wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
ciaza... mam pietra !!!
Autor Wiadomość
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-02-10, 20:16   

czasami lepiej nie zanalizować wszystkiego zbyt dogłębnie, jak ciąża stanie się faktem to wszystko będzie się musialo jakoś ułożyć...wiem, wiem...odpowiedzialność, świadome rodzicielstwo...tylko jak by tak dogłebnie analizować to nigdy nie będzie właściwego momentu na dziecko, bo zawsze jest jakieś ale, a sytuacja nieidealna...
Ja życzę Wam kochane, żeby Wam się udało Dzieciaczka na świat powołać, a potem już z górki, bo się trzeba będzie do sytuacji dostosować :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-10, 20:24   

YolaW napisał/a:
a potem już z górki, bo się trzeba będzie do sytuacji dostosować :)

no wlasnmie..gorzej jesli to bedzie na zasadzie"trzeba bedzie".. ;-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-02-10, 20:29   

Alipso zawsze jest jakieś "trzeba"...mniejsze czy większe :) U nas też...Ale Maluch już w drodze więc teraz tylko się dostosowujemy do nowej sytuacji i już nie analizujemy :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2008-02-11, 19:04   

Ciężko jest być kobietą :-P dobrze, że chociaż ktoś mnie rozumie..bo juz myślałam, że tylko ja jestem taka dziwna i mam takie mysli!!! :-?

[ Dodano: 2008-02-11, 19:13 ]
No to jak...raczej radzicie nie analizowac..zbyt szczegolowo..bo mozna oszalec..tylko skoro chcemy malucha juz od jakiegos czasu to poprostu do roboty sie wziac :mrgreen: a potem wszystko samo sie rozwiąże..slyszalam juz takie opinie..nawet wiele...

Tylko, ze moj M jest bardzo odpowiedzialny i ja chyba rowniez :oops: i nie wiem czy tak bez analizowania potrafimy hehe :mryellow:

do kwietnia jeszcze troche czasu ale boje sie, ze stchórzymy jak przyjedzie co do czego bo jak na razie to na to wyglada ;-)
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-02-11, 21:46   

Kjójik napisał/a:
No to jak...raczej radzicie nie analizowac..zbyt szczegolowo..bo mozna oszalec..tylko skoro chcemy malucha juz od jakiegos czasu to poprostu do roboty sie wziac a potem wszystko samo sie rozwiąże..slyszalam juz takie opinie..nawet wiele...

ja się podpisuję pod tym :) i będziecie odpowiedzialni, bo chyba już się trochę naanalizowaliście na ten temat :) przede wszytkim, życzę owocnego starania :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2008-02-17, 19:37   

A my nadal mamy stres tak wielki przed staraniem sie o dzidzie, ze dzis nawet M 'wpadl' na pomysl, ze moze poczekamy z rok...(bo planujemy kupic domek) wiec stwierdzil, ze moze lepiej poczekac zanim sie przeprowadzimy itd. Ja mam 25 lat niedlugo 26 a M ma 30 wiec nie chcielismy juz dluzej czekac bo latka leca.. powiedzial, ze i tak bedzie 'starym' ojcem wiec rok 'w ta czy ta' strone juz mu roznicy nie zrobi- (a ja nie chce zeby maluch mial takiego tate w srednim wieku jak dzicko bedzie miala 10 latek zeby M podchodzil pod 50!!!)..i co tu mu odpowiedziec..skoro jeszcze wczoraj..mowil, ze od kwietnia-maja zaczynamy...ciezko mi cos mu powiedziec bo sama sie waham..chyba po prostu jestesmy ZBYT odpowiedzialni i chcielibysmy zeby wszystko bylo idealnie w swoim czsie...co tu zrobic..chcemy ale sie boimy to chyba najlepiej opisuje nasza sytuacje!!!

Dziewczyny znow prosze o slowa otuchy..!! Straszna ze mnie maruda..wiem... :cry:
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-17, 19:51   

Cytat:
chcielibysmy zeby wszystko bylo idealnie w swoim czsie


bo i wszystko jest w swoim czasie ;)

myśmy przed ula tak gdybali: drugie dziecko, czemu anie,a le nie mamy warunków, nie mamy dość pieniędzy itp ale ula sie pojawiła i widzę, ze wszelkie obawy były zbędne ;)

z gabryśką było podobnie. przyszła do nas w czasie których chyba wszyscy uznali za niewłaściwy. wszyscy prócz mnie a i z czasem i dla innych stało sie jasne, ze to był właśnie ten czas. trudny, pełen emocji, łez i kłopotów, ale właśnie najwłaściwszy :)
 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2008-02-17, 20:00   

Dzieki Pao..za slowa otuchy.
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-17, 20:37   

Kjojik-a moze jakeis wyjscie posrednie?ani odkladanie ani staranie,moze uwazajcie ale czasem albo kiepsko uwazajcie?;) pamietajcie poza tym,ze to ze zaczniecie starania jeszcze nic nie znaczy,moze bedziecie miec troche czasu zeby tak do konca sie zdecydowac.poza tym potem jest jeszcze 9 m-cy ;-)
Niczego sie nie da zaplanowac w 100%,trzeba troche pojsc na zywiol.
Ale doskonale Cie rozumiem bo mam tak samo :lol: tez nie wiem czego chce.ale w sumie juz jakis czas pozwalamy losowi decydowac,chociaz sama w to nie wierze czasem i panikuje,ze przeciez ja chyba tego nie chce jeszcze...albo wcale...mam nadzieje,ze los wie co robi;)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-02-17, 20:49   

Kjójik, a może po prostu zróbcie tak jak my przy ulce: ot postanowiliśmy ze jak przyjdzie to będzie i tyle. ani sie nie staraliśmy ani nie zabezpieczaliśmy, ot po prostu zdaliśmy sie na Górę ;)
Ostatnio zmieniony przez pao 2008-02-17, 20:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-17, 20:51   

wlasnie,tez mam nadzieje ze Góra wie ;-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2008-02-17, 21:19   

Kjójik- nie ma się czego bać :) Pragnęłam mojej córci jak cholera, synek też mógłby być ;P
Ale-
po pierwsze- właśnie kończę studia- czyli jeszcze studiuję
praca, którą mam jest ciężka i kiepsko płatna, bo poszłam do niej nie żeby się dorobić, a żeby móc ją pogodzić z podróżowaniem.... No i w chwili powstania małej miałam tylko umowę zlecenie- czyli kompletne zero.
Ojciec mojeg dziecka- był bez pracy i nagle zachciało mu się (nieco przed 30) iść do szkoły DZIENNEJ.
Jedyny plus wszystkiego był taki, że mam mieszkanie i wtedy miałam 800zł :) )) na koncie odłożone na wyjazd w Kaukaz ;) - 800zł poszło na poród w domu ;)
A i w drugim miesiącu ciąży tatuś dziecka został ex tatusiem
A ja samodzielną mamuśką- przerażoną, bez kasy bez perspektyw :)
I co? Dostałam umowę o pracę, zdobyłam stypendium naukowe, okazało się, że mimo, że zarabiam 1000zł stać mnie na kupienie mojej córeczce masy ślicznych ubranek, łóżeczka nowego i ślicznego oraz masy zupełnie niepotrzebnych, a jakże ślicznych rzeczy dla niej :) )) A i jeszcze wraz z pomocą becikowych będzie mnie stać na dopracowanie mojego mieszkania do prawie perfekcji i lekkiego remontu pokoiku na wsi, żebyśmy miały gdzie lato spędzać.
Zaczęła się po trochu układać reszta- urlop macierzyński, później staż w zawodzie- płatny 930zł, ale za to będę mogła pracować 3godziny dziennie a nie 8 i być z córeczką.
Później może rozkręcę własny interes i od stycznia ruszę na studia mgr. - bo na szczęści zaczynają się w styczniu, nie w październiku. No i dostanę 170zł z opieki społecznej dla samotnych rodziców ;) )) I oczywiście będę musiała jakoś dorabiać, żeby dać sobie radę.
Jeszcze czekam mnie pewnie masę spraw w sądzie, żeby odczepić ex tatusia od nas, i pewnie jeszcze do porodu wydam duuużo pieniędzy na lekarzy i leczenie ale co tam!!!!!!

Dziecko sprawia, że wszystko się układa, że problemy nie do przejścia, stają się łatwe (w miarę) bo wreszcie warto się starać- jest dla kogo ;) No i samo się dzieje ...
Więc Kjójiku- nie martw się- nigdy nie jest ten właściwy moment, a później ten najmniej właściwy okazuje się najwłaściwszym!!!!
Uszy do góry !!!!
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-02-17, 21:57   

Wspaniale excelencjo!!! Jesteś bardzo dzielną kobietką :-)
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2008-02-17, 22:02   

Czarna -Każda z nas jest dzielna przez to tylko, że ma takie małe coś wyprodukowane! ;)
Przed takim cudem wszystkie kłopoty chylą czoła! Chyba robię się świrniętą mamuśką... aaaa ;) Jakiś mnie nastrój na podniecanie się cudem ciąży naszedł :D
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-02-18, 10:37   

excelencja napisał/a:
Dziecko sprawia, że wszystko się układa, że problemy nie do przejścia, stają się łatwe (w miarę) bo wreszcie warto się starać- jest dla kogo ;) No i samo się dzieje ...
mój mąż zawsze mówił, że dziecko samo przyciąga potrzebne sobie rzeczy i pieniądze :D
excelencja, jestem Twoją fanką :D
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2008-02-18, 19:23   

Podziwiam Ciebie excelencjo!!!!!
Musi byc z Ciebie odwazna i zaradna kobietka!!

A co do nas...zdac sie na zywiol to chyba nie w naszym stylu M lubi planowac a i caly czas mowi, ze celowac w chlopaka chce (ja tez bardzo chcialabym synka :-D )bo naczytalismy sie, ze mozna probowac celowac w owulacje i wtedy szansa na chlopaka jest wieksza :->
Jak na razie to chcielibysmy miec tylko jedno dziecko..wiec to chyba tez sprawia, ze bardziej sie stresujemy i chcemy planowac :-)


Czasem sobie mysle, ze po prostu nie jestesmy jeszcze psychicznie gotowi dlatego mamy tyle watpliwoscie ale potem zaraz sobie mysle, ze przeciez czlowiek tak na prawde nigdy nie jest w 100% gotowy bo zmienia sie tak wiele...

Hmm...musze przyznac, ze temat dzidzi jest u nas bardzo powszechny...od takich powaznych dygresji..finansow itp. do np. komentarza na ulicy - kiedy M widzi mlodego tatusia z dwojka dzieci i mowi do mnie: " zobacz on na pewno jest mlodszy ode mnie a ma juz dwojke"..wiec czasem tak jak by wysyla sprzeczne sygnaly...gdy pytam prosto z mostu -chcesz dzidzie..to odpowiada- TAK, oczywiscie ale nie wiem czy teraz bo nie wiem czy jestem gotowy i zaraz dodaje..chyba nigdy sie nie jest gotowym...ufff..faceci :-> a mowia, ze kobiety nie potrafia sie zdecydowac hehe
Co do mnie to juz pisalam chce ale sie boje: bolu, porodu, zeby wszystko bylo dobrze i zeby maluch byl zdrowy, co z moja praca-bo nie chcialabym z niej rezygnowac, moje cialko czy jeszcze wroci do pierwotnego stanu ..itd...

Jak dobrze, ze jest to forum i ze moge sie z Wami tym wszystkim podzielic...dzieki za wszystkie porady ktorych do tej pory mi udzielilyscie..to na prawde pomaga :mrgreen:
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2008-02-18, 19:40   

Kochnan Kjójiko ;) - ja chciałam córkę i ją mam, ale niestety nie zawsze tak jest, nie da się trafić i nigdy nie ma 100%, nawet 60% nie ma... a nawet jak się okaże, że masz córkę- będziesz najszczęśliwszą kobietą świata :)

Każda z nas umiera ze strachu, boi się, że coś będzie nie tak, że maluszkowi coś się stanie- i nie mam pocieszenia- bo tak bać się będziesz już do końca życia...
A ból... phiiii no boli pewnie, mnie to nie przeraża, zdecydowałam się na poród w domu, co daje mi poczucie bezpieczeństwa czyli eliminuje strach.
A ten oklepany cytat wypatrzyłam na jakimś forum i zakochałam się :)
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem".

A też lubię sobie planować, i robię to- ciągle, a życie sobie moje plany i tak modyfikuje...
Nie martw się- każdy ma dylematy, każdy się boi... a zobaczysz jak będziesz się bać jak już stwierdzicie, że zaczynacie... koszmar... ;) A jak będziesz się umierać ze strachu, jak zobaczysz 2kreski :) )) Pode mną ugięły się nogi (dobrze, że miałam kibel pod czterema literami) i całe życie przeskoczyło mi przed oczami... bo już nic nie będzie takie samo...
Ale Kjóji, wiesz jak niesamowita jest świadomość, że teraz Twoje życie jest głębsze, że masz kogoś najważniejszego, że każda miłość może zniknąć, ale ta jedna nie, że jesteś za kogoś odpowiedzialna, a jak poczujesz jak to maleństwo przewala CI się w brzuchu, albo zobaczysz na usg jak 4-centymetrowy bobasek macha beztrosko nóżkami- i ufa Ci całym serduszkiem, i kocha Cię bo jesteś jego światem. I jest takie bezbronne.
A jak już na zewnątrz wgapi w Ciebie swoje opuchnięte oczka, a jak przylgnie mokrym ciałkiem i powierzy swoje życie w Twoje ręce ;)
A jak będzie ryczeć całe noce??? hehehe sama przyjemność :)

P.S. Pewnie, że twarda ze mnie babka, trzeba być twardym nie miękkim ;) )))
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2008-02-18, 20:03   

Staram sie byc babka twarda :mrgreen:

Az mi sie cieplo na sercu zrobilo i szczerze to mam lzy w oczach jak przeczytalam ten twoj post...tak jakos mi lepiej na duszy...i moze to dziwnie zabrzmi ale chyba czesc watpliwosci zginela- jak na razie, chyba, ze powroca pozniej..oby nie!!!! :-D


Zgadzam sie z wszystkim co tu piszecie odnosnie planowania, pojscia na zywial, milosci matki itd.

Mam tylko nadzieje, ze bede miala w sobie tyle madrosci zyciowej jako matka jak WY tutaj dziewczynki!!!

Wiem, ze moze moze sie nie udac za 1szym razem..nie wiadomo ile bedziemy musieli czekac na nasza pocieche...dlatego wlasnie chcielismy sie zaczac starac od kwietnia...bo moze zajac to miesiac a moze i 2 lata - tak jak u mojej znajomej..ale warto czekac!!!! To pewne :-D
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-02-18, 23:26   

excelencja napisał/a:
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem".

piękne i mądre słowa...

excelencja pięknie napisałaś, nic dodać nic ująć...
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2008-02-19, 00:22   

no coś Ty - aż tak mądrością nie zionę - ukradłam to na jakimś forum i szukałam źródła pierwotnego, żeby podać cytat jak należy, ale nie znalazłam...
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-02-19, 09:45   

Kjójik napisał/a:
A co do nas...zdac sie na zywiol to chyba nie w naszym stylu M lubi planowac a i caly czas mowi, ze celowac w chlopaka chce (ja tez bardzo chcialabym synka :-D



Ilosc testosteronu w organizmie matki ( w okresie zaplodnienia ) decyduje o plci dziecka , ilosc ta waha sie w zaleznosci od dnia cyklu owulacyjnego ;-)
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-19, 11:42   

? chyba raczej czas"czekania"plemnikow=jedne sa odporniejsze,inne mniej.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-02-19, 12:33   

Tez. ;-)
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Kjójik 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 09 Gru 2007
Posty: 279
Skąd: Torquay
Wysłany: 2008-02-19, 19:12   

Tak wlasnie sie zastanawialam...jaki hormon wykrywaja testy owulacyjne??
Bo niby od momentu jak test bedzie pozytywny w ciagu 24h powinna nastapic owulacja i wtedy wlasnie sa podobno najwieksze szanse na chlopaka...(w ciagu tych 24 godzin)

Czy wogole ktoras z Was korzystala z takich testow??

[ Dodano: 2008-02-19, 19:18 ]
A propos..co tam slychac u wegAnki jak tam jej starania??

Ktos wie?? :->
_________________

hxxp://lilypie.com]
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-19, 19:20   

wykrywa LH
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 13