|
Pielegnacja naciecia krocza |
| Autor |
Wiadomość |
kasienka

Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-02-18, 18:48
|
|
|
| Martuś, zapisałaś sie wcześniej do połoznej środowiskowej? Bo w zasadzie to ona powinna przyjść do Ciebie i tez ściągnąć szwy jak trzeba. Do mnie przychodziła przez pierwsze parę dni codziennie. |
|
|
|
 |
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-02-18, 18:53
|
|
|
po gabryśce zdjęła mi właśnie położna środowiskowa i to przed terminem, po ulce ściągnęłam sobie sama
w moim przypadku ta ósma doba to za późno, ale to że szwy ciągną to normalne |
|
|
|
 |
kasienka

Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2008-02-18, 19:47
|
|
|
u mnie też, do ósmej doby bym nie wytrzymała |
|
|
|
 |
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-02-20, 10:04
|
|
|
| Leć już teraz najwcześniej w 6dobie. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
dynia
natulku :)

Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2008-02-20, 10:18
|
|
|
| pao napisał/a: | po gabryśce zdjęła mi właśnie położna środowiskowa i to przed terminem, po ulce ściągnęłam sobie sama
| Przy Jadze szwy rozpusciły mi sie same,po Ziemku podobnie jak Pao zdjełam je sobie sama Na Twoim miejscu bbezwłocznie udałabym sie do lekarza(najlepiej do swojego gina zdejmie wtedy bez zadnego gadania ) ale własciwie to w szpitalu powinni to zrobić też. |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 |
|
|
|
 |
Martuś

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-02-23, 21:17
|
|
|
No więc u mnie ze szwami sprawa się ma tak: wczoraj, czyli w 8. dobie, przyszła do mnie położna i ściągnęła szwy. Najpierw 3 z tego standardowego, bocznego nacięcia, i stwierdziła, że już nic nie widzi. Ja wiedziałam, ze mam szwy jeszcze u góry, jak mniemam, od samoistnego pęknięcia. Pokazałam je jej i stwierdziła, że rzeczywiście, i ściągnęła dwa szwy.. W ogóle to jej ściąganie bolało mnie strasznie, po całej akcji miałam mroczki przed oczami i zrobiło mi sie słabo No ale cieszyłam się, że mam to już za sobą.. do dzisiaj, kiedy to odkryłam, ze mam jeszcze jakiś szew! Po dokładniejszych oględzinach przy lustrze okazało się, ze nie jeden, a dwa jeszcze wystają.. W końcu zdecydowaliśmy, ze Tomek mi je ściągnie, po telefonie do położnej, która sie bardzo zdziwiła i stwierdziła, ze mam jechać do szpitala albo ona przyjedzie w poniedziałek Przy zdejmowaniu szwów (Tomek w ogóle robił to dużo lepiej, niż położna i w ogóle mnie nie bolało) okazało się, że oprócz tych dwóch, co widzieliśmy (one były tak u wejścia do pochwy) głębiej jest jeszcze trzeci! I te wszystkie trzy szwy T. mi zdjął (zastanawiam sie, w jakim szpitalu ktoś by się bawił w ich tak delikatne wyciąganie i docieranie do nich, bo ten ostatni był już dość głęboko). Ale to niestety nie koniec - Tomek stwierdził, ze został mi jeszcze jeden szew, tak całkiem od wewnątrz, tzn. jakby wewnątrz tego nacięcia, i widać go tylko przez 'prześwit' będący prawdopodobnie miejscem po wczoraj zdjętym szwei (czy takie prześwity są normalne??). I teraz nie wiem, co zrobić z tym szwem, bo jego nijak sie nie da wyjąć, mam nadzieje, ze on jest rozpuszczalny Przeraza mnie to, że mi coś w ciele siedzi, ale pocieszam sie, ze jakby się coś babrało, to bym to czuła, a tymczasem czuje tylko lekkie ciągniecie i już normalnie mogę siedzieć, nic mnie nie piecze.. Przepraszam za tak 'naturalistyczny' opis, ale sie tym bardzo martwię, nigdy w życiu nie miałam nic szyte i nie wiem, jak to wszystko powinno wyglądać A personelowi medycznemu po tej całej ciąży nie wierzę w ogóle, a siostrzyczka, co tych czterech (czy raczej sześciu, bo dwa jej przecież sama pokazałam) szwów nie zauważyła już mnie rozwaliła totalnie |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
Ewa [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-02-23, 21:31
|
|
|
Martuś, nawet jak nie są rozpuszczalne, to się wchłoną. Ja przy pierwszym porodzie miałam rozpuszczalne, a przy drugim zwykłe. Przy drugim nie byłam cięta, ale trochę popękałam. Na zdjęcie szwów miałam się stawić w piątej dobie. Na szczęście trafiłam na najlepszą położną w tym szpitalu. Stwierdziła, że przy tych moich pęknięciach, to trochę za wcześnie na zdjęcie szwów. Obawiała się, że jak mi je zdejmie, to się wszystko rozejdzie. Poza tym stwierdziła, że jak widzi moje przerażenie w oczach, to w ogóle nie ma sumienia mi tego wyciągać . Przycięła końcówki, żeby mnie nic nie drażniło i powiedziała, że takie zwykłe się wchłoną, tyle, że trwa to dłużej niż przy rozpuszczalnych. Nie przeszkadzały mi i nawet nie wiem kiedy się wchłonęły. |
|
|
|
 |
strzeszynek
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Paź 2007 Posty: 851 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2008-02-23, 22:48
|
|
|
O rany, ósma doba...? Ja poszłam do gina po... 26 dniach(!) - właśnie obliczyłam. Pierwszy poród, informacyjnie ten szpital to był genialny, myślałam przez cały ten czas, że się wchłoną (tak powiedział lekarz, ale mówił chyba o tych w środku; informowanie wybiórcze ), w końcu mnie szlag trafił (bo ile można czekać?) i pojechaliśmy. Mój lekarz zdjął od ręki Bolało, ale jaka cudowna ulga potem!
btw Martuś ale masz fajnie z tym swoim Tomkiem... |
_________________
 |
|
|
|
 |
martka

Pomogła: 88 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 3822 Skąd: UK
|
Wysłany: 2008-02-24, 05:27
|
|
|
Martuś, co za masakra
mam nadzieje, ze nie beda Cie musieli szarpać juz w kwestii tego ostatniego szwu.. |
|
|
|
 |
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-02-24, 18:18
|
|
|
Martuś wewnętrzne szwy to norma, po Mii miałam jakieś pękniecie małe i też wogóle na zewnątrz nie było szwów tylko w środku. Może lepiej zdejmijcie u lekarza ten ostatni, po Tymku wśrodku mi nie wyjęli i miałam za mocno ściśnięte, bolało mnie to potem przy seksie. Nie straszę, po prostu lepiej wyjąć i ciało ładnie się samo rozlużni.
Pierwszy poród to każda z nas taka poszyta była. Wydaje mi się, ze szwy zawsze już robią rozpuszczalne albo półrozpuszczalne. Ale nikt nie informuje pacjentki ile miała założonych, w którym miejscu, kiedy i u kogo ściągnąć. To mnie wkurza. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2008-02-24, 18:35
|
|
|
| Karolina napisał/a: |
Pierwszy poród to każda z nas taka poszyta była. |
nie każda |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
strzeszynek
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Paź 2007 Posty: 851 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2008-02-24, 22:59
|
|
|
szczęściara |
_________________
 |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2008-02-24, 23:13
|
|
|
| strzeszynek napisał/a: | szczęściara |
w "moim" szpitalu nacinają tylko konieczne przypadki. Już pisałam o tym wielokrotnie, bo cieszę się, że nikt mnie rutynowo nie ciachnął |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2008-02-25, 11:29
|
|
|
Martuś a Twój Tomek, to lekarzem jest? Jakimi narzędziami Ci zdjął te szwy?
Sorry za ciekawość, ale ja sobie w domowych warunkach tego nie wyobrażam
Ja po tygodniu od porodu byłam u lekarza i zdjął mi trzy z pięciu zewnętrznych szwów, ulga niesamowita. Reszta ma sama się wchłonąć, jeszcze cztery w środku mam |
_________________
 |
|
|
|
 |
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-02-25, 11:50
|
|
|
Capri, to jest wątek dla naciętych a nie dla ocalonych |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
dynia
natulku :)

Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2008-02-25, 12:00
|
|
|
| Elenka ja też sobie sama zdjęłąm a lekarzem nie jestem.Użyłam do tego wysterylizowanych nozyczek i długiej pencety.Ten ostani wewnętrzny szew też sie mi ostał widziałąm przynajmniej sznurki i za nic nie mogłam utrafić tego węzła i dałam sobie spokój bo ie odczuwałąm żadnego dyskomforu z jego powodu,po kilku dniach wchłanał sie zupełnie.Ja po zdjeciu szwów smarowałam jeszcze mascią z arniki(moze być nagietkowa) i az wszystko sie pięknie zabliźniło teraz nie mam najmniejszego sladu(przy Jagodzie o wiele gorzej to wyglądało) |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 |
|
|
|
 |
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2008-02-25, 12:10
|
|
|
Dziewczyny, naprawdę jestem pod wrażeniem |
_________________
 |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-02-25, 13:47
|
|
|
Mam koleżankę, która tez sobie parę razy szwy ściągała, zresztą instrukcję otrzymała od lekarza - ponieważ nie pozwoliła sobie zdjąć, gdyż wolała sama sobie ewentualny ból sprawić niż żeby ktoś jej to robił. I udało się zdjąć To chyba nie jest aż tak wyspecjalizowana czynność |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
strzeszynek
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 31 Paź 2007 Posty: 851 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2008-02-25, 23:49
|
|
|
| Lily napisał/a: | | nie pozwoliła sobie zdjąć, gdyż wolała sama sobie ewentualny ból sprawić niż żeby ktoś jej to robił. |
Hehe, ja tak mam Pamiętam, jak sobie przepychałam korek w uchu. Koleżanka próbowała mi pomóc, delikatnie, no ale co samemu to samemu. Eee, ale ja jako dziecko sama sobie mleczaki wyrywałam. O bynajmniej, dla komfortu, bo taki chwiejący się ząb, który przy gryzieniu raz po raz wbijał się w dziąsło... A tak, ciach mach i po sprawie. (bardziej drastycznych przykładów już nie podaję ) Ale o szwach nie pomyślałam... |
_________________
 |
|
|
|
 |
alcia
:-)

Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2008-02-26, 00:30
|
|
|
| strzeszynek napisał/a: | | Hehe, ja tak mam |
ja też
Np. kiedy jako nastolatka wymyśliłam sobie kolczyk w pępku, poszłam najpierw do kosmetyczki. Ale zwiałam, bo myślałam, że zaraz zemdleję.. A w domku sama sobie przebiłam starą, pordzewiałą agrafką (bo nic innego nie było pod ręką), przepychając ją po kawałku przez kilka godzin.. i to mnie już wogóle nie ruszało. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
 |
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2008-02-26, 10:52
|
|
|
Ehhh.. to ja mam dokładnie na odwrót. Nie potrafię sobie sama bólu zadać i wolę aby mi ktoś coś zrobił |
_________________
 |
|
|
|
 |
Martuś

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-02-26, 11:39
|
|
|
| elenka napisał/a: | | Martuś a Twój Tomek, to lekarzem jest? Jakimi narzędziami Ci zdjął te szwy? |
Nie, elektronikiem Ale umie dobrze lutować, więc ma precyzję w rękach Szwy zdjął wysterylizowaną pensetą i nożyczkami. Ja też nie umiem sobie sama bólu zadać, dlatego robił to Tomek, jak się okazało, bezboleśnie, dużo bardziej bym się bała, jakby miał mi to robić jakiś pracownik służby zdrowia, bo by się na pewno ze mną tak nie cackał.
| Karolina napisał/a: | | Może lepiej zdejmijcie u lekarza ten ostatni, po Tymku wśrodku mi nie wyjęli i miałam za mocno ściśnięte, bolało mnie to potem przy seksie. Nie straszę, po prostu lepiej wyjąć i ciało ładnie się samo rozlużni. |
Ale właśnie tego szwu nie da się w ogóle zdjąć, on jest wewnątrz w sensie wewnątrz ciała 'pod' nacięciem, najpierw tak 'zczepili' je od środka, a później dopiero szyli ranę normalnie, i było go widać tylko przez dziurkę, która została po zdjęciu szwa z nacięcia, teraz dziurka sie zasklepiła i nic już nie widać, ani ja tego nie czuję, wiec myślę, ze ten szew musi być rozpuszczalny jednak.. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-02-26, 11:58
|
|
|
| alcia napisał/a: | | A w domku sama sobie przebiłam starą, pordzewiałą agrafką (bo nic innego nie było pod ręką), przepychając ją po kawałku przez kilka godzin.. i to mnie już wogóle nie ruszało. |
Alllccia!!!
[ Dodano: 2008-02-26, 11:59 ]
Acha Martuś, myślałam, że gdziei indziej ten szew;)
Dziewczyny czy wy miałyście znieczulenie do szycia? |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
Martuś

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-02-26, 13:15
|
|
|
| Karolina napisał/a: | | Acha Martuś, myślałam, że gdziei indziej ten szew;) |
No właśnie 'tamte' mi Tomek zdjął
| Karolina napisał/a: | | Dziewczyny czy wy miałyście znieczulenie do szycia? |
Ja miałam ale jakieś kiepskie bo wszystko czułam i bolało jak cholera.
A ja się zastanawiam, czy już kupić sobie tą maść z arniki czy nagietka i smarować, czy jeszcze trochę poczekać.. i kiedy to nacięcie przestanie tak ciągnąć przy chodzeniu.. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
alcia
:-)

Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2008-02-26, 15:13
|
|
|
| Karolina napisał/a: | | Dziewczyny czy wy miałyście znieczulenie do szycia? |
ja na żywca. to jeszcze lepsze niż moje 2 porody (w tym jeden na prawdę ciężki) razem wzięte. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
 |
|
|