wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Poprzednie wcielenia [wydzielono z wątku o alimentach]
Autor Wiadomość
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2700
Wysłany: 2008-01-10, 14:41   

czarna96 napisał/a:
Ja osobiście nie chce praktykowac tego typu mistycznych doswiadczen, uważam że nie do końca jest to bezpieczne.

Czy na prawdę jest w tym coś niebezpiecznego? Jeśli tak to co?
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-10, 14:49   

generalnie post wcześniej pisałam o tym :)

ale są i inne niebezpieczeństwa ale wszystkie wynikają z nas samych tak naprawdę.

poznając przeszłość często poznajemy historie których lepiej nie pamiętać. na nowo doświadczamy wielu intensywnych wrażeń. widzimy rzeczy które burzą nasz codzienny porządek. niektórzy mają kłopot by wrócić do normalnego świata. dlatego istotnym jest by do regresingu iść świadomie i z potrzeby a nie z ciekawości, nudy czy szukania wrażeń. największym zagrożeniem jest to,z e nie poradzimy sobie z tym co zobaczymy. a emocje nie rozróżniają czasu...


w przypadku podróży istnieje ryzyko zbytniego oderwania sie od rzeczywistości włącznie z niechęcią powrotu do ciała. szczególnie dotyczy to ludzi którym "źle" jest w swoim ciele. stąd zaleca sie początkującym najeść sie wpierw czegoś ostrego by wcześniej czy później wrócić po wodę ;) na późniejszym etapie nie ma to juz większego znaczenia ale dla początkujących to dobry bodziec :)


no i główne zagrożenie jest takie jak ze wszystkim: nałóg... ucieczka od rzeczywistości. nawet zwykła medytacja niesie w sobie to ryzyko. jest ono bardzo niebezpieczne i chyba w tym tkwi największe ryzyko doświadczeń zwanych mistycznymi.

niegdyś stawiałam kabały i tarota ale karty oddałam ogniowi bowiem w przypadku tarota dostrzegłam, że powoli zaczyna na mnie wpływać zaś w przypadku kabały zauważyłam, ze wole by karty podejmowały decyzje za mnie. na to nie mogłam sie zgodzić. to moje życie, moje decyzje i ja i tylko ja poniosę za nie odpowiedzialność. no i karty poszły sobie ;) (z dymem ;) )

te doświadczenia same w sobie nie niosą zagrożeń większych niż nasze normalne codzienne życie :) zatem jak ze wszystkim: najważniejsza jest świadomość tego co sie czyni i gotowość poniesienia konsekwencji swoich czynów :)
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-01-10, 14:54   

pao napisał/a:
stwierdziłam w pewnej chwili ze to bez sensu. ze manipulacja czymkolwiek jest złudną władzą i zawsze zwraca sie przeciw nam. przyjrzałam sie moim intencjom i paru innym i w końcu doszłam do wniosku, że to mi wcale nie jest potrzebne. że to co potrzebuję do życia Tu i Teraz mam obok i wcale daleko sięgać nie muszę.

i za to Cię lubię :-D na prawdę :-D
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-10, 17:28   

_ _ _
Ostatnio zmieniony przez Malati 2012-10-12, 13:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-10, 17:45   

cóż, ja nie dziele świata na "dobrych i złych"... a lokatorzy i bez wędrówek sie przyczepiają. zdziwilibyście się (a przynajmniej niektórzy) ile tego może nosić na sobie jedna osoba i to wcale nie sięgająca po takie praktyki. nawet zwykłym marudzeniem otwieramy wrota dla lokatorów, pijawek i innych takich, zatem tu nie tyle konkretne działanie sie kłania co raczej samoświadomość i utrzymanie właściwej wibracji. sama praktyka jest tylko praktyką.

im niższą człowiek ma wibracje tym większe prawdopodobieństwo lokatorów. a jeśli pozostawiamy ciało fizyczne z co najwyżej eterycznym to niskie wibracje nie są właściwie niczym tłumione ( niektórych ciała mentalne i duchowe chronią) zatem i insze byty potrafią sie mocniej zainteresować.

a nawiasem: lokatorzy to tez pewna konsekwencja ;) ale ona akurat zależna jest w bardzo dużej mierze od od człowieka a nie praktyk samych w sobie.

[ Dodano: 2008-01-10, 17:46 ]
niemniej jeśli w ten sposób to pojmujesz to właśnie w ten sposób by to zadziałało. świat bowiem jest taki jak o nim myślimy. naszymi myślami przyciągamy doświadczenia jakby udowadniając swoja rację ;)

zatem w twoim przypadku nie polecałabym takich doświadczeń. przynajmniej nie w takim stanie umysłu w tej materii ;)
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-01-10, 19:09   

_ _ _
Ostatnio zmieniony przez Malati 2012-10-12, 13:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-10, 19:26   

z tym, ze pułapki o których pisałam wynikają nie z samego doświadczenia czy techniki, bo to tylko narzędzie jakich wiele, ale z naszej niedoskonałości :) zatem właśnie w nastawieniu rzecz tkwi. tylko nie tylko takim ze słowa ale takim prawdziwym, osadzonym na rzetelnych podstawach :)
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-01-19, 09:24   

Wiem ze to troszke nie na temat ... Ale chcialam zapytac bo zaczyna mnie to mocno niecierpliwic ... Ilekroc pomysle o naszym wyjezdzie do Łodzi w przyszly wekend widze wypadek , na drodze wpada w nas samochod , slysze swoje slowa , swoj krzyk itd . Troszke zaczyna mnie to martwic ... bo nie wiem czy to jest jakies moje fatalne przyciąganie negatywnych emocji .. czy ma to cos wspolnego z rzeczywistoscią ? ...i jesli tak to czy moge to jakos zmienic przeksztalcic ... Nie pierwszy raz widze jakies obrazy ( ktore nachodza mnie ni z tego ni z owego ) niektore pozniej naprawde zdarzyly sie rzeczywiscie , innych nie potrafię okreslic bo niekiedy są to czasy ( w ktorych nie przyszlo nam zyc )
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
Ostatnio zmieniony przez Kamm 2008-01-19, 11:14, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-19, 10:43   

Kamm, ja Ci nic nie napiszę mądrego, poczekamy na pao.

Natomiast przeczytałam cały wątek z zapartym tchem, przemyślałam sobie co nie co i doszłam do takiego wniosku, (choć pewnie wiele z Was już dawno doświadczyło tego), że moim punktem zwrotnym w odbieraniu świata i "zarządzaniu emocjami" stało się pojawienie Niny.
To dziecko uwrażliwiło mnie na życie, na świadome odbieranie i dawanie uczuć i wszelkich innych emocji, żyję jakby bardziej świadomie, coś się we mnie odblokowało i poukładało (... pod czachą ;-) ) Tak więc, czasem zamiast wychodzić z ciała itp., wystarczy urodzić dziecko :-P
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-19, 12:10   

Cytat:
Tak więc, czasem zamiast wychodzić z ciała itp., wystarczy urodzić dziecko :-P


na swój sposób prawda. tylko dodałabym "świadomie". świadomie urodzić dziecko.


a co do Ciebie kamm:

takie wizje mogą mieć różną naturę:
lęki z poprzedniego wcielenia
lęki ogólnie pojęte (ale tu kamma pewnie by więcej powiedziała ;) )
mogą być to migawki przyszłości/przeszłości/teraźniejszości (te ostatnie pewnie nie skoro wracają)
mogą być to też lęki bytów podczepionych.

opcji jest bardzo dużo a każda z nich można na wiele sposobów zinterpretować i kolejne jej aspekty dojrzeć.

poradzić ciężko, bo każdy ma inna ścieżkę i to co działa w jednym przypadku niekoniecznie da równie dobre i szybkie efekty jak w innym.

można te wizje rozpuścić w ogniu, można rozrzedzić, można tez przeżyć niefizycznie czy też podnieść własną wibrację tak by nie nadciągały jeśli nie maja znaczenia, skuteczne jest też po prostu puszczenie ich wolno, tak jak slajd.

generalnie znam takie klimaty ale umiem je już rozróżniać z czym mam styczność. choć ostatnio miałam migawkę której nie umiałam zinterpretować...

te migawki sa bardzo pomocne kiedy sie człowiek nimi zainteresuje ;)
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-01-19, 12:21   

Kamm, lepiej pojedżcie kiedy indziej, często mam krótkie przebłyski - jak się nie posłucham to pote żałuję. Czasem człowiek nie chce wierzyć, bo jak czegoś tam nie zrobi to przeczucie się nie sprawdzi. Moim zdaniem nie ryzukuj.
Zbity wazon, stłuczony talerz - to banalne przeczucie, ale wypadek samochodowy...
Raz mi się to przytrafiło i faktycznie była stłuczka. Byłam w ciąży a Tymek w foteliku. Już pod samym Poznaniem.
Posłuchaj swej intuicji :-D
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-19, 12:23   

Tylko to niekoniecznie musi być intuicja. jeśli to ona to nie jedź, ale równie dobrze mogą być to lęki kamm lub otaczającego ja bytu a wtedy lepiej jest to rozgryźć i mieć spokój ;)
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-01-19, 12:27   

pao napisał/a:
te migawki sa bardzo pomocne kiedy sie człowiek nimi zainteresuje ;)


Racja , juz nie raz z nich korzystalam i sprawdzaly sie idealnie .

Ale tej migawki się strasznie boje i chcialabym ją jakos przemienic tylko czy jest to mozliwe ze jesli dokonam zmian w moim umysle / psychice to czy ona rzeczywiscie będzie przemieniona ?


Karolina napisał/a:
Kamm, lepiej pojedżcie kiedy indziej, często mam krótkie przebłyski - jak się nie posłucham to pote żałuję.


W tym rzecz ze nie da sie tego wyjazdu przelozyc , mąz musi na sesje jechac i ja to niby moglabym sobie odpuscic ten wyjazd , ale W musi jechac musowo no i chcial zebym jechala z nim ... W. takich rzeczy nie wyczuwa wogole , ja natomiast bardzo i wydaje mi sie ze moglabym jakos wczesniej zareagowac / pomoc ... no nie wiem ...

Karolina napisał/a:
Czasem człowiek nie chce wierzyć, bo jak czegoś tam nie zrobi to przeczucie się nie sprawdzi. Moim zdaniem nie ryzukuj.


Ja akurat nie z tych co nie chcą wierzyc . Wiec mam mocny dylemat i chcialabym sobie z tym jakos poradzic .
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-19, 12:33   

kamm, spróbuj dwóch metod, są skrajne ale może któraś zadziała:

1 gdy poczujesz się niepewni wyobraź sobie ciepła jasną energię która otacza ciebie i twoich bliskich (jeśli wierzysz w boga możesz to określić boską opieką) i postaraj się by ta przemiła materia dokładnie was opatuliła. wtedy najczęściej lęki sie rozchodzą :)

2 usiądź i pozwól sobie dokładnie poczuć te zdarzenia, tak jakby sie wydarzały właśnie w tej chwili. to co prawda mocne odczucie ale powoduje, ze rzecz staje sie spełniona. co prawda na innej płaszczyźnie ale jednak. jeśli przez nią przejdziesz to potem nie wróci bowiem wypełniło się. to dość bolesne bywa, ale niesamowicie oczyszczające.

jedna uwaga, jeśli przy pierwszej metodzie poczujesz że przygniata cię coś (możesz to czuć niemal fizycznie) lub wbija w ciebie to masz znak, że to są lęki bytu zamieszkującego a nie twoje ;)
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-01-19, 12:35   

Cytat:
Tylko to niekoniecznie musi być intuicja. jeśli to ona to nie jedź, ale równie dobrze mogą być to lęki kamm lub otaczającego ja bytu a wtedy lepiej jest to rozgryźć i mieć spokój ;)


A no i wlasnie czy to intuicja czy lęki ( o ktorych nie bardzo wiem cokolwiek )

Chociaz przyznam ze znaczny procent tych obrazow/przeczuc itd mam wlasnie odnosnie sytuacji negatywnych , wiec moze jadnak lęki ? :-|
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-19, 12:36   

leki bardzo dobrze rozpuszczają sie w świetle :) najlepsze ku temu światło słoneczne, choć inne (byle naturalne) tez dają rade :)
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-01-19, 12:38   

pao, bardzo Ci dziękuje za rady ! :-D
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-01-19, 13:42   

Cytat:
choć inne (byle naturalne) tez dają rade

co masz na myśli?
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-19, 17:38   

na przykład ogień :) choć to mocny żywioł i trzeba więcej z nim doświadczenia ;)
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-01-19, 18:00   

Cytat:
na przykład ogień

no chyba że,bo jakoś nic innego nie przychodzi na myśl.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-01-20, 10:50   

"światło" księżyca, gwieździste niebo, owady typu świetliki. to wszystko jest światłem :)
oczywiście różnie można je wykorzystać i nie ma takiej "mocy" ale jednak działa :)
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-01-20, 11:54   

warto wiedzieć :-)
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 12