Eichelberger o ojcach katach i kastratach |
Autor |
Wiadomość |
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-11-29, 23:25
|
|
|
Jak dla mnie najgorzej jest się rozczarować rodzicami. Do dziś nie mogę tego strawić. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-29, 23:30
|
|
|
Cytat: | to nie chcemy zauważyć, że mimo wszystko ten autorytet nie jest chodzącym ideałem, bo takowych nie ma. |
oj tak... jest pewna osoba dla której jestem autorytetem i dziewczyna przesadza w swym mniemaniu o mnie. co gorsza nijak nie da sie jej tego przetłumaczyć. usiłowałam nawet celowo rzucić jakimiś bzdurami czy jakkolwiek podważyć mój autorytet ale w tym konkretnym przypadku to niewykonalne chyba, bo dziewczyna z góry zakłada, że jeśli coś jest nie tak, to tak ma być i na pewno jest mądre w swym celu... moim marzeniem jest by w końcu nie zgodziła sie z moimi słowami...
niestety takie "bycie autorytetem" często niesie za sobą pewna presję, bo wiele osób pragnie sprostać zadaniu i przez to zamiast być sobą stara sie wybielić a przez to męczy sie sam ze sobą. robi sie błędne koło w którym wszyscy tracą, bo wcześniej czy później autorytet zostaje obalony a cała ta męczarnia okazuje sie bezcelowa.
Cytat: | Fajnie jeżeli ktoś jest autorytetem w jakiejś dziedzinie, |
i tu jest istota: w jakiejś dziedzinie. ale dziedzina to nie całe życie i nawet będąc specem w pewnym zakresie istnieje jeszcze wiele innych płaszczyzn z którymi taki autorytet może sobie nie dawać rady. |
|
|
|
|
k.leee
Pomógł: 46 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2701
|
Wysłany: 2007-11-30, 01:21
|
|
|
Jeśli stolarz który zrobił mi piękną komodę ma oprócz żony jeszcze nie-żonę to uwielbienie dla jego kunsztu(stolarskiego) będzie niewiele mniejsze lub takie samo. Jeśli terapeuta będzie przyprawiał rogi swojej drugiej połowie to bym się mocno zastanowił czy jest w stanie mi pomóc. Czy sam nie musi iść po pomoc, po to, żeby móc innym pomagać.
Trzech najbardziej medialnych ludzi z tej branży swego czasu to Santorski. Samson i Eichelberger ( Jak każdy dobry terapeuta - każdy z nich miał brodę). Santorski się dla mnie skończył jak zaczął wygadywać bzdety w programach typu czar par, Samson-wiadomo a Eichelberger robił mi. Kreował(?) się na człowieka wyciszonego, skupionego, refleksyjnego. Dla mnie jego "Okna" to było naprawdę coś. Rzeczowy, taktowny, słuchający. Nie przyszło mi do głowy, że jest też po prostu człowiekiem.
Jestem zbyt surowy i oceniający dla innych bo taki jestem też wobec siebie. Ale pracuję nad tym.
Autorytety wymyślam sobie, żeby było mi łatwiej. Nie było Boga, Siła Wyższa jest od stosunkowo niedawna, więc żeby nie nieść wszystkiego na własnych plecach wieszałem się na autorytetach.
Rad nie lubię bo nie zmuszają do refleksji , dają gotową odpowiedź jak należy postępować. |
_________________ hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-11-30, 06:58
|
|
|
Lily napisał/a: | Jak dla mnie najgorzej jest się rozczarować rodzicami. |
A mi to w gruncie rzeczy dobrze zrobiło. To co wyprawiała moja matka spokojnie podpada pod znęcanie się psychiczne i gdybym nie odrzuciła autorytetu rodziców to bym pewnie nie przeżyła. A jako dodatkowy bonus dostałam uodpornienie na autorytety uwielbiane ślepo, co wzmocniło studiowanie historii. Bo jak człowiek na dzieńdobry studiów uczy się patrzenia pod kątem kto miał największy interes by tak się stało i generalnie "krytyki źródła" to jakoś uczy też się patrzenia na wszystko we właściwych proporcjach.
[ Dodano: 2007-11-30, 07:02 ]
k.leee napisał/a: | Jeśli terapeuta będzie przyprawiał rogi swojej drugiej połowie to bym się mocno zastanowił czy jest w stanie mi pomóc. |
Dobry terapeuta musi umieć oddzielać swoje problemy od problemów pacjenta. |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-30, 09:49
|
|
|
tylko jak określić kto jest dobrym terapeutą...
tu jest podobnie jak z mistrzami duchowymi: człowiek kierujący sie niskimi pobudkami i dla nas kompletnie niewiarygodny może być mistrzem i to prawdziwym dla kogoś innego. każdy ma takiego mistrza jaki do niego przemawia. z czasem ścieżki sie pewnie i tak rozejdą, szkoda jednak że czasem w tam brutalnych okolicznościach.
w szczecinie tez człowiek będący dla wielu autorytetem poszedł siedzieć za pedofilię... dla mnie autorytetem nie był, bo jego gęsta aura była dla mnie odpychająca, choć widziałam w niej chciwość. jak sie okazało nie tylko... dla mnie to było smutne, jednak byli ludzie dla których jego aresztowanie było zawaleniem całego świata. jedni z nich zamkną sie w sobie nie ufając już nikomu, inni poszukają nowych mistrzów i autorytetów. ale przecież każdy ma swoją drogę.
człowiek który w moich oczach autorytetem nigdy nie był dla wielu był kimś naprawdę ważnym. ale pewnym jest, ze mimo tego za co siedzi teraz była bym niesprawiedliwa gdybym nie dostrzegała jak wiele zrobił dla Tai Chi w szczecinie. to on to rozpropagował, on pociągnął ludzi w tym kierunku, on wielu ludzi wyciągnął z domów. warto zatem pamiętać ze największy autorytet jest też człowiekiem ale i o tym, że najgorszy nawet przestępca może być dla kogoś jedyną nadzieją i wartościowym i ważnym człowiekiem.
niech każdy ponosi odpowiedzialność za swoje czyny (zarówno in+ jak i -) i myślę że nasza ocena powinna zostać tylko nasza by nie nakręcać niesprawiedliwego koła
(powiedziała to ta, która kiedyś celowo obnażała słabości mistrzów na szczęście te lekcję mam za sobą...) |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-11-30, 10:07
|
|
|
Lily napisał/a: | Jak dla mnie najgorzej jest się rozczarować rodzicami |
Rozczarować się rodzicami można wtedy, gdy kreują się na chodzące ideały, a dziecku dają poczucie, że się na niczym nie zna. Takie dziecko w końcu odkryje, że też jest specjalistą w jakiejś dziedzinie, a nawet może być autorytetem, i naturalną refleksją jest rozczarowanie rodzicami, którzy okazali się wcale nie tak doskonali, na jakich się kreowali. Krótko mówiąc - rodzicom wyjdzie na dobre, jeżeli będą przyznawać się do popełnianych błędów i wyciągać z tego naukę.
pao napisał/a: | tylko jak określić kto jest dobrym terapeutą... |
Kto jest dobrym terapeutą, zależy w dużym stopniu od pacjenta/klienta. Tak jak z bratnimi duszami - nie każde dwie osoby mogą nimi być. Tak samo nie każdy może terapeutyzować każdego. W niektórych związkach terapeutycznych występuje notoryczny zgrzyt. Metoda terapeuty może absolutnie nie nadawać się dla jednego pacjenta, a innemu pasować idealnie. I tu też jest ważne, żeby umieć przyznać się do tego i "oddać" pacjenta innemu terapeucie. Niektórym terapeutom takie "oddanie" nie przychodzi lekko... Wraz z pacjentem oddaje wszak pieniążki... |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-11-30, 10:33
|
|
|
kamma napisał/a: | Rozczarować się rodzicami można wtedy, gdy kreują się na chodzące ideały, a dziecku dają poczucie, że się na niczym nie zna. | niekoniecznie kamma... przecież każde dziecko wierzy, że jego rodzice są mądrzy, że się starają najlepiej jak umieją, że są dobrzy, kocha swoich rodziców nawet jeśli je krzywdzą
moi rodzice chyba nie kreowali się na ideały, bo w ogóle moja rodzina była w rozsypce, a i tak strasznie bolało jak zaczęłam odkrywać, że może wcale nie są dobrzy, że potrafią być okrutni, że moje czucie się zerem nie wzięło się znikąd... ech nie chce o tym pisać, bo mi się chce płakać |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-11-30, 10:44
|
|
|
Lily, przecież nie napisałam, że to jedyna możliwa opcja rozczarowania. W Twoim życiu najwyraźniej działo się coś niedobrego i bardzo Ci współczuję, ale powiem Ci, że wcale nie jest tak źle rozczarować się swoimi rodzicami. Wiele osób jest notorycznie krzywdzonych przez swoich rodziców i uznają one, że na to zasłużyły i że rodzice mają pełne prawo nimi pomiatać. Rozczarowanie jest pierwszym krokiem do zatroszczenia się o siebie. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-11-30, 10:54
|
|
|
kamma napisał/a: | ale powiem Ci, że wcale nie jest tak źle rozczarować się swoimi rodzicami | mój niemąż nigdy do tego etapu nie dojdzie... jego ojciec wymusił na nim np. kupienie niebieskiego krzesła, choć mieliśmy mieć czarne, a ściany są zielone... mimo tego (a to oczywiście nie pierwszy raz, kiedy coś wymusza, wtrąca się) on nie zbuntuje sie chyba nigdy |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-11-30, 20:00
|
|
|
pao napisał/a: | tylko jak określić kto jest dobrym terapeutą... |
Oddzielanie problemów swoich i pacjenta to chyba program minimum, w końcu terapii ma podlegać pacjent a nie jego terapeuta, a co do punktów pozostałych to sama odpowiedziałaś.
Generalnie taka ślepa wiara w autorytet, oczekiwanie, że będzie lepszy od ogółu w każdej dziedzinie to jednak taka chęć ucieczki od wolności i odpowiedzialności za swoje życie. |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-11-30, 20:21
|
|
|
majaja, to było pytanie retoryczne ja swoją odpowiedź mam, rzecz w tym, ze nie ma odpowiedzi uniwersalnej |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2007-11-30, 21:11
|
|
|
pao napisał/a: | ze nie ma odpowiedzi uniwersalnej |
A nie ma, własny rozum trzeba mieć |
|
|
|
|
zojka3
Pomógł: 30 razy Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 1916
|
Wysłany: 2007-12-01, 16:43
|
|
|
Co do zawodu rodzicami to całkowicie się zgadzam, że dobrze jest kiedy ten etap przychodzi jak najszybciej...dobrze jeżeli w ogóle przychodzi. Odrzucenie ich ideałów, wyzwolenie się spod ich wpływu pozwala na odkrycie siebie i pójście tą swoją drogą. Szkoda tylko, że i tak łatwo nie jest, bo cały czas się wątpi, niskie poczucie wartości i niewiara w siebie wracają |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-12-01, 17:57
|
|
|
A jednak nie zawsze to jest potrzebne. Niektórzy rodzice nie starają się być nikim innym, jak tylko ludźmi. I tacy są wygrani. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2007-12-02, 19:35
|
|
|
Tobayashi napisał/a: | Czuję jednak duży niesmak po tym, jak odkryłam, że z trzech z buddyjskich nauczycieli, których książki bardzo ceniłam przez lata, dwóch zostało oskarżonych i skazanych za molestowanie seksualne, a trzeci praktycznie zapił się na śmierć. |
czy mogę zapytać o kim mowa? |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Tobayashi
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 03 Sie 2007 Posty: 1507
|
Wysłany: 2007-12-09, 01:49
|
|
|
Swami Rama, Sogjal Rinpocze, Chogjam Trungpa. |
|
|
|
|
|