|
Co jeść karmiąc piersią? |
| Autor |
Wiadomość |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-05-03, 12:32
|
|
|
| A jakiś porzeczkowy, borówka? Dodałam dzisiaj amarantusa do kaszki-zobaczymy. |
|
|
|
 |
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2008-05-03, 12:34
|
|
|
| topcia napisał/a: | | A jakiś porzeczkowy, borówka? |
Ja jadłam z porzeczki,jagód,wiśni i nie było problemu |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-05-19, 23:51
|
|
|
Ja teraz jem tak: na śnaidanie kasza jaglana z miodem i płatkami owsianymi, orkiszowymi, jęczmiennymi, otrębami i miodem (zupka). Do tego "kanapki" z jasnym pieczywem-bułki zwykłe, chleb biały posmarowane gotowanymi jabłkami albo dżemem z bobofruta czy gerrbera (domowy się skonczył ).
Na obaid ziemniaki, marchewka, pietruszka i ryż gotowane i kompot z jabłek.
KOlacja: patrz śnaidanie.
Żeby nie ta kasza z miodem -dla mnie to nektar bogów w obecnej sytuacji dietetycznej. No i ten kompocik z jabłek, mniam...... Teraz dopiero odkrywam jak słodka jest pietruszka
Wczoraj pozwoliłam sobie na pół paczki flipsów-w rezultacie o drugiej Weronika poszła spać. |
|
|
|
 |
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2008-05-20, 00:36
|
|
|
Topcia, a dlaczego jadasz jasne pieczywo tylko?
Z tego co pamietam, to polozna mi odradzala pieczywo zytnie na poczatku, ale jakies wieloziarniste czy inne razowe moglo byc jak najbardziej.
Mysle, ze powoli mozesz urozmaicac sobie np. menu obiadowe. Sprobuj np. dodac odrobine brokula, cukinie.
Ja sie ciesze, ze przy moich dzieciach nie musialam zbytnio stosowac restrykcyjnej diety podczas pierwszych tyg. po urodzeniu (z Ronka troche przesadzalam na poczatku z ostroznoscia, ale przy Fionce to sie wyluzowalam bardziej - podobnie zreszta jezeli chodzi o rozszerzanie menu dzieciaczkow). U obu zaledwie kilkakrotnie zdarzyly sie placzliwe wieczory (byc moze to byly kolki), co moglo byc spowodowane tym, co zjadlam. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-05-20, 12:06
|
|
|
| renka napisał/a: | | dlaczego jadasz jasne pieczywo tylko? |
co wieczór ostatnio maleńka płacze-właśnie dodałam olej lniany. Zobaczymy. myślisz, że mogę inne? trzeba spróbować |
|
|
|
 |
PiPpi
:)

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1974 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 2008-05-21, 06:54
|
|
|
jejku topcia, z tymi flipsami to niporozumienie jakieś...rozumiem ciągoty wszelkie ale tu chodzi o spokój i zdrówko maleństwa...z razowym pieczywem nie będzie problemu, oprócz togo co jesz polecam Ci: kaszka kukurydziana ugototwana na wodzie oczywiscie plus masło sos sojowy natka pietruszki, tak samo przygotowuję ryż brązowy, ziemniaki gotowane w mundurkach plus masło, jajko na miękko, barszcz czerwony ale bez czosnku, cebuli, pieprzu i innych ostrości i kwaśności, marchewka z wody, wywary z warzyw możesz śmiłało pić, brokuły jak najbardziej, kawa zbożowa, krupnik, swieży szpinak też jest OK, nowości wprowadzaj stopniowo i niezbyt szybko...
[ Dodano: 2008-05-21, 07:56 ]
czerwona soczewica i fasolka mung jak zatęsknisz za strączkami, u Karolci cieciorka też przeszłą ale juz miął ponad 2 m-ca jak spróbowałam |
_________________ hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-05-21, 18:24
|
|
|
| Magda Stępień napisał/a: | | ozumiem ciągoty wszelkie ale tu chodzi o spokój i zdrówko maleństwa... | Magda Stępień, spokojnie, która matka chce skrzywdzić swoje dziecko?
A jak z kaszami? |
|
|
|
 |
PiPpi
:)

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1974 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 2008-05-21, 18:33
|
|
|
no właśnie, kukurydziana, jaglana, jęczmienna do oporu jadłąm, gryczną nieco później ale bez problemu:0) czasem krzywdka wychodzi niechcący, u mnie np. przez kotleta sojowego, zapomniałam się i tyle |
_________________ hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
 |
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-05-23, 11:03
|
|
|
| Topcia - cukinia, seler naciowy, bakłażan, por. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-05-23, 15:55
|
|
|
Karolina,
przecież on ma intensywny zapach |
|
|
|
 |
martka

Pomogła: 88 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 3822 Skąd: UK
|
Wysłany: 2008-05-23, 15:58
|
|
|
| topcia, pora jadłam od początku i uwierz, że problemow żadnych na tym tle nie było. |
|
|
|
 |
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-05-23, 18:02
|
|
|
Ale o co chodzi z zapachem? Myślałam, że unikasz wzdymaczy. Por w przeciwieństwie do czosnku i cebuli nie jest wzdymający.
Poza tym dzieci bardzo lubią smak czosnku w mleku, też gdzieś naczytałam się głupot, żeby nie jesć czosnku bo dziecku mleczko będzie śmierdziało i odstawi się od piersi:shock:
Co powiesz np o indyjskim jedzeniu? Czosnku co prawda nie jedzą ale pikantnie owszem, a kobiety po porodzie żują ziarna kozieradki.
| martka napisał/a: | | pora jadłam od początku i uwierz, że problemow żadnych na tym tle nie było. |
to samo, nie mogłam tylko nabiału, bo były kolki. Stopniowo możesz próbować nowych rzeczy.
Spokojnie możesz też jeść brokuły, niewzdymają tak jak kalafior i sa bezpieczne.
Warto wogóle zrozumieć, ze sa dwie kategorie pokarmów potencjalnie "niebezpiecznych" dla maluszków na piersi
1. WZDYMAJĄCE
2. ALERGICZNE
Tych pierwszych na pewno na poczatku warto unikać, ale drugich nie. Jedynie wtedy gdy dziecko ma obciążenia alergiczne po rodzicach lub żle zareaguje po spożyciu przez mamę. Ale to najpierw trzeba wprowadzić, żeby się dowiedzieć
[ Dodano: 2008-05-23, 19:04 ]
Ale o co chodzi z zapachem? Myślałam, że unikasz wzdymaczy. Por w przeciwieństwie do czosnku i cebuli nie jest wzdymający.
Poza tym dzieci bardzo lubią smak czosnku w mleku, też gdzieś naczytałam się głupot, żeby nie jesć czosnku bo dziecku mleczko będzie śmierdziało i odstawi się od piersi:shock:
Co powiesz np o indyjskim jedzeniu? Czosnku co prawda nie jedzą ale pikantnie owszem, a kobiety po porodzie żują ziarna kozieradki.
| martka napisał/a: | | pora jadłam od początku i uwierz, że problemow żadnych na tym tle nie było. |
to samo, nie mogłam tylko nabiału, bo były kolki. Stopniowo możesz próbować nowych rzeczy.
Spokojnie możesz też jeść brokuły, niewzdymają tak jak kalafior i sa bezpieczne.
Warto wogóle zrozumieć, ze sa dwie kategorie pokarmów potencjalnie "niebezpiecznych" dla maluszków na piersi
1. WZDYMAJĄCE
2. ALERGICZNE
Tych pierwszych na pewno na poczatku warto unikać, ale drugich nie. Jedynie wtedy gdy dziecko ma obciążenia alergiczne po rodzicach lub żle zareaguje po spożyciu przez mamę. Ale to najpierw trzeba wprowadzić, żeby się dowiedzieć |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-05-23, 19:58
|
|
|
| Karolina napisał/a: | | Ale o co chodzi z zapachem? |
No właśnie, ze przenika do mleka zapach, skoro jest intensywny. Ale może masz rację, jestem początkującą mamą..
| Karolina napisał/a: | | Poza tym dzieci bardzo lubią smak czosnku w mleku, też gdzieś naczytałam się głupot, żeby nie jesć czosnku bo dziecku mleczko będzie śmierdziało i odstawi się od piersi:shock |
No to jestem zaskoczona. Wszędzie mówią, że przenika i dziecko może nie chcieć ssać. Uwielbiam czosnek. Karolina, jadłaś czosnek jak karmiłaś? to by była bardzo dobra wiadomość. |
|
|
|
 |
magcha
A to Futro właśnie

Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-05-23, 20:07
|
|
|
| Nie zauważyłam, żeby Mieszkowi przeszkadzał zapach czosnku. Jem go w nieco mniejszej ilości niz zwykle, ale jem. Na pora i brokuły tez nie reagował. |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
 |
Martuś

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-05-23, 20:09
|
|
|
Ja jem czosnek, ostatnio nawet jadłam antyprzeziębnieniowe kanapki z plasterkami czosnku, Jaś nie miał nic przeciwko Dziecko poznało już częściowo smak pokarmów przez wody płodowe, chyba bardziej zmienia się smak wód w zależności od diety mamy, niż smak mleka. Z czosnkiem chodzi raczej o to, że człowiek cały przesiąka jego zapachem, ale myślę, że tylko nadwrażliwym dzieciom to może przeszkadzać. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
zina

Pomogła: 93 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6308
|
Wysłany: 2008-05-23, 20:42
|
|
|
U nas czosnek, cebulka Teraz wszystko "przechodzi" ale co sie dzialo 1,5 miesiaca temu to az strach pomyslec
Kazde dziecko jest inne i trzeba probowac po trochu co zaakceptuje
Nawet na zapach chloru po basenie Klara nie reaguje a jest niestety wyjatkowo silny |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-05-23, 20:49
|
|
|
No proszę.
W ciąży czosnek jadłam codziennie. Nawet już będąc w szpitalu przed porodem. | Martuś napisał/a: | | Dziecko poznało już częściowo smak pokarmów przez wody płodowe |
też tak myślałam, że skoro całą ciążę się jadło..... Ale stwierdziłam, że są mądrzejsi ode mnie
Dziewczyny, a od którego miesiąca zaczęłyście wcinać czosnek? |
|
|
|
 |
zina

Pomogła: 93 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6308
|
Wysłany: 2008-05-23, 21:04
|
|
|
| topcia napisał/a: | Dziewczyny, a od którego miesiąca zaczęłyście wcinać czosnek? |
Stosunkowo niedawno bo jakos niecaly miesiac temu. Wczesniej, pomimo jadania czosnku z ciazy (uwielbiam!) nie mialam odwagi eksperymentowac (kolki!) |
|
|
|
 |
magcha
A to Futro właśnie

Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-05-23, 21:35
|
|
|
| Od drugiego. |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
 |
Martuś

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-05-23, 21:42
|
|
|
Ja chyba pod koniec pierwszego zaczęłam jeść prawie wszystko, bo nie widziałam i tak żadnego przełożenia. A ostatnio nawet jadłam kapustę z grzybami Zresztą nie wiem, w jaki sposób 'ciężkostrawność grzybów' miałaby 'przenikać' do mleka |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-05-23, 21:53
|
|
|
No dobrze, a czekolada? Jeśli tak to kiedy? |
|
|
|
 |
magcha
A to Futro właśnie

Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-05-23, 21:57
|
|
|
| Martuś napisał/a: | Ja chyba pod koniec pierwszego zaczęłam jeść prawie wszystko, bo nie widziałam i tak żadnego przełożenia. A ostatnio nawet jadłam kapustę z grzybami Zresztą nie wiem, w jaki sposób 'ciężkostrawność grzybów' miałaby 'przenikać' do mleka |
To tak jak ja. Od 2 miesiąca zaczełam jeść wszystko no prawie wszystko bo czekolady nie jadłam - dieta cukrzycowa. |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
 |
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-05-23, 22:01
|
|
|
| Martuś napisał/a: | Zresztą nie wiem, w jaki sposób 'ciężkostrawność grzybów' miałaby 'przenikać' do mleka |
ciężkostrawność jakieś potrawy wynika z obecności w danym produkcie np w grzybach związĸów które są przyczyną gazów .A związki te bez problemu przenikają do mleka matki.Nie twierdze że problemy brzuszkowe maluchów to tylko kwestia naszej diety ale unikanie napawðe cięzkostrawnych potraw według mnie jest wskazane ale skoro twój maluch Martuś nie miał rzadnych dolegliwości po tym co zjadłaś to tylko się cieszyć i życzyc smacznego |
|
|
|
 |
ajanna
Pomogła: 75 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1651 Skąd: Barcelona
|
Wysłany: 2008-05-23, 22:01
|
|
|
Topcia: z czekoladą, oczywiście bezmleczną, chodzi o to, że kakao to silny alergen - ja zaczęłam chyba w 4. msc-u karmienia i było ok
Karolina: a z tą kozieradką, to jest jak najbardziej zrozumiałe, bo ona jak mało które zioło stymuluje gruczoły mleczne, zresztą wg mnie ma super apetyczny zapach |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
Martuś

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-05-23, 22:02
|
|
|
Ja tam wcinam codziennie, bo jestem uzależniona pierwszy raz zjadam jak Jaś miał chyba 10 dni. Jeśli chodzi o czekoladę, to można by chyba uważać tylko ze względu na ryzyko potencjalnej alergii przy obciążonym wywiadzie ( no i ze względu na własne zdrowie ). Nie ma żadnego 'czy można' i 'kiedy'. To indywidualna sprawa i mama musi sprawdzać, żeby się przekonać, jak w rodzinie nie ma alergii pokarmowych to bez sensu się na zapas ograniczać (chociaż jeśli chodzi o czekoladę to byłoby wskazane )
[ Dodano: 2008-05-23, 23:07 ]
| czarna96 napisał/a: | | ciężkostrawność jakieś potrawy wynika z obecności w danym produkcie np w grzybach związĸów które są przyczyną gazów .A związki te bez problemu przenikają do mleka matki. |
No wiem, że tak teoretycznie wyglądałby ten mechanizm, ale mi się wydaje, że do mleka przenika to samo, co do krwi, a tam chyba takie związki nie przenikają, wpływają jedynie na pracę naszego przewodu pokarmowego. Tak samo jak np zatrucie pokarmowe jest umiejscowione w przewodzie pokarmowym matki i nie ma wpływu na dziecko. Chyba natura tak to wymyśliła, żeby mleko było maksymalnie bezpieczne, ale sama nie znam aż takich szczegółów dotyczących laktacji i chętnie bym je poznała. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
|
|