźni by odpowiedzieć sobie na to pytanie to rzeczywiście mi jej brak.

Piszecie o dwóch różnych rzeczach (o delektowaniu się książką i o pobieżnym słuchaniu podczas wykonywania innych czynności) i to mnie oskarżacie o rozbijanie wątku?

Tak. Nie uznaję kółek wzajemnej adoracji i lubię rzeczy nazywać po imieniu (ktoś kto kradnie jest złodziejem i nie ważne czy kradnie dla siebie czy na cele dobroczynne - nie będę ubierać tego w piękne słówka czy ideologię. I tak ze wszystkim. Przykro mi. Jestem beznadziejna.)

alcia - tak, czytanie na łonie natury jest najlepsze ale jesteś w o tyle komfortowej sytuacji że starsza może zająć się młodszą a i młodsza jest na tyle starsza że umie się bawić. Mojego niespełna dwuletniego dziecka nie mogę zostawić sobie samego (a tym bardziej nad brzegiem rzeki, jeziorka) by zanurzyć się w książce. Inaczej byście mogły przeczytać o kolejnej bezmyślnej matce której utonęło dziecko.
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-05-25, 10:40   

AneczkaK napisał/a:
lubię rzeczy nazywać po imieniu (ktoś kto kradnie jest złodziejem i nie ważne czy kradnie dla siebie czy na cele dobroczynne - nie będę ubierać tego w piękne słówka czy ideologię. I tak ze wszystkim. Przykro mi. Jestem beznadziejna.)

Jezuniu idź na jakąś terapię bo takie podejście do siebie moze się naprawdę źle skończyć :shock:
 
 
AneczkaK

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 105
Wysłany: 2012-05-25, 11:03   

Jakim podejściem?
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/wff2df9hwp53ajdj.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" />

Nie całkiem normalny blog kulinarny: hxxp://potomek-kontra-obiad.folog.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 7