wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak sie zabrac za cwiczenia/zaczac uprawiac sport??
Autor Wiadomość
dundunkini 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 720
Skąd: Londyn
Wysłany: 2013-01-05, 01:38   Jak sie zabrac za cwiczenia/zaczac uprawiac sport??

Nie wiedzialam za bardzo w ktorym dziale umiescic ten watek, ale chyba kiedys mielismy tu inne motywujace watki (typu "Rzucamy cukier" :) ), wiec zamieszczam tutaj. Jakby co, to prosze moderatora o przeniesienie.

Mam wielkie postanowienie, by choc troche sie zaczac ruszac. Nie mam problemow z waga, zawsze raczej mialam niedowage, ale... moj brzuch wcale nie jest plaski, wrecz przeciwnie... No i odczuwam skutki nieruszania sie.

Zadne zajecia zorganizowane typu zumba czy aerobik nie wchodza w gre, bo absolutnie mnie na nie w tej chwili nie stac. Mysle, by zaczac jakies cwiczenia w domu, chociaz 30 minut dziennie, i moze biegac choc 2 razy w tygodniu (park mam pod nosem i az wstyd tam isc, bo tam sami uprawiajacy jogging). Jedyne co mi wychodzi, to spacerowanie i chodzenie - np. czesto chodzilam do i z pracy, a to okolo 50 minut w jedna strone.

Czy ktos ma jakies jeszcze inne, niekosztowne pomysly? Rady? Zwlaszcza jesli chodzi o ten brzuch? :oops:

A moze ktos chce sie dolaczyc do postanowienia i potrzebuje watku motywujacego na forum - zapraszam :)
 
 
ropuszka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 17 Maj 2012
Posty: 576
Skąd: Wro / B-c
Wysłany: 2013-01-05, 01:49   

ja mam wstręt do wszelkich form ruchu oprócz...

danceparty zwanego także DDR, czy Stepmanią

nie wiem jak w UK, ale w Polsce to jednorazowy wydatek maks 120zł
skaczesz sobie po strzałkach na macie, a piosenek na chomiku jest od groma ]:->

na brzuch nie pomoże, ale flaczkowatość i ogólny bezruch - bardzo

dużo wody, uchylone okno i jest impreza :mrgreen:

btw. mam postanowienie napier$^$%@#$ na macie, więc mnie już masz ;-)
 
 
dundunkini 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 720
Skąd: Londyn
Wysłany: 2013-01-05, 02:08   

ropuszka napisał/a:


btw. mam postanowienie napier$^$%@#$ na macie, więc mnie już masz ;-)


To dobrze :)

Wiem o co chodzi, tutaj to chyba nawet powinno byc tansze, ale nie wiem (w UK sporo rzeczy mozna kupic bardzo tanio). Ale nie wiem, czy mnie to zmotywuje, raczej unikam jakichkolwiek wydatkow, zwlaszcza kupowania czegos, bo wiem, ze uzyje raz czy dwa i bedzie lezalo.
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2013-01-05, 03:18   

Ćwiczenia na brzuch ;)
różnorakie
sama chce stosować, to moje postanowienie od dawna ;)
tylko radzę zacząć od krótszej sesji niż 30 minut brzuszków, skłonów i przysiadów, bo po ponad 24 godzinach dostałam zakwasów, takich że trwały 2 dni ;)

I nie codziennie, choć takie miałam plany, może jak się nieco wdrożę i zakwasy będą mniejsze, to będzie więcej :)
 
 
ropuszka 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 17 Maj 2012
Posty: 576
Skąd: Wro / B-c
Wysłany: 2013-01-05, 03:38   

an napisał/a:
nie codziennie, choć takie miałam plany


a nie trzeba czasem robić 48h godzinnych przerw między treningami danych mięśni :?:
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2013-01-05, 08:59   

a takie -wg mnie łatwiej przychodzące formy ruchu- jak rolki czy rower? Rowerem można do pracy śmignąć, oszczędza się na benzynie, nie zasypia w autobusie i można dłużej pospać niż idąc piechtą ;)
A rolki mi się wydają bardziej przystępne niż bieganie, bo nie powodują zadyszki, czysta przyjemność :-D
A dla odmiany wziąć znajomych i frisbee do parku. Albo chłopa czy kumpelę i rakietki do badmintona, czy co tam w domu wyszperasz:)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2013-01-05, 09:22   

Ja też czuję potrzebę rozruszania zastałych kości, na zajęcia outdoorowe nie mam ochoty ze względu na pogodę, nie mam też możliwości wyjścia popołudniami, więc ćwiczę z youtubem :) Polecam najpierw zumbę na rozgrzewkę: hxxp://www.youtube.com/watch?v=pvbn3V-Ptoc (to pierwsza cześć, na początek wystarczy, a potem można robić kolejne filmiki, part 2 itd.; chodziłam na zumbę w zeszłym roku i program z tego filmiku wydaje mi się bardzo fajny), a potem na brzuch: hxxp://www.youtube.com/watch?v=K5IVDUwofDU (filmik mocno odskulowy ;) ale na wd w którymś wątku o odchudzaniu sprzed kilku lat robił furorę,pamiętam, że ja widziałam pierwsze efekty po tygodniu, tylko nie można się na początek przeforsować; te ćwiczenia nie obciążają kręgosłupa).
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
sunflower_ren 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 869
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 2013-01-05, 12:48   

8 min abs fajne, są też inne z tej serii, albo 10 min z Mel B
polecam też ćwiczenia z Ewą Chodakowską, są też na youtube :)
żeby spalić oponkę z brzucha poza brzuszkami powinno się robić ćw. aerobowe
3mam kciuki :)
_________________
"Nie wystarczy patrzeć, aby widzieć, ani wiedzieć, aby rozumieć"
---------------------------------
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2013-01-05, 14:09   

O widzę, że wątek dla mnie. I dla Agus :)
Od kilku dni zaczęłyśmy te ABSy z Agus właśnie. Możemy sie wspólnie wspierać tutaj.

dundunkini co do chodzenia, to ja od wiosny zeszłego roku chodzę z kijami ( Nordic Walking). I jest to dla mnie nowy wymiar chodzenia :) Do tej pory bardzo nie lubiłam gdzieś łazić bez celu dla samego spacerowania czy dla zażycia ruchu. Teraz uwielbiam chodzić i chodzę po ok. 3-6 km kilka razy w tygodniu. Chodzenie z kijkami dobrze robi m.inn. na brzuch, bo angażujesz przy prawidłowym chodzeniu wiele partii mięśni.

Od niedawna ja dodatkowo biegam z psami. Do tej pory nie lubiłam biegać w ogóle. Ale odkąd mam psy i nudzi mnie takie powolne spacerowanie z psami, to zaczełam ganiać z nimi i to też fajne jest, można się zasapać.
Wczoraj np. mój P., moja córka i ja plus 2 psy przebiegliśmy z małymi przerwami na odetchnięcie ze 2km i uwierz mi jest to dla nas duży sukces jeśli chodzi o biegi. ;) Zwłaszcza dla mnie i P. :mrgreen:
Jak po tym bieganiu wróciliśmy do domu, to byłam tak rozochocona, że zaraz wzięliśmy się za ABS na brzuch ( plus dodatkowe ćwiczenia takie ogólne typu wymachy, podskoki, skłony itp.) . I dzisiaj nie mam nawet zakwasów, z czego jestem niezmiernie dumna :-D
Zauważyłam też, że najtrudniej jest zacząć, bo potem ( bardzo szybko u mnie), to organizm wręcz domaga się kolejnej partii ćwiczeń żeby znów poczuć własne mięśnie i te endorfinki po ćwiczeniach :)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
dundunkini 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 720
Skąd: Londyn
Wysłany: 2013-01-05, 16:07   

Dziekuje wszystkim za rady, bardzo pomagacie i wszystko brzmi bardzo zachecajaco.

Martuś, dzieki wielkie za linki, cos mi sie wydaje, ze juz jutro rano zaczne.

gosia z badylem, tez super pomysly. Tylko ze rower do pracy stanowczo odpada, bo ja mam potezny lek przed jazda rowerem po ulicy, zwlaszcza w Londynie (nie pomaga, ze ja idac do pracy mijam dwa potezne parki i w zasadzie moglabym wiekszosc drogi przejechac parkiem), po prostu to nie dla mnie. O rolkach tez myslalam, ale to moze bardziej na wiosne. Uwielbialam jezdzic na lyzwach, a do niedawna mielismy blisko takie starodawne lodowisko (w stylu starych hal sportowych w Polsce), wlasnie je zlikwidowali i zburzyli caly budynek :evil: Wielka szkoda, bo wieczorami bylo bardzo tanio - tylko 5 funtow i lyzwy gratis, normalnie jest o ze 2-3 razy drozej.

sunflower_ren, tez sprawdze te filmy! Dzieki

adriane, tez myslalam o nordic walking, bede musiala sie zaopatrzec, zwlaszcza, ze ja naprawde lubie chodzic. Nie mam z tym problemu, ale raczej nie lubie bez celu, najczesciej jezeli mam czas i potrzebuje sie przemiescic sie gdzies, gdzie autobusem to by bylo do 15 przystankow, to czesto ide.
W ogole gratuluje, bo widze, ze odnosicie w ruszaniu sie same sukcesy.

U mnie sukcesem bedzie jesli na poczatek zmusze sie do robienia czegos malego regularnie.
 
 
Maple Leaf 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 23 Lut 2012
Posty: 952
Skąd: Calgary
Wysłany: 2013-01-05, 17:18   

Moja jedyna rada- nie poddawać się i być zdeterminowanym. Wiem, że łatwo się mówi, ale ja na przykład miałam cel, jakim było odzyskanie ciała z okresu,w którym czułam się najlepiej (a wiedziałam, że umiem doprowadzić swoje ciało do pewnego stanu, dobrze to pamiętałam i tęskniłam za tym). I przede wszystkim trzeba wyrobić sobie nawyk aktywności fizycznej, czyli na przykład ustalić sobie 2-3 dni, kiedy mam trenbing. I choćby się waliło i paliło, to jest to świętość. Trzeba sobie to wpisać do planu dnia, tak samo, jak wpisuje się spotkania czy inne zajęcia (nawet jeśli idziesz jedynie na długi i intensywny spacer). Warto jednak przygotować się na zakwasy i zmęczenie na początku. To jest jednak dla organizmu spory i nagły wysiłek, do którego musi się przyzwyczaić. Ja często tak już miałam, że zaczynałam ćwiczenia, dostawałam zakwasów, więc mówiłam sobie, że odpocznę, a potem wrócę do ćwiczeń. Tylko, że potem już mi się nie chciało... A tym razem ćwiczyłam regularnie nawet z bolącymi nogami (jednak nie mówię o bólu, który wynika z przetrenowania. Mięśnie potrzebują 1-2 dni na regenerację, dlatego ćwiczenie wymaga planowania na przestrzeni tygodnia, moim zdaniem), po miesiącu wyrobiłam już sobie nawyk ćwiczenia i zaczęło mi się to podoboać. Miałam zdecydowanie więcej energii, a co najważniejsze- zobaczyłam, że moje ciało się zmienia ;-)

I jak masz znajomych, którzy posiadają PS Move albo Xbox Kinect, to też gorąco polecam do nich często wpadać albo umawiać się na wspólne ćwiczenia. My od niedawna mamy tego drugiego, jest tam wiele sportów i gier przygodowych, gdzie doskonale się bawisz, a jednocześnie spalasz mnóstwo kalorii i ruszasz się tak, że pot leje się ciurkiem. Dzięki temu polubiłam grę w siatkówkę (szkolna zmora) i... taniec (normalnie to się trochę wstydzę, a tutaj można się wyszaleć, bo trzeba naśladować ruchy tancerzy na ekranie).
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2013-01-05, 19:03   

dziewczyny, jak jest jakaś nadwyżka kasy to jeszcze polecę fitness na takich kangurkach:
hxxp://sprzedajemy.pl/buty-kangur-do-cwiczen-fitness-i-nie-tylko-zobacz,523979 (shit! nie mogę sobie przypomnieć jak to się fachowo nazywa :oops: )
przed I ciążą chodziłam na takie zajęcia i naprawdę to świetna zabawa :D Na pewno po II ciąży jak się uda odbić z kasą też sobie znajdę miejsce w tej dziurze, gdzie można poskakać :)
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
dundunkini 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 720
Skąd: Londyn
Wysłany: 2013-01-05, 19:10   

Maple Leaf, dzieki. No wlasnie u mnie jest problem z tym, by utrzymac motywacje, bo ja naprawde, ale to naprawde potrafie wymyslec tysiace pretektow by nie cwiczyc. I wole robic cos sama, bo z doswiadczenia wiem, jak wyglada umawianie sie ze znajomymi - zrobimy to raz, uznamy, ze super, ze bedziemy regularnie itd. i potem jakos sie nie umawiamy, mimo ze nadal mamy to w planach... tak bylo np. z tym lodowiskiem.
Mysle, ze jesli bede robic cos rano, to bedzie najlatwiej, bo jak odkladam na inna pore dnia, to zawsze cos wypada. No i chodzenie, i moze bieganie chocby w weekend.

Moglabym wlasciwie zaczac taniec afrykanski, ale wlasnie sie wstydze... :oops: Znajomy prowadzi swietne, bardzo pozytywne zajecia, w czasie ktorych gram z bebniarzami. I naprawde wydaje mi sie, ze to jest po czesci pretekst - nikt mnie nie namawia do tanca, wszyscy mowia: "wiemy, ze Ty chcesz bebnic". Moze jakby zachecali to bym sie kiedys skusila.

Kolezanka chodzi tez na roller disco, moze sie kiedys skusze.
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-05, 22:46   

Aż chciałoby się zawyć smętne mam tak samo jak wyyy :-)
Mam postanowienie ćwiczenia ale ciągle coś :roll:
Teraz czekam na to aż będę miała trochę miejsca i zamierzam zacząć to. hxxp://www.youtube.com/watch?v=ZLK28BHJDd8 Tak na rozruch. po tym każda aktywność będzie lekka ;-) Nie mam problemów z wagą ale to mogę robić w domu i popracować nad kondycją nie biegając- ja się strasznie boję wychodzić w nocy a tylko wtedy miałabym z kim dzieci zostawić.

A na brzuch polecam to hxxp://www.youtube.com/watch?v=edUFqkWSve8
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-06, 00:26   

Ach..tez chciałabym sie za cos zabrac..planow mam zawsze wiele,ale potem wychodzi,ze mi sie nie chce.. Dlatego najchetniej zapisalabym sie z kimsna jakies stałe zajęcia/ew.umowila z kims na bieganie czy cos(ale to łatwiej odwołać/przełożyć/stwierdzić,że nie mam czasu=nie chce mi się,brakuje mi kompana,sama nie zrobie tego kroku w przód i nie będzie mi się chciało.. Warszawianki? ;-)
Dzięki za wątek to może sobie czasem puszczę coś z YT
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
agus 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1050
Skąd: Biała Podl./So'ton
Wysłany: 2013-01-06, 11:13   

adriane napisał/a:
Od kilku dni zaczęłyśmy te ABSy z Agus właśnie.
Trudno uwierzyć, ale zaczęłyśmy w połowie grudnia. :) Jak czasem zapomnę poćwiczyć, to brakuje mi czegoś, organizm wręcz domaga się tego małego wysiłku. Ćwiczę z linku Kat..., podanego wyżej. 15 minut zleci migiem, zakwasy miałam po pierwszych dwóch dniach a potem już tylko trzeba się trzymać planu. :)
W ramach spłaszczania brzucha jeszcze: przyjrzałam się swojej diecie, stresom, biorę czasowo enzymy zalecone przez dietetyczkę, jestem na diecie bezmlecznej i bezglutenowej (nietolerancja) - bo warstwa tłuszczyku swoją drogą, a słabe trawienie swoją...
 
 
Bellis_perennis 
stokrotka polna


Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 121
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-06, 14:46   

Ja popadłam w ostatnim czasie w otchłań lenistwa i jak przerwałam bieganie razem z ostatnim śniegiem tak teraz mimo, że pogoda sprzyja to mi się nieee chceeee. W ogóle nic mi się nie chce, motywacji brak a dupa rośnie.
Bieganie z kimś? Super ale ja z Ursusa, tutaj diabeł mówi dobranoc :-|
.
.
.
A może jednak ktoś? ;-)
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2013-01-06, 18:31   

Dziewczyny, ja się w listopadzie w końcu postanowiłam wziąć za siebie, bo po hormonach i lekach spuchłam i przytyłam. Zrobiłam sobie prezent na urodziny i wykupiłam 4 indywidualne spotkania z trenerem aby ułożyć plan treningowy. Koszt: 200zł.
To był strzał w dziesiątkę - trener wybierze ćwiczenia dostosowane do Ciebie, Twojego stanu zdrowia, możliwości, wydolności, celu (schudnięcie, poprawa muskulatury, formy, etc.). Poza tym, pokaże, jak POPRAWNIE je wykonywać, co wcale nie okazało się takie oczywiste, jak mi się zdawało. Po trzecie, dostaje się gotowy plan na kolejne tygodnie/miesiące, z kilkoma wariantami na konkretne grupy mięśni, żeby się nie zanudzić. Rewelacja, polecam.
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
Fatty 

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 30 Maj 2008
Posty: 1192
Wysłany: 2013-01-06, 20:35   

Bellis_perennis napisał/a:
jak przerwałam bieganie razem z ostatnim śniegiem tak teraz mimo, że pogoda sprzyja to mi się nieee chceeee


musisz się przemóc i zacząć ;)
Ja jak najeta potrafię chodzić na basen, ale gdy robie sobie przerwę z powodu czerwonego potopu(wszak trza uważać na rekiny) to potem ciężko mi zacząć ;) Wiecznie mi sie nie chce, a to zimno, a to ja zmeczona a to znowu trzeba będzie włosy suszyć :P Ale jak się rozbujam to już mi idzie ;)



Co do motywacji- gdy biegałam pomagało mi prowadzenie dziennika treningowego, czy też wstawienie literki B w kalendarz, w dzień gdy biegałam- jak miesiąc się kończył patrzenie na pewną ilość literek "B" napawała dumą i dawała powera ;)


Teraz moją kondycją zajmuje się basen, ale chciałabym się ciut podrzeźbić po domowemu- zaczynam od jutra :P Obawiam się brzuszków, bo jak ostatnio wzięłam się za nie to cosik sobie zrobiłam w kręgi(słabe mięśnie wiec ciągnęłam głowę rękami) i dłoń mi drętwiała... ;)
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2013-01-06, 21:51   

Ja melduję, że wczoraj basen a dziś kijki i ABSik był oraz sporo tańczenia przy Wii :)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-06, 21:56   

A ja melduję, że szorowanie ścian i szafek to nie tylko ćwiczenia na mięśnie ramion ale też na ogólną kondycję. Aż miałam zadyszkę ;-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
edysqa 


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 02 Sie 2009
Posty: 1093
Skąd: Fasolków domek na wsi :-)
Wysłany: 2013-01-06, 23:15   

A ja mam ochote znów biegać, mam las pod nosem, ale jak wracam do domu to ciemno jest :-( nie wiem czy bieganie tylko w weekend ma sens :-/ raczej nie, a po lesie po ciemku nie będę biegała bo strach, chociaż zwierzęta raczej uciekają od ludzi.
A przed praca tez ciemno :-(
_________________
Moje gotowanie:
www.zakreconywegeobiad.pl
bezglutenowe:
www.bezglutenowewege.blogspot.com
 
 
dundunkini 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 720
Skąd: Londyn
Wysłany: 2013-01-07, 00:07   

No wlasnie taki problem z tym bieganiem.

Ja mialam postanowienie, by dzis jak tylko wstane pocwiczyc - rozgrzewka z ksiazki, brzuszki z linka Kat..., rozciaganie. Ale... taaak mi sie nie chcialo. Wypilam kawe i po jakims czasie mi sie zachcialo, i to bardzo. Tak z 25 minut, nieduzo, ale dla mnie to juz cos. I mialam gdzies pojechac trzema autobusami, ale pojechalam dwoma - pierwsza czesc przeszlam, tak okolo 30min.

Nie jest to duzo, ale zawsze cos.
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2013-01-07, 00:20   

dundunkini napisał/a:
Nie jest to duzo, ale zawsze cos.

To sporo jest, brawo za zmobilizowanie się :)
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
dundunkini 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 720
Skąd: Londyn
Wysłany: 2013-01-07, 01:22   

adriane napisał/a:
dundunkini napisał/a:
Nie jest to duzo, ale zawsze cos.

To sporo jest, brawo za zmobilizowanie się :)


To jest sporo? Naprawde? Jutro postaram sie powtorzyc. Moze mi sie uda przejsc ten tydzien robiac cos codziennie. Dzieki za pochwale :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,41 sekundy. Zapytań do SQL: 7