wegedzieciak.pl

[jugra]

Witam.

Na wstępie przepraszam, że nie przywitałam się w odpowiednim miejscu i obiecuję, że zrobię to niebawem.
Przejrzałam forum tak na szybko i nie znalazłam takiego tematu dlatego założyłam oddzielny.

Ale do rzeczy.
Jutro jadę do Polski i pomyśleliśmy z mężem, że warto to wykorzystać i zrobić sobie jakieś badania krwi. Planujemy zacząć się starać o dzidziusia (zapewne za kilka miesięcy) i chcielibyśmy wiedzieć czy wszystko jest w miarę w normie czy też trzeba się mocniej przyłożyć do diety
Jestem wegetarianką trzeci rok (bez jajek i produktów mlecznych poza serem), ale ostatnio przyznaję szczerze dość mocno zaniedbaliśmy dietę z różnych względów. Pomyślałam sobie, że dobrze będzie wiedzieć jak to wygląda teraz gdy nie jemy najlepiej... no i obiecałam sobie, że po przyjeździe zaczniemy się bardziej przykładać do tego tematu

Tak więc proszę Was o podpowiedź jakie badania powinnam zrobić.
Czytałam o kwasie foliowym, myślę że żelazo, chciałabym witaminę B12 (mam problemy ze względu na chorobę), może jakiś cukier, hemoglobina,... Nie mam bladego pojęcia jak się za to zabrać dlatego proszę o pomoc Was.
Chyba dobrze by było zrobić też test na toksoplazmozę, prawda?

Nie chcę przesadzać, ale z drugiej strony dlaczego nie zrobić skoro mam okazję.

Ps. Od kilkunastu lat zażywam hormony, (planuję odstawić od przyszłego cyklu). Pierwsze lata to były tabletki, później plastry a ostatnie kilka lat krążki - piszę o tym ponieważ może to mieć wpływ na jakieś badania.

Dziękuję wszystkim, którym chciało się to przeczytać i tym którzy mi pomogą, oraz pozdrawiam serdecznie.

[Lily]

[Poli]

Witam Ja polecam pelna morfologie, ob, b12, wapno, d3

[zina]

Oprocz ogolnego badania pomyslalabym rowniez o rozyczce, toksoplazmozie, cytomegaliii i tarczycy.

[Gudi]

jeśli nie miałaś dawno robionej cytologii to może to też?

[jugra]

Bardzo Wam dziękuję.

Zrobiłam sobie z tego wszystkiego listę i poszłam po wycenę... Wyszło jakieś 180-240zł - sporo. Nie ma w tym D3 i wapna (w jednym laboratorium robią za jakieś 60zł) i tarczycy ponieważ ją miałam ostatnio sprawdzaną i podobno jest ok.

Cytologię miałam niedawno robioną.

W laboratorium usłyszałam dzisiaj, że to chyba bezzasadne jest żeby robić to wszystko i żebym się zastanowiła.
Najwięcej kosztuje oczywiście toksoplazma, różyczka i cytomegalia.
Te wszystkie IgG i IgM są dla mnie na dzień dzisiejszy czarną magią i nie wiem czy faktycznie trzeba je robić czy jednak niekoniecznie i jedno i drugie.

Najgorsze jest to, że nie mam czasu nawet na to żeby usiąść i poczytać na ten temat a badania musiałabym zrobić jutro.
Jesteście w stanie podpowiedzieć mi czy faktycznie coś jest tutaj bez sensu jak sugerowała mi laborantka ?

Z góry dziękuję i pozdrawiam

[strzyga]

Moim zdaniem toksoplazmoza (igm, igg), cytomegalia (igm, igg) i różyczka (igg) to podstawowe badania, które najlepiej zrobić jeszcze przed zajściem w ciążę, raczej nie uda się ich pominąć. Jak się okaże, że masz już przeciwciała (przechorowałaś kiedyś i organizm się uodpornił), to pewnie nie będziesz musiała ich powtarzać.

Tak w uproszczeniu: badanie igg wykazuje, czy chorowałaś na daną chorobę w przeszłości (i masz już wytworzone przeciwciała), a igm - czy chorujesz aktualnie.

[jugra]

Dziękuję, rozjaśniło mi to trochę

Czyli wychodzi na to, że jedną różyczkę odrzucam i zmniejszam kwotę o ok 20zł - zawsze to coś