wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak zachęcić dzieci do jedzenie? Czego się wystrzegać?
Autor Wiadomość
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2007-10-08, 17:22   

marcyha napisał/a:
sama też tak wyglądałam w jej wiek

masz odpowiedź :) Taka widać Wasza uroda, nie przejmuj się jak podrośnie koleżanki będa jej zazdrościły, że nie musi się odchudzać :P

a poważnie, to może spróbuj zapisywać przez tydzień dokładnie wszystko, co Ula je? z dystansu może się okazać że wcale nie jest tak źle :)

[ Dodano: 2007-10-08, 17:23 ]
a żeby było ekshibicjonistycznie, jak w temacie :P to dodam że też pamiętam z dziecinstwa zmuszanie do jedzenia - talerz musiał być wyczyszczony - i wiem że nigdy nie będę tego fundować Jagodzie. To jakiś koszmar... :?
_________________

 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2007-10-08, 18:54   

Cytat:
dodam że też pamiętam z dziecinstwa zmuszanie do jedzenia - talerz musiał być wyczyszczony - i wiem że nigdy nie będę tego fundować Jagodzie. To jakiś koszmar... :?


Ba! To takie mechaniczne podejście do człowieka.

A w kwestii intuicji dziecka
Cytat:
I ja jestem ciekawa jak to jest z tą intuicją dziecka... Wierzę, że jego organizm w pewien sposób sam sygnalizuje czego mu potrzeba, ale co, kiedy jest tak jak niektórzy piszą, że dzieci mało co jedzą w ogóle? tylko kilka produktów bądź wybranych potraw..?
Jeśli w grę wchodzą słodycze, chipsy itp. to raczej intuicja jest uciszona..., ale co jeśli nie wprowadza się tych produktów do menu dzieciaczka..? Czy ono naprawdę wie czego potrzebuje jego organizm? :roll:


Skłonni jesteśmy zaufać intuicji noworodka i niemowlęcia - dzisiaj już nikt nie kwestionuje karmienia na żądanie (choć kilkadziesiąt lat temu "specjaliści" wymyślili, że niemowlę ma dostawać sztuczne mleko co 3 czy 4 godziny).

Ja wierzę nie tyle w intuicję dziecka, co w tandem dziecko+mama. To mama proponuje wybrane jedzenie a dziecko je akceptuje lub nie. U nas sprawdziło się to już w pierwszych dniach życia Tobika. Dopóki był w cieplarce i karmiły go położne sztucznym mlekiem albo nie przyjmował pokarmu albo wymiotował, musiał być karmiony przez kroplówkę :cry: Kiedy go w końcu dostałam, pomimo iż wciąż nie miałam pokarmu, intuicja podpowiadała mi, żeby karmić go malutkimi porcjami. Pytałam położnej, ile taki maluch "powinien" wypić na raz. Odpowiedź brzmiała 50ml. Tobik wypijał 20-30, czasem mniej, za to częściej. Przy takim systemie ani razu nie wymiotował, nie ulewało mu się i po raz pierwszy przybrał na wadze.

[ Dodano: 2007-10-08, 19:42 ]
Mam tu wspaniały fragment książki Deepaka Chopry TWóRZMY ZDROWIE:

Ze wszech stron zalewają nas bezustannie potoki informacji o dietach. Niektóre służą interesom producentów żywności, inne - zalecane przez lekarzy - dopingować mają do przeciwdziałania chorobom itd. Wszystko to staje się nieistotne z chwilą, gdy komórki organizmu zaczną przekazywać do mózgu informację, że potrzeba im umiarkowanych ilości środków odżywczych, urozmaiconych i dostarczanych regularnie o tych samych porach dnia. Nowe nawyki zmierzające w tym kierunku więcej są warte niż jakiekolwiek rady wziętego dietetyka.
^Nadszedł czas, by przez chwilę się zastanowić, jak dalece rozsądna jest nasza obsesja witaminami, minerałami, proteinami i resztą diety. Nagromadzona w mózgu informacja o odżywianiu jest, jak sądzę, nieistotna dla zdrowia, czyli naturalnego stanu organizmu. W jakim stopniu prawdopodobne jest, że ptaki w lesie cierpią na niedobór witaminy D? Czy istnieje na tej ziemi jakiekolwiek stworzenie, poza człowiekiem, które odżywia się zgodnie z „zaleconą dzienną dawką" jakiegoś środka spożywczego? Renomowani dietetycy wielokrotnie potwierdzali, iż nasza wiedza o środkach odżywczych jest w najlepszym razie niepełna. Informacje otrzymywano na ogół przez głodzenie zwierząt; pozbawiano ich pewnych składników odżywczych, dopóki nie wystąpiły choroby spowodowane ich niedoborem. Poddawano też obserwacji ludzi, którzy przechodzili tego rodzaju choroby. Zatem to, co wiemy, jest w zbyt dużym stopniu oparte na studiowaniu nieprawidłowych stanów fizjologicznych. Wiadomo też dobrze, iż każda komórka ustroju ma ściśle określoną zdolność wybierania z pokarmu dokładnie tego, co potrzebne jest do jej wzrostu. Oto dlaczego wszystkie ludy pierwotne miały tyle witaminy C, że nie dokuczał szkorbut, choć dosłownie nic o tej witaminie nie wiedziały i nikt nie wypijał wtedy szklanki soku pomarańczowego każdego ranka.
Natura nie obeszła się z nami gorzej niż z ptakami, gadami i innymi ssakami. Prawdą jest, że całymi latami przyswajaliśmy sobie złe nawyki, które teraz przygaszają naszą wrodzoną inteligencję, choć faktycznie wymazać jej się nie da. Nasz instynkt właściwego odżywiania został częściowo przytłumiony przez to, że słuchamy ludzi mówiących nam co jeść, co ma nam smakować, co jest dla nas dobre, a co nie jest dobre. Najlepsza rada, jaką na ten temat słyszałem, pochodzi od dra Wayne Dyer'a, który powiedział: „Przede wszystkim bądź dobrym zwierzęciem."
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2007-10-08, 23:48   

Tobayashi napisał/a:
„Przede wszystkim bądź dobrym zwierzęciem."

świetne
_________________

 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-10-09, 00:07   

Cały fragment Chopry fajny, dający do myślenia..
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-09, 10:13   

Tobayashi napisał/a:
Prawdą jest, że całymi latami przyswajaliśmy sobie złe nawyki, które teraz przygaszają naszą wrodzoną inteligencję,

dlatego próbujemy "wziąć to z zewnątrz" i zastąpić intuicję wiedzą...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Tobayashi 


Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 03 Sie 2007
Posty: 1507
Wysłany: 2007-10-09, 12:08   

Dlatego tak jak ufamy noworodkom, że wiedzą kiedy i ile mleka potrzebują, tak możemy zaufać dzieciom starszym, o ile nie zdążyły nabrać złych nawyków.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-10-09, 13:18   

Lily napisał/a:
Jak chcecie dzieci szybko utuczyć to dawajcie im chipsy i colę, u mnie pod blokiem sporo takich brzuchatych maluchów chodzi

O przepraszam Tymek ma duży brzuch a do sklepu nie chodzi :lol:
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-09, 14:53   

Musiałabyś zobaczyć co mam na myśli - to są ewidentnie dzieci z nadwagą :) Bo fakt, że duże brzuszki u maluchów to normalne, ale to są starsze dzieci.
Zresztą - ja też o ile sobie przypominam miałam duży brzuch jeszcze przed okresem dojrzewania i tak mi zostało, tylko się przeciął na 2 części.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-10-10, 09:39   

a propos coli - jeszcze jakis czas temu od czasu do czasu piłam ją, do momentu przeczytania artykułu w gazecie motoryzacyjnej :evil: - robili test na skuteczność odrdzewiaczy, wiec probowali odkrecić zapieczoną i skorodowaną śrubę pomagajac sobie rożnymi specyfikami - jedynym i bezkonkurencyjnym zwycięscą została coca-cola podgrzana do temp. pokojowej ]:-> - sprawdzone naprawdę działa


jak by tego było mało, ostatnio koleżanka opowiadała o badaniach przeprowadzanych na UM w Lublinie - sprawdzali wpływ coli na zęby - i np. zanurzali na kilka - kilkanaście godzin. zęba w roztworze fluoru a potem na 1 min. :!: w coli - juz po tak krótkim czasie w zębie robiły się poważne zmiany, próbowali na wiele sposobów odwrócić je, ale to okazało sie bezskuteczne

podsumowując - wolę zastosować wolniej działajace metody naturale niż wypić bądź podać dziecku, kilka łyków coli :mrgreen:
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-10-10, 10:04   

dort, cola jest też świetna do przetykania zlewu, jak się zapcha ;)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-10, 11:35   

Podobno osoby, które przez całe życie piły Pepsi wolniej rozkładają się po śmierci.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-10-10, 11:47   

Lily, :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Muszę się pochwalić:
Irma wczoraj pięknie zjadła kolację, całkiem sama! I dziś śniadanie również! Po prostu serce roście!
I wymyśliłam fajne sposoby:
1. kanapeczki - pokrojone na małe kawałeczki, na raz do buzi. I nie nazywały się kanapeczki, tylko stateczki, które pływają sobie w Zatoce Talerzowej, a zaraz przyjdzie wielka fala ("wpuszczony w kanał") i trzeba te stateczki uratować.
2. system motywacyjny: nagrody-nalepki. Irma uwielbia strażaków, więc po wczorajszym sukcesie zrobiłyśmy obrazek z palącym się domem i z wozem strażackim, ale bez strażaków. I teraz za każdy samodzielnie zjedzony posiłek Irma dostaje jedną naklejkę ze strażakiem do przyklejenia na obrazku. A jak obrazek będzie zapełniony, to zrobimy następny - już jest nawet ustalone, że będzie to płonący las :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-10-10, 11:51   

kamma, fajnie!
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-10-10, 12:57   

kamma napisał/a:
kanapeczki - pokrojone na małe kawałeczki, na raz do buzi.


Oskarek własnie takie jada, ale ostatnio się wycwanił i zjada samą pastę z chleba, poczym prosi o posmarowanie chleba bo nie ma kanapki ;-)
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-10-10, 14:50   

Ja też zawsze takie kanapeczki jadłam - z pomidorkiem ;) A latem z truskawkami :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2007-10-11, 18:46   

Dziś trochę gorzej było z tym jedzeniem. To znaczy, gorzej z samodzielnością, ale lepiej z ilością. Gdy Irma jest karmiona, to zjada o wiele więcej niż samodzielnie. Ale mam takie miłe uczucie, że idzie ku lepszemu :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-10-11, 22:12   

Nasz Tymek w wakacje ładnie jadł sam większą cześć posiłków. Teraz coś się rozwaliło i zjaka kilka łyżeczek. W sumie nie wiem co robić, czy stawiać talerz i niech zje tyle ile zje, czy go karmić...
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-11, 23:16   

Karolina napisał/a:
Nasz Tymek w wakacje ładnie jadł sam większą cześć posiłków. Teraz coś się rozwaliło i zjaka kilka łyżeczek

A nie urósł Ci przypadkiem w tym czasie? Gabryś w wakacje jadł za dwóch, na przełomie sierpnia i września wyskoczył kilka centymetrów w górę i ostatnio trochę zmalały jego porcje. Tak sobie właśnie skojarzyłam po jakimś czasie, że widocznie teraz mu tyle nie potrzebne. Najadł się w lecie tyle ile mu było potrzebne do tego skoku wzrostu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 12