wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Gratulacje dla Martuś i Tomka :-)
Autor Wiadomość
moTyl 

Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 13 Paź 2007
Posty: 1488
Skąd: UK
Wysłany: 2008-02-16, 19:23   

Martuś, Jaś jest piękny! Gratuluję Małego Ssaka! ;-)

Spadek wagi i żółtaczka występują u wielu dzieciaczków, więc Jaś na pewno szybko sobie poradzi z obydwoma.
A jeśli chodzi o karmienie to ból przejdzie po jakimś czasie jak piersi się przyzwyczają.
Dużo radości i jak najmniej zmęczenia w tych pierwszych dniach! :-D
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/AbSC.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lbym.lilypie.com/HKLrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/Pagrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14877&postdays=0&postorder=asc&start=0]Książeczki po angielsku
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14879]Ubranka dla dziewczynki 0-6 i dla chłopca 0-7, Tummy Tub, Zabawki
hxxps://picasaweb.google.com/105220578670118458536/IPrzyszEMamyMogaBycJakDamy?authuser=0&feat=directlink]Ubrania ciążowe
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-16, 19:36   

śliczny jest :) po prostu śliczny :)

raz jeszcze wielkie gratulacje :)

a co do karmienia: z początku może boleć: piersi nie są przyzwyczajone, laktacja nie jest uregulowana zatem średnio to miłe w najlepszym wypadku (w najgorszym wyje sie z bólu ;) ) ale jeśli Cie to choć trochę pocieszy, gdy już pierwsze nieprzyjemności mina karmienie to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy :) uwielbiałam karmienie zarówno przy gabi jak i przy uli, to jest naprawdę przyjemne uczucie, kiedy już wszystko jest unormowane ;) zatem życzę szybkiej normalizacji ;)
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2008-02-16, 19:38   

Martuś,żóltaczka to bardzo częsty objaw u niemowlaków.Ziemek też miał jej lekka forme po urodzeniu w szpitalu taka młoda i swietna pediatra powiedziała mi,ze w słoneczny dzięń mam go wystawiiać z gołą głowką i rozpiętą koszuliną koło szyby(zamknietej) ,żeby maił tam naturalną formę fototerapii,u nas faktycznie pomogło po kilku dniach juz nie był małym Chinczykiem ;-)

jasiek jest sliczny,gratuluje raz jeszcze :-D
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2008-02-16, 19:44   

Martuś, śliczny Jasiulek :-D
 
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-02-16, 20:06   

Dziękuję Wam wszystkim bardzo za gratulacje i ciepłe słowa, trochę się dzięki Wam uspokajam, chociaż hormony szaleją i płaczę co chwila. Jaś słodko śpi od jakiejś pół godziny, więc zostawiłam go z tatusiem i chcę się chwilę po forum porozglądać. W takich chwilach naprawdę docenia się jak to wspaniale, że jesteście :'''''''
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-02-16, 20:10   

Martuś, ślicznego masz syna... :)
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-02-16, 20:30   

Swietnie, że już jesteś w domu, Martuś :-) .
Martuś napisał/a:
Opieka poporodowa srednia

wiesz co, ja też miałam takie odczucia :->
Martuś napisał/a:
szkoda, ze nie wiedzialam, ze karmienie tak strasznie boli

a jesteś pewna, że dobrze przystawiasz? moze warto to skonsultować? ja już nie pamiętam czy na początku mnie bolało, wydaje mi się, że nie... Jak pisze pao - karmienie jest super. Mam nadzieję, ze to tylko chwilowe problemy.
Martuś napisał/a:
ten bol byl ponad moje sily

przysięgam, że myślałam tak samo :-) . Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, zresztą zgodnie z tym co mówiły inne kobiety, z czasem te wspomnienia bledną :shock:
_________________

 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-02-16, 20:41   

Gratulacje Martuś:) piękny synuś:)
Chłopaki tak chyba mają, że mocno ssą cycuszki :-P Tymek też nieżle po moich pojechał. Czasem trzeba zacisnać zęby, po prostu niektóre kobiety mają bardzo unerwione sutki.
Jesteś teraz pewnie w małym szoku, nie wszystko było tak pięknie jak u niektórych mam na forum. Pierwszy poród jest naprawde poteznym przeżyciem, czasem traumą. Wiesz ja płakałam jeszcze kilka miesięcy po porodzie jak sobie przypomniałam. Dzisiaj jednak patrzę na to z innej perspektywy, drugi poród był zupełnie inny, chociaż też wiele rzeczy bym zmieniła :roll:
Mia też miała żółtaczke, ale mi nikt nie powiedział nawet. Plamki mogą być od kosmetyków szpitalnych, Mia miała całe ciało w ropnych wypryskach. W domu jej nie myłam i zeszło.
Trzymaj się, odpoczywaj i nie myśl za dużo. Zbieraj siły na macierzyństwo :lol:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-02-16, 20:42   

frjals napisał/a:
Martuś napisał/a:
szkoda, ze nie wiedzialam, ze karmienie tak strasznie boli

a jesteś pewna, że dobrze przystawiasz? moze warto to skonsultować


No własnie,ja miałam podobnie.Zuzia jedną pierś chwytała za płytko,położna która przyszła pokazała mi co i jak i było po problemie.Świetny doradca laktacyjny jest na Zaspie w szpitalu jakby co.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-02-16, 20:49   

Przesłodki Jaś :"") Martuś, strasznie się cieszę, macie takiego cudownego synka :"") Ech, wzruszyłam się...

Na brodawki polecam glicerynę na spirytusie, mi bardzo pomogła tym razem, po tygodniu miałam już totalnie wygojone, choć trochę jeszcze bolało przez jakiś czas przysysanie. U Zuzi mi się długo paprały. Możesz poprosic lekarza o receptę : gliceryna:90 spirytus:10, takie proporcje. Jest słodkie w smaku, nie trzeba zmywac przed karmieniem, lepsze niż te wszystkie kremy, które rozmiękczają tylko...Najlepiej chodzić z cycem na wierzchu po domu, smarowac też mlekiem własnym.

Trzymaj się kochana :*
 
 
ina 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2936
Skąd: południe
Wysłany: 2008-02-17, 07:44   

Ale fajny ten Wasz Jaś :-D
 
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-02-17, 08:54   

Sliczne fotki Jasia :-D
Dla pocieszenia Klara na poczatku strasznie gryzla mi brodawki ale juz widze ze z czasem mozna sie przyzwyczaic i juz tak nie piecze jak jeszcze pare dni temu :-)
Zwroc uwage na odpowiednie przystawienie, zeby Jasio chwytal brodawke z otoczka a nie tylko sama brodawke bo wtedy moze bolec.
Zycze Waszej trojeczce duzo dobrego. Bycie mloda mama to piekne momenty ale tez duze wyzwanie :-)
 
 
 
agaw-d 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1005
Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
Wysłany: 2008-02-17, 14:47   

Martuś Jasiu jest śliczny :-D Trzymaj się i życzę, żeby z dnia na dzień Twoje samopoczucie było co raz lepsze :-D
_________________
hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377

hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-02-17, 15:19   

Dziękujemy za komplementy :)
Jaś właśnie zasnął, więc mam chwilę, bo karmiłam go ciurkiem jakieś 3 godziny :shock: :lol: Co do przystawiania, to jestem pewna, że dobrze to robię, chwyta brodawkę z cała otoczką, wygląda to tak 'książkowo', no i jeszcze w szpitalu się pytałam dwóch położnych. Po prostu mam bardzo wrażliwe brodawki, ale faktycznie dzisiaj są już trochę bardziej zahartowane, mimo, że Jaś ssie coraz więcej, to chyba mniej boli. Pokarm też raczej leci, jak trzeba, nie zawsze sama mogę coś wycisnąć, ale widzę, że on połyka (tak raz na kilka ssań) i czuję takie mrowienie przy karmieniu, poza tym już ze dwa razy sporo ulał, no i moczy często pieluchę (ale kupki nie robił od dwóch dni :| ) Więc chyba powinno być w porządku :| Takie plamki czerwone mu się pojawiają i znikają, ale nie rzucają się mocno w oczy (to nie może yć po kosmetykach, bo tam żadnych nie używali poza wycieraniem pupy chusteczkami, które ja kupiłam), w tej chwili praktycznie ich nie widać, za to zrobiły mu sie krostki na powiekach, wygląda jak tradzik, mam nadzieję, że to nie żadne uczulenie :|
Tak naprawdę to nie czuję się źle psychicznie, jestem bardzo szczęśliwa, chociaż dużo rzeczy mnie martwi (m.in. moje studia :( ), tylko sam poród był dla mnie straszny, no i to niepotrzebne siedzenie w szpitalu od wtorku i czekanie na poród :| Teraz, chociaż nie mogę chodzić, to i tak ogólnie fizycznie też nie jest źle, szczerze mówiąc, to spodziewałam się, że będzie gorzej. A to fotka z dzisiaj:
hxxp://imageshack.us]

[ Dodano: 2008-02-17, 15:20 ]
Kurde, nie pospał nawet godziny.. No to będziemy razem forum czytać :->
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-02-17, 15:28   

Suuuper fotka, widac za chce mamy mleczka ;-)
Ja juz po tygodniu moge stwierdzic ze brodawki ladniejsze ale ze spaniem pojawiaja sie klopoty, wygladamy juz pomalu jak Zombi :->
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-02-17, 18:51   

Martuś napisał/a:
Jak tak u nas będzie to mnie ze studiów wyrzucą :|


Własnie Martuś - po awarii kompa wcięło mi wszystkie nr gg więc pisze tu - jak coś my się chętnie Jasiem zajmiemy,jak bedziesz miała zajęcia czy coś :-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-02-18, 09:47   

Martuś dopiero zajrzałam na forum więc spieszę Wam gratulować :) Super Ci poszło, Jasiu przesliczny po prostu, mam nadzieję, że z każdym karmieniem brodawki odporniejsze a samo ssanie Malca przyjemniejsze dla Ciebie.
Cieszę się tym bardziej, że wiem jak bardzo chciałaś Go już zobaczyć.
Napisz w chwili czasu coś więcej o porodzie: ile trwał, w jakiej pozycji parłaś, czy musieli Cię nacinać itp. Ciekawi mnie to tym bardziej, że to podobno jedyny szpital w Polsce gdzie można rodzić po ludzku...
Niech Jasiu chowa się zdrowo i rośnie. A te wszystkie krostki na pewno przejdą jak skóra dojrzeje :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2008-02-19, 14:23   

YolaW napisał/a:
Napisz w chwili czasu coś więcej o porodzie: ile trwał, w jakiej pozycji parłaś, czy musieli Cię nacinać itp. Ciekawi mnie to tym bardziej, że to podobno jedyny szpital w Polsce gdzie można rodzić po ludzku...

Zaczęłam pisać taką dłuższą relację z porodu, ale w połowie stwierdziłam, że to jednak zbyt intymne i nie chcę, żeby to każdy mógł na forum przeczytać.. W każdym razie, poród liczą mi od 6. rano do 13.10, ale zanim trafiłam na porodówkę, leżałam najpierw przez 1,5 doby na położnictwie z rozwarciem na dwa palce. W środę cały dzień miałam częste, dość regularne skurcze (co 3-5 min), ale jeszcze nie bardzo bolesne ('siedemdziesiątki' na ktg). Wieczorem stały się one intensywniejsze, położna stwierdziła, że pewnie w nocy się rozkręci i kazała spać, żeby mieć siłę na poród. Przespałam do 6. rano i po obudzeniu stwierdziłam, że nie mam skurczy, jednak po kilkunastu minutach zaczęło się ponownie rozkręcać (regularne 'setki'), po 7. poprosiłam położną, żeby mnie zbadała (badała mnie wieczorem, więc miała porównanie) i w badaniu wyszły trzy palce, i od tego czasu już wszystko ruszyło z kopyta. Tak więc mam wrażenie, że rodziłam parę dni.. Przez cały okres porodu przybierałam różne pozycje, pod koniec 1. fazy byłam też w wannie, bo chciałam tam rodzić, ale było mi tam za gorąco, źle, i parcie w wodzie wymagałoby ode mnie bezwzględnej dyscypliny, a ja nie panowałam nad swoim ciałem, mimo, że bardzo się starałam, wiec ostatecznie wolałam urodzić 'na lądzie'. Faza parcia trwała godzinę, główka schodziła i się cofała, w czasie parcia również przybierałam najróżniejsze pozycje, nie mogłam się zdecydować, ostatecznie - nie pamiętam, jak urodziłam, ale albo na krześle porodowym albo stojąc / w kucki. Nie miałam jednak szczęścia do personelu, położna była bardzo fachowa, ale kompletnie brakowało jej empatii, moja wygoda się tak naprawdę nie liczyła, tylko dobro dziecka (oczywiście dla mnie to też było najważniejsze, jednak instynktownie w takiej sytuacji człowiek robi wszystko, żeby sobie ulżyć w bólu, a ona miała do mnie pretensje o to, że chcę, żeby mi było wygodnie i że jestem niezdyscyplinowana i niezdecydowana :/ ), no i lekarka, która wpadała raz na jakiś czas, to był koszmar, największa jędza na oddziale, kompletny brak empatii (szyderczym tonem potrafiła powiedzieć 'no, pani jest taaka cierpiąca, że ja nie wiem, czy uda się rodzić w wodzie' czy 'pani sama nie wie, czego chce' podśmiewając się :| ). Dziewczyny, które rodziły w nocy przede mną, trafiły na wspaniałe położne i świetnego lekarza, szkoda, że mi się akcja porodowa na noc zatrzymała :| Co do nacięcia, to lekarka stwierdziła, że krocze stanowi przeszkodę i w końcu mnie nacięli, ale fakt, że nie mogłam go długo wyprzeć, w końcu główka stanęła jakby w połowie i nie chciała wyjść (dodatkowo Jaś się rodził z rączka przy główce) i w tamtym momencie bolało mnie to tak, że gdyby kazali mi cierpliwie czekać, to sama zaczęłabym błagać o nacięcie (chociaż położna po fakcie, jak już nie było lekarki stwierdziła, że krocze było elastyczne i można było spróbować nie nacinać). Tak więc technicznie - od strony pozycji itp. było bardzo po ludzku, ale w moim przypadku zabrakło niestety ludzkich ludzi :|
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-02-19, 14:28   

Martuś napisał/a:
Nie miałam jednak szczęścia do personelu, położna była bardzo fachowa, ale kompletnie brakowało jej empatii, moja wygoda się tak naprawdę nie liczyła, tylko dobro dziecka (oczywiście dla mnie to też było najważniejsze, jednak instynktownie w takiej sytuacji człowiek robi wszystko, żeby sobie ulżyć w bólu, a ona miała do mnie pretensje o to, że chcę, żeby mi było wygodnie i że jestem niezdyscyplinowana i niezdecydowana :/ )

no bo jednak szpital to szpital... choć są lepsze i gorsze... znamienne dla mnie były słowa tej położnej z Opola, która przyjmuje porody domowe - że nigdy w szpitalu nie widziała naprawdę fizjologicznego porodu, zawsze są jakieś ingerencje...
współczuję przykrych przeżyć Martuś, dobrze, że masz to już za sobą
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-02-19, 14:30   

Jaś śliczny :-) i faktycznie taki Tomkowy :-)
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2008-02-19, 18:03   

Życzę, żeby udało Ci się szybko "przeboleć" ten poród i żeby pozostała tylko radość z kochaniutkiego synka :mryellow:
 
 
jasminea 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 24 Sty 2008
Posty: 82
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2008-02-19, 18:04   

Martuś gratuluję z całego serca synka! :-D
Dobrze, że już poród masz za sobą. Nie miałam (jeszcze) takich doświadczeń, ale z moją wrażliwością na ból, to jestem naprawdę pełna podziwu, że byłaś taka dzielna (że wszystkie takie byłyście/jesteście).

Jeszcze raz gratuluję!
Myślę o WAS ciepło!!!
_________________
jasminea
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-02-19, 18:18   

Martuś napisał/a:
od strony pozycji itp. było bardzo po ludzku, ale w moim przypadku zabrakło niestety ludzkich ludzi
kurczę, Martuś, współczuję tych ludzi :( najważniejsze, że już jesteście z Jasiem w domku :D
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-02-19, 19:03   

Martuś napisał/a:
dodatkowo Jaś się rodził z rączka przy główce

kolejny rewolucjonista na forum, może też powinien być Emilem? :mrgreen:
Fajnie, że mogłaś wybrac pozycję...Szkoda, że tak na ludzi trafiłaś...najlepiej, jakby było wszystko super, ale nieczęsto się tak udaje...Ja z kolei miałam fajną położną, ale pozycji wybrać nie mogłam :/ no i lekarz...jak mój gin mnie widział po porodzie, to stwierdził, że szycie można następnym razem poprawić :lol:
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2008-02-19, 20:31   

Jeszcze raz gratulacje :)
a co do plamek:
[quote="Martuś"] Na dodatek jakies plamki mu sie zaczely robic na buzi i nozkach, ale to moze byc juz zasluga szpitalnej diety poporodowej... /quote] myślę, że to prawdopodobnie będzie reakcja skóry na nowe środowisko i po jakimś czasie minie. U nas bylo podobnie, tez sie przestraszyłam, że powiedziałam prawie w nocy mojemu K., żebyśmy pojechali do szpitala bo był weekand i lekarz powiedział, że to normalne i że skóra musi się po prostu przyzwyczaiś do nowego " niebrzusinowo-mamusinowego " świata ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 7