wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
lubić swoje ciało
Autor Wiadomość
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-03-11, 19:12   lubić swoje ciało

Jakoś nigdy nie byłam wobec niego miła. Zawsze coś mi się nie podoba.
Najśmieszniejsze jest to, że im jestem starsza, tym bardziej je akceptuję. A ono coraz mniej piękne.
Ostatnio obejrzałam zdjęcia z czasów gdy miałam 15 lat. Kurczę, jaka ja byłam wtedy załamana swoim wyglądem.
A teraz myślę, że głupia byłam...
Postanowiłam być trochę milsza dla siebie. Nabyłam piling i balsam ujędrniający.
Ale czy zechce mi się go używać?
:roll: Wydaje mi się, że jak ktoś lubi i akceptuje swoje ciało to chętnie używa np. balsamów, jakichś kosmetyków pielęgnacyjnych, a ja jakoś tak jestem okropnie niekonsekwentna.
Nawet o kremie do rąk sobie przypominam dopiero jak zaczynają mi pękać.
Jak z Wami? Lubicie swoje powłoki zewnętrzne?
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-03-11, 19:23   

Cytat:
Wydaje mi się, że jak ktoś lubi i akceptuje swoje ciało to chętnie używa np. balsamów, jakichś kosmetyków pielęgnacyjnych, a ja jakoś tak jestem okropnie niekonsekwentna.


ja lubię i akceptuję a o kosmetykach nie pamiętam...
 
 
mossi 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2010
Skąd: Sari/Wro
Wysłany: 2008-03-11, 19:25   

ja czasem lubię, a czasem nie, ale nie zaleznie od kosmetyków. Nie mam na to czasu.
_________________
Ja chcę dobrze ale nie udaje mi się to jak Kaliszowi dieta
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-03-11, 19:43   

kofi napisał/a:
Wydaje mi się, że jak ktoś lubi i akceptuje swoje ciało to chętnie używa np. balsamów, jakichś kosmetyków pielęgnacyjnych

A mi się zawsze wydawało, że odwrotnie :shock: . Pamiętam o kosmetykach koniecznych, AZS nie wybiera :) , ostatnio próbuję się odchudzać, bo lepeij teaz niż gdy do zrzucenia będzie 20 kilo, ale generalnie mam do tego stosunek czysto praktyczny, oby zdrowie dopisywało :)
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-03-11, 19:54   

Aceptacja wlasnego ciala czasami przychodzi wlasnie z czasem U mnie nie jest z tym za dobrze ;-) Ogólnie uważam że nie jestem ładna ,nie wiem co mój mąż we mnie widzi ;-) Zawsze miałam kompleks małych piersi i dużego nosa :oops: Piersi urosły nos niestety samoistnie nie zmalał i czasmi zastanawiam sie nad operacja plasyczną ;-) Ale ogólnie nie jest najgorzej,staram się myslęc o sobie że ładne ze mnie kobitka ;-)
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2008-03-11, 19:57   

nie lubię nie akceptuję nie oglądam
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2008-03-11, 20:00   

Cytat:
czarna96 nie wiem co mój mąż we mnie widzi
ja właściwie też a on cierpliwie tłumaczy ,że jestem głuptaskiem i pewno się zgrywam...ale z akceptacją jest różnie z przewagą nieakceptacji :-? Jasne,że nad tym pracuję - nad akceptacją :mrgreen: bo żeby coś zmieniać w swych powłokach (i fałdkach) to jakoś nie bardzo :mryellow: :mryellow:
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2008-03-11, 20:21   

Na początek cytat :-) :

Cytat:
Panująca w naszej kulturze koncepcja ciała jako wyłącznie rzeźby jest błędna. (...)Ciało ma być schronieniem ducha, jego naczyniem, podporą i ogniem, ma przechowywać pamięć i wypełniać nas doznaniami i uczuciami - być najdoskonalszym pożywieniem dla psychiki. (...) ma dawać oparcie, ciężar, poczucie fizyczności. (...) jest odskocznią do duchowych doświadczeń. Bez ciała nie byłoby wrażenia przekraczania progów, nie byłoby uczucia uniesienia, wysokości, nieważkości. (...) Ciało jest jak wyrzutnia rakietowa. Z jej kapsuły dusza wygląda przez okienko na tajemnicze gwiaździste niebo i jest olśniona.

:-) hxxp://wysylkowa.pl/ks235581.html]Linka do źródła podawałam juz parę razy, ale co tam - ta książka jest tego warta ;-)

Nie lubię okreslenia 'powloka' - jest takie pogardliwe :-? Mnie, ponad 20 lat zajęło uświadomienie sobie, ze moje ciało jest skarbem :-) Jest młode, zdrowe, w miarę ładne. Ma kilka drobnych, upierdliwych dolegliwości, i drobnych, upierdliwych defektów... Z pierwszymi walczę, jak umiem, drugie polubiłam :-) Mam jeszcze sporo do przepracowania w tej kwestii - głównie kiepską sprawność fizyczną i słabą łączność ciała i ducha. Etap kompleksów już szczęśliwie poza mną :-)

Kosmetyki uwielbiam pasjami, zużywam w ilościach hurtowych ;-)

Aha, jak słusznie zauważyły moje Przedmówczynie, najlepszy dowód na nasz nadmierny samokrytycyzm to nasi mężczyźni :mryellow: Sama nigdy bym nie uwierzyła, że jestem atrakcyjna sauté, prosto spod prysznica, w bawełnianej koszulce z króliczkiem :mrgreen:
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
bajka 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1694
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-03-11, 20:29   

Temat rzeka...Bywało bardzo różnie...Na chwilę obecną- lubię siebie w wadze max. 57-58 kg( podobno za niskiej, ale w dolnych granicach normy jest ;-) ), uważam, że brzydka nie jestem a i ciało nie takie złe, jak na duże loty wagowe w górę, w dół i po ciąży :mrgreen:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxp://www.suwaczki.com/]

hxxps://www.suwaczki.com/]
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-03-11, 21:05   

ja o kosmetykach nigdy nie pamiętam, jak kupię balsam do ciała to raz na tydzień może użyję
krem do twarzy to średnio raz na dwa dni wklepię
makijażów nie umiem robić to nie robię. jakbym umiała to znając moje lenistwo i poranną nerwówkę i tak bym nie robiła :-D

kompleksów co do swojego wyglądu nie mam, owszem jak przychodzi lato i patrzę w lustro to chciałabym nieco schudnąć, ale nic w tym kierunku nie robię ;-) widocznie tak naprawdę mi nie zależy
poza tym nie jestem wstydliwa, a czasami wydaje mi się że wprost przeciwnie :-D

a jak miałam 20 lat to dopiero byłam piękna, łezka się w oku kręci :-D
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-03-11, 21:34   

rosa napisał/a:
ja o kosmetykach nigdy nie pamiętam, jak kupię balsam do ciała to raz na tydzień może użyję
krem do twarzy to średnio raz na dwa dni wklepię
makijażów nie umiem robić to nie robię. jakbym umiała to znając moje lenistwo i poranną nerwówkę i tak bym nie robiła


Mam to samo,identyko ;-)
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-03-11, 21:42   

Kitten napisał/a:
Aha, jak słusznie zauważyły moje Przedmówczynie, najlepszy dowód na nasz nadmierny samokrytycyzm to nasi mężczyźni :mryellow: Sama nigdy bym nie uwierzyła, że jestem atrakcyjna sauté, prosto spod prysznica, w bawełnianej koszulce z króliczkiem :mrgreen:

No to mnie właśnie niepokoi. Bo jeżeli ja jestem mniej więcej w tym stylu, jak np. meble i naczynia (pod tym względem najtrudniej nam się porozumieć), które podobają się mojemu mężowi to mnie to z lekka przeraża. :->
Obawiam się, że (niestety) przypominam moją mamę - poniewczasie zdaję sobie sprawę, ze byłam ładna.
Teraz, że byłam ileś tam lat temu, za ileś lat, że teraz. Kurczę, jakoś nie bardzo cieszy mnie stan obecny. Nigdy. Dlatego jak oglądam się w lustrach sklepowych, to zawsze mam tak ponurą minę, że współczuję tym, którzy na mnie patrzą.
O "Biegnącej z wilkami" tyle już dobrego słyszałam, że muszę się za nią poważnie rozejrzeć.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-03-11, 21:47   

Trafiłaś w mój czuły punkt. Nie cierpię swojego ciała, wiem, że jest brzydkie, jest dla mnie głównym powodem wstydu, w ogóle ciało jest głównym źródłem moich życiowych kłopotów. Nie maluję się, swoją twarz toleruję, ale staram się nie oglądać (nie jest najgorsza, z wyjątkiem zębów), nogi od kolan w dól też nie są złe, dość ładne dłonie, reszta koszmarna. Jako że nigdy nie byłam przedmiotem zachwytu ze strony żadnego mężczyzny, nie miało się to szans zmienić z tego powodu, sama mogę sobie powtarzać afirmację, że siebie akceptuję - dopóki nie spojrzę w lustrze, bo wtedy to tylko mi się płakać chce (i kląć).
Ostatnio zmieniony przez Lily 2008-03-11, 21:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-03-11, 21:47   

nie no kofi, aż wlazłam na www oglądnąć twoje fotki. super lux atrakcyjna babka z ciebie. zero stresów.
a mi możesz zaufać, mam wyrobione oko, bo od 15 lat przebywam prawie cały czas w męskim towarzystwie ;-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-03-11, 21:56   

Zaczelam sie akceptowac blizej 30 :mryellow:
Wczesniej zawsze czegos bylo za duzo i nie tak.
Teraz dzieki cwiczeniom i zdrowej diecie w koncu sie sobie podobam...no moze gdyby jeszcze wymienic uzebienie ale to moze kiedys ;-)
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-03-11, 22:04   

rosa dzięki, ale mnie prawie nie ma na zdjęciach. Te które są to jedyne moje (o ile to ja, a nie któraś z moich koleżanek). Nie znoszę się fotografować. A za 20 lat będę żałowała.
Ja się maluję. Codziennie rano - 5 minut - podkład, trochę pudru, tusz. Ostatnio znowu zaczynam używać cieni, ale wydaje mi się, że jestem strasznie zmalowana. I jeszcze błyszczyk - w samochodzie.
W ogóle jedna z moich koleżanek bliskich chyba uznała mnie za idiotkę, bo kiedyś opowiadałą, że kupiła jakiś drogi krem, ale właściwie się nie maluje, to oszczędza na innych kosmetykach. No to ja mówię, że właściwie też się nie maluję :lol:
Ona nie skomentowała, a mnie chodziło o to, że właściwie to niezbyt mocno się maluję, ale pewnie pomyślała, że udaję, że mam tak naturalnie ciemne rzęsy i lekko sklejone i taki kolor skóry i takie błyszczące usta...
No, paznokci nie maluję i nie naklejam.
Lily CIebie to w ogóle prawie nie widać na zdjęciach. Także nie dziwi mnie Twoja wypowiedź, aczkolwiek podejrzewam, że jest grubo przesadzona.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-03-11, 23:28   

ja też o kosmetykach nie pamiętam, mam balsamy dostane + jeden kupiony przez siebie na suchą skórę na nogach; mam krem do twarzy, ale pamiętam tylko jak mi się ściągnie skóra na twarzy.
W zasadzie używam tylko jak mi doskwiera coś-popękana skóra na stopach, sucha na dłoniach itd.
a ciało swoje bardzo lubię. nie jest jakieś idealne, ale dobrze się w nim czuję i nie przeszkadza mi :) Nie zrobiła bym sobie np. operacji plastycznej bo to nie było by już moje :p

fajnie mam tez pod tym względem, ze mój mąż ma totalnie zdrowe podejście do ciała i kocha je dokładnie takie jakim jest, myślę że to tez pomaga akceptować ewentualne niedoskonałości-bo nikt nic nie narzuca i można się czuć swobodnie w swojej skórze kiedy ukochana osoba patzry
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-03-11, 23:42   

Lily napisał/a:
Nie cierpię swojego ciała, wiem, że jest brzydkie, jest dla mnie głównym powodem wstydu, w ogóle ciało jest głównym źródłem moich życiowych kłopotów.
Ty to masz kompleksy, ze trzy kobiety mogłabyś obdzielić. Naprawdę nie chodzi o to by być doskonałym :)
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2008-03-11, 23:43   

Przede mną jeszcze wiele pracy zanim zaakceptuję swoje ciało :-/ Od dziecka mam z tym problemy. A co do kosmetyków to ograniczyłam się do niezbędnego minimum i wyszło mi to tylko na dobre :)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-03-11, 23:45   

majaja napisał/a:
Ty to masz kompleksy, ze trzy kobiety mogłabyś obdzielić. Naprawdę nie chodzi o to by być doskonałym :)

a wiesz, że takie gadanie w niczym mi nie pomaga?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-03-11, 23:46   

Lily napisał/a:
a wiesz, że takie gadanie w niczym mi nie pomaga?
A co pomaga?
 
 
malva 
vegan warrior


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 27 Gru 2007
Posty: 1445
Wysłany: 2008-03-12, 00:32   

.................................................
Ostatnio zmieniony przez malva 2022-03-19, 12:13, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kreestal 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1497
Skąd: Oxford
Wysłany: 2008-03-12, 00:42   

malva po prostu piękne słowa! dzięki
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-03-12, 02:03   

malva piszesz cała prawdę,wspaniale
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2008-03-12, 06:37   

Mnie to się czasami przypomina program, w którym Starowiejski znęcał się nad jakąś modelką: że ma za długie nogi, że jest nieproporcjonalna, że nie ma dupy. Pamiętam swojego wujka, który twierdził, że kobieta taka prawdziwa to musi mieć zaokrąglony brzuszek, płaski jest niekobiecy. Współczesny ideał kobiecej sylwetki wypromowali projektanci-geje, chyba bardziej pociagała ich chłopięcość tej sylwetki niż jej kobiecość.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,35 sekundy. Zapytań do SQL: 7