wegedzieciak.pl

[rysia83]

Kurde już sama nie wiem co robic. Janek( 4 miesiące,) dwa tyg temu zaczął charczeć tak jakby mu flegma gdzieś zalegała zaznacze że karmie go piersią. Przez 10 dni robiłam mu inhalacje z mucosolvanu i soli 3% i nic nie pomogło, w końcu lekarnka przepisała bactrim, flegamine i jakiś lek na allergie już nie pamiętam jak się nazywa. Trzeci dzień bactrimu i reszty, a tu poprawy nie widze i tak się zastanawiam co jest bo osłuchowo czysty. Może to jakas alergia pokarmowa z mojej strony zaznacze ze jem dużo sera białego, nadrabiam zaleglosci z ciąży gdyż nie oglam na nabial parzec. Skoro nic mu nie przechodzi to może włsnie to moja dieta, zaznacze ze nie kaszle i nie gorączkuje, pięknie zjada cyca ładnie przybiera wiec kurde co jest moze ktorac tak miała z was

[MartaJS]

rysia83, spróbuj odstawić nabiał albo przynajmniej ograniczyć. Tymo od urodzenia miał często zatkany nosek, sapkę, często np. chrapał przy spaniu. Odkąd ograniczyłam nabiał (jem tylko masło i czasem trochę koziego sera), jest wyraźna poprawa.

[rysia83]

z tego co wyczytałam to może być to bo skoro bactrim nie pomaga i inhalacje tez to trzeba gdzie indziej zukac przyczyny, a wiadomo jacy sa dzisiejsi lekarze jak nie nakierujesz nie poczytasz sama to sam nie pomyśli. szlag mnie trafia bo chodzimy prywatnie do lekarza bo na kase to już wogole olewka calkowita, na katar przepisują antybiotyki. nerw nerw nerw......ale dzięki sproboje bez nabialu...