|
Karmienie piersią- wegetarianimz - skaza białkowa.... |
| Autor |
Wiadomość |
excelencja

Pomogła: 46 razy Dołączyła: 01 Sty 2008 Posty: 4973 Skąd: Grójec
|
Wysłany: 2012-10-16, 21:03
|
|
|
sylssa, moje dziecko ma alergię - baaaardzo - do krwi rozdrapane zgięcia łokci, nadgarstki, uda.
Zrobiłam testy z krwi, chociaż pobieranie jej było koszmarem.
Wynik - dziecko nie jest na nic uczulone.
Z czasem doszłam, że jest uczulona na kakao, że na jabłka, ale tylko wtedy kiedy pyli brzoza, że na grzyby takie w mieszkaniach jest uczulona. A co jeszcze? Nie wiem.
W każdym razie testy z krwi z mojego doświadczenia i znajomych - nie są miarodajne. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/] |
|
|
|
 |
majaja
wybuchowa wredota

Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2012-10-16, 22:46
|
|
|
| sylssa napisał/a: | | Jeśli chodzi o dynię buraki i rzepę to chyba wcześniej musze przegrzebać to forum aby znależć jakieś fajne przepisy, gdyż przyznam że do tej pory (no poza barszczem czerwonym) nie używałam ich w kuchni. | dla przykładu myśmy dziś z Matyldą jadły dynię na słodko na kolację, ugotowałam z jaglanką i rodzynkami, pycha. Ja generalnie wiele nie podpowiem, bo męczy mnie gotowanie dwóch obiadów, więc sobie robię jak dla niemowlaka to Matylda też zje i aby było, aby się najeść. Ale i dynia i buraki świetnie się sprawdzają we wszelkich zapiekankach warzywnych. |
|
|
|
 |
sylssa
Dołączyła: 14 Paź 2012 Posty: 12
|
Wysłany: 2012-10-17, 09:49
|
|
|
| excelencja napisał/a: | sylssa, moje dziecko ma alergię - baaaardzo - do krwi rozdrapane zgięcia łokci, nadgarstki, uda.
Zrobiłam testy z krwi, chociaż pobieranie jej było koszmarem.
Wynik - dziecko nie jest na nic uczulone.
Z czasem doszłam, że jest uczulona na kakao, że na jabłka, ale tylko wtedy kiedy pyli brzoza, że na grzyby takie w mieszkaniach jest uczulona. A co jeszcze? Nie wiem.
W każdym razie testy z krwi z mojego doświadczenia i znajomych - nie są miarodajne. |
Mój synek też miał czerwoną i pękniętą skórkę pod pachami, 3 dni smarowałam jakimś mazidłem, dziś już jest prawie super
Wyniki testów mamy dzisiaj, pobieranie krwi to rzeczywiście był istny koszmar...
Trochę postudiowałam temat alergii i tak naprawdę to czy nam wyjdzie jakieś uczulenie (robiłam na mleko krowie, soję, gluten) zależy od tego jaki to rodzaj alergii. Jeśli to alergia niezależna to wyniki wyjdą w normie- czyli teoretycznie dziecko nie ma alergii. I rzeczywiście może nie mieć na te alergeny, ale nie musi... Czyli znowu krok do tyłu...
Wtedy trzeba dziecko obserwować i szukać potencjalnych alergenów. Dodatkowy problem jest taki że przy alergiach niezależnych (a takich jest ponoć około 70% wśród alergików) reakcje u alergików przychodzą z opóźnieniem dlatego ciężko się zorientować co jest alergenem.
Z drugiej strony alergie zależne, te które łatwiej zdiagnozować i które wychodzą na testach krwi, nie mijają tak łatwo z upływem lat.
Taką wiedzę mam na dzień dzisiejszy, jeśli się mylę to proszę niech mnie ktoś poprawi, jeszcze kilka dni temu temat był mi zupełnie obcy. |
|
|
|
 |
sylssa
Dołączyła: 14 Paź 2012 Posty: 12
|
Wysłany: 2012-10-17, 15:44
|
|
|
Właśnie odebrałam wyniki.
Według diagnostyka mój syn ma cudowny brak alergii na mleko krowie, soję i gluten... Ehhh... Nadal nic nie wiadomo, ale w dalsze badania nie wchodzę.
No nic pozostaje jeść wszystko, w rozsądnych ilościach i obserwować małego. |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2012-10-17, 17:00
|
|
|
| sylssa: była już poruszana kwestia wyników, niestety nie zawsze wychodzi a zwłaszcza u maluszków. Niestety alergia pokarmowa może objawiać się nie tylko na skórze, w układzie pokarmowym ale także i oddechowym (katar, kaszel- najłagodniejsze wersje). Jaką podejmiesz decyzję (eliminacja czy nie) nie wiem. Możesz jeszcze rozważyć badania metodami mniej konwencjonalnymi i zobaczyć czy wyniki pokrywają się z obserwacjami. |
|
|
|
 |
Albertyna
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 488 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-10-18, 20:53
|
|
|
sylssa, a czy jesteś na bank pewna, że sucha skórka jest objawem alergii pokarmowej?
Jako niemowle miałam uczulenie na ówczesną oliwke dla dzieci, gdy tylko Mama (obecnie Babcia) przestała ją stosować- problem minął. Uczulenie objawiało sie właśnie suchą skórą.
Może Twoje dziecko reaguje na to w czym je kąpiesz?, może na oliwke, która smarujesz, może na szampon, może na proszek, w którym pierzesz ciuszki? |
_________________
 Doradca Noszenia ClauWi® |
|
|
|
 |
sylssa
Dołączyła: 14 Paź 2012 Posty: 12
|
Wysłany: 2012-10-23, 15:53
|
|
|
| Albertyna napisał/a: | sylssa, a czy jesteś na bank pewna, że sucha skórka jest objawem alergii pokarmowej?
Jako niemowle miałam uczulenie na ówczesną oliwke dla dzieci, gdy tylko Mama (obecnie Babcia) przestała ją stosować- problem minął. Uczulenie objawiało sie właśnie suchą skórą.
Może Twoje dziecko reaguje na to w czym je kąpiesz?, może na oliwke, która smarujesz, może na szampon, może na proszek, w którym pierzesz ciuszki? |
Lekarz pediatra po oglądnięciu małego ocenił że to alergia pokarmowa. Tak naprawdę to nie mam pojęcia "jak to widać" i czy wogóle...
Kąpiemy i używamy kosmetyków Oilatum Soft. Z tego co wiem, one są bezpieczne. Wcześniej używałam oliwki Nivea Baby, odrzuciłam gdy pojawił się problem... kto wie może to też była wina tej oliwki...
Pierzemy w Loveli... Myślę że to nie wina proszku, zmiany nie były na całym ciałku, a tylko punktowe...
Ostatnio stan skóry się poprawił, tylko paszki pozostały odrobinę czerwone, nie ma wysypki, skóra już nie jest szorstka i matowa.
Niestety dodatkowo pojawiła się ciemieniucha i białe łuski nad brwiami. Walczymy co wieczór z oliwką, a czółko smaruję kremem Oilatum Soft. Mam nadzieję że pomoże...
Drastycznych cięć w diecie nie robiłam. Oczywiście nabiał mam ograniczony... ale za to posmakowałam w dawno przezemnie zapomnianej soczewicy i całkiem nowej dyni
Dzięki dziewczyny |
|
|
|
 |
jarzynajarzyna

Pomogła: 8 razy Dołączyła: 11 Sie 2010 Posty: 2549
|
Wysłany: 2012-10-23, 17:26
|
|
|
| w oliatum na pierwszym miejscu w składzie ciekła parafina, o ile nie pomyliłam tego z jakimś innym chemikaliem do kąpania. chociaż położne polecają na potęgę oczywiście. |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2012-10-23, 17:36
|
|
|
W oilatum i w ogóle w większości oliwek dla niemowląt. Różne są opinie na ten temat, ale sporo negatywnych.
Ja używałam wyłącznie oliwy z oliwek (bardzo mało), mąki ziemniaczanej jako zasypki, a na wszelkie przesuszenia, krostki itp - własne mleko z cyca. I to ostatnie naprawdę polecam. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
 |
Lady_Bird

Pomogła: 21 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2077 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2012-10-23, 18:18
|
|
|
| A ja dziś Nać kąpię w krochmalu, bo jakiś suchy placek ma na lewym i prawym ramieniu. Na krostki na twarzy pomogła nam maść z mocznikiem, buźka już jest pięknie gładka. Jutro też na główkę dam tą maść przed kąpielą, bo raz jej umyłam głowę w szamponie i od tego czasu ma ciemieniuchę. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close." |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-10-23, 18:47
|
|
|
Ja ciemieniuchę olewałam dłuuuugi czas, udawałam, że nie widzę i dopiero jak się była miękka, wyczesałam raz a porządnie. Nie wróciła.
Ja podobnie jak MartaJS używam mąki ziemniaczanej i mydła, oliwiłam dziecko w pierwszym miesiącu życia może kilka razy, teraz nie używamy nic.
Danie zrobiły się jakieś dziwne placki na policzkach i brodzie ale na razie nic z nimi nie robię bo mi się wydaje, że to podrażnienie od szorowania po łóżku/kocyku i zalaniu śliną. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
Agatka
Agata
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 05 Lis 2012 Posty: 11 Skąd: Szwecja/Sztokholm
|
Wysłany: 2012-11-09, 21:55
|
|
|
Witam.
Tez jestem mama karmiaca, za tydzien dziecie bedzie mialo 4 miesiace. Postanowilam powoli zaczac wprowadzac rozne produkty do swojej diety.
Najpierw byla proba z mlekiem bez laktozy( nieudana...bole brzuszka). Dzisiaj do porannej owsianki dorzucilam garsc zmielonych orzechow laskowych...mmmm jak smakowalo... ale niestety bol brzuszka i krzyk - nie bylo warto.
Jutro proba kalafiorowa..chociaz mam ochote sie poddac i jesc tylko te "pewne"rzeczy przy ktorych wiadomo ze dziecie jest zadowolone i nic go nie boli. |
|
|
|
 |
Gudi

Pomogła: 12 razy Dołączyła: 01 Cze 2011 Posty: 1893 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-11-12, 22:04
|
|
|
Agatka, współczuję przebojów. W sumie ja wiem, że młodej przeszkadzają tylko winogrona - na szczęście rodzynki już nie Na początku też męczył kalafior - zobaczymy jak teraz - dzisiaj był duszony z piekarnika
hmmm ja jestem ułomna i chyba nie karmię dziecka na żądanie [czyli jak zaczyna marudzić i pokazywać, ze chce jeść tak?] - bo u mnie karmienie wtedy by wychodziło prawie zawsze w połowie spaceru, w połowie drzemki, w trakcie zakupów itp. ;/ Efekt jest taki, że po prostu proponuję przed takimi rzeczami pierś i zazwyczaj jest akceptowana, ale to też wtedy gdy mija odpowiedni czas. W nocy budzę się na stęki i karmię |
_________________
 |
|
|
|
 |
|
|