|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
co ja mam dac do zarcia mojej kotce? |
Autor |
Wiadomość |
istra
kucharka eugenia
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 46 Skąd: kaliszewo/ladek zdroj
|
Wysłany: 2007-06-13, 16:18 co ja mam dac do zarcia mojej kotce?
|
|
|
wiem, ze moze i to dziwne, ale nie mam pojecia.
nie chce jej dawac tylko suchej karmy, a z puszek zrezygnowalam, bo non stop byly po chwili robaki, pozatym w ladynie na smietnikach jest tak duzo miesa, rowniez organicznego, ze wole, aby jadla to, zwlaszcza, ze nadal jest dobre, mimo ze zesmieci. ale z czym mieszac, jakie warzywa najlepiej, no i kasze, czy ryze, czy co?
lunica ma niecale 3 miesiace |
|
|
|
|
taniulka
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 1106 Skąd: Poznań/Melbourne
|
Wysłany: 2007-06-13, 16:28
|
|
|
My naszym kotom dajemy tylko suchą karmę wegetariańską. W lecie poluja też na własną ręke , ale w zimie tylko chrupki i szaleją za nimi. Kiedy sie skończyły i kupilismy zwykłe to nie chciały ich jeśc. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />
Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego. |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-06-13, 17:12
|
|
|
Ta vege-karma jest dla doroslych kotow,taki maluszek potrzebuje nieco wiecej bialka,wiec to uwzglednij istra:)i w zwiazku z tym,ze to rozwijajacy sie malec to mysle,ze warto mu dawac chociaz troche dobrej karmy konkretnie dla maluchow.Kurcze,o zywieniu to ksiazki mozna pisac..trudno tak w skrocie doradzic;) |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
Izzi
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2602
|
Wysłany: 2007-06-13, 17:17
|
|
|
Mój Andruszka zajadał się kukurydzą z puszki
Gadzina uwielbiał serek śmietankowy podany na moim palcu |
_________________ <img src="hxxps://lbym.lilypie.com/fdt4p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lb2m.lilypie.com/0MBlp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lbdm.lilypie.com/7qwZp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />
<img src=hxxp://www.pustamiska.pl/images/banner3.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"> hxxp://pustamiska.pl]KLIK;) |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-06-13, 21:28
|
|
|
kotom nie podaje sie zbóż. to podstawowa zasada kociej diety.
większość karm nie spełnia wymogów kociego organizmu (zawierają za dużo zbóż i soi a mięso to tylko 4% i to z odpadów).
jeśli karmisz suchą to postaraj sie o jak najlepsza jakość oraz dostateczną ilość wody.
moja kota jest na suchej i to niemal wyłącznie na suchej. sporadycznie dostaje jakieś puszki czy paszteciki ale też tylko sprawdzonych marek (zawartość mięsa minimum 75% i zupełny brak zbóż)
osobiście karmie kota karmą Orijen.
ale tak jak napisała Alipso: o żywieniu kotów można by książkę napisać...
na forum zwierzaki często ten temat powraca... |
|
|
|
|
Izzi
Pomogła: 55 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2602
|
Wysłany: 2007-06-14, 09:20
|
|
|
Znalazłam w ścinkach ze starego forum z kropką
wege.dzieciak.pl Strona Główna » Dom rodzinny » Nasze zwierzaki » a jak żywicie swoje zwierzątka?
Autor Wiadomość
eenia
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 24 Wrz 2004
Posty: 218
Skąd: Zawoja
Wysłany: Pon 31 Sty, 2005
No właśnie, dobry temat.
Ja naszemu psu rano daję odrobinę suchej karmy ( Czy Purina moze być???)
Wieczorem daję puchę
Niestety nie mogłabym kupować i gotować mięsa, ale przeciez psa z tego powodu nie oddam prawda?
Czy można w polsce kupić karmę dla wege-psów?
eenia
www.kaniewscy.blogspot.com
bojster
i arete
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 15 Cze 2004
Posty: 808
Skąd: Neverwhere
Wysłany: Pon 31 Sty, 2005
Można. Widziałem np. na greenplanet.pl (o ile chcesz, żeby twój pies jadł drożej, niż ty .
Ewa i Robert
E&R
Dołączył: 06 Lut 2005
Posty: 22
Skąd: Zgorzelec
Wysłany: Nie 06 Lut, 2005
Nasz pies dostaje codziennie porcję świeżo ugotowanego ryżu lub makaronu z mięsem. Co prawda kupowanie i gotowanie mięsa nie jest zbyt przyjemną czynnością, ale uważam, że to dla niego zdrowsze niż jedzenie z puszki, a wege na siłę z niego nie chcemy robić. Poza tym z racji rozmiarów ( jest duuuży) nasz pies to prawdziwy "odkurzacz" i zjada też wszystkie resztki po nas , lubi wszystkie owoce i warzywa, a najbardziej ( jeszcze bardziej chyba niż mięso ) wszelkie mleczne przetwory Suchą karmę dostaje czasami, ale nie przepada za nią i musi być naprawdę głodny, żeby ją zjeść... Mamy też bojownika - dostaje suchy pokarm, albo mrożone robaki, żywych nie mam sumienia mu kupować
Kinia
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 13 Sty 2004
Posty: 250
Skąd: Z Trójmiasta
Wysłany: Sro 09 Lut, 2005
Hheh.. mój kotek kochany jadł niestety jedzenie z puszki ( wszytsko co dała mu mama i mu 'pasowało'...), bo majac 10 lat niezawiele miałam do pwoedzenia w kwestii zywinia kota...teraz je pewnie i puszkowe jedzenie jak i jakes ee swieze mieso? ...jest u mojej babci
Wybaczcie, ze zdjecie krzywe, ale skanowanie jest za duzym wyzwaniem, a na obróbke nie mam siły
dżo
Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 09 Gru 2003
Posty: 806
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 09 Lut, 2005
Cytat:
Hheh.. mój kotek
śliczny
marysia
Minha filha
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Cze 2004
Posty: 399
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Czw 10 Lut, 2005
Kinia napisał/a:
Hheh.. mój kotek kochany
Słodka bestyjka
Kinia
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 13 Sty 2004
Posty: 250
Skąd: Z Trójmiasta
Wysłany: Pią 11 Lut, 2005
dziekuje tez tak uwazam
ań
z Jagódką
Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 07 Sty 2005
Posty: 2393
Skąd: opole
Wysłany: Pią 11 Lut, 2005
hxxp://www.crystalclarity...rishnananda.asp
ten kotek nie je mięsa i patrzcie jak urósł hehe 8O
Alispo
vegan girl
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2003
Posty: 1656
Skąd: Wroclaw
Wysłany: Sro 16 Lut, 2005
nie wiem,moze to ten..byl taki lew na diecie wegetarianskiej ktory umarl przedwczesnie i okazalo sie ze to z powodu braku tauryny..Ja jako studentka weterynarii i dodatkowo zainteresowana tematem potwierdzam,ze dieta vege/vegan moze byc z powodzeniem stosowana z tym ze u kotow jest duzo trudniej,bo jest problem z tauryna,witamina A(kot nie przerabia beta-karotenu z marchwewki np. w aktywna witamine..),kwasami tluszczowymi..wiec trzeba pamietac o odpowiedniej suplementacji(mozna zamowic przez net-pozera to m.in. kicia Czarka i Ewy z Empatii /Vivy)albo karmic gotowymi juz uzupelnionymi karmami.
go vegan ! animals are not ours to eat,wear,experiment on or use for entertainment !
asinka
Dołączyła: 11 Lut 2005
Posty: 63
Skąd: chociwel
Wysłany: Sro 23 Lut, 2005
mamy dwa psy i kota .Pies jeden duży drugi średni a kot żyje w stodole.Od dwóch lat pies średni nie je mięsa a pies duży od roku czyli od kiedy jest u nas.Dostają kaszę ,makaron, ryż lub płatki owsiane z warzywami ,mlekiem,proteiną sojową , olejem.Zjadają to bez zająknięcia, chociaż na początku Aza -pies średni -się buntowała,bo miała wtedy 5 lat i od zawsze jadała mięso.Kot prawdopodobnie dojada myszami.Zwierzaki są zdrowe, pełne energii i mają ładną sierść.Myślę,że to coś nie tak ,gdy się samemu nie chce jeść zwierzaków a daje się je do jedzenia innym zwierzakom, zwłaszcza,że moga żyć na diecie bezmięsnej .W Wegetariańskim Świecie były kiedyś artykuły na temat wegetariańskiej diety dla psów i kotów.
aisha
Alispo
vegan girl
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2003
Posty: 1656
Skąd: Wroclaw
Wysłany: Czw 24 Lut, 2005
a dokladnie to w numerach WŚ 7/8 i 9 2001 r. wprswdzie nie bylo tam nic superodkrywczego,ale moze to tylko moje spostrzezenia jako osoby jednak nieco wyksztalconej w tym wzgledzie :wink:
go vegan ! animals are not ours to eat,wear,experiment on or use for entertainment !
dżo
Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 09 Gru 2003
Posty: 806
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 24 Lut, 2005
Cytat:
pies średni -się buntowała,bo miała wtedy 5 lat i od zawsze jadała mięso
asinko w jaki sposób nauczyłaś Azę jeść bezmięsne posiłki? czy robiłaś to stopniowo zmniejszając ilość mięsa czy z dnia na dzień przestałaś jej je podawać?
Alispo
vegan girl
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2003
Posty: 1656
Skąd: Wroclaw
Wysłany: Czw 24 Lut, 2005
temu waszemu kotu to ja bym jakies suplementy podala,bo to ze sie dozywia myszami,jesli w ogole,to niewiele..z kotem nie tak latwo jak z psem-musza miec dostarczana w pozywieniu tauryne,wit.A(z marchewki itp.nie przerobia jak pies czy czlowiek :wink: .kwasy tluszczowe,to nie takie proste.przydaloby sie,jakby co sluze pomoca odnosnie suplementow
go vegan ! animals are not ours to eat,wear,experiment on or use for entertainment !
asinka
Dołączyła: 11 Lut 2005
Posty: 63
Skąd: chociwel
Wysłany: Sob 26 Lut, 2005
Do Dżo[niestety nie umiem cytować]:
Mój mąż jest radykałem jeśli chodzi o mięso, nie chce go w domu wogóle widzieć ze względu choćby na negatywną energię,którą ono jest przepojone i emanuje m.in. na inne produkty leżące w lodówce itp.Gdy zamieszkaliśmy razem to przez jakiś czas kupowałam suchą karmę i dawałam Azie a gdy on ją karmił to dawał tylko wege jedzenie.Ja byłam dość zamknięta na niemięsne karmienie .Mówił mi,że zna paru ludzi którzy nie podają psom i kotom mięsa i zwierzaki mają się O.K. Ja wtedy stwierdziłam,że to oszołomy.Wstydzę się teraz W pewnym momencie pomyślałam czemu nie spróbować?Będę obserwować jak będzie coś nie tak to zaiterweniuję.Wierzę też ,że w Złotym Wieku lub jak kto woli Raju,''lew pasł się obok owieczki''czyli z natury zwierzęta nie są mięsożerne.Gdy cała natura uległa degradacji, człowiek przystawił sie do zwierzat a zwierzęta do swoich współbraci.Taka jest moja wiara.A wracając do Azy to z dnia na dzień nie dostała mięsa ,pogłodziła się parę dni, poprotestowała i z braku laku zjadała to co dostała.Po mięsiącu nie było żadnych fochów.
aisha
zizu
Gość
Wysłany: Pią 25 Mar, 2005 drapiezniki
nie chce nic mowic, ale czy zadne z was nie wpadlo na pomysl, ze posiadanie zwierzaka to kaprys? kaprys dla posiadania ktorego niestety napedza sie przemysl, ktory hoduje a potem zabija.
trzyma sie w domu drapiezniki, kupuje w sklepach miecho uciszajac sumienie, ze przeciez zwierze musi jesc.
tyle ze tego zwierzecia wcale nie trzeba w domu trzymac..ych.no
takie do przemyslenie to to.
pzdr. |
_________________ <img src="hxxps://lbym.lilypie.com/fdt4p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lb2m.lilypie.com/0MBlp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lbdm.lilypie.com/7qwZp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />
<img src=hxxp://www.pustamiska.pl/images/banner3.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"> hxxp://pustamiska.pl]KLIK;) |
|
|
|
|
Malinetshka
Paulina
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2007-06-14, 10:27
|
|
|
Kurcze, przychylam się trochę do ostatniego postu zizu (zacytowanego przez Izzi).. Wcale nie jestem taka pewna czy w przyszłości będę miała zwierzaki. Teraz mam i robię co mogę, żeby było im dobrze.. (tylko co oznacza owe "dobrze" )
Jest druga strona medalu: gdyby mój tata nie zgarnął z drogi szczeniaka to pewnie psiak zginąłby (pod kołami jakiegoś auta lub z głodu/choroby... był odwodniony, z ostrą anemią).
[ Dodano: 2007-06-14, 10:32 ]
A jeśli chodzi o żywienie naszych małych przyjaciół (bo w końcu to jest temat dyskusji ) to nie mam przekonania co lepsze dla kotów czy psów... Być może kiedyś dawno zwierzęta również nie zjadały się wzajemnie, ale.. przecież obecna budowa ich przewodu pokarmowego, jak i zęby pazury, wskazują na mięsożerstwo Mój kot poluje na myszy i wcale nie mam zamiaru mu tego "zabraniać", choć serce mi się kroi jeśli taką mysz złapie i przyniesie do domu, a ona piszczy... Ale tłumaczę sobie, że to jest instynkt. |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-06-14, 10:41
|
|
|
to są dwie kwestie: czym innym jest zaopiekowanie sie porzucony, udomowionym zwierzakiem a czym innym jest napędzanie rynku hodowcom i to często nieetycznym, czy też własnie bezsensowne namnażanie zwierzaków.
ja postanowiłam, zę jak tequila odejdzie to nie biorę nowego kota: chyba ze okoliczności postawią mi na drodze zwierze któremu trzeba będzie pomóc.
a co do karmy: jako wegetarianie ogólnie mamy niechęć do mięsa, jednak sa dwie opcje: karmy wege (ale kocie i tak są suplementowane tauryną) lub zakupy karm, mięs nie pochodzących z typowej hodowli masowej (czyli zmniejszamy ogrom cierpień)
najcięższa energia z mięsa nie tyle pochodzi z racji tego, ze zwierze nie żyje, ale z tego jak żyło i jak zginęło. zatem mięso kury która ganiała swobodnie i miała normalne życie będzie miało inną energię od mięsa kury z chowu klatkowego. śmierć sama w sobie nie obciąża energetycznie, to raczej jej warunki i nade wszystko wcześniejsze warunki życia mają wpływ. zatem mając mięsożerne zwierzaki w domu możemy wybrać karmy lepsze jakościowo nie tylko z punktu widzenia biologi ale i etyki.
warto tez pamiętać o pewnych zależnościach jeśli chodzi o karmy:
Ekanuba i Iams testują na zwierzętach zatem pomijając sam fakt pozyskiwania mięsa, są nieetyczne tez z tego względu.
RC wykupiło Whiskasa, zatem niestety całkiem przyzwoita karma (choć z zaburzeniem stosunku białek) ewidentnie idzie w kierunku masowej i komercyjnej produkcji, choć ponoć po połączeniu firm w WH nie ma konserwantów (sprawdzę to, ale i tak tym nie powinno sie karmić kotów)
Purina wykupiła KK. z puriną jest o tyle ciekawie, że nadal bazuje na renomie zaś jest to zupełeni inna firma niż ta, która tę renomę wypracowała... a co do połączenia z KK to adekwatnie do RC i Wh: KK nadal nie polecamy, Purina wypuściła serię "purina one" ale i tak do jedzenia nadaje sie tylko "purina pro plan".
nie wiem jak hills stoi z etyka ani jak Animonda, jednak z punktu widzenia zdrowia zwierząt te karmy są odpowiednie. jednak przy puszkach animondy trzeba sie nastawić, że tam jest po prostu zwierze zapakowane: upchane ryby i inne takie, zatem dla co wrażliwszych polecam paszteciki a nie normalne puszki
no i ciekawe: ja, wegetarianka nie mam kłopotu by podać taką puszkę pełną rybich ogonków kotu, a koleżanki niewege się oburzają jak tak można i prawie mdleją... ech, hipokryzja... |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-06-14, 16:27
|
|
|
Hills jest chyba drugi po Eukanubie na podium slawnych testowaczy..
nieetestowanych karm w ogole jest nie wiemy,poza tym tez zalezy jak sa testowane,bo tu sa ogromne roznice.Peta ma liste nietestowanych karm,na ktorejs z list byl Bosch,sa tez puszki simba z "kroliczkiem"-moze akurat on jest wiarygodny,roznie z tym bywa,ale na karmach to rzadkosc,wiec dobrze wrozy.Karmy vege dostepne w Polsce sa nietestowane,i wchodzi troche roznych karm naturalnych,organicznych,holistycznych-tam producenci tez sie czasem chwala nietestowaniem.
co do zwierzakow w domu-dla mnie sprawa jasna,jesli tylko mamy mozliwosc bierzmy te cierpiace biedaki i pomagajmy im.My mamy watpliwosci bo to nienaturalne,bo to takie czy siakie,a dla tego zwierza to jest kwestia zycia i smierci!Uwazam,ze takie watpliwosci to troche taki egozim,"bo nam bedzie zle z tym" Myslmy o tych zwierzetach...Nie kupujmy natomiast,nie wspierajmy tego kaprysu jak to pisala"zizu" |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-06-14, 18:00
|
|
|
no i tak tez podchodzę.
a o hillsie nie wiedziałam, pamietam tylko aferę z Ekanubą. niemniej ja i tak niszową karmę kupuje (paczką z warszawy przychodzi bo u nas nie ma ) |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-06-14, 18:09
|
|
|
Niszowe karmy czasami sa niezle..jak cos sie robi hiciorem to sie pogarsza zazwyczaj..przez to o czym pisalas,przejmuja inne firmy itd.Stad np.ta pogarszajaca sie jakosc RC-chociaz do weterynaryjnych Rc to jeszcze nie doszlo az tak,moje koty teraz maja Rc weterynaryjne dla otylych (juz przestalam wierzyc w male dawki karmy w moim domu-moja mama lubi"rozpieszczac"kotki ,wiec probuje w ten sposob..) i wydaje mi sie ze jeszcze nie jest tak zle jak z tymi sklepowymi..ale pewnie juz niedlugo.. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-06-14, 18:13
|
|
|
niestety masz rację
jednak w dobie internetu jak człowiek chce to może poszukać innych rozwiązań |
|
|
|
|
Alispo
Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-06-14, 18:18
|
|
|
oj tak,internet to cud takze w kwestii rzeczy dla zwierzakow,czesto cos kupuje netowo,ostatnio dla ptactwa mego.Bo w"realu"zazwyczaj jest tak,ze dobre jakosciowo produkty sa w duzych sklepach,a te zwykle sprzedaja tez zwierzeta..ja do tego reki nie przyloze,wiec net jest super rozwiazaniem,szczegolnie ze karmy przysylaja czesto w ciagu doby,dzwigac nie trzeba,tanio,czego chciec wiecej;) |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-06-14, 18:26
|
|
|
no do mnie dziś dotarła paczka przekraczająca 30 kilo przecież jakbym miała to dźwigać...
a internet to nie tylko możliwość większego wyboru ale i niższych cen. dziś zobaczyłam poidło dla kota jakie od jakiegoś czasu mam w domu. w sklepie było 2 razy droższe. a przecież sklep w którym sie zaopatruję tez jest normalnym sklepem... |
|
|
|
|
marysia
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 348 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 2007-07-02, 08:31
|
|
|
Ja z pytaniem czy kot może jeść kaszę jaglaną? Zrobiłam Jadze dosyć dużo z zamiarem dojedzenia po niej, ale nic dla mnie nie zostało, bo Kuba się dosadził . Nie zabraniałam mu, bo jak ją zwęszył, to nie szło go od talerza odgonić. Kasza była gotowana na wodzie, osolona, z odrobiną masła (ale masła naprawdę niewiele). A poza tym jeszcze ostatnio ma ochotę na warzywa gotowane - zjadł marchew, buraczki (jałowe, dla Kosmy; jak je poczuł, to oszalał), fasolkę, ziemniaki (może?) - wszystko w raczej dużych ilościach. Dawać mu jak chce, czy kontrolować produkty i ilości? |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2007-07-07, 18:03
|
|
|
hxxp://img252.imageshack.us/my.php?image=0000061fx8.jpg]
to moja ślicznotka ,mam jeszcze dwie inne
a jada ostatnio tą karme co i Pao kot |
|
|
|
|
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-07-07, 18:55
|
|
|
marysia, koty w ogóle nie powinny dostawać zbóż zatem tego lepiej nie dawać
a co do warzyw, to niech je natura spokojnie podpowie mu co dobre skoro nie przyprawiałaś |
|
|
|
|
marysia
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 03 Cze 2007 Posty: 348 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 2007-07-08, 00:37
|
|
|
pao napisał/a: | marysia, koty w ogóle nie powinny dostawać zbóż zatem tego lepiej nie dawać |
Ufff... Ktoś zauważył w końcu moje pytanie
Dzięki, Pao. Jaglana namiętność chyba wygasła, ale za zupami się rozgląda.
A na marginesie - zmienił nam się kotek po kastracji! Zmienił na lepsze! (jest czysty, pachnie, przychodzi się tulić, MRUCZY - chyba kilka lat tego nie słyszałam, no i nie łazęguje tyle). Ciesze się. |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-10-12, 18:42
|
|
|
Nasz Fado dostaje suchą Purinę, rózne rodzaje, teraz odkłaczającą. Animondę puszkowaną. Zastanawia mnie jedno - niby kotki po sterylce powinny dostawac specjalną karmę - o podwyższonej wartości białka a zmniejszonej tłuszczu. Tylko czy to białko nie obciązy za bardzo nerek...? Jak już pisałam w innym temacie kot mój wybitnie warzywny, nie wiem jednak czy powinna jeśc codziennie? Jako oddzielny posiłek czy raczej jako przekąski? |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|