wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dzieci skradzione rodzicom.
Autor Wiadomość
dźwiedź


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 77
Skąd: Jasna Gawra
Wysłany: 2012-12-11, 10:55   Dzieci skradzione rodzicom.

"Z powodów ideologicznych hiszpańscy lekarze, zakonnice szpitalne i księża okradli około 300 000 matek podstępnie odbierając im nowo narodzone dzieci. Wmawiali tym matkom, że ich maleństwa zmarły podczas porodu lub niedługo po nim. Dzieci były sprzedawane do nielegalnych adopcji. Uczestniczyli w tym wszystkim również urzędnicy, zakłady pogrzebowe i osoby obsługujące cmentarze.

„Niños rabados” – „Dzieci skradzione” – pod tym hasłem, (hasłem, które jest również tytułem filmu dokumentalnego z 2011 roku) rozpoczęła się akcja odnajdywania dzieci skradzionych w Hiszpanii w latach 1970-1990 ..."

Więcej informacji na stronie: "hxxp://wolnemedia.net/spoleczenstwo/dzieci-ukradzione-przez-rzady-i-kler/]dzieci ukradzione przez rządy i kler"

" Mafia lekarzy,księży i zakonnic przez dziesięciolecia sprzedawała noworodki

Z jednej strony zakonnice kradnące matkom niemowlęta, militarna dyktatura wspierająca ten proceder i bezkarni lekarze przez dziesięciolecia fałszujący dokumenty. Z drugiej – dramaty rodziców nadaremnie poszukujących synów i córek, ekshumacje na cmentarzach i trumny, które okazują się puste. Hiszpanią wstrząsa niewyobrażalny dramat.
Mafia lekarzy, pielęgniarek, położnych, zakonnic i księży zabierała matkom noworodki podstępem, szantażem lub przemocą. „Hiszpania stała się światowym supermarketem niemowląt. Za pieniądze każdy mógł kupić sobie dziecko. W ten sposób adoptowali dzieci także cudzoziemcy, Niemcy, Brytyjczycy, Amerykanie”, opowiada Antonio Barroso, założyciel stowarzyszenia Anadir, skupiającego ofiary tego procederu – rodziców poszukujących odebranych im dzieci oraz dzieci pragnących poznać prawdziwych rodziców.

Sprzedany jak lalka

Kiedy Antonio Barroso przyszedł na świat w Saragossie w 1969 r., zakonnica sprzedała go za 200 tys. peset (dzisiejsze 5 tys. euro) małżeństwu chcącemu adoptować dziecko. Ten dług małżonkowie spłacali przez 10 lat. „W moim życiu zawsze było coś fałszywego. Zostałem sprzedany jak lalka”, wyznaje Barroso.
Ana Josefa Escabia zmarła w klinice w mieście Terrassa kilka godzin po urodzeniu dziewczynki, w 1975 r. Mąż Any, Salvador Martin, jest pewien, że widział córeczkę żywą: „Widziałem ją po urodzeniu. Była śliczna”. Lekarze powiedzieli jednak, że przyszła na świat martwa. Na cmentarzu złożono do grobu zapieczętowaną trumienkę. Kiedy rozpętała się afera wokół skradzionych dzieci, Salvador Martin nabrał podejrzeń i w grudniu 2011 r. uzyskał zezwolenie na otwarcie rodzinnego grobowca. Testy genetyczne wykazały, że w trumnie są zwłoki chłopca niespokrewnionego z Martinami. Salvador chce teraz za wszelką cenę odnaleźć córkę: „Oni nie sprzedali torby pomarańczy. Sprzedali dziecko. Mieliśmy rodzinę, a oni zniszczyli wszystko. Chcę powiedzieć córce: dziewczynko, to ja jestem twoim tatą”.
Do stowarzyszenia Anadir należy także 73-letnia Dolores Diaz Cerpa. W 1973 r. została matką. Kiedy odzyskała przytomność po znieczuleniu, zobaczyła dwa beciki, pielęgniarka zaś powiedziała jej, że urodziła bliźnięta. Gdy jednak Dolores zasnęła i ponownie się obudziła, usłyszała, że ma tylko córkę. W 1995 r. zażądała dokumentacji medycznej i przysłano jej akt urodzenia chłopca. „Często o nim myślę, zastanawiam się, jaki jest. Jeśli został adoptowany, powinien się dowiedzieć, że go nie porzuciłam, lecz został mi ukradziony”, opowiada.
Do stowarzyszenia Anadir należy 800 osób, do innych podobnych organizacji znacznie więcej. Według dochodzenia, które prowadzi sławny sędzia i oskarżyciel Pinocheta, Baltasar Garzón, tylko w latach 40. i 50. XX w. zabrano rodzicom 20 tys. niemowląt. Stowarzyszenie Anadir ocenia jednak, że w latach 1940-1990 skradziono nawet 300 tys. dzieci.
Enrique Vila, prawnik reprezentujący Anadir, twierdzi, że dokumenty 15% wszystkich adopcji przeprowadzonych w latach 1960-1990 budzą podejrzenia. A dokonano tych adopcji 2 mln. Podobno tylko na Wyspach Kanaryjskich skradziono 800 niemowląt, prawie dwa razy więcej niż podczas dyktatury w Argentynie (1976-1983). W lutym tego roku były dyktator Argentyny Jorge Rafael Videla został skazany na 50 lat więzienia za kradzież trzydzieściorga pięciorga dzieci.

Przestępczy reżim

W Hiszpanii za czasów dyktatury gen. Franco odbieranie dzieci rodzicom było środkiem polityki państwowej. Zabierano je przeciwnikom dyktatury, działaczom lewicy i osobom uznanym za niemoralne. Reżim mógł liczyć na pełne poparcie Kościoła. W 1940 r. wydano rozporządzenie przekazujące dzieci republikanów, anarchistów, komunistów i innych „wywrotowców” pod kuratelę państwa. Ustawa z 1941 r.
zezwalała na rejestrowanie dzieci z nazwiskiem rodziców, którzy je adoptowali, bez żadnych dodatkowych uwag. W ten sposób adopcja została ukryta. Reżim odbierał dzieci najczęściej w Madrycie, Kraju Basków, Katalonii i Andaluzji. Był to środek represji wobec opozycjonistów. Niemowlętami wynagradzano wiernych frankistów, będących przeważnie gorliwymi katolikami. Czołowy psychiatra reżimu Antonio Vallejo-Nájera głosił, że cały naród musi zostać uwolniony od „marksistowskiego genu”. Robiono to, kradnąc niemowlęta.
Z czasem ideologię zastąpiła czy też uzupełniła pospolita żądza zysku. „Już w latach 50. ten proceder zmienił się w interes mafijny. Najważniejszym celem stały się pieniądze. Zabierali dzieci, aby je sprzedać”, twierdzi Enrique Vila. Cena za dziecko sięgała miliona peset, a chętnych do adopcji było wielu.
Także po czasach dyktatury sytuacja się nie zmieniła. Kościół katolicki nadal odgrywał w Hiszpanii wielką rolę. Siostry miłosierdzia pracujące w wielu szpitalach i klinikach uważały, że można odbierać dzieci zwłaszcza samotnym matkom jako „kobietom upadłym”, które nie zapewnią potomstwu właściwego wychowania. Młode matki często szantażowano lub mówiono im, że dziecko umarło, a pogrzeb już się odbył. Niekiedy tym, które chciały zobaczyć ciało, pokazywano martwe niemowlęta trzymane w tym celu w chłodni. Dziwnym trafem często „umierało” jedno z bliźniąt, zawsze to silniejsze.
Z zakonnicami współpracowali księża, chciwi lekarze, a także wpływowi przedstawiciele najwyższych kręgów władzy. O współudział w odebraniu córeczki Maríi Esperanzie Sánchez-Horneros podejrzany jest José Botella Llusía, założyciel Clínica O´Donnell w Madrycie i dziadek żony José Maríi Aznara, konserwatywnego premiera Hiszpanii w latach 1996-2004. Clínica O´Donnell uchodzi obecnie za jeden z ośrodków handlu noworodkami. Mafia mogła działać dzięki sieci katolickich schronisk dla kobiet, sierocińców, a także pensjonatów, klinik i szpitali, kierowanych przez wtajemniczonych lekarzy.
Dopiero w 1987 r. rząd w Madrycie wprowadził ustawę, zgodnie z którą w procesie adopcji musi uczestniczyć państwo. Wcześniej lekarze w szpitalach regulowali te sprawy według własnego uznania, wpisywali do akt adoptujące pary jako rodziców biologicznych.
W 2008 r. społeczeństwo dowiedziało się o tych przerażających wydarzeniach. Doprowadził do tego Antonio Barroso. Pewnego dnia umierający ojciec jego przyjaciela Juana Luisa Morena wyznał, że zarówno Juan Luis, jak i Antonio zostali kupieni jako niemowlęta w szpitalu w Saragossie.
Antonio Barroso był wstrząśnięty. Badania DNA potwierdziły, że nie jest biologicznym dzieckiem swoich rodziców. „Chcę się dowiedzieć, kim jestem. Chcę się dowiedzieć, kto mi to zrobił. I chcę ukarania winnych”, mówi Barroso.

Puste groby

Antonio Barroso zwrócił się do władz o pomoc w odnalezieniu prawdziwych rodziców, niestety bezskutecznie. Wtedy zaalarmował media i założył stowarzyszenie Anadir. Społeczeństwo doznało szoku. Wielu ludzi zaczęło się zastanawiać, czy są ofiarami rabusiów dzieci. Złożono ponad 1,8 tys. formalnych skarg. Do maja br. przeprowadzono 39 ekshumacji. Trzy groby okazały się puste.
Ale wyjaśnienie tajemnic przeszłości jest bardzo trudne. Dokumentację szpitali, cmentarzy i sierocińców niszczono. Winni odgrodzili się murem milczenia, często zresztą nadal zajmują wpływowe stanowiska w polityce i medycynie. Do tej pory dwie matki odnalazły swoje dzieci. I tylko jedna osoba została postawiona w stan oskarżenia. To siostra miłosierdzia María Gómez Valbuena, która przez 30 lat pracowała w madryckich klinikach Santa Cristina i San Ramón. Siostra usłyszała zarzut kradzieży dziecka.
Do dramatu doszło w 1982 r.
Kelnerka María Luisa Torres była w zaawansowanej ciąży i w trudnej sytuacji materialnej. W magazynie ilustrowanym znalazła ogłoszenie obiecujące pomoc pracującym młodym matkom. W ten sposób trafiła na s. Valbuenę, która wprowadziła ją do szpitala bocznym wejściem, bez żadnych formalności. Kiedy María Luisa urodziła, zakonnica najpierw powiedziała, że dziecko umarło. Potem, że zostało oddane do adopcji francuskiej rodzinie. Wreszcie zagroziła: „Jeśli nie przestaniesz pytać, zabierzemy ci jeszcze tę córkę, którą masz, i zostaniesz oskarżona o cudzołóstwo”. Kobieta dała się zastraszyć. Dziecko odnalazła po prawie 30 latach dzięki pomocy dziennikarzy telewizyjnych i Facebooka.
Przed sądem 87-letnia María Gómez Valbuena milczy. W liście otwartym do mediów zapewniła, że całe życie służyła potrzebującym i nigdy nie odbierała dzieci rodzicom wbrew ich woli.
Kiedy zakonnica jechała samochodem do madryckiego sądu, zebrał się tłum domniemanych ofiar złodziei dzieci. „To hańba! Wielu na samej górze ją ochraniało. A ja nawet nie wiem, kim jestem!”, krzyczała 55-letnia Paloma Perez, która uważa, że została porwana jako niemowlę.
Pod naciskiem społecznym konserwatywny rząd w Madrycie obiecał powołanie specjalnego prokuratora oraz utworzenie genetycznego banku danych, który pomoże odnaleźć skradzione dzieci. Nie wiadomo, czy sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, gdyż powołują się na przedawnienie. Funkcjonariuszy reżimu frankistowskiego chroni amnestia. Stowarzyszenia ofiar zamierzają w razie potrzeby zwrócić się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. "

hxxp://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/skradzione-dzieci-hiszpanii]hxxp://www.przeglad-tygodnik.pl/SKRADZIONE_DZIECI
_________________
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . hxxp://ratujtybet.org]Święta Wolnościowego Narodzenia ... ratujtybet.org

hxxp://radio.wolnemedia.net/program/03.php]Aktualności radia Wolne Media - wolnemedia.info
Ostatnio zmieniony przez dźwiedź 2013-04-06, 17:11, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2012-12-11, 11:05   

Widziałam ten dokument,wstrząsająca sprawa.
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
dźwiedź


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 77
Skąd: Jasna Gawra
Wysłany: 2012-12-11, 11:34   

Część kleru powiązanego z biznesem współcześnie odbiera wolność żywym ludziom (dorosłym dzieciom) próbującym w różny niekonwencjonalny sposób zamanifestować swoje poglądy wobec bałwochwalczego kultu martwej materii.
57 letni, pozbawiony wolności na 3 miesiace Polak, który rzucił farbą w martwy obraz również jest dzieckiem dla swojej biologicznej matki.

Między innymi z wyżej wymienionych powodów konkordat między Polską a Watykanem powinien zostać jak najszybciej zmieniony aby obywatele niepodległej Polski nie musieli być zniewalani z powodów uległości urzędników państwa Polskiego wobec przedstawicieli Kościoła Rzymskokatolickiego.

Minister pseudoKultury i pseudoDziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski na bałwochwalczy kult martwego obrazu przekazał prawie 4 000 000 zł.
Kult martwego obrazu żydowskiej kobiety z żydowskim dzieckiem na terytorium Polski przesłonił możliwości dla ratowania zdrowia i życia żywych chorych dzieci. W ten sposób polskawi urzędnicy wspólnie z klerem ukradli zdrowie a nawet życie dzieci polskich rodzin. Można rzec, że ukradli dzieci ich biologicznym rodzicom.

Ostatnio zmieniony przez dźwiedź 2013-04-06, 17:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dźwiedź


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 77
Skąd: Jasna Gawra
Wysłany: 2012-12-14, 23:10   

" Do zarządzania szkołami państwo zatrudniało tanich w utrzymaniu duchownych. W konsekwencji wielu byłych uczniów wini za swoje traumatyczne przeżycia chrześcijańskich misjonarzy, a nie represyjny rząd. Z pewnością wielu rzekomo chrześcijańskich nauczycieli ma na sumieniu niemało niegodziwości.

Jednakże to państwo mianowało dyrektorów, wybudowało szkoły oraz sfinansowało cały system. I, co ważniejsze, to państwo zapędziło dzieci przed szkolne drzwi.

Państwowe szkoły były przymusowe dla wszystkich Indian w wieku poniżej 16 lat. Początkowo jedynie sporadycznie wymuszano stosowanie tej reguły rękami państwowych urzędników – państwo miało inne metody perswazji.

Pod koniec XIX w. większość kanadyjskich autochtonów żyła już pod przytłaczającą kontrolą rządu. Państwo zamknęło ich w rezerwatach i zakazało im sprzedaży czegokolwiek nie-Indianom bez pisemnej zgody urzędnika. Tubylcy nie mogli również (i, w większości przypadków, do dziś nie mogą) posiadać na własność nieruchomości w rezerwatach.

Nie ma wolności bez wolności gospodarczej. Niektórzy tubylcy chcieli zapewnić dzieciom zachodnią edukację, byli jednak ekonomicznie przykuci do rezerwatów. Nie mogli sobie pozwolić na wysłanie dzieci do szkół innych niż internaty państwowego monopolu.

W innych przypadkach całe rodziny wręcz głodowały przez socjalistyczną kontrolę, jakiej poddane było ich życie. Rodzice mieli nadzieję, że w państwowych szkołach ich dzieci będą przynajmniej dobrze karmione[5].

Tym niemniej niektórzy rodzice na wszelkie sposoby trzymali swoje dzieci z dala od rąk rządu. Jedna z dziewczynek wspomina, że ojciec kazał jej ukryć się w lesie, a urzędnikowi powiedział – zgodnie z prawdą – że córki nie ma w domu[6].

Szkoły często były położone wiele mil od rezerwatów, z których pochodzili ich podopieczni. Miało to podwójny sens: koszty utrzymywania placówek tylko w centrach regionów były niższe, a ucieczki podopiecznych utrudnione. Kilkoro dzieci zginęło, próbując przedrzeć się do domu przez pustkowia.

Gdy nauczyciele chwytali uciekiniera, mieli prawo go wychłostać przy wszystkich uczniach w ramach odstraszającego przykładu. Mogli również zamknąć takie dziecko w izolatce na wiele dni lub przykuwać je na noc łańcuchami do łóżka.

...

Jednak prawdziwe zagrożenie wciąż istnieje. Dopóki ja będę mógł odebrać ci dzieci na dziesięć miesięcy co roku (czas pseudonauki w przymusowych szkołach), ucząc ich tego, co chcę i traktując je, jak mi się podoba, dopóty ty ze swoim sposobem życia nie będziesz w pełni bezpieczny. A jeśli to ty masz taką władzę nade mną i moimi dziećmi, wówczas w niebezpieczeństwie jestem ja i moje tradycje. "

Cały tekst na stronie: hxxp://wolnemedia.net/edukacja/jedna-rasa-by-wszystkie-nauczac/]hxxp://...Jedna rasa, by wszystkie nauczać
Ostatnio zmieniony przez dźwiedź 2013-04-06, 17:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dźwiedź


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 77
Skąd: Jasna Gawra
Wysłany: 2013-04-06, 16:59   Rząd zabierał młodym matkom dzieci. Teraz przeprasza.

" - Ubolewamy nad godnymi wstydu działaniami, które odebrały wam, matkom, fundamentalne prawa i obowiązki do kochania i opieki nad waszymi dziećmi " - powiedziała dziś premier Australii, Julia Gillard.

Chodzi o proceder, jaki dotknął tysiąca kobiet, które w latach 1950-1970 zostały zmuszone do oddania swoich dzieci do adopcji.

Według danych aż 150 tys. zostało odebranych swoim matkom. Przemówienia premier Julii Gillard w australijskim parlamencie wysłuchało około 800 osób. Na twarzach zgromadzonych widać było wzruszenie.

Władze Australii zainicjowały politykę odbierania dzieci niezamężnym i nieletnim matkom po drugiej wojnie światowej. Do lat 70. XX wieku dzieci trafiały do bezdzietnych małżeństw, co władze uznawały za najlepsze rozwiązanie dla dzieci.

Trzy lata temu federalna komisja śledcza wszczęła dochodzenie w sprawie wpływu rządu na wspomniane adopcje. Komisja wezwała też władze do przyjęcia odpowiedzialności finansowej za skandaliczne działania.

Źródło informacji z dnia 21.03.2013 --> hxxp://www.fronda.pl/a/rzad-zabieral-mlodym-i-niezameznym-matkom-dzieci-teraz-przeprasza-robie,27038.html]hxxp://www.fronda.pl/Rząd_zabierał_DZIECI
 
 
hector55 

Dołączył: 15 Kwi 2013
Posty: 4
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-16, 20:37   

Jest to straszna tragedia ;/
_________________
Zapraszam do kontaktu
 
 
dźwiedź


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 77
Skąd: Jasna Gawra
Wysłany: 2013-04-30, 14:39   

Myślę, że współcześnie w Polsce kradzione są Dzieci przez tak zwany "system", kradzione ich Rodzicom pod pretekstem pseudoedukacji (przymusu, obowiazku szkolniackiego).
 
 
dźwiedź


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 77
Skąd: Jasna Gawra
Wysłany: 2013-05-11, 20:11   Zamienione przez system.

" ... Kasia Ofmańska z Warszawy przez długi czas słyszała od znajomych, że ma sobowtóra. Co jakiś czas ktoś obcy witał się z nią na ulicy. Dziewczyna ubierała się raczej elegancko, ta druga podobno była „metalówą” i podobno była jej lustrzanym odbiciem. Wreszcie za pośrednictwem znajomej dziewczyny umówiły się na spotkanie. Okazało się, że są identyczne, mają nawet pieprzyki w tych samych miejscach. Ta druga nazywała się Edyta Wierzbicka. Jako, że Kasia miała siostrę-bliźniaczkę, Ninę, która w ogóle nie była do niej podobna, dziewczęta i ich rodzice szybko zaczęli podejrzewać, że mogło dojść do zamiany. ... "

Cały tekst: hxxp://wiadomosci.onet.pl/kiosk/zamienione,1,5510648,kiosk-wiadomosc.html
 
 
truskawka

Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 22
Wysłany: 2013-05-20, 07:28   

kurde straszne, nie mam chyba aż takiego wielkiego serca, żeby być wyrozumiałym wobec takich wydarzeń :/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 11