 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
Włochy - kilka pytań |
| Autor |
Wiadomość |
alcia
:-)

Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2013-06-22, 17:26 Włochy - kilka pytań
|
|
|
Jadę na tydzień w Dolomity, niestety jestem tak zapracowana, że nie mam czasu odpowiednio się do tego przygotować, coś poczytać, zaplanować.
W związku z tym proszę, poratujcie mnie kilkoma odpowiedziami na pytania, jeśli coś wiecie..
1. jedzenia nie warto brać z Polski? Będę ma polu campingowym, będę miała butlę i będę się ratowała szybkim jedzeniem na zasadzie - słoik pesto, czy jakiegoś sosu + ugotować makaron/ryż itp.
czy dobrze sobie to wyobrażam, że makarony, sosy kupię tam tak tanio, że nie ma sensu brać?
2. wino - jw?
3. jak jest po włosku "bazar". Ja tam będę po górach się plątać, ale lubię sobie podglądać co jedzą ludzie w różnych zakątkach świata, więc fajnie by było rzucić okiem na jakieś miasteczko i wybrać się na jakiś bazar..
4. jak u nich z angielskim? Raczej da się dogadać, czy są jak Hiszpanie?
może jeszcze mi się jakieś pytania wyklują, na razie to tyle..
Z góry dzięki |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
 |
dynia
natulku :)

Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2013-06-22, 19:58
|
|
|
Alcia targowisko, to mercato myślę,że będzie dostępne w niektórych miejscowościach.Czasami odbywają się w jakiś ustalony dzień ,czasem codziennie ,musisz się dowiedzieć jak to wygląda w tym regionie.Jedzenie ciut droższe ale bez szaleństw takich ,żebyś brało za esoba z Polski .Makraony ,sosy ,oliwy,sery są u nich o wiele lepsze.Wina tak samo i jeszcze w badzo dobrych cenach.Z tanich marketów sa tam''Penny market'',''Lidl'' te napewno ale nie wiem jak z rozkładem ich w Dolomitach.Bogactow pomidorów i owoców napewno nie pozwoli być wam głodnym.No i lody slynne włoskie lody ,nie są przesadzone ich smaki Jęsli chodzi o angoelski to reformuja sie powoli i młodzi bez problemu mówią po angielsku ,ze straszymi róznie to bywa podobnie jak w Es. |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 |
|
|
|
 |
alcia
:-)

Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2013-06-23, 10:46
|
|
|
Dziękuję Ci bardzo |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
 |
Lady_Bird

Pomogła: 21 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2077 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-06-23, 11:18
|
|
|
My byliśmy we Włoszech na rowerach i tak:
1. Jedzenie mieliśmy ze sobą tzn. jakieś ryże/kasze i sosy w proszku coby w każdej chwili się zatrzymać i ugotować. Jak się zatrzymaliśmy na jakiejś wsi wsi to i sklepów nie było Owoce trafiały się po drodze- pola z brzoskwiniami, jeżyny itp.
W niedzielę markety zamknięte, więc trza mieć na uwadze.
Sporo źródeł z wodą więc nie ma sensu kupować.
Pizza najlepsza na świecie!
2. nie mam pojęcia.
4. Z angielskim lipa. Nie wiem jak młodzież. Ze starszymi da się dogadać na migi Jakbyśmy teraz jechali to na pewno bym przestudiowała jakieś podstawowe rozmówki.
Zazdroszczę Ci wypadu!
Uwielbiam Włochy te górzyste |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close." |
|
|
|
 |
martusza
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 40 Skąd: obywatelka świata
|
Wysłany: 2013-06-23, 11:44
|
|
|
wlosi po angielsku nie mowia, za to w miare latwo sie z nimi dogadac na migi- wystarczy szeroki usmiech i odrobina inwencji tworczej.
wino jest pewnie nieco drozsze niz w polsce (nie znam polskich cen) ale naprawde dobre. Bez obaz mozecie zamawiac wino stolowe (vino della cas)w restauracjach. Podawane jest w karafkach bez naklejek- ale naprawde zazwyczaj jest dobrej jakosci- a na pewno najtansze.
Pizze w wielu miejscach mizna dostac bez sera- a jesli jecie ser, bedziecie miec do wyboru pizza rosa lub pizza bianca (czesto o to pytaja niezaleznie od tego jaja pizze zamawiacie). bianca jest bez sosu pomidorowego a rosa z sosem.
Poza pizza polecam np foccaciehttp://pl.wikipedia.org/wiki/Focaccia]hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Focaccia
piadina (np na slodko, lub poprosic o nadzienie warzywne tylko) hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Piadina
grissini sa robione tylko z maki wody i oliwy (z dodatkiem drozdzy)
koniecznie bruschetta- czasami podaja z serem ale zazwyczaj to tlyko oliwa i pomidory
mozecie zaryzykopwac gnocchi czyli wloskich kopytek- ale trzeba spytac czy do ciasta nie dodali sera... no i wybrac sos pomidorowy;) szpinakowy zazwyczaj jest na smietanie i z parmezanem
poza tym latwo dostepne sa roznego rodzaju pasty np z pieczonego baklazana
no i naprawde goraco polecam targowiska, tylko trzeba sie dowiedziec gdzie i keidy sie odbywaja. |
|
|
|
 |
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2013-06-23, 15:11
|
|
|
Alcia, ja nie pomogę za bardzo, bo nie byłam (chociaż marzę od lat, ale jakoś się nie układało do tej pory), ale chciałam zapytać - jedziesz "indywidualnie" czy z dzieciakami?
Podpytuję, bo zastanawiam się, kiedy jest sens jechać w góry z dzieckiem i jak to u Was ewentualnie ma wyglądać. My byliśmy we wrześniu w Tatrach, ale okazało się, że niewypał (w nosidle nie wytrzymywała zbyt długo, a na nogach to wiadomo, że za młoda). Więc główne "atrakcje" stanowiły u nas kolejka na Kasprowy i Gubałówkę, duperele na Krupówkach i spacery po Bukowinie T., gdzie mieliśmy kwaterę. Najlepsza wycieczka - Rusinowa Polana i tamtejsze "łowiecki i barany". Ful wypas. Strasznie mi się chce w góry i mam ślinotok, gdy czytam takie wątki
Moja przyjaciółka niedawno była w Dolomitach, ale ona gadała tylko o via ferratach, ponieważ codziennie po nich łazili dosłownie całymi dniami, więc niewiele się dowiedziałam o jedzeniu czy Włochach w ogóle (bo ona chyba też nie ) |
_________________ hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
 |
alcia
:-)

Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2013-06-23, 16:13
|
|
|
Dzięki dziewczyny.
martusza, ja nie jestem weganką, także chyba będzie łatwiej
jaskrawa, ja jadę bez rodziny, ze znajomymi i też na ferraty. Także tu nie pomogę.
Ale po tatrach chodzę z dzieciakami od zawsze. Jak Lena była niemowlakiem - siedziała w nosidle. Jak była nieco starsza - chodziła już sama. W sumie od 2rż, a 3 tym bardziej -chodziła w znacznej mierze sama, ale była tez dzieckiem sporo śpiącym, więc jak wykazywała ślady mocnego zmęczenia - lądowała na moich plecach i miałam ją "z głowy" I nie powiem - to był najwydajniejszy odcinek wędrówki, bo wiesz jak to chodzenie z maluchem_uparciuchem znającym zawsze najwłaściwsze kierunki ruchu.. byle były odmienne od tych sugerowanych przez mamę
Jakoś zawsze udawało mi się dzieci nakręcać na chodzenie - albo dzięki szlakom (stara sztuczka na szukanie szlaków, z którym to mama ma najwyraźniej ogromny problem). Atrakcje w postaci oranżadek w proszku, które to będzie można przyrządzić jak tylko znajdziemy strumyczek.. Jedzonko z ulubionymi smakołykami, dla którego dzielnie chodziły czekając na zasłużony odpoczynek i "piknik".
Ale nosidło - to dla mnie podstawa zawsze była, nawet jak Lena miała 4-5 lat (czasem trasy bywały niebezpieczne i takiego malucha warto było przetransportować).
| jaskrawa napisał/a: | | Więc główne "atrakcje" stanowiły u nas kolejka na Kasprowy i Gubałówkę, duperele na Krupówkach |
brrrr |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
 |
jaskrawa
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 21 Lip 2011 Posty: 2217 Skąd: Międzyborów
|
Wysłany: 2013-06-23, 16:41
|
|
|
alciu, dziękuję za odpowiedź. My na razie musimy się chyba skupić na ucieczkach w Tatry bez dziecia, bo nie ma opcji, by młoda jeździła w nosidle na tyle długo, by udało się pokonać jakieś bardziej sensowne trasy.
Za rok będzie miała 3 lata, już teoretycznie można by spróbować - z opcją, że idzie sama, a jak nóżki "zabolą" to nosidło. Tylko że wtedy będzie już drugi dzieć - półroczniak . Jak się trafi znowu taki nienosidłowy (Maryś w chuście jako półroczniak wytrzymywała góra pół h, spać nie bardzo chciała), to mamy z bańki kolejne parę lat.
Fajnie macie, że Wam się takie dzieci trafiły |
_________________ hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
 |
magcha
A to Futro właśnie

Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-06-24, 10:52
|
|
|
Alcia - ja nigdzie tak nie zmarzłam w nocy jak w Dolomitach W dzień w dolinach upalnie (lipiec) natomiast w nocy koszmarnie zimno. Być może dużo zrobiła różnica temperatur. Więc polecam ciepłe gatki do spania i dobry śpiwór |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
 |
Jadzia
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 11 Gru 2007 Posty: 3103 Skąd: gliwice
|
Wysłany: 2013-06-25, 12:31
|
|
|
W kwestiach językowych dodam tylko od siebie, że pomimo, że starsze osoby faktycznie rzadko mówią po angielsku, z młodymi też różnie bywa to Włosi są bardzo serdeczni i potrafią wiele rzeczy na migi wytłumaczyć. Byłam kilka lat temu przez tydzień w Mediolanie i bardzo miło wspominam to dogadywanie się na migi w połączeniu z moją znajomością paru słów po włosku (które były często źródłem nieporozumień ). Niesamowicie serdeczni ludzie...albo miałam szczęście i akurat tylko takich spotkałam. |
_________________ <img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/ex2b8u69jbdsqcep.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf1v8ga0gg.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/> |
|
|
|
 |
Lady_Bird

Pomogła: 21 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2077 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-06-25, 13:02
|
|
|
| Jadzia napisał/a: | | Niesamowicie serdeczni ludzie... |
true!
Bez problemu pozwalali rozbić namiot na swoim terenie. Nawet śniadanie rano dali. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/]
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/uam8p2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
"You can't buy happiness but you can buy a bike and that's pretty close." |
|
|
|
 |
alcia
:-)

Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2013-07-01, 17:02
|
|
|
| magcha napisał/a: | ja nigdzie tak nie zmarzłam w nocy jak w Dolomitach |
żałuję, że nie zdążyłam przeczytać tego przed wyjazdem. Temperatura najbardziej kryzysowej nocy osiągnęła -1. w pozostałe było niewiele cieplej. no cóż - raczyliśmy się mocno tym tanim dobrym winem, by w ogóle zasnąć. Ale i tak przynajmniej pół z każdej nocy spędzaliśmy telepiąc się mimo spania we wszystkim, co się dało na siebie włożyć.
Mimo to było super
Ale dzieci w Dolomity - e e, nie ma sensu. Dwa razy sama mogłam zginąć, a jakąś tam łajzą na maxa nie jestem i ferrat jednak unikałam. Szlaki nawet te łatwe są raczej trudne. Pogoda zmienna, śnieg zasłaniający szlaki, łatwo się zgubić (w polskich górach nie zgubiłam się NIGDY, a tam gubiłam się nieustannie, pakując się czasem w niezłe tarapaty).
Włosi rzeczywiście super |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
 |
zuzinkas
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 17 Wrz 2010 Posty: 95 Skąd: Polnocne Wlochy
|
Wysłany: 2013-07-04, 17:21
|
|
|
trafilas akurat na kompletnie nie wloski typ pogody jak na koniec czerwca.. mieszkam tu od 17 lat ale tak zimno w czerwcu to jeszcze nie bylo...
a jak z jedzeniem? opowiadaj.. |
_________________ hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/] |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|