wegedzieciak.pl

[rusalka]

może napisze o sobie i swojej rodzinie coś więcej. jestem wege od 10 lat, wega od 3, a od pół roku jem głównie surowo. razem z partnerem wychowuję dwójkę dzieci - nie są nasze, spłodziła je moja kuzynka i na tym w sumie skończyła się jej rola- wyciągnęliśmy dzieciaki z typowo patologicznej sytuacji. próbuję ich ogarnać jedzeniem, oboje (chłopiec 7 lat i dzieczynka5 lat) są bardzo nadpobudliwi, agresywni, nie mają zaufania do świata. Moja kuzynka nie bardzo się nimi opiekowała, mają pewnie duże niedobory, bo żywieni byli głównie białym chlebem z pasztetem, szczególnie przez ostatni rok, po smierci mojej cioci. Od pół roku, gdy są u nas sytuacja, się znacznie poprawiła, ich zachowanie także, ale nadal właśnie pojawia się agresja, czasami płaczliwość, nocne lęki.
karmię ich, moim zdaniem rozsądnie, ale jedyną formą w jakiej udaje mi się przemycić im owoce są szejki. niestety spałił mi się blender - czytam teraz art: hxxp://www.morele.net/wiadomosc/jak-wybrac-blender/443/ - może ktoś mi doradzi coś do 400zł?

mam pytanie do forumowiczów? jak waszym zdaniem pomóc dzieciom, by rozwijały się zdrowo. podjerzewam, że mogą miec łagodny fas, moja kuzynka piła chyba także w ciąży... jak je wspomóc?

[jagodzianka]

Mogę ci doradzić jedynie w sprawie blendera, bo na reszcie się nie znam. Ja mam najprostszy kielichowy philipsa. Moc 400 W- czyli szału nie robi, ale ostrza ma takie fajne i robi zielone koktajle bez problemu. Widziałam w sklepach po ok 100 zł.

[dynia]

Na pewno warto odstawić cukier w diecie.Znacząco wpływa na nadpobudliwość i rozdrażnienie.

[ana138]

tak, cukier, słodycze na pewno. rusalka, chodzi ci o porady dietetyczne czy ogólne?

[kamma]

[Humbak]

[kakaka]

ja bym się jeszcze poważnie zastanowiła nad wizytą u dziecięcego psychologa, jesteś może z Wrocławia, bo z tego co kojarzę to w poradni Alter Ego mają dobrych specjalistów, wiesz agresja wcale nie musi być spowodowana złą dietą tylko jakimiś traumatycznymi przeżyciami, życzę powodzenia i wytrwałości

[Jovana]

Jedzenie ma tutaj znaczenie naprawdę drugorzędne. Dzieciakom potrzebna jest pomoc. Właściwie wam jest potrzebne wsparcie psychologiczne i pomoc w tym, żebyście wiedzieli jak z nimi postępować, żeby sprzyjać rozwojowi i stabilizacji. Również po to byście się sami nie rozpadli ze stresu. najlepszym wsparciem dla partnera jest drugi partner. Da dzieciaków silna i spokojna rodzina. Także podsumowując moje mundrośći to psychologa zalecam powodzeństwa

[Jovana]

ps. zdiagnozuj pod kontem FAS dziewczynkę, będzie się łapała na pomoc w ramach wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, zresztą chłopca tez byłoby warto jeśli masz podejrzenia i jeśli ma problemu np. w nauce, dostał by w szkole dodatkowe zajęcia

[Anja]

rusalka, podziwiam Was. ja bym przemycała w jedzeniu takie cenne rzeczy jak np. natka pietruszki (zmiksowana w jakiejś paście), orzechy i nasiona.
a z tą nadpobudliwościa dzieciaków - nie jesteście zmęczeni? oprócz wykluczenia / zmniejszenia cukru niektórzy zalecają wtedy suplementację magnezu (Magsolvit B6 jest bardzo dobry a tani).

[Papprotka]

Najprawdopodobniej zachowania dzieci wynikają z dotychczasowych przeżyć. Przede wszystkim, o czym dziewczyny już pisały to na chwilę obecną najważniejsze jest teraz budowanie poczucia bezpieczeństwa i nawiązywanie wzajemnych więzi między Wami, co nie będzie łatwe, ale jest konieczne dla podjęcia dalszych kroków. Jeśli podejrzewasz FAS czy FAE to podstawowa informacja dla Ciebie to taka, że dzieci których matki piły w ciąży specyficznie reagują na cukier. W razie pytań, wątpliwości czy doła wal śmiało. Pogadanie z kimś o podobnych doświadczeniach czasem jest potrzebne jak powietrze do życia. Powodzenia i trzymaj się.
P.S. Jak znajdę chwilkę to podeślę kilka pomysłów na zabawy z dziećmi pomagające w budowaniu więzi. RAD to częsta przypadłość dzieci po przejściach.

[Kat...]

Bardzo dobrze, że zajęliście się dzieciakami ale ja chciałam jeszcze tylko powiedzieć, że dzieci w tym wieku bywają agresywne i nie musi to koniecznie wynikać z trudnej przeszłości ale nieumiejętności radzenia sobie jeszcze z emocjami. Czasem z boku wydaje się, że bóg wie co się tam w domu dzieje skoro dzieci się TAK zachowują a w domu wszystko ok. Nie mówię, żeby nie starać się ustalić przyczyny i nie pomagać. Po prostu trzeba się liczyć z tym, że robiąc wszystko jak należy, dając dzieciom czas i miłość czasem tak się zachowują i już.