wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy wegetarianie jedzą jajka

Czy jako Wegetarianin jesz jajka?
tak
29%
 29%  [ 14 ]
tak (ale tylko BIO)
52%
 52%  [ 25 ]
nie
18%
 18%  [ 9 ]
Głosowań: 48
Wszystkich Głosów: 48

Autor Wiadomość
bioveg 


Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 31
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-10-06, 19:30   Czy wegetarianie jedzą jajka

Jakie jest wasze zdanie i upodobanie na ten temat, co myślicie o jedzenie jajek przez Wegetarian i jak do tego podchodzicie? Zastanawiam się dlaczego niektórzy nie jedzą mięsa bo zostało bestialsko wyhodowane i zabite a jedzą jajka, które zostały prawie sztucznie wyhodowane i zniesione w bestialskich warunkach. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Od razu przyznaję się, że ja jajka jem. Mam własne stadko kurek uratowanych z likwidowanej masowej kurzarni od znajomego. Kurki, które dostałem bez piór, bez znajomości trawy powietrza, słońca... całkowicie wynaturzone żyją sobie teraz szczęśliwie w kurniku z trawą, ziarenkami i kogutem. Ja w zamian mam pyszne i pachnące jajka.
P.S.Zachęcam do wypełnienia ankiety :) /jeśli w ogóle zadziała/
 
 
moritura 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 18 Wrz 2011
Posty: 499
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-10-06, 19:37   

Jeśli wegetarianie jedzą jajka - 3, 2, nie mówię o "domówkach" - to albo z nieświadomości, jak traktowane są kury, albo dlatego, że nie widzą alternatywy, a wydaje im się, że bez jajek wypadną im włosy, zęby i wątroba, albo ponieważ są wegetarianami dla zdrowia czy smaku (wolą potrawy niemięsne), a nie z przyczyn etycznych. Chyba wszystkie opcje wymieniłam ;)

Ja jajek nie jem, a jak byłam wegetarianką (lakto-owo), to jadłam sporadycznie (nie kupowałam w sklepie, tylko u kogoś jak byłam, to jadłam, i nie trójki, albo "nieopieczętowane" - choć zdarzały mi się przez te 10 lat jajeczne wpadki).
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-10-06, 19:43   

W tym momencie mam swoje jajka, moje kury są szczęśliwe - mam nadzieję, a jajka przepyszne i bez wyrzutów sumienia. Wcześniej jadłam różne, starałam się kupować ekologiczne lub przynajmniej z wolnego wybiegu, chociaż nie zawsze były dostępne. Wreszcie moje marzenie się spełniło i mam własne. Następnym krokiem będzie koza i własny nabiał.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
seminko 
samosiejka

Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 2027
Skąd: znad rzeki
Wysłany: 2011-10-06, 19:55   

Ja dostaję jajka z gospodarstwa, od tzw. szczęśliwych kur. Jak nie mam dostępu, to po prostu jajek nie jem (i dziecku też nie daję). Zresztą, bardzo rzadko w ogóle mam ochotę na jakikolwiek nabiał i gdyby nie dzieć, z jajami chyba w ogóle nie miałabym styczności ;-)
_________________
"wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2011-10-06, 20:02   

Jadamy jajka od kurek z zaprzyjaźnionej zagrody. Czasem kupuję jedynki lub zerówki.
_________________
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-10-06, 20:22   

Nie jem jajek bio (cokolwiek to znaczy), bo w życiu takich nie widziałam. No chyba że te, które jadałam jako dziecko (od kur podwórkowych) się liczą, ale certyfikatów nie miały. Kupuję 1. O u mnie nie są dostępne. Poza tym pewnie jadam sporadycznie w czymś jajka od kur z chowu klatkowego. Ani nie mam fioła na tym punkcie, ani sił, żeby zbawiać świat. Staram się wybierać w miarę możliwości "mniejsze zło". Zresztą w ogóle mało jajek jem, a już solo to prawie wcale (zazwyczaj w cieście, naleśnikach itp.).
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
moritura 


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 18 Wrz 2011
Posty: 499
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-10-06, 20:25   

BIO, z tego, co wiem, to właśnie zerówki. Podwórkowe nie mają pieczątek (nie muszą mieć do 50 kur). Chyba nic nie mieszam.
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-10-06, 20:28   

Moje podwórkowe pieczątek nie mają, chyba że któraś kura zrobi taką zieloną ;-)

Ale wiecie, że jaja "od chłopa" to nie zawsze muszą być jaja od takich kurek, co po podwórku chodzą, grzebią w piachu, jedzą ziarenka i mleczyk itp. Na wsi też ludzie trzymają kury w zamkniętych kurnikach i karmią paszą na mączce sojowej.

Też rozumiem, że bio to eko, czyli zero.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2011-10-06, 20:28   

moritura napisał/a:
Podwórkowe nie mają pieczątek (nie muszą mieć do 50 kur).
A nie jest tak, że powinny być karmione ekologiczną paszą? Z certyfikatem?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-10-06, 20:32   

Nigdy nie zwracałam uwagi na etykę mojego jedzenia. Jadłam, co potrzebowałam. Jak miałam parcie na pastę jajeczną, to robiłam pastę. Mama zawsze kupowała 1, więc chyba nic złego się tam nie działo, teraz osobiście kupuję, jakie dostanę, najczęściej przywożę sobie od znajomych z gospodarstw. W sumie to jajek jadam mało, zwykle 1-2 w tygodniu.
Em, a produkty typu BIO, SLIM i FIT omijam szerokim łukiem. Tam nie ma czasami nic pełnowartościowego, a płaci się w większości potrójnie za samą etykietkę.
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-06, 21:09   

Mikarin napisał/a:
Mama zawsze kupowała 1, więc chyba nic złego się tam nie działo,

No to widać,że nie interesowałaś się etyką ;-)
Odnośnie "bio" to roznica oczywiscie jest,oczywiscie bardziej jak kupujesz marchewke bio niz jakis przetworzony produkt ktory faktycznie niezbyt ma wartosci czy jest bio czy nie,tzn.mam na mysli wartosci zdrowotne a nie ekologiczne.

Odnosnie podzialow co kto je,to hm..np.weganie nie tak rzadko spozywaja chociazby olej palmowy,ktory jest owszem weganski z definicji,chociaz "ocieka krwią orangutanów",tak samo wegetarianie jedza jajka"ociekajace krwia kur",ogolnie nasze granice zawsze sie koncza gdzies..ludzie sa rozni..
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-10-06, 21:17   

Alispo, ja przestałam jeść mięcho i pochodne, bo mi szkodzą. Potem dopiero, wiele lat później dowiedziałam się, że wiąże się z tym jakaś etyka i filozofia, a nie nie tylko kwestia zdrowego stylu życia. Autorzy wielu książek o wege, które czytałam, podpierają się albo etyką, albo zdrowiem, albo ekonomią (mięso jest drożej wyprodukować), dla mnie liczy się tylko aspekt zdrowia. Etyka jest na dalszym planie. Raz jeden jedyny widziałam ubój krów, gdzieś był w telewizji program o masarni i pokazywali taką krówkę... Nigdy więcej się w to nie zagłębiałam, co się robi z tymi zwierzami, bo to dla mnie zbyt drastyczne, a nie chcę się też w to zagłębiać, bo nawet nie chcę wiedzieć. To jakby chcieć naocznie uczestniczyć w wydarzeniach Treblonki czy Aushwitz. Ja do takich osób nie należę, bo to ponad moje siły psychiczne :(
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-10-06, 21:34   

Jem, kupuję 1, bo 0 jest dla mnie za drogie, więc jak określiła to Lily, wybieram "mniejsze zło". Unikam biszkoptów i wszelkich popisów kulinarnych, które wymagają abstrakcyjnej liczby jaj. Przejajczanie jadłospisu jest dla mnie niepotrzebnym mi zbytkiem. I staram się robić tyle, ile mi pasuje. Świata również nie zbawiam, raczej dokładam cegiełkę.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
an 
spec od łudzenia się

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 11 Lip 2008
Posty: 1316
Wysłany: 2011-10-06, 22:13   

zazwyczaj kupuję i jem free range czyli polskie jedynki, ale czasami zdarza się na mieście, że nie ma w okolicy posiłku wege bez serowego ani z jajkami free range, wtedy zdarzy mi się kupić z nieopisanymi czyli jakimikolwiek jajkami, no i w danish maple pecan też się zdarzy

dlatego wybrałabym odpowiedź >przeważnie "1" free range< ale przy tych opcjach, wybrałam odp.2 bo mam wrażenie, że najbliżej mi do niej
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2011-10-07, 06:08   

Alispo napisał/a:
Mikarin napisał/a:
Mama zawsze kupowała 1, więc chyba nic złego się tam nie działo,


No to widać,że nie interesowałaś się etyką
Odnośnie "bio" to roznica oczywiscie jest,oczywiscie bardziej jak kupujesz marchewke bio niz jakis przetworzony produkt ktory faktycznie niezbyt ma wartosci czy jest bio czy nie,tzn.mam na mysli wartosci zdrowotne a nie ekologiczne.
No dobrze, a to nie jest właśnie tak, że "0" to ta żywność nieprztworzona czyli ściśle kontrolowana jest pasza kur i z dobrostanem samych kur niekoniecznie ma to coś wspólnego, bo wiadomo jak kura po podwórku gania to rózne rzeczy zdarza jej się zjeść i mozna stracić certyfikat jak ktoś cię przyłapie. I lepiej już kupowac "1" bo to ma być ten wolny wybieg czyli jakieś tam zamknięte podwórko?
 
 
Pipii 

Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1721
Skąd: śląsk
Wysłany: 2011-10-07, 06:22   

Mikarin napisał/a:
Em, a produkty typu BIO, SLIM i FIT omijam szerokim łukiem. Tam nie ma czasami nic pełnowartościowego, a płaci się w większości potrójnie za samą etykietkę.

Jeżeli SLIM i FIT rzeczywiście są bezwartościowe najczęściej to BIO wręcz przeciwnie - jest to produkt pozyskiwany z uprawy organicznej od początku do końca musi być OK - łącznie z przewozem, przechowywaniem, materiałem, w który jest opakowany. Ja kupuję produkty BIO i nieBIO i widzę znaczną różnicę na korzyść tych BIO. Wartość odżywcza produktów BIO jest dużo większa niż standardowych, nawożonych, pryskanych i hodowanych na wacie szklanej. Owszem, kosztują więcej, bo więcej pracy wymaga ich hodowla, więcej obostrzeń, wymogów, ale płacisz za dobrą jakość.
Jajek nie jadam.
 
 
priya 

Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 12 Lis 2008
Posty: 5315
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2011-10-07, 06:58   

Jajek nie jadam, od początku wege-drogi jestem laktowege. Ale zastanawiam się, bioveg, dlaczego pod swoje pytanie nie podciągasz również mleka? Jego pozyskiwanie w dzisiejszych czasach jest również okrutne. Jak to zostało ujęte powyżej:
Alispo napisał/a:
ogolnie nasze granice zawsze sie koncza gdzies..ludzie sa rozni..
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-10-07, 07:03   

Jemy jajka od własnych kur, które żyją zdaje się lepiej, niż my ;-)
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-10-07, 07:20   

majaja napisał/a:
No dobrze, a to nie jest właśnie tak, że "0" to ta żywność nieprztworzona czyli ściśle kontrolowana jest pasza kur i z dobrostanem samych kur niekoniecznie ma to coś wspólnego, bo wiadomo jak kura po podwórku gania to rózne rzeczy zdarza jej się zjeść i mozna stracić certyfikat jak ktoś cię przyłapie. I lepiej już kupowac "1" bo to ma być ten wolny wybieg czyli jakieś tam zamknięte podwórko?


W chowie ekologicznym dobrostan zwierząt też ma znaczenie, nie tylko pasza.
Tu jest porównanie:
hxxp://www.ferma.viva.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=131&Itemid=1

Z porównania wynika, że chów ekologiczny może być też nieźle makabryczny. Chociaż nie musi.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-10-07, 07:25   

Pipii, powiem ci, że to, co się teraz narobiło w ogóle w ekosystemie, z produkcją eko nie ma nic wspólnego. Powiedz mi, i co z tego, że produkty EKO nie sa nawożone, np. taka marchewka. Jak byłam ostatnio u koleżanki na wiosce (gmina do 5 tys mieszkańców, mówimy na to wieś, bo wszędzie pełno kur) jej mama wykopywała marchewkę z ogródka. Nie powiem, wyglądała ładnie, ale w smaku niewiele się różniła od tej sklepowej. Zdziwiłam się bardzo, bo to przecież wszystko "swoje", a nie jakieś pryskane, nawożone etc. To mnie uświadomili... że jak gospodarz pięć kilometrów dalej pryska sobie pole, to cześć oprysku idzie to do atmosfery i spada z deszczem czasami 20 km stamtąd, czasami na ich podwórko. Może mają tych pestycydów i ulepszaczy mniej, ale też je mają, bo to wędruje z wodami gruntowymi, deszczem, chmurami... A jaką ja mam pewność, że taki produkt BIO ma mniejszą ilość pestycydów? Nawet nie wiem, jak to się sprawdza, a zaświadczenie na opakowaniu niewiele mi mówi, ze spełniają jakieś-tam-normy, bo osobiście widziałam, jak takie normy się łamie, kiedy nikt nie widzi, ale na audyt wszystko jest cacy. Wybaczcie sceptycyzm...
Co do kurek z własnego chowu - zawsze mają lepiej niż my :D
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-10-07, 07:33   

Mikarin napisał/a:
Nawet nie wiem, jak to się sprawdza


Przychodzi pan albo pani, otwiera teczkę, wyjmuje formularz i pyta: ile pan sypie nawozów? Tyle a tyle. OK. A pryska pan? Nie, ale gdzie tam! No dobra. I tak wypełnia wszystkie okienka, na koniec podpis, dziękuję, do widzenia ;-)

I piszę to całkiem serio, byłam przy takiej kontroli :)
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
koko 


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 6187
Wysłany: 2011-10-07, 07:42   

MartaJS, wiele zależy od jednostki certyfikującej. U nas tak nie jest. A znajomy nie przeszedł kontroli, bo miał ślady bejcy na siewniku. Siewnik był odkupiony od kogoś już ze śladami. Przykłady można mnożyć, nie rób od razu wszystkim koło dupy z racji jednej kontroli...
_________________
hxxp://fajnamama.pl]
hxxp://fajnamama.pl]
 
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-10-07, 07:44   

MartaJS napisał/a:
W chowie ekologicznym dobrostan zwierząt też ma znaczenie, nie tylko pasza.
Tu jest porównanie:
hxxp://www.ferma.viva.org...id=131&Itemid=1
Z porównania wynika, że chów ekologiczny może być też nieźle makabryczny. Chociaż nie musi.
Dlatego ja na wielkanoc robię jaja metodą decupage na drewnie. Najczęściej biorę wydmuszki z jajek, które i tak są zużywane w kuchni, ale jedno gotowane jajko tradycja każe zakopywać na kolejny rok na szczęście.
Makabra, MartaJS, to co piszesz...
W ogóle całość brzmi strasznie. Strach cokolwiek jeść, bo warzywa pryskane, jajka z nieludzkiego chowu, mleko dosłownie wyciągnięte z wymion krów... Gdzie się nie obejrzeć, wszędzie pełno jest "dodatków", i co zrobić? Tak też na marginesie chciałam zauważyć, ze teraz nawet do kefiru dodawana jest czasami żelatyna wieprzowa. Raz jeden jedyny nie doczytałam, ale zorientowałam się posmaku. Więc?
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
MartaJS 


Pomogła: 101 razy
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 6041
Skąd: Kosieczyn
Wysłany: 2011-10-07, 07:53   

Jeśli rolnik jest uczciwy, to po prostu nie będzie pryskał, nawoził itd. Jeśli jest ostrożny, to będzie uważał, bo na różnych kontrolerów może trafić. Ale niestety czasem to tak wygląda. To nie znaczy, żeby kupować nieekologiczne, bo tam nie ma w ogóle żadnej kontroli. Jestem przerażona tym, co widzę na polach za moim domem - głównie nadużywaniem herbicydów. A w ogóle o żywność eko strasznie trudno, niby tyle jest tych rolników, w tym roku udało nam się kupić ziemniaki eko na zimę, ale o marchew już ciężko. Jeśli ktoś sprzedaje, to albo w hurcie (kilka ton), albo małą ilość na ryneczku, i wtedy drogo.
_________________



hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com
 
 
Mikarin 
szczylowa mama


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 2500
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-10-07, 07:57   

MartaJS, teraz w ogóle będzie rzeźnia z ziemniakami. Koleżanka też kupiła od gospodarza, bo nie pryska, bo zdrowe. Pół wora musieli wyrzucić, bo zgniły. To jest teraz bardzo częsta :-?
_________________
hxxp://pierwszezabki.pl] hxxp://lilypie.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://daisypath.com]hxxp://www.kornela-m.blogspot.com/]blog? zapraszam!
SELER RULEZ! :D | Nie łączę wegetarianizmu z filozofią, więc jak czasem coś palnę - proszę o wyrozumiałość! Dziękuję :)
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=651569#651569]Zbieram na rower - zapraszam!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 9