wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Aktywny tryb życia, naturalna suplementacja sportowców
Autor Wiadomość
Gee
Mąż wegetarianki ;)

Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 10
  Wysłany: 2007-11-29, 22:23   Aktywny tryb życia, naturalna suplementacja sportowców

Witam.

Przeglądałem przypadkiem temat o suplementacji ( co zażywacie w okresie jesienno-zimowym ) i nasunął mi się pomysł na rozpoczęcie dość ciekawej ( mam nadzieję ) i nie poruszanej tu dyskusji.
Na sam początek kilka słów o sobie. Mam 28 lat i jestem żonatym facetem ;) Moja wspaniała żona jest wegetarianką ( jest tu również zarejestrowana ). Osobiście nim nie jestem ale jestem pod sporym wrażeniem i pełen szacunku dla tych, którzy żyją tak jak moja ukochana żona. Zaznaczam, żyjemy w pełnej akceptacji i harmonii ;) Cżesto rozmawiamy o samym żywieniu i wpływie na nasze zdrowie. Będąc zdecydowanie młodszym i stanu wolnego :mrgreen: prowadziłem inny tryb życia, zwany potocznie typem "sportowca". Wyznawałem zdrowy i bardzo aktywny tryb życia. Prowadziłem również pewne bardzo znane forum sportowe w internecie, gdzie pomagałem młodym i starszym ludziom w zmianie ich nawyków oraz trybu życia ( trening, dieta, naturalna suplemetacja ). Byłem i jestem zagorzałem przeciwnikiem stosowania jakichkolwiek sterydów. Uważam, że można wyglądać i żyć dobrze, jedząc zdrowo. Śmieszą mnie również postulaty mówiące, że tylko mięso może zapewnić atrakcyjną sylwetkę i zadowalające wyniki w sporcie. Przykładem ( choć nie do końca idealnym ) mogą być zawodowi sportowcy-wegetarianie czy naturalni kulturyści, zawodnicy fitness prowadzący wyłącznie dietę wegetariańską. Nie będę jednak ze sobą szczery jeżeli nie zaznaczę, że mięso ułtatwia, przyśpiesza i zwiększa takie wyniki. Nieprawdą jest jednak to, że dieta pozbawiana tegoż "srodka" uniemożliwa bardzo dobre wyniki nawet na stopniu dość profesjonalnym.
Przechodzę już do sedna. Aktywny i sportowy tryb życia, gdzie trenuje się na siłownii 3,4 razy w tygodniu i połączony z aerobowym wysiłkiem czy też same życie sportowca wymaga od organizmu nie tylko wielkiego zacięcia ale także odpowiednich składników pokarmowych. Obecne tempo życia, inwazja fast-foodów i innych śmieci nie sprzyja zdrowemu jedzeniu. Taki wyżej wspomniany wysiłek wymaga czasem znaczych ilości marko i mikroskładników przekraczających znacznie zalecanych norm. Taka odpowiednia dieta ( zwłaszcza pozbawiona mięsa ) wymaga szczególnej perfekcji jednak nie obędzie się po pewnym czasie zastosowania pewnych suplementów. Poczynając od zestawów mikroelementów czy witamin a kończąc na tzw. "serwatce" suplemetach aminokwasowych, l-karnitynie czy prepatatów ziołowych. Ciekawą kwestią może być także bardzo pospolita kreatyna. Chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat, przeprowadzić dyskusję. Może w kręgu wege-dzieciaka są również osoby prowadzący taki tryb życia.

Post nie ma żadnego podtekstu. Chce aby był ciekawą rozmową, który pozwoli wymienić i poszerzyć wiedzę na ten temat. Wymianą informacji być może łamiących pewne stereotypy w kręgu "schematycznych" sportowców jak i samych wegetarian.

Pozdrawiam...
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2007-11-30, 10:44   

czesc Gee, i witaj na forum!
Coz napewno inne bardziej znajace sie na tym osoby ci lepiej odpowiedza niz ja. Jezeli chodzi o nas to mamy tez dosc aktywny tryb zycia i jestesmy weganami. Chodzimy 2, 3 razy w tygodniu na wspinaczke a Grzesiek tez trenuje w domu (brzuszki, pompki itp), i jest duzym facetem (ma 2 m 05) takze musi miec wystarczajaca ilosc bialka (wiadomo kon je wiecej niz krolik). Do tej pory (jak juz pisalam w innym poscie) jedlismy duzo soji (tofu i tempeh) bo soja ma wszytkie aminokwasy. Teraz staram sie zastapiac soje ale to nie takie latwe. Jego metabolizm jest taki ze jak nie zje wystarczajo bialka to chudnie i widac to juz nastepnego dnia na wadze. Zgadzam sie z jednym ze jedzenie miesa pomaga przyspieszyc pewne efekty w sporcie ale diety wegetarianskie lub weganskie tez pozwola na to by miec dobre wyniki i „ladnie” wygladac, z tym ze trzeba wszytko dokladnie przeliczac co sie ma na talerzu.
Pozdrawiam! :-D

[ Dodano: 2007-11-30, 11:10 ]
Witam,
Nazywam sie Grzesiek i jestem veganem od poltora roku. Jestem niemezem vegAnki. ;-)
Dieta sportowca jest tematem ktory dotyczy mojej codziennosci i wiec ciesze sie ze moge o tym porozmawiac na tym forum.
W skrocie oto moja « droga »: przed 13 rokiem zycia chodzilem na lekkoatletyke, bylem zbudowany normalnie. W wieku 13 lat mialem operacje dwoch kolan (na raz) i bylem w krzesle na kilka miesiecy. Sport byl zabroniony przez 3 lata. Uroslem z 1m65 na 2m05 podczas dojrzewania. Nie miejac zadnego ruchu i tak szybki wzrost spowodowaly ze w wieku 19 lat mialem 72 kg na 2m05. w tym tez wieku postanowilem odnowic ze sportem. 5 lat chodzilem na sale a pod koniec byl to bardziej power lifting. Mialem bardzo wielka motywacje i czytalem duzo ksiazek na temat dietetyki sportowca. Po 5 latach waga skoczyla do 100 kg (13-14% tluszczu). Skonczylem studia wiec nie mialem juz czasu na takie treningi jak wczesniej, i mniej motywacji powoduja ze stracilem na wadze do 98 kg. Wtedy przeszlem na veganizm. Dzisiaj siedzie po uszy w spinaczce i waze 93 kg (12% tluszczu jak jem dobrze i trenuje).
Pozdrawiam!
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
Gee
Mąż wegetarianki ;)

Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 10
Wysłany: 2007-11-30, 12:41   

Witam :)

Dzięki za odpowiedź. Soja jest rzeczywiście dość dobrym źródłem pełnowartościowego białka. Świetny profil aminkwasowy i niezła przyswajalność... Kiedyś przez dłuższy czas, aż "bombardowałem się" gotowana soją, choć przyznam, że nie wyszło mi to na zdrowie. Myślę, że spożywanie np. tofu byłoby lepszym rozwiązaniem z soi ( lepiej traktuje cały układ pokarmowy ). Jednak małe miasteczko i zarobki robiły wtedy swoje.

A jak wygląda u Ciebie sprawa suplementacji np. minerałów ( ZMA, magnez+cynk+B6 ), witamin czy preparatów ziołowych ( np. z żeń-szenia czy tribulus )

Pozdrawiam... Również Grzesiek
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-30, 12:47   

z soi to tofu i miso asa godne polecenia. sama soja nie jest najlepszym rozwiązaniem ;)

ja co prawda już mało aktywnie żyje, niemniej czasy szaleństw rowerowych, pływalni, treningów (choy lee fut), szaleństw włóczykijskich upływały mi w doskonałej kondycji i zdrowiu pomimo że nie dbałam specjalnie o suplementację.

niemniej w mojej diecie od lat jest wiele glonów, miso, orzechów i świeżyzny zatem niejako podświadomie wiedziałam co dobre ;)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-30, 12:50   

Gee napisał/a:
Jednak małe miasteczko i zarobki robiły wtedy swoje.
to rób tofu samodzielnie, to proste :) tofu domowe smakuje znacznie lepiej niż ze sklepu (wg mnie)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2007-11-30, 13:01   

Lepiej smakuje i jest tańsze niż sklepowe.
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2007-11-30, 15:26   

Tribulus bralem przez pewien czas, jak bylem czadosko wciagniety w body building, tak samo jak kreatyne (do 20gr dziennie) przez okres power lifting.
Teraz suplementujemy B12, zelazo, kwas foliowy i witamine C.
Aby dostarczyc aminokwasy (i witaminy B) jemy drożdże piwne w platkach. Mysle ze jest to dobry suplement, ktory doda ci kilka gram bialka „high quality”. Gdyby spirulyna byla tansza to tez by byla super suplementem. Kielki zboza sa tez czyms co zaczynam rozwarzac.

Teraz staram cie jesc miedzy 100 a 150 g bialka dziennie (z „bialkiem quality index” jak najwyzszym)

Co prawda nie stosuje juz kreatyny (jak i zadnych produktow / suplementacji pochodzacych od zwierzat) lecz nie widze roznicy bo mam dalej tyle samo energi jak sie wspinam.


Wspinaczka jest jak body building sportem bardzo stymulujacym miesnie, ktory tworzy, na dluzsza mete, adaptacje umiesnienia i sciegien. Cialo jest poddane stresowi i jest w nieustannej odbudowie. Przez to wyzywienie musi byc odpowiednie.

Po 1,5 roku veganismu mysle ze najwieksze trudnosci moga powstac na poziomie dostarczania aminokwasow. Zwlaszcza lyzyna, ktora jest nieobecna w wiekszosci roslinach

p.s. Grzeski rules ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
Ostatnio zmieniony przez vegAnka 2007-12-03, 08:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-30, 16:58   

Na wszelki wypadek wrzucalm linki jesli nie znacie: znacie : hxxp://wegesport.pl]wegesport ?
i dzial vege runners na forum biegajznami?
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Gee
Mąż wegetarianki ;)

Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 10
Wysłany: 2007-12-01, 19:39   

Dzięki Alispo za linka... Na pewno rozejrzę co i jak...

A tobie Grzechu za info i za pewny rozwiązany dylemat. Jakiś czas temu rozmawialiśmy z żoną na ten temat i utkwiliśmy w pewnym "martwym punkcie". Chodziło nam o samą suplementację. Czy można uzupełniać dietę takimi dodatkami. Jeżeli tak to jakimi. Wygląda na to, że dopuszczalne jest uzupełnianie minerałami, witaminami czy innymi naturalnymi preparatami aby tylko było pochodzenia nie-zwięrzecego. Więc wszelkie prepararty roślinne czy ziołowe wchodzą w rachubę :) Nasz organizm jest najlepszym "podpytującym". To mnie bardzo cieszy... A samą kreatynę też można "obejść". Można spowodować aby nasz organizm sam jej więcej produkował :-D Jej "prekursory" i zioła mogą zwiększyć jej ilość, kiedy będzie jej nam brakowało... Dobra i czysta od niezaczyszczeń kreatyna sprzyja raczej krótkiemu wysiłkowi. A wspinaczka wymaga u ciebie również diabelskiej wytrzymałości ]:->
Drożdże piwne - rzeczywiście kapitalny suplement. Cynk, witaminy B i nasz hormon testosteron zawsze w normie. W gotowości ;) Nie straszne ew. lekkie przetrenowanie.
Każdy facet ( wege czy nie wege ) powinien spożywać taką skłądankę. Albo przynajmiej ZMA.

Wygląda więc, że dobrze zbilansowana dieta + suplmentacja nie przeszkadzi w uprawianiu intensywnemu trybowi życia. Jeszcze w lepszej sytuacji są ci, którzy nie są jak ty, Grzechu weganami. Serwatka, kazeina czy jajko i białko mają zapewnione. Jestem pod wielkim wrażeniem. Wymaga to od ciebie niebywałej perfakcji co do dobrania idealnego profilu aminokwasów.

Pozdrawiam...
 
 
Jędruś 

Pomógł: 12 razy
Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 168
Skąd: Ziemia Ognista
Wysłany: 2007-12-01, 21:49   

Witam Gee :)
Przepis dla sportowców siłowych, posiłek jest miej objętościowy ale bardziej kaloryczny.

Podaję przepis:
Budyń gryczany (sojowy, ciecierzycowy, owsiany, orzechowy z różnych orzechów, siemie lniane/sezam, słonecznik, do wyboru co kto lubi).

Specifikacja dla gryki
250 g gryki podkiełkować, wypłukać zmiksować z niewielką ilością wody do konsystencji budyniu (lub partiami dodawać podkiełkowanych nasion gryki). Ww. budyń podgrzać 40-45 stopni C, przykryć ręcznikiem i pozostawić we własnym sosie ok. 10-15 mint..
W międzyczasie obrać lekko pomarańczę (zostawić białą otoczkę), przeciąć na połowę wzdłuż, następnie każdy z połówek pociąć wzdłuż na 4-6 kawałków w zależności od wielkości pomarańczy. Ww. kawałki dodatkowo pociąć na kilka kawałków (najlepszy nóż ząbkowany), takie kawałkowanie ma na celu przyśpieszenie miksowania pomarańczy mikserem. Miksować z niewielką ilością wody do postaci gęstej zawiesiny, na koniec dodać 0,5-1,0 łyżeczki kwasku cytrynowego, zmiksować.
Ww. miks pomarańczowy dodać do miksu z gryki wymieszać podgrzać do 40-45 stopni C.
Gotowe do spożycia.
Zakwaszenie kwaskiem cytrynowym ma na celu polepszenie trawienia w żołądku.

Podobnie można zrobić z ciecierzycą, soją, soczewicą, owsem łuskanym, (lub bezłuskowym) orzechami.

Zamiast pomarańczy można użyć soku owocowego, kompotu np. wiśniowego itp. w zależności od własnego smaku.

Bardzo ważne: po spożyciu kwaśnych posiłków (ww. lub kwaskowych owoców) warto wypić małą ilość czystej wody lub wody z niewielką domieszką sody oczyszczonej aby zneutralizować kwas w przełyku i gardziołku (t.j. pewnego rodzaju swędzenie po kwaśnych potrawach). Z reguły wiele osób w zamian robi błąd i pije lub spożywa słodycze. To jest również porada do matek karmiących dzieci kwaskowatymi soczkami owocowymi.

Pozdr.
Jędruś wegano-witarianin + B12
Zwolennik soku marchewkowego własnej roboty
 
 
vegAnka 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 1319
Skąd: Belgia
Wysłany: 2007-12-04, 15:43   

czesc Gee,
ciesze sie ze moglem pomoc. :mryellow:
Gee napisał/a:
Wygląda więc, że dobrze zbilansowana dieta + suplmentacja nie przeszkadzi w uprawianiu intensywnemu trybowi życia

dokladnie
Gee napisał/a:
Jestem pod wielkim wrażeniem. Wymaga to od ciebie niebywałej perfakcji co do dobrania idealnego profilu aminokwasów

Hehe dzieki ! staram sie aby tak bylo. Niezawsze jest tak ze po calym dniu mam wszystkie aminokwasy, ale jak wiadomo przez jakis czas zostaja one w organizmie i sie dopelniaja same jak dostarcze tego co im brakuje. Problem jest w tym ze nie wiem jak dlugo zostaja one w organizmie... tak wiec staram sie jednak aby pod koniec dnia byly one wszystkie i ile trzeba.

Co do bialka to moge jeszcze polecic seitan zamiast tofu (zob w temacie dania gorace) i mozna go zrobic samemu. osobiscie uwazam ze jest lepszy od tofu.
hxxp://en.wikipedia.org/wiki/Wheat_gluten_%28food%29

pozdrawiam!
grzesiek

[ Dodano: 2007-12-04, 16:02 ]
chce dodac ze maka pszenna ma 53g / 100 bialka.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/eYYdp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://davf.daisypath.com/c79mp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Anniversary tickers" />
 
 
mr.wrong 
&mrs.right


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 89
Skąd: Kraina która nie ma kresu
Wysłany: 2008-02-11, 08:41   

Ja ćwiczę jogę 3 godzinki dziennie od kilku lat. Jedyne co zażywam to b12, czasem witamina c, rzadziej wapno. Nie zauważyłem żebym zaczął się sypać z powodu vege. Inna sprawa, że joga nie jest sportem wyczynowym, raczej "naładowuje" energią niż ją "roztrwania".
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-02-12, 12:31   

Niektórych naładowuje chyba negatywną :evil:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-02-12, 12:33   

no właśnie karolina, ja się zastanawiam nad tym, czy to energia nie taka, czy co, :roll:
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-12, 13:21   

każda rzecz po prostu jest. joga też. to od człowieka zależy co z tym zrobi, jaką energię wyzwoli, nad jaka sie skupi, w jaki sposób wykorzysta.
 
 
mr.wrong 
&mrs.right


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 89
Skąd: Kraina która nie ma kresu
Wysłany: 2008-02-12, 13:27   

Cytat:
Niektórych naładowuje chyba negatywną

Energia jest jedna. To jak się objawi (pozytywnie, negatywnie) zależy od nas. Proszę się trzymać tematu. Jaki sport uprawiacie?
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-12, 13:40   

ja właśnie dostałam propozycje uczestnictwa w zimowym rajdzie na orientację. w nazwie ma "ekstremalny" i właśnie poważnie się zastanawiam. jeśli mojego potencjalnego partnera nie odstraszy ula na plecach to idziemy :D

Cytat:
Proszę się trzymać tematu.

bardziej restrykcyjny od moderatorów ;)
 
 
mr.wrong 
&mrs.right


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 89
Skąd: Kraina która nie ma kresu
Wysłany: 2008-02-12, 13:50   

Cytat:
bardziej restrykcyjny od moderatorów
;-) spoko
Albo rozmawiamy o aktywnym trybie życia, albo czepiamy się innych. Załóżmy od razu temat: "Dowalmy mr. wrong". Dopiero będzie zabawa...
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-02-12, 13:58   

Jak się od pierwszego posta prowokuje i kreuje na niesympatycznego, nie ma co potem odgrywać skrzywdzonej niewinności ;-)

Ja zaczęłam właśnie przygodę z Taijiquan klasycznym, styl Yang. Pierwsze wrażenia - rewelacyjne 8-)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-12, 14:00   

Cytat:
Załóżmy od razu temat: "Dowalmy mr. wrong". Dopiero będzie zabawa...


jak chcesz mogę Twój post wydzielić, ale obawiam sie ze sie zawiedziesz i zainteresowania większego nie wzbudzisz.

Kitten, świetny wybór. jaka szkoła prowadzi?
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-02-12, 14:02   

pao napisał/a:
Kitten, świetny wybór

pao, też tak czuję :-D

pao napisał/a:
jaka szkoła prowadzi?

A hxxp://ymaalublin.prv.pl/]taka

A wiecie, co było najlepsze w moim starcie z Taiji? ;-) Tak bardzo chciałam, ale, po licznych ostatnio wydatkach, nie bardzo miałam fundusze... Aż, spacerując sobie po Kazimierzu, znalazłam na chodniku 90 złotych :!: :-D (wcześniej, z pieniędzy, znajdowałam tylko jakieś groszówki). Nie wizualizowałam świadomie, ale, widać, niechcący wyszło :mryellow:
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-12, 15:36   

zaraz tam "niechcący". wszystko ma swój czas i miejsce :)
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-12, 17:20   

Kitten napisał/a:
Ja zaczęłam właśnie przygodę z Taijiquan klasycznym, styl Yang. Pierwsze wrażenia - rewelacyjne 8-)
ja też polecam. Była sceptycznie nastawiona, ale po kilku zajęciach, chyba 6-ciu, poczułam powagę zajęć i niesamowity relaks, po zajęciach miałam wrażenie latania :lol:
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-02-13, 10:37   

Mr. Wrong najpierw powinieneś się ładnie przedstawić a potem ewentualnie szokować wszystkich swoimi perwersyjnymi teoriami.
Zresztą nie wiem czy robaki są pokarmem sattwicznym, więc uważaj, żebyś sobie meridian nie wypalił 8-)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-13, 10:52   

Ja tu nie chcę bronić mr.wrong'a, ale powiem Wam, że termity przesmażone na patelni z solą są bardzo smaczne i chrupiące :mryellow:

[ Dodano: 2008-02-13, 10:53 ]
Karolina napisał/a:
nie wiem czy robaki są pokarmem sattwicznym
a co to znaczy, że coś jest pokarmem sattwicznym?
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,43 sekundy. Zapytań do SQL: 11