wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
dieta warzywna
Autor Wiadomość
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-18, 16:00   

Cytat:
to mój 12 dzień.

winszuję :D Nie wiedziałam, że już tyle czasu zleciało :shock:
Masz jakiś plan odnośnie tego ile czasu chcesz dietę prowadzić? 3 tyg, 6? :)
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-04-18, 16:20   

plany mam ambitne :-D 6tygodni :-D
do zlotu się wyrobię :-P :mryellow:
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Ania33 

Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 191
Skąd: Lubań Śl./UK
Wysłany: 2008-04-19, 20:34   

Magdusia przylaczm sie do Ciebie. Jestem na diecie trzeci dzien. :-)
Jak narazie wcinam surowizny i pije soki. Robilam zupki ok. pol litra ale nie wchodzily mi za bardzo. Zdecydowalam sie kupic ogorki kiszone-i wiecie co, odrazu zjadlam trzy
(i jeszcze jednego w surowce), apetyt mam na nie chyba jak AniaD (moze dlatego ze Anie :mrgreen: ). Chodzi za mna cebula
i mam apetyt na czosnek. Ogolnie samopoczucie dobre, w pierwszy dzien czulam glod chodzacy za mna, ale o dziwo wczoraj i dzis nie odczuwam go za bardzo. Za to mam problem jak Magdusia z chodzeniem do toalety, tzn. dzis mnie tam nie bylo na dluzej :mryellow:
Poza tym dzis cwiczylam i bylam na spacerku z dziewczynkami-lyk swierzego powietrz dobrze zrobil. :-)
Magdusiu, sok robilas z jednego buraka czy po prostu 1 szkl. soku?
Jesli chodzi o kawe zbozowa to czy ja mozna pic teraz w pierwszych tyg. i czy moze byc kawa inka firmy BIOGRAN? Jak czytalam sklad to jest tam i troche bialka i weglowodanow. No nie wiem, choc kupilam.
Trzymam kciuki Magdusiu za nasza wytrwalosc.
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-04-21, 10:11   

no pięknie Aniu :-D
to będziemy się razem wspierać :-D
Ania33 napisał/a:
Robilam zupki ok. pol litra ale nie wchodzily mi za bardzo

ja zauważyłam że mi wiele bardziej smakują takie wielkie kawałki warzyw(np.kapusta)lub całe(marchew)-po prostu jest co gryźć :-) brokuły w zupie są bardzo smaczne.
Ania33 napisał/a:
sok robilas z jednego buraka czy po prostu 1 szkl. soku?

mój pierwszy sok był z jednego buraka(tylko tyle miałam)i białej kapusty-cały kubek.
Później robiłam same buraki+cytryna-wypijałam z pół litra.
Ania33 napisał/a:
Za to mam problem jak Magdusia z chodzeniem do toalety,

ponoć gorzka sól jest rewelacyjna w tym względzie i polecana przy oczyszczaniu organizmu.

nie wiem jak jest z tą kawą zbożową,no ale skoro podają ją w Gołubiu ,to może dozwolona,a może rzecz w tym że ona w saszetkach?

Ja dziś do pracy wzięłam różyczki surowego kalafiora,dwie marchewki i jabłko :-)
ostatnio polubiłam surówkę z pomidorów i cebuli z czubrycą :-)
czosnek górą ;-) ja tyko wieczorem mogę ;-)
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Ania33 

Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 191
Skąd: Lubań Śl./UK
Wysłany: 2008-04-22, 09:43   

Magdusiu, wypilam sok z burakow z dodatkiem czosnku-niestety zwrocilam-chyba nie moge bez dodatkow tak samego. Zawsze robilam sok warzywny z burakim,marchwia,
selerem i bylo dobrze.
Wczraj wypilam szkl.kawy zbozowej i podgryzalam same warzywa-marchew,liscie kapusty bialej. pomidor, papryke, ogorki kiszone-sporo i jablka. Rano pije sok z kiszony ogorkow, ktore zalewam goraca woda i dodaje czosnek-tak jak AniaD.
Samopoczucie dobre-w niedziele przyplyw energii, dzis troche spiaca(moze przez pogode?).
A jak u Ciebie z nastrojem i wogole jak sie czujesz?

Jesli chodzi jeszcze o buraki to czytalam w jakims watku ze jak sie zje buraka
i jest kolor braczkowy w moczu to jest cos nie tak ze sciankami jelit(a moz panikuje?moze to normalne?). :-?

A dzis zrobie sobie zupke porowa :-D

Magdusiu czy 6-7 dnia mialas jakies ozdrowiencze objawy tak jak pisala Mirka,
czy cos sie dzialo?
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-22, 10:48   

Ania33 napisał/a:
wypilam sok z burakow z dodatkiem czosnku-niestety zwrocilam

Aniu, a odstawiłaś sok po wyciśnięciu? w wątku o sokach pisano, żeby odczekać ok. pół godziny, bo taki świeżutki sok buraczany jest zbyt mocny i może wywołać reakcje podobne do Twojej.

Kurczę, dziewczyny, w pewnym sensie Wam zazdroszczę :) ale chyba nadal nie jestem gotowa...
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-04-22, 13:17   

Trzeba odstawić ale tak nakryć spodkiem, żeby nie było kontaktu z powietrzem (utlenianie związków).
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-04-22, 13:33   

ach ;-) ja właśnie specjalnie nie odstawiałam bo słyszałam że taki super świeży ma właściwości przeczyszczające ;-)
może te wymioty to kwestia smaku?obawiam się że ja bym nie wypiła nie zakwaszonego soku buraczanego.

Nastrój ok-generalnie wszystko w normie bez górek i dołków.
Ania33 napisał/a:
Magdusiu czy 6-7 dnia mialas jakies ozdrowiencze objawy tak jak pisala Mirka,
czy cos sie dzialo?

kryzys ozdrowieńczy ,tak?
nie wiem ,ale szóstego dnia czułam się jakoś dziwnie,nie wiem jak to określić,może jako jakieś niefizyczne wibracje w ciele.
Po za tym niczego innego nie zarejestrowałam.
Ania33 napisał/a:
jest kolor braczkowy w moczu to jest cos nie tak ze sciankami jelit(a moz panikuje?moze to normalne?)

myślę że tak właśnie jest,ja też robię na różowo po burakach.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Ania33 

Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 191
Skąd: Lubań Śl./UK
Wysłany: 2008-04-22, 22:40   

Malinetshka napisał/a:
Aniu, a odstawiłaś sok po wyciśnięciu?


Kurcze nie odstawialam go :-/ Jeszcze nie czytalam watku o sokach(mam teraz swoj kom. i czytam wszystko po kolei), ale robie sok z pol buraczka+marchew+seler+pietruszka i nie mialam nigdy takich rewelacji,
ale co tam :-D

Mialam robic zupke ale nie robilam za to zrobilam dwie surowki i marchew gotowana z natka (wogole jakos malo jem-przynajmniej mi sie tak wydaje)no i pije soki i zjadlam jablko.

magdusia napisał/a:
nie wiem ,ale szóstego dnia czułam się jakoś dziwnie,nie wiem jak to określić,może jako jakieś niefizyczne wibracje w ciele.
Po za tym niczego innego nie zarejestrowałam


Takie dziwne odczucia to mialam gdzies w czwartym dniu a poza tym to tez nic szczegolnego. Moze my nie takie zatoksycznione i niechorowite? :mryellow:
No jedno moge przyznac-skora mi sie zrobila gladsza, szczegolnie obserwuje skore ze wzgledu na zmiany egzemowe na rekach. Przez pierwsze dni diety zaostrzyly sie obiawy, teraz owszem sa ale jakby sie zatrzymaly i nie widze pogorszenia.
Zobaczymy co dalej.
Magdusiu trwasz przy szejsciu tyg.?
 
 
Mirka

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2008-04-23, 07:50   

Ania33 napisał/a:
wypilam sok z burakow z dodatkiem czosnku

Sięgnęłam pamięcią wstecz i nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek w Gołubiu podawany był sok z buraków. Musi być tego jakaś przyczyna.
Natomiast codziennie rano obowiązkowo jest sok z marchwi ( pół na pół z wodą), zakwas z buraków też rozcieńczony i podgrzany plus wcisnięty czosnek ( ale po kilku dniach diety, kiedy okazuje się, że wszyscy czosnek tolerują) - w wymiarze 1 szkl. z ewentualną dolewką.Poranna dawka zakwasu buraczanego jest istotna ze względu na bakterie kwasu mlekowego.
Natomiast do obiadu i kolacji podawana jest mała szklaneczka soku warzywnego ( pomidorowy, wielowarzywny, zielony z pokrzywy( teraz jest chyba dobry okres na pokrzywę) z sokiem z cytryny lub sokiem z ogórków etc.), rozmaite napary na ziołach, a nawet wyciąg z szuszonych owoców.
Np. suszone borówki(można dostać w aptece). Wystarszy zalać łyżeczkę takich borówek wrzątkiem na noc i gotowe.
Trzeba też pamiętać o wypiciu conajmniej 1 l. Muszynianki dziennie, ponieważ w diecie jest za mało magnezu.

Pisałam już o tym ( w innym temacie), że uruchomiono od dni kilku nowe forum i serwis dot. diety dr Dąbrowskiej ( www.dietadabrowska.fora.pl i www.dieta-dabrowska.pl.
Miałam cichą nadzieję, że będzie to forum z udziałem i autoryzacją pani doktór. Zarejestrowałam się tam i podszczypuję admina, żeby się czegoś dowiedzieć.
Wygląda jednak na to, że pracowicie i zgodnie z zasadami sztuki zrobione forum ma głównie na celu wypromowanie dwóch hoteli, w których między innymi można odżywiać się warzywkami. Analiza podanego menu na 15 dni wykazuje, że z aktualną wiedzą propagowanę przez dr Dąbrowską nie ma to nic wspólnego.
Menu przypomina to z książek pani doktór sprzed 10 lat.
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2008-04-23, 08:52   

Cytat:
Pisałam już o tym ( w innym temacie), że uruchomiono od dni kilku nowe forum i serwis dot. diety dr Dąbrowskiej ( www.dietadabrowska.fora.pl i www.dieta-dabrowska.pl.
Miałam cichą nadzieję, że będzie to forum z udziałem i autoryzacją pani doktór


No właśnie ja sie tez tam zarejestrowałam , ale nic się tam nie dzieje. Chciałam znaleźć adres do ośrodka w Gołubiu, a tam nigdzie nie ma tylko te hotele...
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-23, 09:47   

Mirka napisał/a:
zielony z pokrzywy( teraz jest chyba dobry okres na pokrzywę) z sokiem z cytryny lub sokiem z ogórków etc.)

Mirko, czy przyrządzałaś samodzielnie taki pokrzywowy sok? Dobry jest? Uwielbiam zupę z pokrzywą, ale tam pokrzywa jest zaparzona zupą.
Nie bardzo wiem jak przygotować surową pokrzywę.. Tzn jej obróbka gdy jest surowa jest dla mnie kłopotliwa, ze względu na to, że parzy niemiłosiernie ;) Może nie jest to takie bolesne, ale późniejsze kilkudniowe bąble na opuszkach palców owszem :P Kiedyś próbowałam przecisnąć jakieś zielsko przez sokowirówkę jako dodatek do soku. Ale może maszynka 'do mięsa' jest tutaj lepsza. W maszynce przyrządzałam syrop z pokrzywy z miodem, ale tam pokrzywa była zalewana wrzątkiem i stała sobie trochę. Jak uniknąć zaparzania pokrzywy, żeby zachować jej cenne właściwości? chodzi mi głównie o wit. C.
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-04-23, 10:13   

Mirka napisał/a:
Analiza podanego menu na 15 dni wykazuje, że z aktualną wiedzą propagowanę przez dr Dąbrowską nie ma to nic wspólnego.
Menu przypomina to z książek pani doktór sprzed 10 lat.

a co się zmieniło w diecie dr.D. przez te 10 lat?
czy jest teraz coś co wcześniej było polecane a teraz jest niewskazane?
Też się na tym forum zarejestrowałam,ale nie dostałam linka aktywacyjnego jeszcze.
Tak jak pisze Mika forum nie jest ideowe lecz raczej ma wspomagać interes jego założyciela.
Ania33 napisał/a:
Moze my nie takie zatoksycznione i niechorowite? :mryellow:

ja to raczej jestem zatoksyczniona :roll:
też zauważyłam polepszenie kondycji skóry :-) Ja w ogóle mam problemy skórne,no i się naczytałam że na tej diecie to ludziom nawet po dwóch tygodniach łuszczyca mija,ja co prawda łuszczycy nie mam ,ale do ideału skóry to mi jeszcze dużo brakuje,może jakoś wolniej się oczyszczam?
Ania33 napisał/a:
Magdusiu trwasz przy szejsciu tyg.?

bardzo bym chciała :-)
przyznaję że nie jest mi lekko,ponieważ mam ochotę na inne jedzenie ;-) .Ja tak zawsze liczę od tygodnia do tygodnia czyli jak zaczęłam już trzeci to muszę go skończyć,a jak zacznę czwarty to też będę musiała go skończyć itd.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Mirka

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2008-04-23, 10:30   

adriane napisał/a:
No właśnie ja sie tez tam zarejestrowałam , ale nic się tam nie dzieje. Chciałam znaleźć adres do ośrodka w Gołubiu,

WALDTOUR-REVITA
Kaszubskie Centrum Promocji Zdrowia Sp. z o.o.
ul. Porucznika Dambka 4
83-316 Gołubie, woj. Pomorskie
tel.: (058) 684 37 87
tel./fax: (058) 684 37 39
e-mail: rezerwacja@waldtour-revita.pl
hxxp://www.waldtour-revita.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=14

Właśnie zauważyłam, że się zarejestrowałaś. Na razie tylko ja zadaję podchwytliwe pytania. Admin wije się jak piskorz i nie udzielił mi odpowiedzi, kto tak naprawdę powołał to forum i po co.
Znając dr Dąbrowską, nie wyobrażam sobie, aby przystała na to, żeby promować swoim nazwiskiem dwa nowe hotele z watpliwym wykonaniem diety w-o pomijając conajmniej cztery ośrodki, które autoryzuje, a wszystko wśród nachalnych reklam Dody itp.
Sądzę, że albo wogóle o tym nie wie, albo ktoś nadużył jej zaufania.
Nie da się zastrzec nazwiska tak jak np. zastrzega się wzór użytkowy.
Co by nie było rozesłałam wici i wkrótce sie dowiem o co chodzi.
Malinetshka napisał/a:
czy przyrządzałaś samodzielnie taki pokrzywowy sok?

Samodzielnie nie, ale ten co podają w Gołubiu jest chyba właśnie przepuszczone przez maszynkę i po przelaniu wodą odcedzone na sitku (nie wyobrażam sobie żeby miksowali pokrzywę na sok dla 80 osób). W każdym razie sok był klarowny, bez żadnych zielonych frędzli, intensywnie zielony.
Sam sok z pokrzywy ma smak super obrzydliwy, ale po dodaniu soku z ogórków kiszonych da się wypić.
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-23, 10:39   

Mirka napisał/a:
Nie da się zastrzec nazwiska tak jak np. zastrzega się wzór użytkowy.

Ale jest to chyba jakieś solidne nadużycie, prawda?
Mirka napisał/a:
Sam sok z pokrzywy ma smak super obrzydliwy, ale po dodaniu soku z ogórków kiszonych da się wypić.

Hehe, dzięki :D dam radę ;) idę po pokrzywę :P spróbuję z cytryną...
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-04-23, 10:49   

Ja pokrzywę nazbieraną na łące miksowałam z wodą, potem przecedzałam przez sitko i dawało się to wypić.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2008-04-23, 11:09   

Malinetshka, ja pokrzywę przepuszczam przez maszynkę a później przecedzam przez lniana ściereczkę (używana tylko do tego celu). To dobry choć bardzo brudzący sposób, innego nie znam. Tez kiedyś próbowałam z sokowirówką ale sok nie leciał.
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2008-04-23, 11:29   

Dziękuję Mirko za namiar. Dzwoniłam tam, mają terminy na październik, ale w kwaterach prywatnych na wiosnę-lato tez się coś znajdzie. Dzwoniłam też do pensjonatu "U zbója" tam są jeszcze miejsca, bo wyremontowali jakieś nowe pokoje. Tylko ceny są dla mnie trochę zaporowe, może się zdecyduję na tygodniowy wyjazd, bo zależy mi na konsultacji u dr Dąbrowskiej. Po tygodniu przecież mogłabym kontynuować diete w domu, prawda?
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
Mirka

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2008-04-23, 12:28   

Doradzałabym dwa tygodnie na kwaterze, niż tydzień u Zbója.
Ośrodek Waldtouru położony jest na wzgórzu pomiędzy dwoma jeziorami. Jest otwarta przestrzeń, ładne widoki. Warunki lokalowe może U Zbuja są lepsze, za to ośrodek leży na terenie zamkniętym, zalesionym. Wszystko jest tam jakieś zagęszczone i np. ja nawet na spacerze czuję sie tam uduszona. Maja basen. W Waldtourze basen i nowy ośrodek zaczęli budować, za to choć warunki lokalowe może gorsze, to kadra przesympatyczna, mają świetnych trenerów, gimnastykę, marsze.
O tej porze pozostały w dyspozycji pewnie dalej położone kwatery ( ok. 10 min. na dojscie do ośrodka). Ja zawsze wybieram kwaterę, gdzieś na zboczu nad jeziorem.
Wyciszenie przynależy do diety. Na terenie ośrodka jednak zawsze jest ruch i mieszkaja tam z reguły bardziej chorzy, z kłopotami z chodzeniem.
Wykłady dr. Dabrowskiej są w poniedziałki. W pierszy turnusowy poniedziałek jest o diecie, co leczy i dlaczego, jak reaguje organizm- trochę z fizjologii.
W następny poniedziałek jest wykład " Co dalej", czyli jak zdrowo odzywiać się po diecie i dlaczego.
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2008-04-23, 13:22   

Muszę to wszystko przemyśleć i porozmawiać z mamą kiedy z dziećmi moimi by została.Jednak myslę, ze tydzień mi sie tylko uda pobyć...

[ Dodano: 2008-04-23, 17:21 ]
Poza tym tak myslę jeszcze, ze teraz nie jest dobry moment na dietę warzywno-owocową, bo, ona wychładza, a ja szybko marznę (to przy niedoczynności tarczycy podobno norma). Tą dietę, to podobno najlepiej wczesną jesienią zrobić, albo latem jak jest gorąco.
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-04-24, 09:39   

powtarzam pytanie do Mirki;
czym różni się dieta dr.D. ta sprzed dziesięciu lat w stosunku do tej dzisiejszej?

ja trwam niezłomnie przy diecie :-P
dziś do pracy;surowe liście kapusty,pomidory,sok marchewkowy,jabłka.
choć wieczorkami to już mam z lekka dosyć ;-) ale i na jest sposób,kładę się wcześniej spać ;-)
no to zbliżam się do półmetka :-D
Ania33 a co u Ciebie? :-)
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-04-26, 09:51   

no dobra ,to moja dieta dobiegła końca -nie wytrzymałam do końca
ale może następnym razem.
Gdy sobie pomyślałam że czeka na mnie jałowa zupa i poczułam do niej awersję ,pomyślałam że czas skończyć ;-)
wytrzymałam 18 dni :-D -i tak jestem z siebie dumna.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-26, 10:16   

magdusia napisał/a:
wytrzymałam 18 dni :-D -i tak jestem z siebie dumna.

BRAWA dla magdusi :!: :-D
Pamiętaj o spokojnym wychodzeniu z diety :)
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-04-26, 10:26   

Ania33 napisał/a:
Pamiętaj o spokojnym wychodzeniu z diety :)

właśnie,wlaśnie,ja taka wyglodzona :-> ;-) -trzeba się pilnować
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-04-26, 14:00   

Magdusia brawo! Jak na pierwsze podejście to bardzo długo wytrzymałaś. Ciekawe jak zniesiesz powrót do normalnego jedzenia.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 8