wegedzieciak.pl

[wegedyniak]

W Polsce niestety coraz więcej rolnych gruntów zabranych pod poszerzanie i budowę nowych dróg.
Więcej aut, więcej korków, więcej spalin, hałasu i wypadków.
Słyszałem o takiej wymianie:
z Polski do Rosji tirami zawieziono ładne i dobre jabłka
a z Rosji do Polski tirami przywieziono jabłka gorszej jakości nadające się na alkoholowe ogłupiające jabole.
Co zrobić aby ograniczyć transport ?
Może powinniśmy współstworzyć wiele gospodarstw, osad i wiosek pomiędzy którymi można by pielgrzymować pieszo lub z pomocą zwierząt pociągowych?

[slaw_mir]

A po co pielgrzymować?

[wegedyniak]

Pielgrzymowanie nie truje i nie hałasuje tak jak motoryzacja.
Przy okazji można przy drogach sadzić nasiona metodą ptasią lub ptasiopodobną.
Zasiedzialski tryb życia jest chory.
System daje urlop od zniewalającego wyrobnictwa na "gryzipiórków". Urlop się kończy i znowu w te same "bagno", w "kierat" usługiwania takim pasożytom jak Tusk, Komorowski i im podobni.
Na wschodzie tak zwani postępowcy chcą zlikwidować koczowniczy styl życia ponieważ uważają, że wśród koczowników są terroryści.
Najwięcej terrorystów jest jednak w organizacjach przestępczych powiązanych z tak zwaną władzą, z rządownisiami takimi jak Putin, Komorowski, Tusk, Bush, Blair, Sarkozy itp.
Demokracja to jedna wielka ściema.

Dlatego powinno być więcej koczowniczego stylu życia i pielgrzymowania. Może nie w zimie ale na wiosnę i w czasie jesieni jak najbardziej.
'Pielgrzymować' można też rzekami.
... no i tworzyć plemiona:
Dunaju, Wisły, Sanu (jest już stworzone), Bugu, Odry i innych strumyków, strumieni, rzeczek i rzek.