wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Pomocy- 2tygodniowe malenstwo ma ataki krzyku co wieczor :(
Autor Wiadomość
Lenka 86 
Lenka

Dołączyła: 28 Paź 2012
Posty: 198
Wysłany: 2013-07-14, 19:22   Pomocy- 2tygodniowe malenstwo ma ataki krzyku co wieczor :(

witam Was serdecznie,
Mója mala Madeleine przyszla na swiat prawie 2 tygodnie temu. Do tej pory byla bardzo spokojnym maluszkiem. W zasadzie spala i budzila sie na karmienie,po czym dalej spala. Od 4 dni zaczela wieczorami dostawac ataku krzyku. Przychodzi godzina 19.00 i po karmieniu zaczyna sie! Probowalam juz wszystkiego...karmienie,noszenie,spiewanie,suszarka,jazda samochodem itp. A ona ciagle niezadowolona...taka faza trwa zazwyczai ok.4h i zasypia. Co dziwne to zawsze ta sama pora. Noce przesypia ladnie i za dnia tez. Czytalam o kolce niemowlecej. Czy to mozliwe,ze ja ma juz? Co robic? Jezeli to kolka to co moge zrobic zeby jej pomoz? Zastanawiam sie czy to,ze pije mleko moze miec wplyw na kolke? Odstawilam wszelkie produkty wzdymajace itp.wiec nie wydaje mi sie zeby mogla miec kolki?! Jedynie czytalam,ze mleka nie powinno sie pic,wiec od jutra juz odstawiam tez. Prosze o rady. Czasami juz nie moge wytrzymac tego placzu i minki mojej coreczki i serce peke mi i taka bezradna jestem :(
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2013-07-14, 19:46   

Po pierwsze - gratuluję narodzin córeczki!!! :) :) :)

Co do płaczu - może kup jakieś kropelki na kolkę? Nie pamiętam nazw, w aptece na pewno Ci doradzą. Jest ich trochę.
Nie jestem pewna, czy odstawienie mleka pomoże. Spróbuj, pewnie nie zaszkodzi. Zadbaj tylko o wapń. Sezam, mak, migdały, pestki, figi. Na WD jest wątek o wapniu, nie mam czasu szukać teraz.
Trudno powiedzieć, co jej jest. U nas np. po kilku tygodniach od porodu pojawił się problem z jedzeniem - po kilku minutach cyckowania mała zaczynała płakać, wić się, wiercić strasznie. Nie pomagało nic, w końcu konsultantka laktacyjna trochę poprawiła moją pozycję przy karmieniu - miałam bardziej dbać o to, by nóżki dziecka były podtrzymane, nie zwisały luźno. Być może to trochę pomogło, być może to w ogóle nie o to chodziło - nieważne - grunt, że problem minął po kilku tygodniach i tyle. Mam wrażenie, że takie małe dzieciaczki po prostu płaczą "bez powodu". Tzn. powód pewnie jest, tylko nie ma sposobu, by się o nim dowiedzieć, ale skoro mała rośnie, je, poza tymi godzinami płaczu śpi normalnie, nie ma żadnych innych objawów, że coś jest nie tak, ma apetyt itd.. to raczej nic jej nie jest. Noś, przytulaj, bujaj, chustuj jeśli Ci wygodnie... U nas trochę pomagało też bujanie się na wielkiej piłce. Tzn. siadałam na piłce z dzieckiem w ramionach i "skakałam", tak, by był mocny ruch góra-dół. Lubiła to, zasypiała.

Nie ma poza tym nic, co by mogło niepokoić?
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
jaskrawa 

Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 21 Lip 2011
Posty: 2217
Skąd: Międzyborów
Wysłany: 2013-07-14, 19:49   

I jeszcze jedno - nie zamartwiaj się tym (ta... wiem... łatwo powiedzieć). Jeśli poza tym wszystko jest ok, to na pewno minie. Może już nawet jutro będzie dobrze... :)
_________________
hxxp://dzieciory.pl]dzieciory.pl - trochę niecenzuralny blog o dzieciorach
--
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-07-14, 19:54   

Kropelki to Sab Simplex-dostępne właśnie w Niemczech.Ja je stąd ściągam? Pomagają przy kolkach...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
faf 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 17 Wrz 2011
Posty: 735
Wysłany: 2013-07-14, 19:59   

z opisu wygląda na to, że to kolka. :-/ Twoja dieta może wpłynąć na kolkę, ale niekoniecznie ją wyeliminować. czasem trzeba po prostu poczekać, aż dziecko nauczyć sobie samo radzić z kolką. Efektów diety nie zauważysz też na drugi dzień. Póki co możesz za Made masować brzuszek, przykładać ciepłą tetrę do brzuszka, chustować albo spróbować kąpieli. Z naszego doświadczenia uspokajanie przy wzdętym brzuszku nie pomaga, dopóki noworodek nie pozbędzie się gazów :-/ My się wspomagaliśmy kroplami espumiconem, potem debridatem, jak nic nie pomagało, trzeba było ją odgazować "mechanicznie" cewniczkiem (efekt był natychmiastowy, ale lepiej stosować to jako ostateczność). przy takim maluszku warto też sprawdzić czy przy przystawaniu dobrze chwyta brodawkę i nie łyka powietrza. i odbijać - Nin po jednym karmieniu potrafiła 2-3 razy odbić.
sorry, jeśli się wymądrzam, ale przeszłam z Nin kolkową mordęgę równo od 3 t.ż. i wiem, że nie jest łatwo, i dla dziecka i dla bezradnych rodziców. chciałabym pomóc ;-) trzymajcie się z czasem będzie lepiej!
_________________
<img src="hxxp://global.thebump.com/tickers/tt176f4d.aspx" alt=" Baby Birthday Ticker Ticker" border="0" />
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-07-14, 20:12   

faf, a ten cewnik to w aptece? U nas też
kolkowo mocno...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
Lenka 86 
Lenka

Dołączyła: 28 Paź 2012
Posty: 198
Wysłany: 2013-07-14, 20:18   

Dziekuje za gratulacje. Ogromnie jestem szczesliwa :) tylko ten jej placz mnie tak boli i chcialabym jej pomoc jakos....a tu bezradnosc totalna! Wymieniamy sie z mezem opieka nad nia ,bo nie mozna juz czasem wytrzymac tego krzyku :( trzeba ochlonac na chwile samemu. Moja polozna mowila,ze to normalne i,ze badania robiono nawet jakies i stwierdzili,ze miedzy 17.00a 24.00 dzieci sa najbardziej niespokojne. Hm? Dziekuje Wam za rady! Sprobuje czego tylko moge. Niedlugo mamy wizyte u pediatry to zapytam o kropelki.
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-07-14, 20:34   

Ja także dołączam się do gratulacji :)
Lenka 86, dla mnie to także brzmi jak kolka. Poszukaj na forum tematu o kolce, tam będzie jeszcze więcej dobrych rad. Generalnie podpisuję się pod faf, u nas zresztą także był problem kolkowy przy pierwszym dziecku. Pomógł trening przystawiania i odbijania z położną środowiskową (nie, żebym przystawiała położną ;) ), a gdy kolka się zaczynała, to mieliśmy dość dobry sposób na odgazowanie małej - chodzenie z nią na rękach w pozycji pionowej, ale nie takie zwykłe chodzenie, a takie dynamiczne, żeby nią trochę potrzęsło (byle nie za mocno). Taki dynamiczny marsz. A drugi sposób to noszenie na brzuszku - główka dziecka na naszym łokciu, brzuszek na dłoni, nóżki wiszą. I chyba układanie na brzuszku od czasu do czasu także pomaga, bo gazy idą w górę, czyli do wyjścia ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
faf 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 17 Wrz 2011
Posty: 735
Wysłany: 2013-07-14, 20:34   

Lenka, nie wiem jak u Was wygląda, ale kropelki w PL można kupić bez recepty. no i jakiego fajnego masz męża! dobrze, że Ci pomaga :) zadbaj o siebie, nie daj się wyprowadzić z równowagi przez płacz. jeśli masz możliwość, to pójdź nawet na krótki spacer, żeby odpocząć. mąż pewnie da radę :)
Bajka, cewniczki mam jeszcze ze szpitala, w internecie można kupić coś hxxp://allegro.pl/windi-kateter-rektalny-dla-niemowlat-przeciw-kolce-i3368605735.html]takiego, działanie jest podobne.
_________________
<img src="hxxp://global.thebump.com/tickers/tt176f4d.aspx" alt=" Baby Birthday Ticker Ticker" border="0" />
 
 
Lenka 86 
Lenka

Dołączyła: 28 Paź 2012
Posty: 198
Wysłany: 2013-07-14, 22:34   

Niedlugo mam kontrole u lekarza wiec wole zapytac o te krople. Jestem ostrozna z lekarstwami. Ale dziekuje za rade :) jezeli to kolka,to ile moze trwac? Codziennie wystepuje? O tej samej porze? U niej jak w zegarku zaczyna sie o 19.00 i konczy ok.23 az dziwne. Narazie ciesze sie,ze nocki przesypia. Jutro przychodzi polozna to jeszcze jej zapytam o zdanie na ten temat w koncu od tego ja mamy :) a z ciekawosci,czy w Polsce tez przychodzi połozna do domu?
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-07-15, 09:28   

Lenka 86 napisał/a:
czy w Polsce tez przychodzi połozna do domu?

tak :)
Lenka 86 napisał/a:
jezeli to kolka,to ile moze trwac? Codziennie wystepuje? O tej samej porze?

tak i tak. Niestety Twoja córcia ma długie te kolki, 4 godziny to sporo. U nas były 2, a i tak byliśmy wymęczeni.
Kropelki powinny pomóc, nam pomagała woda koperkowa (Gripe Water), w 2-3 miesiącu kolki powinny ustać całkowicie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
faf 


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 17 Wrz 2011
Posty: 735
Wysłany: 2013-07-15, 09:40   

pewnie zależy od dziecka. u Nin z tego co pamiętam trwały 3-4 dni, potem 1-2 dni przerwy i znowu do 3 m-ca. ale z czasem jest dużo lepiej, bo niemowlę już lepiej rozumie co się z nim dzieje, rodzice mniej więcej wiedzą jak reagować, co pomaga a co nie, mniej jest w tym wszystkim emocji, ich zdenerwowanie nie udziela się niemowlęciu, mają do siebie więcej zaufania. :-) Potem, jak dziecko zacznie się trochę poruszać, ma większą kontrolę nad swoim brzuszkiem, wie gdzie uciskać, żeby pozbyć się gazów. Nin lubiła od początku pozycję na brzuszku, przebierała nóżkami, aż wreszcie uzyskała pożądany efekt. ;) Pora kolek trochę się zmieniała u nas, czasami zaczynała płakać o 19tej, czasami już o 16tej :shock: , ale zwykle nie trwało to dłużej niż 4-5 godzin.
a kąpiecie Madelaine wieczorem? pomaga jej to trochę? słyszałaś o wiaderkach do kąpieli? może to nie byłby zły pomysł jeśli płacze wieczorami?
w Polsce są wizyty patronażowe, ale w praktyce to różnie wygląda. nie każda położna ma ochotę przychodzić do domu (e.g. gosia z badylem i jej psy ;) ). nie ma też obowiązku korzystania z pomocy położnej środowiskowej. pewnie przy pierwszym dziecku, jak nie ma się wyrobionego zdania, i dużej praktyki w opiece nad niemowlakiem takie wizyty są bardzo pomocne. ja sobie chwaliłam, ale niektóre rady musiałam traktować z przymrużonym okiem ;)
_________________
<img src="hxxp://global.thebump.com/tickers/tt176f4d.aspx" alt=" Baby Birthday Ticker Ticker" border="0" />
 
 
surtsey 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 25 Sty 2013
Posty: 354
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-07-15, 09:44   

Gratuluję córeczki :-)

Przechodzilismy kolkę i my. Polskie kropelki nie pomagały, sprowadzilam z Niemiec Sab Simplex. Doraźnie też pomagały - rowerek nóżkami lub takie uginanie i u nas ciepla kąpiel (z polewaniem brzuszka), ale podobno sprawdza sie i suszarka, ciepła pieluszka na brzuszek, masaż
_________________



Moje szydełkowanie hxxps://plus.google.com/photos/106318404486701009772/albums/5869647476109245921?partnerid=gplp0
 
 
 
dorothea 
Dorothea

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Gru 2011
Posty: 1103
Skąd: Czechowice-Dziedzice
Wysłany: 2013-07-15, 10:06   

Lenka 86, mój Tymek miał takie ataki płaczu od 3tygodnia życia do 3 miesiąca, dzień w dzień czasami był spokój 2 dni a potem znowu, zaczynało się zwykle od ok 18 i trwało do 20-21. Podobno to była kolka ale teraz sama nie wiem... ja się prawie głodziłam, co i tak nie pomagało, generalnie u nas nie pomagało nic. Stosowaliśmy chyba wszystkie możliwe specyfiki na koli, masowanie brzuszka, ciepłe okłady, suszarka itd. no nie pomagało, jak to powiedziała moja położna trzeba to przetrwać bo minie i minęło wraz ze skończeniem przez niego 3 miesiąca. Tak jak pisze surtsey, spróbuj tych niemieckich kropelek, może czopki VIBURCOL też pomogą, jeśli to faktycznie kolka. Poczytaj sobie też o tzw. 4 trymestrze chyba bardziej wierzę, że u nas to było to a nie kolki.
Życzę cierpliwości bo to minie, wiem, że ciężko w to uwierzyć ale minie, może nawet szybciej niż u nas;) Najważniejsze żebyś miała jakiegoś zmiennika, który będzie Ci pomagał, zmieniał podczas tych płaczliwych chwil. Ja nosiłam Tymka na zmianę z mężem, sama nie dałabym rady psychicznie. Wszystkie dobrego dla Was!
_________________
<img src="hxxp://www.suwaczki.com/tickers/zem3anli6kne9c5j.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/>

 
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-07-15, 11:40   

Sab simplex na pewno bez recepty. Viburcol czopki też podaję..Dobrze sprawdzają się też otulacze. Z naszego Olek się rozpina-słabe są rzepy, ale myślę o kupnie woombie. Ktoś używał?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-07-15, 11:55   

Tak czytam-każda z Was pisze o kolce trwającej jakiś przedział czasu...a Olek ma te objawy właściwie całą dobę-prężenia, płacz, unoszenie nóżek...Może to objaw jakiejś nietolerancji a nie kolka...?
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
AzjaB 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 743
Wysłany: 2013-07-15, 17:12   

U nas był taki problem na początku, ale raczej był to tzw. 4 trymestr, a nie kolki. Czasem jak widziałam, że to brzuszek dawałam Sab Simplex. Pomagały wszystkie czynności przypominające aurę w brzuszku - kąpiel we wiaderku, zawijanie w kokon, kołysanie góra dół i dogrzewanie okładem żelowym.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-07-15, 18:01   

bajka, to u Olka raczej to nie jest kolka. Może wzmożone napięcie mięśniowe? Popytaj jakichś pediatrów lub fizjoterapeutów, jeśli będziesz miała okazję.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-07-15, 18:42   

kamma, jasne, właśnie szukam jakiegoś dobrego pediatry...Poza tym Olek jednak bardzo często przy tym wszystkim puszcza bączki...
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
szczypawka


Dołączył: 02 Cze 2013
Posty: 146
Wysłany: 2013-07-15, 18:54   

Moi znajomi sprowadzili z Niemiec Lefax. Jedyne co im pomogło. Pomogło też innym, którym ten Lefax dali.
Mocno skupiali się na pionizowaniu dziecka, nawet w pionie karmili, poklepywali i bez beknięcia nie kładli. W razie ataku nosili w chuście i dziecko zasypialo. Mieli też pochylone łóżeczko - encyklopedie pod nogami łóżeczka od strony główki.
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2013-07-15, 19:30   

Lenka86, gratuluję córy!
No, dziewczyny już wszystko napisały, kropelki, masaż brzucha, odbijanie, chustowanie i cewnik, czyli jak to się u nas w wątku nazywało - gazrurka ;-) Najważniejsze to nie nastawiać się, że to sytuacja już na zawsze. Powodzenia!
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2013-07-15, 19:48   

U nas pomagało też przyciskanie nóżek do brzuszka.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
eMka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 20 Paź 2009
Posty: 1408
Wysłany: 2013-07-15, 20:09   

u mojej starszej na takie wieczorne płacze bardzo dobrze sprawdzał się szybki energiczny marsz po mieszkaniu, w wersji zaawansowanej w pozycji na samolot.
 
 
Lenka 86 
Lenka

Dołączyła: 28 Paź 2012
Posty: 198
Wysłany: 2013-07-15, 22:21   

Dzisiaj byla polozna u mnie i polecila mi kupic czopki. Kupilam je wiec od razu. No i nadeszla godzina zero,dzis byla to 20.00 i malutka moja zaczela byc nerwowa i zaczela poplakiwac. Akurat mama jest u mnie i doradzila mi poczekac z aplikacja czopka i sprobowadz ja uspokoic,tulic na rekach itp. Mama jako,ze sama piecioro dzieci urodzila stwierdzila,ze to raczej na kolke nie wyglada jej tylko na to,ze potrzebuje w tym czasie czulosci,tulenia i mamusi :) wiec ja od 20.00 do teraz ciagle ja mialam na rekach. Karmilam ja pare razy jak chciala,potem skakalysmy na pilce,tanczylysmy,spacerowalysmy po ogrodzie i spiewalam jej. Te wszystkie motody na zmiane stosowalam i musze powiedziec,ze super pomoglo! Chwilowo sie wydzierala ale wtedy zmienialam czynnosc i wtedy sie uspakajala. Jedynie jak przysypiala na rekach i juz myslalam,ze sie uda ja polozyc to alarm sie wlaczal jej od razu i znow musialam na rece ja brac i wtedy znow jej bylo dobrze :) wiec to chyba nie kolka dzis byla?!? O co chodzi kochane z tym 4trymestrem?!?
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-07-15, 22:37   

Lenka 86 napisał/a:
O co chodzi kochane z tym 4trymestrem?!?

uważa się, że pierwsze 3 miesiące życia dziecka to "czwarty trymestr ciąży", bo dziecko jest wtedy całkowicie zależne od matki i preferuje takie działania/odczucia itp, jakich doświadczało w okresie ciąży.

A Twój opis dzisiejszego wieczoru nadal pasuje mi do kolki. Wynika z niego, że podjęłaś wiele czynności pomagających przy kolce. Ale cokolwiek to jest - super, że taki sukces dzisiaj :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,43 sekundy. Zapytań do SQL: 11