wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Spadek masy ciała w 3 miesiącu
Autor Wiadomość
nadzieja2011 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 57
Skąd: Konin/Poznań
Wysłany: 2012-11-07, 16:41   

dort hmm no nie wiem, młody nie ma krostek na buzi... ale w sumie spytam ją o to bo ja i mój facet nie mamy żadnej alergii, ale mój brat ma na laktozę i kuzyn ze strony Adama więc może gdzieś tam coś w genach poszło, ale może to też moja monotonna dieta, dlatego od dziś wzięłam się ostro za siebie i dołożę więcej produktów jak coś go uczuli to uczuli będę przynajmniej wiedziała na co ma uczulenie.
Boję sie tylko wizyty kontrolnej za tydzień, bo ja przez ten tydzień chce zmienić dietę swoją i pić więcej płynów i zobaczyć czy to dało rezultat, a ominę jej poradę z mlekiem i jeśli nie przybierze na wadze nie wiem czy się jej przyznać, że nie dawałam mleka modyfikowanego..
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2012-11-07, 19:59   

nadzieja staraj się karmić jak najwięcej i tak jak pisały dziewczyny mleko jest zawsze pełnowartościowe bez względu co jesz, jeżeli nieprawidłowo się odżywiasz to karmienie odbędzie się kosztem tylko twojego organizmu a nie maluszka

nie upieram się mocno przy tych alergiach, piszę tylko o swoich doświadczeniach także spoko może u was to coś innego ;-)
poza tym w naszym przypadku nie mieliśmy alergii (a przynajmniej tak nam się się wydawało) do czasu zrobienia badań :-P

wytrwałości życzę
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-07, 20:14   

euridice napisał/a:
Pamiętaj też, że mleko 2. fazy (bardziej tłuste) leci później
o tak. Ja wiem, że teraz się mówi żeby karmić z obu piersi ale ja jestem za tym żeby na jedno karmienie podać jedną pierś. Mleko się nie kończy, produkuje się a bieżąco jeśli zniknie zapas a ma wtedy szansę się dobić do drugiej fazy i ją w pełni wykorzystać.
Dysproporcja w piersiach jest ale przy ustabilizowanej laktacji nie jest to jakoś strasznie widoczne.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
nadzieja2011 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 57
Skąd: Konin/Poznań
Wysłany: 2012-11-08, 15:19   

No właśnie też słyszałam o tym, iż mleko w pierwszej fazie jest bardziej wodniste, a w drugiej tłuste i pełnowartościowe. I w sumie to może być rozwiązanie wszystkiego. Mój syn je krótko czyli wypija "soczek", a do "obiadku" nie dochodzi, bo zaczyna ssać, bawić się i niekiedy denerwować, że nie leci, a nie leci, bo on nie ciągnie. W nocy je ładnie, ale w dzień są takie sytuacje i przez tych parę tygodni jedzenia tylko z fazy pierwszej nie utył i schudł... A czemu tak robi no pewnie przez złego kumpla smoka, którego miało nie być w naszym życiu, a jednak jest i jest go coraz więcej...
Da się odwrócić ten proces, jak teraz wycofać się ze smoka, ale nie tak gwałtownie, bo to tez chyba niezdrowo dla niego, bo skoro smok go uspokaja muszę chyba stopniowo go wycofać ?
Słyszałam też ostatnio, że podczas jednego karmienia powinnam zmieniać pozycje robicie tak ? Bo ja karmie go tylko na leżąco, bo tak jest mi najwygodniej, w tej chwili jak jestem w terenie i muszę dać mu jeść w pozycji klasycznej to nie jest to łatwe, bo on jest ciężki i czasem się kręci, a w ten czas ciężko go utrzymać.
I jeszcze jeden trop oglądałam właśnie na tvnplayer jeden z odcinków programu "mamo to ja" poruszyli tam temat ząbkowanie i zaczęłam się zastanawiać czy on już nie ząbkuje. Co prawda dzieci zwykle o wiele później ząbkują, ale miał wszystkie objawy: ślinienie się, wkładanie rączek do buzi, utrata wagi, zmniejszony apetyt, gorączka (choć ta akurat była objawem poszczepiennym), ale wszystko to bujnie podziałało na moją wyobraźnie i zastanawiam się czy nie tu tkwi rozwiązanie sam nie wiem znowu...
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
evel 
szczęśliwa mama!


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 11 Lip 2012
Posty: 415
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-08, 19:06   

nadzieja2011, a próbowałaś po prostu wcisnąć mu pierś, kiedy domaga się smoczka? ja karmiąc nie zmieniam pozycji, ujajam się tak, jak jest najwygodniej i karmię, tyle. a właściwie - po co ją zmieniać?
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
nadzieja2011 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 57
Skąd: Konin/Poznań
Wysłany: 2012-11-10, 12:17   

Byłam u konsultantki laktacyjnej, spodobała mi się, bo sama ma trójkę dzieci, a dom był pełen rysunków, masy solnej i innych rzeczy więc widziałam, że lubi dzieci i zajmuje je aktywnie. A sama konsultacja, zawierała elementy porad, o których czytałam słyszałam, ale czasem trzeba chyba takiego spotkania, żeby sobie uświadomić najbardziej podstawowe sprawy. Coś co mój partner nawet zauważał, ona też od razu wychwyciła mój stres spięcie, zdenerwowanie, to się udziela małemu i przez to też nie chciał piersi, bo był zdenerwowany przez moje emocje i tak oboje się nakręcamy, a kolejna rzecz on w pierwszej fazie te 3-5 minut je, ale w sumie ona zwróciła mi uwagę, że połyka bardzo szybko pokarm go zalewa i przez to nałyka się sporo powietrza i potem się kręcił i mi marudził bo chciał od beknąć i powinnam mu to umożliwić i wrócić do karmienia. Mogę też spróbować trochę spowolnić ten pierwszy wypływ pokarmu kładąc jedną rękę na drugą pierś, podobno czasem pomaga, lub jeśli karmię na rękach ( bo przeważnie karmię na leżąco) to mogę się nieco odchylić do tyłu, żeby ograniczyć grawitacyjny wypływ pokarmu spowalniając go. Kolejna rzecz, na którą bym nie wpadła to mogę próbować karmić na stojąco - chodząc, to było fajne, gdy był zły płakał był rozkojarzony chodzenie go uspokoiło, a jednocześnie miał zapewnioną potrzebę ssania i głodu. Oczywiście kumpel smoczek też nie jest zalecany, zamiast smoka pierś i butelka również, więc pytałam jak mu podać zioła na jego brzuch, bo robi kupę raz na 7 dni. Zamiast butelki mogę spróbować tym wężykiem z wenflonu i strzykawką podczas karmienia wcisnąć mu ziółek, tak, żeby butelka nie zaburzała mu rytmu ssania. Mam tez zmienić dietę, bo fakt pokarm będzie i to nie wpłynie na jego kaloryczność moja dieta, ale niektóre potrawy rozgrzewają lub ochładzają na to kazała zwrócić uwagę i niektóre produkty oddziałują na konkretne narządy, wiec zmiana diety ruszyła od razu po wizycie, bo ja sama nie wiem czemu tak to zaniedbywałam. A odnośnie ziółek wycofujemy hippa, którego sama nie lubiłam bo w sumie w składzie jest 3% kopru włoskiego i reszta to glukoza, mam mu sama robić herbatkę z mieszanki ziół i to też mi się podoba i pokazała mi masaż, który ma mu wspomóc pracę jelit. No i tak jak moje znajome z negowała ważenie w ubranku, bo to też wpływa na błąd pomiaru, jak również zwróciła uwagę na to o czym też już rozmawiałam z wieloma osobami, ze dziecko to nie książka i nie musi książkowo przybierać na wadze, a zwłaszcza, ze sporo urósł 4 cm, stwierdziła, iż może tak ma, ze jego dna jest tak zaprogramowane, że na tym etapie jest mu potrzebna energia, na wzrost, innym dzieciom na masę i są takie pucułowate z wałeczkami, a pediatra jak to lekarz, chce się pozbyć problemu, musi odhaczyć, ze dziecko przytyło i obojętne jej jakim kosztem nie wnika w technikę karmienia, sama pewnie mało wie lub nie chce się jej, więc wybrała najprostszy sposób utuczyć go mlekiem modyfikowanym. Jestem bardzo zadowolona z wizyty, bo było mi potrzebę potrząśniecie mną wyciszenie moich emocji i to chyba najbardziej też pomogło małemu od wczoraj ćwiczymy spokojne karmienie bez nerwów, a za tydzień zobaczymy czy to przyniosło rezultaty, bo mały ma kontrolną wizytę i pomiar wagi tym razem zważę go bez ubrań i muszę to wymusić na pielęgniarkach, którym się nie chce tak ważyć dzieci, bo to DŁUŻEJ trwa. Jeśli ktoś z Poznania potrzebuje również pomocy takiego doradcy, chętnie służę namiarem do tej Pani. Taka pomoc jest płatna, ale coś co mi się spodobało to to, ze nie chodziło tylko o pieniądze, ale też pomoc, bo mam teraz być w kontakcie mailowym z ta Panią i informować ją jak tam wypróżnianie Andrzeja, bo chce mu w tym pomóc i to też mi się podoba.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2012-11-10, 19:56   

nadzieja bardzo fanie, że trafiłaś na tą osobę i powodzenia w ćwiczeniach :-D
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
nadzieja2011 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 57
Skąd: Konin/Poznań
Wysłany: 2012-11-14, 13:30   

Problem się jednak nie rozwiązał. Jeżeli chodzi o zioła podziałały i mały zrobił w ostatnich dniach kupę. Ale jeżeli chodzi o karmienie ciągle jest coś nie tak. jest rozdrażniony, płaczliwy. Czasem zdarza się, ze głośno połyka pokarm wierci się próbuję go od beknąć on mocno płacze i potem nie ma już ochoty na jedzenie, zmieniałam też piersi i często kręci się, wypuszcza pierś, za chwil e, gdy dostaje ssie sekundę i jakby coś mu nie pasowało. Ja sama czasem wyduszę pokarm i siknie, a czasem nie leci, ale biorę poprawkę na to bo wiem, że on mocniej umie wyciągnąć. Może problem jest w tym, że nie chce mu się ssać, ale jak go zachęcić do ssania ? Bywa tak, że zal mi go tak płacze, że dostaje butelkę i czasem go to zaspokoi , a czasem plącze dalej i co mam dawać więcej niż 120 ml. Nie wiem co robić. Czy iść do innego doradcy, może ktoś z Poznania kojarzy ordynatora neonatologii z Lutyckiej dr Tomasza Siudy? czytałam o nim na forum, że umie pomóc w laktacji. Rodziłam na Lutyckiej widziałam go wydawał się miły, ale wtedy nie potrzebowałam jego pomocy, a chodził i pytał dziewczyny jak tam karmienie oglądał piersi, żeby ocenić czy nie maja kłopotów np. z brodawkami. Ktoś coś o nim wie czy przyjmuje gdzieś na nfz ?
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2012-11-14, 13:53   

nadzieja może napisz do adriane ona jest doradcą laktacyjnym i pamiętaj, że im częściej dajesz butelkę tym bardziej zniechęcasz dziecko do piersi :-> moja kuzynka zgodnie z radą rodziny (mieszkają na wsi) przepajała dziecko i mały w tym momencie wcale nie che się wysilać i ssać pierś, bo z butelki leci łatwiej i nie trzeba tyle się namęczyć co z piersią :-/
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-14, 14:48   

nadzieja2011, przykro mi, że nadal macie problemy. A próbowałaś zmieniać zewnętrze? Bo wiesz u nas czasem też było/jest wielkie kręcenie, wypuszczanie piersi co chwile, popłakiwanie i zwykle to albo brzuch albo zęby albo zbliżająca się kupa. Ja się po prostu wtedy kładę z małą i daje jej się odsysać i przysysać albo zabieram pierś i próbuję 10 minut później. Kiedyś też było tak, że oprotestowała jedną pierś. Nie wiem o co chodziło ale nie chciała z niej pić, a na drugą rzucała się jak dzika. Cudem na to wpadłam. Poza tym ona ostatnio potrzebuje absolutnego spokoju przy jedzeniu, wszystko ją rozprasza. Wyrzucam więc wszystkich z pokoju, sama nie czytam tylko leżę i oddycham jakbym spała, tak spokojnie.
Powodzenia :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-11-14, 23:02   

nadzieja2011, wydaje mi się, że Twój synek ma jakiś problem ze ssaniem, ale jaki - nie powiem, bo nie jestem specjalistką. Może on nie potrafi regulować oddechu w czasie ssania? Może ma refluks i piecze go, gdy pije i gdy potrzebuje odbić? Może ma przykrótkie wędzidełko? Przydałby się jakiś specjalista od dzieci.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
nadzieja2011 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 57
Skąd: Konin/Poznań
Wysłany: 2012-11-28, 19:29   

Dziękuję dort, kontaktowałam się z adriane i mi trochę pomogła. Jestem na etapie odciągania mleka po każdym karmieniu laktatorem elektrycznym w systemie 7-5-3 i staram się jak najczęściej przystawiać młodego. Kupiłam też zestaw sns medeli do karmienia ( taka buteleczka na szyje z odchodzącymi od niej drenikami, które przykłada się do piersi i dziecko ma być dokarmione, a jednocześnie pobudzić laktację, ale mam problem z tym zestawem, gdy próbuje go karmić je i zasypia, a przy próbach wybudzania i karmienia zaczynają się awantury i wpada w taką histerię, ze nie mogę go uspokoić a jak już to zrobię kończy się butelką, trochę ten zestaw niewygodny on szarpie za dreny, czasem chwyta pierś , a dren ucieka, jeśli ktoś miał doświadczenie z tym zestawem może mi coś doradzi. A jeśli chodzi o odciąganie pokarmu, jeśli wyssie wszystko potem nic nie ściągam, a jeśli nie bardzo chciał ssać to już potem coś ściągam. Zaczynałam od zera. teraz ściągam 30 ml, czasem 50 ml, a mój obecny rekord to 70 ml.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 8