wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Luteina
Autor Wiadomość
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-15, 16:04   Luteina

mam pytanie do tych co brały luteiną...

Czy któraś z Was brała w momencie starania się? w sensie po owulacji... kiedy brałyście? w którym dniu cyklu? tak w ciemno czy wiedziałyście kiedy macie owulację?
_________________
 
 
go. 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Lut 2011
Posty: 6285
Skąd: toro
Wysłany: 2013-03-15, 16:25   

Gudi, ja nie brałam. Dopiero po zapłodnieniu w 2 ciąży przy bólach brzucha.
Czemu chcesz brać? Staracie się jednak? Pierwsze staranki też miałaś wspomagane? Konsultowałaś z ginem? Może masz wystarczająco swojego progesteronu, żeby się szprycować jeszcze tabsowym?
_________________
"Bez odchyleń od normy niemożliwy jest postęp." Zappa
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-15, 16:42   

gosia z badylem napisał/a:
Czemu chcesz brać? Staracie się jednak?

gdzież!! tfu tfu.. dla siostry wywiad zbieram. ostatni cykl był trafiony, ale ciąża się nie utrzymała...
_________________
 
 
faf 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 17 Wrz 2011
Posty: 735
Wysłany: 2013-03-15, 18:52   

Gudi napisał/a:
ostatni cykl był trafiony, ale ciąża się nie utrzymała...


a, to chyba mogę się wypowiedzieć, bo to podobny case. mi po poronieniu (jedno, zakończone łyżeczkowaniem) kazano odczekać 6m-cy (min. 3). bez żadnych tabletek tylko 6 m-cy przed planowanym zajściem brać kwas foliowy. potem jak zaszłam przy kolejnej ciąży brałam luteinę i duphaston od 7tc, kiedy pojawiło się krwawienie. z tego co rozumiem to nawet jeśli ciąża przebiegałaby bezproblemowo to i tak bym dostała progesteron, bo pierwsza skończyła się poronieniem.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2013-03-15, 18:55   

Gudi napisał/a:
ale ciąża się nie utrzymała...
Wiesz, czasem ciąża się nie utrzymuje, bo zarodek ma wadę, natura często wie, co robi... O ile wiem, w UK rzadko się interweniuje podtrzymując ciążę, chyba że chodzi o poronienia nawykowe, wielokrotne, kiedy wiadomo, że nie chodzi o problem z zarodkiem, a z organizmem kobiety. Oczywiście poronienie to tak czy siak duży smutek...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2013-03-15, 19:36   

Gudi: a siostra nie ma za dużego parcia? Może warto zaczekać, wakacje więc inne okoliczności, może gdzieś wyjadą. Sorki, tak gdybym.
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-15, 19:40   

wiece parci może i jest ale w tej kwestii wnikać nie mogę - chcą niech się starają, ja tylko staram się wesprzeć merytorycznie... wcześniejsze ciąże też były problematyczne. jedna około 8 tydzień [i łyżeczkowanie właśnie] kolejna z K na podtrzymaniu. Ja wiem, że takie ciąże są biochemiczne itp. tylko, że coś nie tak jest hormonalnie też raczej.
czyli każda z was jak coś to dopiero później ja już ciąża stwierdzona? luteina ma w ogóle sens w 2 fazie cyklu?
_________________
 
 
ana138 
vel uma ;)


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Sty 2011
Posty: 3886
Skąd: Irlandia
Wysłany: 2013-03-15, 21:49   

ja brałam w czasie cyklu, tyle, że duphaston. ma to sens, żeby np wyregulować cykl albo jeśli cykle są bezowulacyjne, w przypadku poronień wywołanych niedoborem progesteronu.
a siostra miała zdiagnozowany któryś z problemów?
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
faf 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 17 Wrz 2011
Posty: 735
Wysłany: 2013-03-15, 22:42   

a nie gudi sorry, to chyba jeszcze inaczej wygląda. na forum kafeterii znalazłam dokładniejsze info o zastosowaniu luteiny. brzmi sensownie. domyślam się, że chodzi o pkt. 2.
Cytat:
1. ścisłe przyjmowanie przez 3 cykle od 16 do 25 dnia cyklu - stosuje się przy nieregularnych cyklach, braku owulacji, krótkiej fazie poowulacyjnej ma na celu nauczenie organizmu prawidłowej reakcji. Minus: jeżeli owulacja jest po 16 dniu działa jak środek antykoncepcyjny (...)
2. od 3 dnia po owulacji przyjmuje się przez 10 dni (...) ma to na celu podwyższenie progesteronu i podtrzymanie ewentualnej ciąży dzień po odstawieniu należy zrobić test ciążowy jeżeli pozytywny lekarz każe utrzymać luteinę
3. podtrzymanie ciąży - jeżeli ciąża jest zagrożona wówczas podaje się luteinę na podtrzymanie
4. wywołanie okresu - jeżeli miesiączka nie występuje daje się ja na 10 dni i po odstawieniu powinno nastąpić krwawienie - symulacja naturalnego porządku w organiźmie

nie jestem pewna czy powinnam podawać konkretne źródło cytatu, jakby co to służę.
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2013-03-16, 07:28   

Gudi a może jest po prostu za wcześnie po tak stresujących przeżyciach..
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-16, 17:15   

Pipii, przed całą chorobą też się trochę starali, więc to raczej też wewnętrzne fizjologiczne problemy.
faf, no właśnie o coś takiego chodzi, też mi to brzmi sensownie...
_________________
 
 
faf 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 17 Wrz 2011
Posty: 735
Wysłany: 2013-03-16, 20:17   

gudi, no ja bym się tego trzymała. ale jak będzie miała możliwość skonsultować się z lekarzem to niech się dopyta lepiej. trzymam kciuki za siostrę :!:
 
 
Malena


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 419
Skąd: Warszawa-Ursus
Wysłany: 2013-03-16, 21:13   

Gudi, to ja z doświadczenia wtrącę swoje 5 groszy, jako osoba posiadająca niedomogę progesteronu i zaburzenia innych hormonów (LUF). Ja wychodzę z założenia, że zanim się przyjmie hormony, to trzeba poznać problem i sprawdzić, czy jest to konieczne/wskazane. Jasne, niby luteina/duphaston nie wyniszczoną nam organizmu, ale mogą namieszać. Dlatego też warto poznać swój cykl, poświęcić choć jeden miesiąc na monitoring + badanie poziomu hormonów. I już mówię dlaczego – jeżeli wprowadzi się suplementację progesteronu przed wystąpieniem owulacji, to się ją zahamuje. Wówczas nie pęknie pęcherzyk, a zamieni się w torbiel. Takie torbiele zazwyczaj wchłaniają się samoistnie, ale nie zawsze. Natomiast sama suplementacja PRG w drugiej fazie jest wskazana, gdy poziom tego hormonu jest zbyt niski. Jeżeli jest prawidłowy, to tabletki doprowadzą jedynie do nasilenia objawów fazy lutealnej, jak np. ból piersi. Zaszkodzić nie zaszkodzi, tylko po co?

Może niech siostra zrobi monitoring cyklu? Albo chociaż wprowadzi samoobserwację (termiczną, śluzu, szyjki)? Badała kiedykolwiek progesteron? Ma regularne cykle?

I zaraz wyjdzie 100 pytań do, więc kończę. :-P
 
 
Gudi 


Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 01 Cze 2011
Posty: 1893
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-03-16, 23:07   

Malena napisał/a:
Może niech siostra zrobi monitoring cyklu? Albo chociaż wprowadzi samoobserwację (termiczną, śluzu, szyjki)? Badała kiedykolwiek progesteron? Ma regularne cykle?

robiła w tym cyklu testy owulacyjne, więc dokładnie wie kiedy była - nie zahamuje więc owulacji. Miała też wcześniej bardzo krótkie cykle - w tym 2 fazę właśnie. Hormonalnie chyba "niby" było okej - przynajmniej w tym cyklu co było badanie. Zobaczymy czy się uda tym razem, jak nie poślę ją na badania ;)
faf, dzięki za kciuki - przydadzą się :)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,67 sekundy. Zapytań do SQL: 7