wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy warto protestować w obronie praw zwierząt?
Autor Wiadomość
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-05-29, 19:05   

k.leee napisał/a:
To nie było o Was dziewczyny :-D

Ja wcale nie wziełam tego do siebie tylko często bywałam na imprezach food not bombs więc wiem jak to wygląda ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-05-29, 22:07   

malva napisał/a:
co do działan bezposrednich: ja z córką mam patrol żabi, tzn kiedy jest wilgotno i zaby wyłażą na nasze wiejskie drogi objeżdżaamy osiedle rowerem z wiaderkiem,zbieramy do niego żaby i wypuszczamy je do naszego potorfowego stawu i naszą dziką łąkę

Też mam słabość do żab.Tyle robimy, że sprawdzamy, czy nie wpadają nam do piwnicy, a jak wpadną, to je wypuszczamy. Codziennie rano Daniel obiega wszystkie okna piwniczne. Teraz jeszcze nie wpadają.
Teraz to rechoczą w stawie obok - uwielbiam te rechoty, no w końcu jesteśmy z D. wodniki. ;-)
(I robi mi się mozaika z nr domu z żabą).
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
sylcia83

Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 6
Wysłany: 2012-10-09, 12:45   Re: Czy warto protestować w obronie praw zwierząt?

Niestety Jeronimo finansuje testy na zwierzętach;

hxxp://www.rynekzdrowia.pl/Uslugi-medyczne/Pierwsza-w-Polsce-sztuczna-komora-serca-dla-dzieci,104377,8.html
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-10-09, 12:49   Re: Czy warto protestować w obronie praw zwierząt?

sylcia83 napisał/a:
Niestety Jeronimo finansuje testy na zwierzętach;

hxxp://www.rynekzdrowia.pl/Uslugi-medyczne/Pierwsza-w-Polsce-sztuczna-komora-serca-dla-dzieci,104377,8.html


To jest niestety trochę inna kwestia niż testowanie np. kosmetyków... trudno się tu wypowiadać jednoznacznie negatywnie...
 
 
Albertyna 

Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 488
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-16, 13:35   

Czy warto protestować w obronie praw zwierząt?
Są różne formy protestu. Osobiste zaangażowanie, o jakim wspominają dziewczyny np.: zbieranie żab, mnie przekonuje.

Natmiast NIE przekonują mnie masowe akcje. Co roku bywam na Dniu Ziemi w Warszwie. Co roku, odjakiś 15, może więcej lat. Co roku widze tam młodziutkie dziewczyny z ulotkami ze skatowanymi końmi protestujące przeciw wywozwoi ich w nieludzkich warunkach. Za pierwszym razem podpisałam petycję, za drugim, trzecim.... ósmym tez, ale... odjakiegoś czasu nie podpisuję. Po co? Co zdziałali działacze skoro od kilkunastu lat zbierają podpisy pod ta samą petycją?
Może gdyby kasę z ulotek przeznaczyli na rzeczywiste działenie coś by zdziałali? :roll:
Ludzie podpisują petycję i już czują się lepiej bo "coś" zrobili. Nie prawda! Nic nie zrobili, bo to działenie nieskuteczne. Dziewuszki zbierające podpisy też są przekonane, że robią coś dobrego- niestety, ich zapał, energia mogłyby być dużo lepiej ukierunkowane, a ich działanie- rzeczywiste, a nie fikcyjne.
:-(

Wspieram jedno prywatne schroniko. To mogę. Wiem, że to co przekazuję (bo to nie tylko pieniądze) ratują konkretne zwierzaki. Znajoma poszłą wiele, wiele dalej- daje dom "tymczasowy" częsci zwierzaków stamtąd, inna użycza swojego samochodu i coś przywozi, odwozi- ot sprawunki, czasem też zwierzaka, dała też dom 4 chorym bezpańskim szczeniakom, przeżyła jedna suczka, ma już fajnych państwa i pełen ciepłą dom. To super działanie!
Podziwiam! Popieram! :-D

Jak, zawsze, wg mnie- sprawdza się działanie na mała skalę.
_________________
Doradca Noszenia ClauWi®
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2012-10-16, 14:40   

Albertyna napisał/a:
Czy warto protestować w obronie praw zwierząt?
Są różne formy protestu. Osobiste zaangażowanie, o jakim wspominają dziewczyny np.: zbieranie żab, mnie przekonuje.

Natmiast NIE przekonują mnie masowe akcje. Co roku bywam na Dniu Ziemi w Warszwie. Co roku, odjakiś 15, może więcej lat. Co roku widze tam młodziutkie dziewczyny z ulotkami ze skatowanymi końmi protestujące przeciw wywozwoi ich w nieludzkich warunkach. Za pierwszym razem podpisałam petycję, za drugim, trzecim.... ósmym tez, ale... odjakiegoś czasu nie podpisuję. Po co? Co zdziałali działacze skoro od kilkunastu lat zbierają podpisy pod ta samą petycją?
Może gdyby kasę z ulotek przeznaczyli na rzeczywiste działenie coś by zdziałali? :roll:
Ludzie podpisują petycję i już czują się lepiej bo "coś" zrobili. Nie prawda! Nic nie zrobili, bo to działenie nieskuteczne. Dziewuszki zbierające podpisy też są przekonane, że robią coś dobrego- niestety, ich zapał, energia mogłyby być dużo lepiej ukierunkowane, a ich działanie- rzeczywiste, a nie fikcyjne.
:-(

Wspieram jedno prywatne schroniko. To mogę. Wiem, że to co przekazuję (bo to nie tylko pieniądze) ratują konkretne zwierzaki. Znajoma poszłą wiele, wiele dalej- daje dom "tymczasowy" częsci zwierzaków stamtąd, inna użycza swojego samochodu i coś przywozi, odwozi- ot sprawunki, czasem też zwierzaka, dała też dom 4 chorym bezpańskim szczeniakom, przeżyła jedna suczka, ma już fajnych państwa i pełen ciepłą dom. To super działanie!
Podziwiam! Popieram! :-D

Jak, zawsze, wg mnie- sprawdza się działanie na mała skalę.


Albertyna, chodzi ci o dziewczyny z Vivy? Z Pegasusa? Wystarczy poczytać na ich stronach internetowych o tym, jakie mają osiągnięcia w obronie praw zwierząt. Zapewniam, że nie chodzi tylko o jałowe podpisy. Zresztą... gdyby chodziło o prawa ludzi np. w Korei Pn., to nie podpisałabyś się pod petycją 50 razy?
Co do finansów - to nie jest tak, że kasę z druku ulotek można dowolnie przesunąć na inny cel. A poza tym myślę, że akcje masowe i - jak to nazwałaś - konkretna pomoc powinny być obok siebie, nie zamiast.
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
mamaipapa.pl 


Dołączyła: 16 Paź 2012
Posty: 26
Skąd: Namysłów
Wysłany: 2012-10-16, 14:59   

Warto! Warto mówić głośno :!: o tym co przekracza granice moralności, by ludzie zauważyli, że coś jest nie tak, że to nie jest normalne. Milcząc zgadzamy się z tym wszystkim co złe i godzimy się na to sprawiając, że inni biorą to za porządek dzienny, a Nas wegetarian za coś nienormalnego...
Warto nie być egoistą
_________________
Magdalena

hxxp://www.mamaipapa.pl/
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-16, 20:48   

Zgadzam sie z koko,do powaznych zmian,ktore wplywaja na zycie ogromnej ilosci zwierzat dochodzi sie czesto latami.Ale warto,serio.I to działa.Dzialaloby szybciej,gdyby ludzie bardziej wierzyli w takie dzialania i nie mieli ciaglej potrzeby (ktora jest naturalna..) zauwazania konkretnych, namacalnych wynikow ich dzialan.Dlatego mozna tez to łączyć;)
Konie akurat sa coraz bardziej na tapecie..stopniowo coraz blizej..i tez nie bez "małych" namacalnych efektów,ale to przeciez nie chodzi tylko o te małe..możemy w kółko wykupywac konie z rzezni,ale potrzebna jest dluga kampania by coraz mniejsze byly powody do tego.Warto sie zagłębic jak dziala ruch prozwierzecy,szczegolnie ten w innych krajach,bo na tym warto sie wzorowac,i polecam chocby ksiazke "How to win campaigns".
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Jabłania 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Cze 2012
Posty: 1100
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-26, 19:15   Re: Czy warto protestować w obronie praw zwierząt?

k.leee napisał/a:
Jako ciekawostkę przesyłam krótką korespondencję mailową pomiędzy znajomym i siecią spożywczą.
"
,,Biedronka''


Genialne :mryellow: Skorzystałam z tego tekstu i tylko ciut go przerabiając wysłałam do "Avity" - ciekawe czy odpiszą :)

Myślę, że warto protestować. Nawet wtedy, gdy widzimy, że nic się nie zmienia. Dopóki są protesty, jest iskierka nadziei, że może jednak uda się coś zdziałać. Może nie od razu, ale małymi kroczkami... Najgorsza jest obojętność, milczenie... to jak zgoda na wyrządzanie zwierzętom krzywdy.

Osobiście -lata temu- brałam czynny udział w przeróżnych manifestacjach i piketach, działałam w stowarzyszeniu. Dziś ograniczam się tylko do wegetarianizmu, podpisywania petycji i przyłączania się do zorganizowanych już manifestacji.
_________________
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]

hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
 
 
Jabłania 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Cze 2012
Posty: 1100
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-07-20, 14:21   

W Avicie olali mojego maila, nic nie odpisali wciąż tam rozdają ulotki. Zniechęciłam się na jakiś czas.
Ostatnio jednak uderzyłam do Kauflandu, gdzie pojawiły się ulotki, a przed sklepem baner reklamowy cyrku. Zdziwiło mnie to, bo myślałam, że sezon cyrkowy to wiosna i jesień... ?
Napisałam maila, w którym poinformowałam ich, że nie będę już robić u nich zakupów, do czego także będę namawiać swoich znajomych, a problem nagłaśniać na portalach społecznościowych i w meidiach ;-) Napisałam, że klientami ich sklepów są nie tylko fani rozrywki kosztem zwierząt, ale także osoby wrażliwe na ich cierpienie itd i że sklep powinien pod tym względem albo zachować neutralność, albo raczej zajmować postawę sprzeciwiającą się męczeniu zwierząt. W ostatnim akapicie także podałam linka do strony Empatii. Najpierw otrzymałam od nich wiadomość, że najszybciej jak się da zajmą się tą sprawą, później kolejnego, że przykro im, że w związku z tą sytuacją poczułam się niekomfortowo w ich sklepie i że posyłają mojego maila dalej. A dziś idąc na spacer z Amelką zauważyłam, że baner reklamowy cyrku zniknął :) Dlatego też namawiam Was do pisania maili do sklepów, w których dostępne są ulotki cyrku, im więcej osób będzie pisać, tym bardziej będą się obawiali utraty części klientów. W ogóle to wyobrażam sobie to tak, że do sklepu podjeżdżają cyrkowcy, dają jakiejś kierowniczce gratis bilety i za to mają pozwolenie na rozłożenie się ze swoimi nędznymi ulotkami.
Innym, bardziej skomplikowanym problemem jest reklamowanie cyrków w przedszkolach i szkołach....
_________________
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]

hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
hxxp://www.zapytajpolozna.pl]
 
 
RudySiwyRydz 

Dołączyła: 19 Lip 2013
Posty: 26
Wysłany: 2013-07-20, 15:40   

Jabłania pozwolę sobie tą informację porozgłaszać na fb, oczywiście bez podawania danych, świetna wiadomość! Może to coś da.
A co do pytania.
Ja starałam się u siebie organizować różne akcję, niestety z marnym skutkiem :( Jest garstka osób, które coś chciały coś zrobić, ale jedne się wiecznie spóźniały (choć na plakatach była podana godz. rozpoczęcia jakiejś akcji, te przychodziły później), drugie gdzieś, coś z pieniędzmi jakieś machlojki chciały robić... Więc w sumie wszystko się rozpadło, choć tego na dobrą sprawę nie było. Wydaje mi się, że w moim mieście to jedyni weganie. Teraz też nie za bardzo mogę robić (27tydz ciąży), ale bardzo bym chciała. Ciągle wierzę, że przeprowadzę się do innego miasta, gdzie można coś robić. Albo za granicę, gdzie też prężnie działają jakieś stowarzyszenia. Jest jedna koleżanka też chętna na akcje, ale nie okłamujmy się, we 2 wiele nie zdziałamy...
Uważam, ze warto robić akcje, uczestniczyć, jak będzie w takiej akcji kilkadziesiąt osób, to ludzie "z zewnątrz" spojrzą i pomyślą może o temacie, może dojdą do wniosku, że skoro jest tylu, to warto poczytać (np. o weganizmie), spróbować itd. Akcje 2-3 osobowe chyba przynoszą marny skutek...
A tak to też staram się przelać grosik na jakiegoś zwierzaka, promuję na forach wege kosmetyki (bez użycia słowa wege, bo to ludzi odstrasza), oczywiście zaraza tych czasów FB ;) staram się znajomych zarazić w jakiś sposób miłością do zwierząt, ale to, to na pewno marny skutek... No i czuję się niespełniona, chcę robić dużo, a nie robię nic :( A nie, czasem "zgubię" jakąś ulotkę w autobusie, albo jak czytam książkę, to za zakładkę mam ulotkę, np "oto reszta pani futra" i wiem, że ludzie patrzą, też z gazetą Vege chodzę tak, by widzieli ludzie tytuł :) albo z książkami "Weganizm" czy "W obronie zwierząt" może kogoś zaintryguje i poszukują w necie coś o tym :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 8