wegedzieciak.pl

[Mnemozyne]

Wiecie co, ja też nie rozumiem co jest złego w informowaniu innych o wydarzeniu i prośbie o głosy, jak niby ktoś ma się dowiedzieć skoro tam nie bywa? a przecież to, że się czymś nie interesował nie znaczy, że nie może zacząć.

Jednak jeszcze bardziej nie rozumiem waszej reakcji w stosunku do an, której oberwało się tak na prawdę za to, że wyraziła zdanie inne niż powszechnie przyjęte, ani waszych reakcji w ogóle.

Powiedzmy sobie jasno mnóstwo osób zagłosowało nieuczciwie i tu i tam. Prawdopodobnie organizatorzy też nie byli całkiem uczciwi. Ale regulaminy są po to żeby je czytać, tym bardziej pierwszy post tego wątku w którym jest wyraźna informacja aby głosować raz. Więc po co to święte oburzenie? Chyba, że ktoś kieruje się zasadą, że nieuczciwość innych usprawiedliwia moją nieuczciwość, ale dla mnie to obłudne. WymagSZ od innych? wymagaj najpierw od siebie. Może i system głosowania był niedoskonały, ale tylko w wyłapywaniu nieuczciwych głosów, oddanych nieregulaminowo. Ludziska, na jakim my świecie żyjemy, że trzeba się armatami zabezpieczać przed nie przestrzeganiem regulaminu, a jak ktoś tego nie robi to się na nim wiesza psy? Każdy robi tak jak uważa. Po co te krzyki, że chamstwo? Po co się czepiacie kogoś kto kulturalnie wyraził swoje zdanie nie atakując przecież nikogo? Pewnie poleci na mnie jeszcze więcej szpadelków, ale sorry, uważacie, że to był przekręt? spoko, ale na własną prośbę jesteście jego częścią. Wszyscy budujemy rzeczywistość w jakiej się obracamy, nie tylko "ci inni". Ochłońcie może trochę najpierw.

[go.]

forumowa afera No.2/13
I tak średnią jak na takie rozbudowane forum mamy dość niską

[renka]

[go.]

[kasienka]

gosia z badylem,

[Mnemozyne]

renka to tak dla jasności, wszystko co napisałam odnoszę też do siebie, bo czuję się częścią społeczeństwa, ale akurat chłonąć nie mam po czym, bo do nikogo nie mam pretensji...

[an]

Mnemozyne, dzięki za Twoje słowa

Przykro, że te negatywne emocje, drwiny teraz skupiły się na nas

Jak widać, czasem prośby przynoszą odwrotny efekt

szkoda

[Mikarin]

an, jak czytałam Twój wpis na forumVeg to najpierw się wkurzyłam,a le potem doszłam do wniosku, ze masz rację. Zresztą, biorę twoją stronę z tą różnicą, ze 'ulotki na mieście" w stylu ogłoszeń sieciowych rozdawać chyba można, bo kazdy (jak to mówi mój chłop) ma swój gust i może powiedzieć, co mu się podoba, a co nie.

Gustibus non disputandum est.