wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
"Czy Święty Mikołaj istnieje?"
Autor Wiadomość
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2012-11-27, 14:59   "Czy Święty Mikołaj istnieje?"

Nie wiem czy był już taki temat (nie mogę znaleźć). Ale w związku ze zbliżającymi świętami, zastanawiam się co zrobić ze świętym mikołajem. W tym roku to jeszcze pewnie bez większego znaczenia, ale w niedalekiej przyszłości...
Jak Wy zrobiliście? Chodzi mi o to czy mówić dziecku, że istnieje? Czy robić te wszystkie podchody z prezentami? Ja niby traumy nie mam, że parę lat wierzyłam, a potem czar prysł, ale jednak jest to oszustwo... :/
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2012-11-27, 15:08   

mariaaleksandra, U nas nie obchodzi sie swiat w tradycyjny sposob, jednak Mikolaj zawsze przychodzil. Jeszcze do ubieglego roku Josh wierzyl w Mikolaja, w tym roku sam zaczal wypytywac, czy to przypadkiem nie mama kupuje prezenty :lol: . Odpowiedzialam mu zgodnie z prawda ;-) . Co nie zmienia faktu, ze znowu bedzie mikolajowa niespodzianka w odpowiednim dniu :-P
_________________
go vegan!
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2012-11-27, 15:10   

Tu hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1815&postdays=0&postorder=asc&start=0 był podobny temat ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Kawonka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 26 Maj 2011
Posty: 284
Wysłany: 2012-11-27, 17:25   

Czytam teraz blog hxxp://wystarczy-mniej.blogspot.com/p/archiwum.html]Droga do prostego życia i bardzo spodobało mi się wyjaśnienie, które wybrał jego autor.

Co do św. Mikołaja obraliśmy inną drogę: uczymy dzieci, że był (i jest) święty Mikołaj - biskup (jest wiele pięknych legend), my -robiąc prezenty pod choinkę- jesteśmy jego pomocnikami, starając się go naśladować - każdy może być dobry dla drugich. Nie ukrywamy, że to my zrobiliśmy prezenty, które są wyrazem naszej miłości do nich. Z drugiej strony tłumaczymy, że wszystkie te mikołaje z reklam i chodzące po ulicach to karykatura prawdziwej, historycznej postaci świętego. Postępując w ten sposób, tzn. otwarcie, uniknie się w końcu rozczarowania, gdy dziecko dowie się prawdy lub zacznie coś podejrzewać. Ale dziecięca wiara w św. Mikołaja jest sama w sobie piękna... hxxp://wystarczy-mniej.blogspot.com/2012/04/z-dziecmi-o-pieniadzach-i-nie-tylko.html]W komentarzach do wpisu.
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2012-11-27, 18:15   

dzięki Lily, nie znalazłam wcześniej :)
Kawonka napisał/a:
Czytam teraz blog hxxp://wystarczy-mniej.blogspot.com/p/archiwum.html]Droga do prostego życia i bardzo spodobało mi się wyjaśnienie, które wybrał jego autor.

Co do św. Mikołaja obraliśmy inną drogę: uczymy dzieci, że był (i jest) święty Mikołaj - biskup (jest wiele pięknych legend), my -robiąc prezenty pod choinkę- jesteśmy jego pomocnikami, starając się go naśladować - każdy może być dobry dla drugich. Nie ukrywamy, że to my zrobiliśmy prezenty, które są wyrazem naszej miłości do nich. Z drugiej strony tłumaczymy, że wszystkie te mikołaje z reklam i chodzące po ulicach to karykatura prawdziwej, historycznej postaci świętego. Postępując w ten sposób, tzn. otwarcie, uniknie się w końcu rozczarowania, gdy dziecko dowie się prawdy lub zacznie coś podejrzewać. Ale dziecięca wiara w św. Mikołaja jest sama w sobie piękna... hxxp://wystarczy-mniej.blogspot.com/2012/04/z-dziecmi-o-pieniadzach-i-nie-tylko.html]W komentarzach do wpisu.


Super podejście :) właśnie o to mi chodzi :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
matthew77 

Dołączył: 05 Gru 2012
Posty: 3
Wysłany: 2012-12-05, 09:48   

Moim zdaniem klasyczna historia o świętym Mikołaju, który przylatuje na saniach i wchodzi do domu przez komin jest rewelacyjna. Jako dziecko uwielbiałem o niej słuchać. Uwielbiałem też w nią wierzyć. Nie rozumiem, dlaczego pozbawiać dziecka tej przyjemności. Szczerze, nie znam kogokolwiek kto miałby traume z powodu tego że został okłamany co do Mikołaja. Każdy z czasem z tego wyrasta i rozumie, że jest to historia tylko i wyłącznie dla dzieci. Moim zdaniem działa na wyobraźnie i przysparza dziecku wiele wspaniałych przeżyć. Absolutnie nie zgodzę się z tezą, że to jest oszustwo...takie malutkie kłamstewko w dobrej wierze!
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2012-12-05, 09:57   

Dla mnie to było niefajne przeżycie, kiedy zobaczyłam w nocy, że to rodzice podkładają prezenty. Z drugiej strony - historia rzeczywiście jest super. Prawdę mówiąc, nie zdecydowałam jeszcze, jak z tego najlepiej wybrnąć.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-05, 09:59   

Ja się z rok czy dwa temu natknęłam tu na forum na opowieść o biskupie i właśnie tak to tłumaczę. Ale pisanie listu, kupowanie prezentu dla babci w imieniu Mikołaja też jest.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2012-12-05, 10:01   

matthew77 napisał/a:
...takie malutkie kłamstewko w dobrej wierze!

No właśnie problemem jest dopuszczalność kłamstewka małego, większego, tylko trochę większego.
Sama niestety mówię, że j e s t święty Mikołaj, ale raczej staram się nie tworzyć jakichś teorii, raczej nie dopowiadam. Generalnie jestem przeciwna stosowaniu takich kłamstewek i niedopowiedzeń i głupio się czuję/czułam uskuteczniając je.
U nas w kościele ksiądz co roku opowiada historię o biskupie i potem niestety jest przedstawienie pt. przychodzi Mikołaj i rozdaje prezenty. Moje duże dziecko rozumie, że to metafora, ale co z mniejszymi?
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2012-12-05, 10:23   

U mnie na Śląsku NIGDY nie opowiadało się historii, że to niby Mikołaj włazi przez komin i przylatuje na saniach z reniferami - to amerykanizacja życia wg mnie. Mikołaj, owszem, przychodził - wieczorem. Wujek, albo dziadek - ubierali długie szaty (czerwone, z długą brodą - bardziej przypominające biskupie niż te, co obecnie) - rozdawali słodycze. Każde dziecko musiało zaśpiewać piosenkę, powiedzieć wierszyk. Było to całe przedstawienie. Potem trzeba było ugościć Mikołaja - ciasto, kawa zbożowa z mlekiem i miodem. Nie było żadnego podkładania prezentów w nocy. Oczywiście - w wieku może 3, 4 lat wiedzieliśmy, że Mikołajem jest WUJEK albo DZIADEK ;-) ale i tak było zabawnie.
Ta tradycja w mojej rodzinie jest kultywowana do dzisiaj, z niesamowicie zabawnymi skutkami ;-) bo często Mikołajem zostaje np Babcia ;-) dzięki swoim zdolnością aktorskim ;-) )
Natomiast w Wigilię, prezenty przynosiło Dzieciątko - Mały Jezus, na cześć Jego przyjścia na Świat i zwycięstwa Światła nad Zimą. Tak nam to tłumaczono, że Jezus jest tak pełen miłosierdzia, iż nawet w swoje urodziny - obdarza nas prezentami, a nie odwrotnie - sam pragnie być obdarowany. Uważam, że to też piękna metafora hojności i miłosierdzia.
W Mikołaja prezenty dostawały tylko dzieci, w Wigilię - wszyscy, nawet dla psa czy kota musiało być być pod choinką - kość czy jakiś smakołyk.
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2012-12-05, 10:32   

No tak, historia o biskupie moze byc, ale nie kazdy jest katolikiem/chrzescijaninem, a swieta i Mikolaj staly sie tak komercyjne, ze nie sposob ominac szerokim lukiem. Na kazdym rogu choinki i Mikolaje, wystawy sklepow obladowane "prezentami". W szkole tez Xmas ]:-> to dosyc popularny temat o tej porze roku. Dlatego u nas laicki "zamerykanizowano-komercyjny" Mikolaj lecacy w saniach za reniferami :-P
PS. Tu nawet muzulmanie czesto gesto daja sobie prezenty "na Mikolaja", bo to swieto (przynajmniej tu, w UK) przestalo miec jakikolwiek chrzescijansko-religijny kontekst.... ;-)
_________________
go vegan!
 
 
śliwka 
Iw


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 22 Sie 2010
Posty: 954
Wysłany: 2012-12-05, 10:34   

Bardzo miło wspominam moją wiarę w Mikołaja przynoszącego ukradkiem prezenty. Nie lubiłam za to przebierańców, zawsze wiedziałam, że to nieprawdziwy Mikołaj i nie znosiłam zmuszania mnie do odebrania paczki, odpowiadania na pytania Mikołajowi, siedzenia na jego kolanach. Ja się go bałam. Prawdziwy był ten, którego nie widać - przychodzi przez okno jak nie ma nikogo w pokoju i zostawia prezenty pod choinką. Chyba cały czas czułam, że rodzice maczają w tym palce ale raczej sama chciałam werzyć, że to jednak Mikołaj. To były dla mnie wyjątkowe chwile, jedyne takie w roku. Szkoda, że już jestem duża i nie wierzę ... ;)
 
 
 
mariaaleksandra

Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 1603
Wysłany: 2012-12-05, 10:40   

ja nie umiem kłamać, ani trochę... :-/
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/]
 
 
maharetefka 


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 19 Gru 2008
Posty: 1566
Wysłany: 2012-12-05, 10:42   

Ale nie sadze, ze opowiesci o Mikolaju podpadaja pod klamstwo, to raczej fantazjowanie... :roll:
_________________
go vegan!
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-12-05, 11:26   

Coz, ja zatem oklamuje moje dzieci i zle z tego powodu sie nie czuje, bowiem co roku usilnie pielegnuje w moich dzieciach wiare, ze istnieje prawdziwy Swiety Mikolaj mieszkajacy gdzies na biegunie, ktory ma piekne sanie, piekne renifery, fabryke zabawek z zatrudnionymi tam elfami etc. ;-)
Z tym, od zeszlego roku rozszerzylam te historie opowiadajac dziewczynom, ze swiat jest tak ogromy i obdarowanie takiej rzeszy ludzi w jedna jest nie do ogarniecia nawet przez Swietego Mikolaja, zatem Mikolaj wyznacza w roznych czesciach globu swoich pomocnikow, ktorymi moga tez zostac niektorzy rodzice (ja im mowie, ze jeszcze do tej pory nie dostapilam zaszczytu wstapienia w poczet mikolajowych pomocnikow) badz Mikolaje przedszkolne ;-) A niekorzy po prostu lubia zalozyc stroj Mikolaja, szczegolnie w okresie swiatecznym, zatem dlatego tylu Mikolajow mozna zobaczyc na swiecie.
I takie tam historie tworze w zaleznosci od zapotrzebowania i rosnacej swiadomosci dziatek mych.
Uwazam, ze jest to jedno z piekniejszych klamstw i bardzo dlugo bede starala sie to klamstwo podtrzymywac u swych dzieci.

Dzis Fionka w drodze do przedszkola zapytala, czy jak inni ludzie - pomocnicy - przebieraja sie w szaty Mikolaja to czy Mikolaj pozostaje wowczas nagi? ;-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2012-12-05, 11:41   

U nas temat na fali. '
Feli wykonał już listy do Mikołaja w imieniu swoim i brata. W imieniu brata nawet 3- bo brat nie mógł się zdecydować na wersję ostateczną.
Mówiłam, ze tak naprawdę to bardzo fajna zabawa- w Mikołaja, ale na poważną rozmowę pozwolimy sobie w Święta.
Odnoszę wrażenie, ze na chwilę obecną jest to dla nich średnio istotne kto te prezenty kupi/ przyniesie. Jest dobra zabawa, miła tradycja, okazja, aby zamówić nieszczęsne ninjago, na które mama w warunkach codziennych kasy nie wyłoży ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 7